Slay The Spire: The Board Game (Gary Dworetsky, Anthony Giovannetti, Casey Yano)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
- Ayaram
- Posty: 1650
- Rejestracja: 12 lip 2014, 21:24
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Has thanked: 231 times
- Been thanked: 730 times
Slay The Spire: The Board Game (Gary Dworetsky, Anthony Giovannetti, Casey Yano)
Tematu nie widzę, a jako że już nawet ja z late pledga dostałem to mniemam, że już wszyscy co mieli mieć to mają. Pozwolę sobie więc takowy temat założyć, by było miejsce o dyskusji.
link do BGG
Jest to gra od 1 do 4 graczy stworzona przez Contnetion Games na podstawie gry komputerowej o tym samym tytule. Tym się różni od pozostałych modnych ostatnio gier tworzonych na podstawie gier cyfrowych - że jest naaaaprawdę wierną adaptacją. Tu zdecydowanie widać, że twórcom przyświecał cel "wcisnąć tyle elementów z gry komputerowej ile się da". Takich wyraźnie widocznych różnic jest kilka, głównie upraszczających zarządzanie grą:
Liczby i eliminowanie mechanik wymagających liczenia/zapamiętywania - Mamy 10 życia, bazowy atak jest za 1, więc matma jest dość prosta. Ma to swoje wady (np. przy defecie widać, że mieli problem zbalansować jego orby pod tą matematykę). Przez mechaniki wymagające liczenia mam na myśli, że w wersji elektronicznej były karty w stylu "zadaj 5 obrażeń. +2 obrażeń przy każdym użyciu tej karty", gdzie gra po prostu sama zapamiętuje i zmienia wartość karty i nie ma z tym problemu. W wersji papierowej taka karta będzie wyglądać mniej więcej: "zadaj 1 obrażeń, +1 obrażeń jeśli wierzchnia karta na discardzie to atak", czy coś w tym stylu.
Wprowadzenie kostki. Rzucamy raz na turę i od jej wyniku zależą jakie ataki wykonają na koniec wrogowie oraz jakie efekty z naszych reliktów się odpalą (kilka kart ma też mechanikę powiązaną z ową kością). Z tymże rzucamy tylko jedną kością, tylko raz - po prostu jeden wynik odnosi się do wszystkiego. Pod względem wrogów przypomina to co znamy z oryginału, natomiast przez to relikty zachowują się zupełnie inaczej. Większość efektów reliktów odpala się tylko przy określonym wyniku/wynikach przez co ten element jest dużo bardziej losowy, ale pomaga w kontrolowaniu reliktów. Mamy 10 reliktów, ale wypadła 3ka - więc odpalają się tylko powiedzmy 3-4 relikty i da radę jakoś to mieć w głowie.
No i oczywiście najważniejsze - STS przestaje być grą solo
Podobieństw jest zdecydowanie więcej. Mamy 3 akty (z opcją na mini-4ty), mamy tryb Ascension, mamy te same rodzaje pokojów na mapach, walczymy z tymi samymi przeciwnikami, którzy starają się robić to samo co w wersji komputerowej, pomimo różnic w kartach możemy zrobić "buildy" bardzo zbliżone do tych jakimi graliśmy na komputerze, za skończony run możemy dorzucić do puli dodatkowe karty itd. itp. Nie wiem, czy są inne gre tego typu na rynku - osobiście nie spotkałem się z czymś takim - że siadam do stołu i niemalże nawet instrukcji nie muszę czytać, bo jestem w domu.
