(Warszawa) Agresor - Piątek WIBHiIŚ PW

[Draqe]

Że tak się zapytam: O czym jest to Eclipse? Warto zasiadać?

[jingowawa]

Jax, będziesz jutro? Jeśli tak, o której?

[Chmurnik]

Że tak się zapytam: O czym jest to Eclipse? Warto zasiadać?

Mi się podoba http://boardgamegeek.com/boardgame/72125/eclipse
Na grę 4 - osobową trzeba przeznaczyć ok. 3.5h (początkujący skład dłużej).

[Chmurnik]

No to kolejne podejście do Eclipse . Proponuję w piątek od 17:20.

• Chmurnik
• wolne
• wolne
• wolne

Są chętni?

W związku z olbrzymim zainteresowaniem anuluję propozycję...

[gigi]

Przyjadę na 17:00 ,wezmę kilka rodzinnych gier,np.Potwory w Tokio,Mumia w bandażach ,itp.

[Draqe]

Będzie ktoś dzisiaj?
Jak tak, to od której?
(I z czym? )

[Paskudnik]

Ja będę, ale dopiero ok. 18:00. Przynoszę dzisiaj Magnum Sal oraz Akry, chętnie też dołączę do jakiegoś nie-ameritrashu

[Draqe]

Magnum Sal wydaje się ciekawą propozycją...
Planuję się pojawić po 17.

[piotrsmu]

będę na 17

w akry chętnie zagram

sam biorę caylusa i netrunnera

[Paskudnik]

będę na 17

w akry chętnie zagram

sam biorę caylusa i netrunnera

Jakby co, bardzo chętnie bym dołączę do Caylusa. Z Akrami jeszcze powinniśmy zdążyć.

[jingowawa]

Po dłuższej nieobecności miło było znów odwiedzić Agresora. Grą wieczoru zdecydowanie okazało się Temporum, wygrał Jax, który oprócz skupiania się na podróżach w czasie poświęcał uwagę na krzyżowanie moich i Michała planów. Choć Vacarino nie jest moim ulubionym projektantem ten tytuł zdecydowanie mi podpasował, m.in. za sprawą na tyle krótkiego czasu rozgrywki, że nie zdążyłem odczuć schematyczności mielenia tych kart.

Wcześniej byli jeszcze Apacze i Komancze z Paskudnikiem, czyli Bizon- niezła teritory control od Kieslienga i Kramera. Jednak ten typ gier to nie mój klimat.

I jeszcze Astro Jam - gra logiczna z potencjałem, zmarnowanym przez losowość dobieranych kart - Michałowi nie podchodziła karta przez większość czasu i zdobył zaledwie punkt. No i ta koszmarnie napisana instrukcja zdecydowanie nie zachęca do poznania.

Dzięuję wszystkim współgraczom za te fajne partie.

[MichalStajszczak]

gra logiczna z potencjałem, zmarnowanym przez losowość dobieranych kart - Michałowi nie podchodziła karta przez większość czasu i zdobył zaledwie punkt

Co do losowości się zgadzam. Zaraz na początku jeden z moich meepli został wyrzucony z planszy i do końca gry nie udało mi się go wprowadzić, bo mimo wymiany około 20 kart, nie dostałem odpowiedniej karty. Ale muszę sprostować - przeprowadziłem wprawdzie tylko jedna udaną akcję, ale zdobyłem w niej 2 punkty.

[Vandal]

Wie ktoś czy Agresor jest otwarty w weekend majowy?

[jingowawa]

Wie ktoś czy Agresor jest otwarty w weekend majowy?

Na 99% nie bo Polibuda jest wtedy nieczynna

[Raleen]

Oficjalna informacja od Trutu: klub w najbliższy weekend (1-3 maja) jest zamknięty.

[MichalStajszczak]

Ciekawostka historyczna: w tym roku mija równo 75 lat od ustanowienia na terenie Polski 1 maja dniem wolnym od pracy

[gigi]

Szukam trzech chętnych do gry w Tikal. Start ok. 17:00.
Wezmę jeszcze Roll :tta , Potwory w Tokio i Fasolki.

