Gra planszowa dla 9 latka

[OMA77]

Witam

Szukam gry planszowej w którą mógłbym grać z 9 letnim synem. Jego głównie interesują motywy z gwiezdnych wojen, potwory, jakieś walki bohaterów więc chciałbym go wciągnąć w świat takiej gry. Fajnie byłoby aby gra miała jakąś możliwość rozwoju i aby rozgrywkę można było prowadzić przez około 2 godziny. Czy mogą Państwo coś zasugerować?

[Gromb]

Z gwiezdnych wojen to na pewno świeży tytuł:

Star Wars: Rule The Galaxy

łatwa, prosta i przyjemna. A tutaj instrukcja do zassania: http://scheherazade.znadplanszy.pl/2015 ... he-galaxy/

A z potworkowatych:

Potwory w Tokio

[Bea]

Jeśli będziecie grać tylko we dwójkę to polecam Summoner Wars.W grze tej gracz kieruje swoją rasą np Orkami, Krasnalami lub Goblinami, przywołuje na plansze różne stwory i nimi walczy. Jest to karciana gra z planszą i z dużą ilością negatywnej interakcji. Z czasem, jak się spodoba, można dopić nowe rasy. Proste zasady, sporo kombinowania.
Na początek ten zestaw http://3trolle.pl/2243-Summoner-Wars-El ... -Orki.html lub ten http://3trolle.pl/2244-Summoner-Wars-Kr ... bliny.html

[Maxxx76]

X-wing, fajne figurki statków, dość proste zasady, trochę taktyki i strategii, dużo fajnej zabawy
Ewentualnie SW Armada, ale to już droższa zabawa...
Gdybyście mieli do grania 3 lub nawet 4 osobę, to polecałbym Imperium Atakuje, ale 2 osoby to mało by się fajnie bawić IA.

[rastula]

X-wing, fajne figurki statków, dość proste zasady, trochę taktyki i strategii, dużo fajnej zabawy
Ewentualnie SW Armada, ale to już droższa zabawa...
Gdybyście mieli do grania 3 lub nawet 4 osobę, to polecałbym Imperium Atakuje, ale 2 osoby to mało by się fajnie bawić IA.

9 latek nieco inaczej ocenia fajność i balans gry ...


nie mówię akurate, że IA jest dobrą radą ( zbyt złożona na początek) - ale i tak lepsza zabawa we 2 osoby niż Potwory w Tokio ..

[Maxxx76]

Mój 5-latek biega figurkami po planszy, walczy, turla kostki, ma świetną zabawę, chociaż z grą w IA nie ma to nic wspólnego
Ale tu jest już 9-latek i pewnie będzie chciał grać a nie bawić się figurkami
Jeśli chodzi o X-winga, to mój młody mówi co chce zrobić, ja daję mu tylko wybór z wielu możliwości Także w to gra bardziej świadomie

[pattom]

Czołem,

Summoner Wars są tak brzydkie, że do grania i pokazywania dzieciom odradzam.

W klimatach Star Wars dla 9 latka spokojnie powinno dać radę Imperium Atakuje, tam nie ma nic trudnego w zasadach. Są bohaterowie, rozwój postaci itp. Jedyna wada to negatywna interakcja, ktoś musi zginąć aby wygrać mógł ktoś.Jest również rozwój gry bo dodatków cała masa i będzie jeszcze więcej Gra jest poza tym bardzo ładne wydana. Spokojnie można grać w dwie osoby. Jak syn ogarnie grę dać mu kolejną postać do prowadzenia
Ma być miło i przyjemnie i tak będzie, przecież nikt nie każe wyciskać z akcji ostatniej kropli MOCY A jak młody Jedi sieknie paru Imperialnych żołnierzy to będzie miał fun No i kto zabroni mu grać Lukiem ? albo Hanem Solo ?

Inna gra, która może się spodobać to Magia i Myszy tu walczymy wspólnie przeciwko grze, niesamowity klimat i równie dobre wykonanie. Świetna historia dla dzieci i dorosłych. Jest rozwój bohaterów, są magiczne przedmioty, jest poczucie bycia częścią opowieści. Moja Maryśka (10 lat) uwielbia.

Inna doskonała gra przygodowa (nie grałem osobiście) to Super Dungeon Explore (2ed). Jest opcja gry przeciwko sobie (Consul) ale jest opcja grania w pełnej kooperacji (Arcade Mode). Doskonałe wykonanie, niepowtarzalność rozgrywki. Jedna wada (albo i nie) to, że tytuł jest w całości po angielsku.

[Bea]

Czołem,
Summoner Wars są tak brzydkie, że do grania i pokazywania dzieciom odradzam.

Chyba trochę przesadziłeś. W krakowskim Cube mnóstwo dzieciaków sie przy Summonersach dobrze bawi.

Spoiler:

Gra jest przy tym mała, poręczna mozna zabrać do kolegi i wciagnąc go w świat Przywoływaczy.

[Gromb]

Wlasnie tutaj jest pies pogrzebany. Wybór gry zalezy od charakteru dziecka. Większość dzieci zniechęca sie po przegraniu kilku partii i później ciężko jest je namówić na ponowną partię. Dlatego, jako wprowadzenie lepiej wybrac coś kooperacyjnego lub tytuł o niskim poziomie trudności. 9latki są juz bardziej samodzielne, ale to przy grze można zobaczyć naturę małego człowieczka i sprawdzić w jakich tematach i rodzajach gier czuje sie najlepiej. Pamiętam pierwsza grę w Talizman, młody nie odpuścił ani jednej karty, wszystko czytam sam z wypiekami na twarzy, a miał wtedy 7 lat.