Zagrałem 2 gry solo (a raczej kilka gier, a 2 pełne runy - po każdym akcie właściwie musimy zrestartować wszystko, więc to dobry moment by przerwać grę) i wrażenia mam dość mieszane. Grało się świetnie, poczucie rozkręcania się decku, że wszystko nam zaczyna śmigać jak w szwajcarskim zegarku - jest dużo większe niż w takim Aeon's Endzie. To w czym rzecz? Ano w tym, że znam wersje komputerową (zdobytą za friko swoją drogą). Ta gra ją kopiuje przy okazji upraszczając - siłą rzeczy nawet nie próbuje być w żadnym aspekcie lepsza od oryginału. Jedyne co mamy więcej to wersja z koopem - ale dalej stawiam, że dla większości śmiertelników lepszy będzie zestaw STS na kompa + inny planszówkowy deckbuilder do grania ze znajomymi. Gra jest też dość długa - solo jeden akt zajmuje prawie równo 45 min czystego grania + jeszcze setup przed każdym aktem, więc zakładam, że pełna rozgrywka tzn. 3 akty w 2 osoby to minimum 4 godziny. No i gra jest dużo prostsza (pod względem trudności) od oryginału (porównując planszówkę bez Ascension z komputerową również bez Ascension) - w oryginale przejście elitek bez utraty hp się rzadko zdarza, tutaj nie ma z tym większym problemów. Mam nadzieje, że się potem rozkręci i kolejne poziomy Ascension będą dużo trudniejsze - przy tym systemie można i pogodzić casuali i tych lubiących większe wezwania.
Podsumowując: Gra mi się wydaje, że jest skierowana głównie do osób które i lubią STS i mają znajomych lubiących STS i mogą sobie pograć razem na chillku przy piwku i pod tym względem sprawdzi się genialnie. Dla osób nieznających STS - polecam sprawdzić pierwowzór - bo to przede wszystkim jest genialna gra. Dla osób nieznających i mającym wstręt do grania na komputerze/tablecie - szczerze nie wiem Jeśli komuś nie przeszkadza długa gra/przerywanie gry i "zapisywanie" po każdym akcie powinien się dobrze bawić.
A i na koniec - mam nadzieje, że coś a la Ascension wejdzie na stałe do kooperacyjnych gier planszowych - czyli gry które po każdym pozytywnym przejściu podkręca delikatnie poziom trudności. Matko o ile Robinson/This War of Mine stały by się bardziej miodnymi grami.
Ostatnio zmieniony 21 cze 2024, 07:15 przez Ayaram, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 785
- Rejestracja: 28 wrz 2018, 09:49
- Lokalizacja: Rzeszów
- Has thanked: 530 times
- Been thanked: 475 times
Re: Slay The Spire: The Board Game
Ja tam czekam na dodruk i możliwość zamówienia. Karcianka w formie elektronicznej nigdy do mnie nie przemawiała, a tutaj przełożenie tego na planszę jest super zrobione, nie ma problemu z niepotrzebną obsługą gry jak w niektórych tytułach opartych o komputerowe IP.
- scraber
- Posty: 377
- Rejestracja: 06 mar 2022, 18:27
- Lokalizacja: Toruń
- Has thanked: 259 times
- Been thanked: 118 times
Re: Slay The Spire: The Board Game
Można zamówić egzemplarz w Planszostrefie, jak dobrze widzę to cena zbliżona do tej podczas kampani
https://planszostrefa.pl/pl/p/Slay-the- ... lska/16231
Alternatywa dla spóźnialskich bo wydawca nie miał wysyłki do Polski, poza tym wyprzedały się wszystkie egzemplarze, zarówno podstawki jak i Collector's
https://planszostrefa.pl/pl/p/Slay-the- ... lska/16231
Alternatywa dla spóźnialskich bo wydawca nie miał wysyłki do Polski, poza tym wyprzedały się wszystkie egzemplarze, zarówno podstawki jak i Collector's
- japanczyk
- Moderator
- Posty: 11783
- Rejestracja: 26 gru 2018, 08:19
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3519 times
- Been thanked: 3515 times
Re: Slay The Spire: The Board Game
I claw pack na pewno
Sprzedam: (S) Redukcja kolekcji! 100+ tytulow: Pagan i inne
Moje Zbiórki na KS: tu
https://buycoffee.to/japanczyk
Moje Zbiórki na KS: tu
https://buycoffee.to/japanczyk
- yosz
- Posty: 6364
- Rejestracja: 22 lut 2008, 22:51
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 195 times
- Been thanked: 491 times
- Kontakt:
Re: Slay The Spire: The Board Game
Claw Pack i bodajże kostka były dodawane do każdej Kickstarterowej kopii (plus mata sklepowa i grube akrylowe klucze do 4 etapu). Ogólnie wersja retail gameplayowo poza claw packiem niczym się nie różni .
