Tu nie chodzi o to czy MŚ jest zły czy dobry, bo wiemy, że jest dobry
Chodzi o możliwość wygrania gry poprzez MŚ, jako jedynej taktyki na grę. To psuje efekt.
Gdyby wszyscy przegrywali przez MŚ, to moim zdaniem, byłoby to lepsze rozwiązanie.
nie wydaje mi się, żeby ktoś siadał do gry z taką taktyką, to bez sensu, faktycznie zanudzi się na śmierć
bez niego uczestniczącego w rozgrywce na planszy pozostali gracze pewnie skończą wcześniej zrealizowawszy swój cel
widząc jak gra musi zrzucić się czarując, zostawcie go tam i grajcie na punkty, bez magii, całkiem ciekawie może być
ostatni ruch będzie musiał zrobić sam i przegra, ale to dla mnie jakaś skrajność jest
dla mnie tor martwego śniegu jest pewnym licznikiem umiaru, takim samym jak tor inicjatywy, skacząc o dwa pola również
przyspieszamy zakończenie, wiele gier ma takie mechanizmy jak ograniczona liczba zasobów która jak się skonczy, to jest koniec gry
czy liczba kart w decku, które ktoś ciągnie bez opamiętania bo chce zakończyć w momencie, gdy ma przewagę
wracając do toru martwego śniegu, wywołuje on bardzo fajne ciśnienie i sprawia, że wystawiamy tylko najpotrzebniejsze figurki,
jeśli ktoś podnosi bez opamiętania ten tor to sam przyczynia się do zakonczenia nim gry i niech nie ma pretensji
ta presja na umiar bardzo mi się tutaj podoba i wcale nie chciałbym zmiany, a to że można nim wygrać sprawia, że gracz
dostaje do ręki kolejny sposób na wygranie gry i reszta musi się z tym liczyć, super, kolejny czynnik do brania pod uwagę
jeśli w PLO można wygrać mając najlepszą reputację, to gdy tor martwego śniegu zbliża się do końca, trzeba się o to postarać
ja tu nie buduję imperium, a gra nie kończy się jak mam armię gotową do ataku, figurek jest tylko kilka
rozumiem, że problem jest w momencie, gdy każdy ma prawie zrealizowane cele i można niedopuścić do ich zrealizowania właśnie przez Martwy Śnieg
i właśnie o to chodzi, to jest piękno tej gry, te pootwierane drogi, to wiszące widmo zakończenia.
Masz masę punktów i ktoś inny wygrywa martwym śniegiem i reputacją, a nie ty, ale zaraz, skąd masz te punkty, bo wcześniej czarowałeś
bez umiaru i wykorzystałeś magię do ich zdobycia i zostałeś za to ukarany w jedyny możliwy sposób.
Jeśli masz masę punktów i ktoś kończy grę martwym śniegiem, a Ty nie czarowałeś, tadam, wygrałeś
!