[pattom]

Czołem,
Summoner Wars są tak brzydkie, że do grania i pokazywania dzieciom odradzam.

Chyba trochę przesadziłeś. W krakowskim Cube mnóstwo dzieciaków sie przy Summonersach dobrze bawi.

Co zrobić, że rodzice pokazują dzieciom brzydkie gry

A jak już mowa o przywoływaczach i magach to polecam grę Ashes: Rise of the Phoenixborn i niech mi ktoś powie, że ona jest brzydka (rattkin Ty się nie wypowiadaj ).

Ashes: Rise of the Phoenixborn to świetna gra dla rodziców i dzieci, mimo całkowicie negatywnej interakcji. Mali gracze od razu poczują magiczne moce i siłę swoich Phoenixbornów. No i gra wygląda przepięknie. Doskonała mechanika w połączeniu deck-buildingu i zarządzania zasobami (kostki) sprawia, że gra, mimo porównań do M:tG, tchnęła świeżość i nowatorstwo do gier w tej kategorii. Zasady bardzo proste.

[Maxxx76]

Talizman, czyli Magia i Miecz też jest niezłym wyborem
Jeśli chodzi o Ashes... Polecałbym gry w rodzimym języku

[pattom]

Talizman, czyli Magia i Miecz też jest niezłym wyborem
Jeśli chodzi o Ashes... Polecałbym gry w rodzimym języku

No Ashes jest po angielsku ale dzieci teraz śmigają w tym języku i na przykład moja Maryśka nie ma problemu.

[Bea]

Czołem,
Summoner Wars są tak brzydkie, że do grania i pokazywania dzieciom odradzam.

Chyba trochę przesadziłeś. W krakowskim Cube mnóstwo dzieciaków sie przy Summonersach dobrze bawi.

Co zrobić, że rodzice pokazują dzieciom brzydkie gry

Ale gdyby były niefajne to byś wołami przy nich dzieci nie utrzymał. Nie tylko kolorowe ilustracje się liczą.

[Edmund Czarna Szyja]

Myślę, że o powodzenie Talizmanu może szanowny pan być spokojny. Dołączam również swój głos poparcia dla Potworów w Tokio.

Summoner Wars też się nada, tyle, że faktycznie jest estetycznie odpychające prawie tak jak ten Feniksborn.

[pattom]

Myślę, że o powodzenie Talizmanu może szanowny pan być spokojny. Dołączam również swój głos poparcia dla Potworów w Tokio.

Summoner Wars też się nada, tyle, że faktycznie jest estetycznie odpychające prawie tak jak ten Feniksborn.

Porównanie ?

[Edmund Czarna Szyja]

[pattom]

No cóż, inne potrzeby estetyczne widzę

[Edmund Czarna Szyja]

Również.

[rastula]

No tak - to jest właśnie ten moment kiedy polecanie Talismana nie jest obciachem. Ja dlatego swój egzemplarz z dodatkami trzymam - bo na pewno będziemy z młodym pykac za parę lat aż miło ...

Jak ktoś woli SF to można jeszcze Relic spróbować...(ta sama mechanika(


jeszcze może Odkrywcy warci są uwagi

https://boardgamegeek.com/boardgame/438 ... emple-chac

choć rozgrywka krótsza niż 2 godziny ( no ale można zagrać 2 razy przecież)

[Bea]

Myślę, że o powodzenie Talizmanu może szanowny pan być spokojny. Dołączam również swój głos poparcia dla Potworów w Tokio.

Summoner Wars też się nada, tyle, że faktycznie jest estetycznie odpychające prawie tak jak ten Feniksborn.

Porównanie ?

Spoiler:

Cukierkowy, straszny (?) jaguar. A w Summonersach mroczne barwy, jak na potwory przystało. Chociaż może małym dzieciom takie kolorowe karty mogą się bardziej podobać... Ale wiadomo, że o gustach się nie dyskutuje.

[Edmund Czarna Szyja]

To nie są żadne gusta tylko ta sama estetyka. Jedyna różnica polega na tym, że w jednym przypadku kolorki są groteskowo nasycone.

[detrytusek]

.....zdjęcia....

jak dla mnie nietrafione porównanie.


a jaguar zjada graficznie pana wojownika IMHO.

[Maxxx76]

Panowie i Panie, kolega potrzebuje pomocy, a Wy zaśmiecacie mu wątek...
A może wypróbujesz z młodym karciane Gwiezdne Wojny od Galakty?

[detrytusek]

To nie są żadne gusta tylko ta sama estetyka. Jedyna różnica polega na tym, że w jednym przypadku kolorki są groteskowo nasycone.

Jak Ty tu widzisz taką samą estetykę to faktycznie o gustach się nie powinno dyskutować:)

[pattom]

Cukierkowy, straszny (?) jaguar. A w Summonersach mroczne barwy, jak na potwory przystało. Chociaż może małym dzieciom takie kolorowe karty mogą się bardziej podobać... Ale wiadomo, że o gustach się nie dyskutuje.

http://www.gry-planszowe.pl/forum/viewt ... 47#p703063

Wspaniała gra, miałem już przyjemność zagrać.

Hej, hej, napisz coś więcej!

gra wygląda paskudnie infantylnie i sterylnie.

Uważam, że jest śliczna.