ZnadPlanszy | YouTube
Always keep at the back of your mind the possibility that you're dead wrong. -- T. Pratchett --
Always keep at the back of your mind the possibility that you're dead wrong. -- T. Pratchett --
-
- Posty: 785
- Rejestracja: 28 wrz 2018, 09:49
- Lokalizacja: Rzeszów
- Has thanked: 530 times
- Been thanked: 475 times
Re: Slay The Spire: The Board Game (Gary Dworetsky, Anthony Giovannetti, Casey Yano)
Gra ta to idealne przeniesienie tytułu komputerowego na planszę i to w taki sposób, że jak próbowałem odpalić to na kompie to wyłączyłem i wziąłem karty do ręki.
Typowy rogue like, który działa, jest super szybki do gry, rozłożenie jest błyskawiczne, sama gra idzie płynnie. Solo jest świetne, chociaż trudne, łoją mnie strasznie. Koop bardzo fajny, tytuł który zagram na pewno z córka, ilość tekstu malutka. Zachwyty na bgg muszę przyznać że zasłużone, ja polecam i idę kończyć run aktu drugiego, chociaż czuje że to raczej mnie skończą.
Typowy rogue like, który działa, jest super szybki do gry, rozłożenie jest błyskawiczne, sama gra idzie płynnie. Solo jest świetne, chociaż trudne, łoją mnie strasznie. Koop bardzo fajny, tytuł który zagram na pewno z córka, ilość tekstu malutka. Zachwyty na bgg muszę przyznać że zasłużone, ja polecam i idę kończyć run aktu drugiego, chociaż czuje że to raczej mnie skończą.
- Ciuniek
- Posty: 419
- Rejestracja: 12 kwie 2012, 18:33
- Lokalizacja: Babin k/ Lublina
- Has thanked: 2 times
- Been thanked: 410 times
Re: Slay The Spire: The Board Game (Gary Dworetsky, Anthony Giovannetti, Casey Yano)
To ja dla równowagi napiszę, że w tym czasie w jakim rozkłada się planszówkę można spokojnie przelecieć już dwa akty na steamie albo na telefonie. Dodajmy do tego czas resetu po pełnej kampanii i właśnie kończę sobie akt czwarty.
Fajne to jest na więcej graczy, ale do grania solo bez sensu.
Fajne to jest na więcej graczy, ale do grania solo bez sensu.
Re: Slay The Spire: The Board Game (Gary Dworetsky, Anthony Giovannetti, Casey Yano)
Mam identyczne przemyślenia, gra sama w sobie świetna - bo cyfrowy pierwowzór jest świetny. Ale jak grałem za drugim razem i doszedłem do 3 aktu, to zwinąłem grę, wystawiłem na sprzedaż - w tym czasie bym zrobił 5-6 runów na switchu. Coop na pewno mega urozmaica, ale do grania solo wolę poklikac w przyciski. (podobne zdanie mam o dorfromantik)Ciuniek pisze: ↑08 wrz 2024, 21:56 To ja dla równowagi napiszę, że w tym czasie w jakim rozkłada się planszówkę można spokojnie przelecieć już dwa akty na steamie albo na telefonie. Dodajmy do tego czas resetu po pełnej kampanii i właśnie kończę sobie akt czwarty.
Fajne to jest na więcej graczy, ale do grania solo bez sensu.