[NiezbytEpicka]

Cześć
Jestem nowa na tym forum, w tym klubie... no dobra, w ŻADNYM klubie nigdy nie byłam, moje planszówkowanie ogranicza się do gier takich jak chińczyk, warcaby, szachy, scrabble, ale ogólnie szybko się uczę więc i inne by się nadały (zdarza się, że jestem odporna na informacje, ale, na szczęście, nieczęsto). A chętnie bym w coś z kimś pograła w soboty czy niedziele (piątki mam zajęte), bo i ludzi do grania mam deficyt... ktoś coś?

[sillue]

Cześć
Jestem nowa na tym forum, w tym klubie... no dobra, w ŻADNYM klubie nigdy nie byłam, moje planszówkowanie ogranicza się do gier takich jak chińczyk, warcaby, szachy, scrabble, ale ogólnie szybko się uczę więc i inne by się nadały (zdarza się, że jestem odporna na informacje, ale, na szczęście, nieczęsto). A chętnie bym w coś z kimś pograła w soboty czy niedziele (piątki mam zajęte), bo i ludzi do grania mam deficyt... ktoś coś?

Witamy chętnie każdą nową duszę...

temat Agresora sobotnio-niedzielnego ma swój odrębny temat... niestety ruch tam jest słaby, ostatni post ma datę styczniową...
półtora roku temu byłem w podobnej sytuacji, też wolne miałem weekendy... i łatwiejsze okazało się znalezienie czasu w dni powszednie, niż graczy na weekend... taki mamy klimat...
zapraszamy w poniedziałki do Chwila da Klub na Ogrodową, temat żyje regularnie, repertuar jest tam najczęściej dość ciężki, ale chętnie zagramy coś lżejszego-zapoznawczego...
co do innych dni tygodnia w Wawie działają inne miejscówki, tematy również dość aktywne...

[Szadoł]

Cześć
Jestem nowa na tym forum, w tym klubie... no dobra, w ŻADNYM klubie nigdy nie byłam, moje planszówkowanie ogranicza się do gier takich jak chińczyk, warcaby, szachy, scrabble, ale ogólnie szybko się uczę więc i inne by się nadały (zdarza się, że jestem odporna na informacje, ale, na szczęście, nieczęsto). A chętnie bym w coś z kimś pograła w soboty czy niedziele (piątki mam zajęte), bo i ludzi do grania mam deficyt... ktoś coś?

W sobotę chyba nic nie ma. Ale w niedzielę możesz odwiedzić Respublikę

[NiezbytEpicka]

Ooo, brzmi ciekawie
Bosz, mam nadzieję, że się zbiorę i mimo galopującej nieśmiałości pójdę

Między innymi dlatego, oprócz nieznajomości niektórych planszówek, przydałaby się dobra dusza za przewodnika w tym światku tak na początek

[Szadoł]

Ooo, brzmi ciekawie
Między innymi dlatego, oprócz nieznajomości niektórych planszówek, przydałaby się dobra dusza za przewodnika w tym światku tak na początek

Sorry, nie mogłem się powstrzymać, za dużo internetów

[NiezbytEpicka]

Chodziło mi o to, że sama z siebie nie podejdę i nie zacznę mówić do ludzi muszę się oswoić.

[Szadoł]

Chodziło mi o to, że sama z siebie nie podejdę i nie zacznę mówić do ludzi muszę się oswoić.

Hmm to kiepsko, bo zazwyczaj trzeba podejść samemu, a jak grają w coś ciężkiego to nawet czasem kopnąć w stołek żeby cię zauważyli

Tylko sobota - niedziela ? Nic w tygodniu ?

[NiezbytEpicka]

No właśnie w tygodniu nie :/ nawet jak nie idę do pracy to zajęcia kończę ok. 19 dopiero, z tego wygwizdowa dojechać... no i ja sama dojeżdżająca - a ostani autobus o 22, pomijając to, że niespecjalnie widzi mi się samotna wycieczka przez pół Warszawy o tej porze...

Echhh, cóż poradzić - jak się jest nieśmiałym z natury to życie jest ciężkie, nie polecam. U mnie o tyle dobrze, ż ejak się rozkręcę, to jak mnie obejrzeć w gronie znajomych to zapewne nikt by nie powiedział, że ja jestem nieśmiała - ale jak kogoś nie znam, albo jak w ogóle nikogo nie znam - to jest problem