Re: Slay The Spire: The Board Game (Gary Dworetsky, Anthony Giovannetti, Casey Yano)
Taka to już chyba przypadłość bardziej rozbudowanych kooperacji. Tak samo męczy mnie setup w Aeon's End. Za to lubię względną łatwość rozłożenia Marvel Champions (którą jeśli dobrze pamiętam Ciuniek też lubi), jeśli masz wcześniej przygotowaną talię bohatera to zostaje potasować karty złola razem ze Standard setem i wio.
Nigdy nie byłem fanem grania solo w planszówki/karcianki, w ostatnich latach tylko Marvel Champions spowodował, że się przełamałem i wsiąkłem w system.
No i te cholerne gry wideo... mocno nas rozleniwiły
Nigdy nie byłem fanem grania solo w planszówki/karcianki, w ostatnich latach tylko Marvel Champions spowodował, że się przełamałem i wsiąkłem w system.
No i te cholerne gry wideo... mocno nas rozleniwiły
- Seraphic_Seal
- Posty: 1057
- Rejestracja: 28 lis 2021, 20:44
- Has thanked: 341 times
- Been thanked: 272 times
Re: Slay The Spire: The Board Game (Gary Dworetsky, Anthony Giovannetti, Casey Yano)
Z odpowiednim modem też się multi na pc poleci
Na forum wchodzę głównie 7-15:30 w dni robocze.
Osoby odpowiedzialne za produkcję i dystrybucję monopoly w 2024r. powinny być osądzone za zbrodnie wojenne. 90 minut bezdecyzyjnego rzucania 2k6.
Osoby odpowiedzialne za produkcję i dystrybucję monopoly w 2024r. powinny być osądzone za zbrodnie wojenne. 90 minut bezdecyzyjnego rzucania 2k6.
- Gun3R
- Posty: 149
- Rejestracja: 13 wrz 2020, 23:10
- Lokalizacja: Lublin
- Has thanked: 37 times
- Been thanked: 51 times
Re: Slay The Spire: The Board Game (Gary Dworetsky, Anthony Giovannetti, Casey Yano)
Zagrałem 2 razy w coopie, ogólnie super przełożenie gry na planszę, ale sama optymalizacja ruchów, uzgadnianie jakie mamy karty, ile możemy obrażeń wklepać i komu spowodowała że cała dynamika jaka była w grze na PC, tutaj, w coopie przepadła i zrobiło się po prostu optymalizacyjnie. A nawet z tą optymalizacją nie przeszliśmy 1 aktu (w 3 i 4 osoby).
Na PC nie jest to problem bo szybko zaczynasz kolejną partię, ale w grze planszowej trochę szkoda tych 2-3 godzin
Na PC nie jest to problem bo szybko zaczynasz kolejną partię, ale w grze planszowej trochę szkoda tych 2-3 godzin
-
- Posty: 921
- Rejestracja: 07 wrz 2019, 15:00
- Has thanked: 86 times
- Been thanked: 130 times
Re: Slay The Spire: The Board Game (Gary Dworetsky, Anthony Giovannetti, Casey Yano)
[/spoiler]]
Rozkłada? To najszybsza gra to setupu, wszystko jest posegregowane, wybiera się postać i żetony na planszy kładzie, karty mogą zostać w pudełku.
Gra jest świetna, argument że można pograć na kompie jest z tyłka bo to nie to forum i nie każdy lampi w monitor.
Zresztą zmiany są i to dość ciekawe bo wartości na kartach są mniejsze, co zmienia balans.
- brutusss
- Posty: 253
- Rejestracja: 06 lis 2019, 12:19
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 250 times
- Been thanked: 59 times
Re: Slay The Spire: The Board Game (Gary Dworetsky, Anthony Giovannetti, Casey Yano)
Odnoszę wrażenie, że gra jest odrobinę łatwiejsza niż jej elektroniczny odpowiednik.
Graliśmy kilka razy w 2 osoby, różnymi kombinacjami postaci i za każdym razem udawało nam się przejść wszystkie 3 akty (póki co bez używania Ascension).
Wchodząc do sklepu mieliśmy tyle hajsu, że czasem nie było nic ciekawego do zakupu
Gra poza tym siadła bardzo w składzie 2 graczy. Jest syndrom kolejnej partii i nie zdarzyło nam się robic 'save' między aktami.
Tak jak wspominali poprzednicy, do grania solo mam Switcha, ale nie mam obecnie lepszego 2-osobowego co-opa 'do piwka'
Graliśmy kilka razy w 2 osoby, różnymi kombinacjami postaci i za każdym razem udawało nam się przejść wszystkie 3 akty (póki co bez używania Ascension).
Wchodząc do sklepu mieliśmy tyle hajsu, że czasem nie było nic ciekawego do zakupu
Gra poza tym siadła bardzo w składzie 2 graczy. Jest syndrom kolejnej partii i nie zdarzyło nam się robic 'save' między aktami.
Tak jak wspominali poprzednicy, do grania solo mam Switcha, ale nie mam obecnie lepszego 2-osobowego co-opa 'do piwka'
- siepu
- Posty: 1245
- Rejestracja: 14 gru 2007, 22:10
- Lokalizacja: Olecko / Warszawa
- Has thanked: 334 times
- Been thanked: 350 times
Re: Slay The Spire: The Board Game (Gary Dworetsky, Anthony Giovannetti, Casey Yano)
Bez ascension na komputerze jeśli umiesz liczyć do 3 to też ciężko przegrać.
- Ciuniek
- Posty: 419
- Rejestracja: 12 kwie 2012, 18:33
- Lokalizacja: Babin k/ Lublina
- Has thanked: 2 times
- Been thanked: 410 times
Re: Slay The Spire: The Board Game (Gary Dworetsky, Anthony Giovannetti, Casey Yano)
Każdy, kto pisze na tym forum lampi w jakiś monitor lub wyświetlacz.manicminer pisze: ↑14 wrz 2024, 07:27 argument że można pograć na kompie jest z tyłka bo to nie to forum i nie każdy lampi w monitor.
A granie solo w planszówkę ma taką samą wartość jak granie solo na komputerze/konsoli. Jeśli wersja cyfrowa daje mi te same wrażenia w lepszym czasie, to wybieram wersję cyfrową. Definicja lepszego czasu: stosunek czasu rozgrywki do czasu obsługi nie będącej rozgrywką. Dlatego mam nadzieję, że nigdy nie powstanie cyfrowa wersja Marvel Champions, za dużo zainwestowałem w papierową.
-
- Posty: 785
- Rejestracja: 28 wrz 2018, 09:49
- Lokalizacja: Rzeszów
- Has thanked: 530 times
- Been thanked: 475 times
Re: Slay The Spire: The Board Game (Gary Dworetsky, Anthony Giovannetti, Casey Yano)
Kolejny raz widzę argument w tym wątku, że granie na kompie jest szybsze dlatego planszówka solo bee.
Jakoś nie widziałem tego w temacie frostpunka, gdzie też gra cyfrowa jest sporo szybsza ale nie przeszkadza to by gra planszowa była świetna ( a przecież obsługa tego jest sporo cięższa niż slay).
Trochę nie rozumiem dlatego argumentu, mam wersję cyfrową, jest super szybka ale dalej wolę karty trzymane w ręce, (choćby też dlatego że oczy mnie mega bolą jak próbuje zagrać na kompie, nie ma tego problemu przeglądając statyczne forum). My tu rozmawiamy jak się w to gra na planszy a nie porównuje czas gry komp vs stół.
Jakoś nie widziałem tego w temacie frostpunka, gdzie też gra cyfrowa jest sporo szybsza ale nie przeszkadza to by gra planszowa była świetna ( a przecież obsługa tego jest sporo cięższa niż slay).
Trochę nie rozumiem dlatego argumentu, mam wersję cyfrową, jest super szybka ale dalej wolę karty trzymane w ręce, (choćby też dlatego że oczy mnie mega bolą jak próbuje zagrać na kompie, nie ma tego problemu przeglądając statyczne forum). My tu rozmawiamy jak się w to gra na planszy a nie porównuje czas gry komp vs stół.
Re: Slay The Spire: The Board Game (Gary Dworetsky, Anthony Giovannetti, Casey Yano)
No i wszystko tylko rozbija sie o to co kto woli. Tutaj niema jakiegos jednolitego argumentu za lub przeciw.
Z tego co czytam karcianka jest swietna ale gre mam ograna na switchu i nie mam ochoty kupowac planszowki jak moge zagrac w zasadzie w to samo na konsoli. Ktos inny moze miec odmienne zdanie i spoko Jedni nie przekonaja drugich bo tu niema do czego przekonywac.
Z tego co czytam karcianka jest swietna ale gre mam ograna na switchu i nie mam ochoty kupowac planszowki jak moge zagrac w zasadzie w to samo na konsoli. Ktos inny moze miec odmienne zdanie i spoko Jedni nie przekonaja drugich bo tu niema do czego przekonywac.
-
- Posty: 921
- Rejestracja: 07 wrz 2019, 15:00
- Has thanked: 86 times
- Been thanked: 130 times
Re: Slay The Spire: The Board Game (Gary Dworetsky, Anthony Giovannetti, Casey Yano)
Dokładnie. Zresztą mnie wersja elektroniczna nie wciągnęła, taka jakaś dziecinna, szybki strzał dopaminowy. Natomiast planszówka już jest spokojniejsza, trzeba pomyśleć, bo szkoda czasu by przez głupi błąd przegrać, a jak już wspominałem setup praktycznie zerowy, więc od razu do mięsa przechodzimy. Dla mnie 9/10.
- pan_satyros
- Posty: 6144
- Rejestracja: 18 maja 2010, 15:29
- Lokalizacja: Siemianowice
- Has thanked: 674 times
- Been thanked: 516 times
- Kontakt:
Re: Slay The Spire: The Board Game (Gary Dworetsky, Anthony Giovannetti, Casey Yano)
Napisał użytkownik forum, gdzie "dorośli ludzie" dyskutują godzinami o "plastikowych żołnierzykach"manicminer pisze: ↑14 wrz 2024, 11:58 Dokładnie. Zresztą mnie wersja elektroniczna nie wciągnęła, taka jakaś dziecinna, szybki strzał dopaminowy. [...]
Może zatrzymajmy już dyskusję o gustach, bo moment w którym stwierdzamy, że przekładanie papierków i figurek po stole jest mniej "dziecinne" od naciskania guzików najlepiej udowadnia, że to ślepy zaułek
Ostatnio zmieniony 14 wrz 2024, 12:18 przez pan_satyros, łącznie zmieniany 1 raz.
Censor emeritus podcastu ZnadPlanszy: Pełną parą
Nasze półki, szafy, regały i spory kawałek podłogi
Nasze półki, szafy, regały i spory kawałek podłogi
- japanczyk
- Moderator
- Posty: 11783
- Rejestracja: 26 gru 2018, 08:19
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3519 times
- Been thanked: 3515 times
Re: Slay The Spire: The Board Game (Gary Dworetsky, Anthony Giovannetti, Casey Yano)
Wersja planszowa pomimo wspolnego tematu jednak rozni sie rozgrywka od wersji komputerowej
StS to niemalze kalka (co nie jest zle )
Sprzedam: (S) Redukcja kolekcji! 100+ tytulow: Pagan i inne
Moje Zbiórki na KS: tu
https://buycoffee.to/japanczyk
Moje Zbiórki na KS: tu
https://buycoffee.to/japanczyk
Re: Slay The Spire: The Board Game (Gary Dworetsky, Anthony Giovannetti, Casey Yano)
Tak szczerze to jest genialny mod na TTSie, ale ciiiiii...