Gdy tematyka jest problemem

Tutaj można dyskutować na tematy ogólnie związane z grami planszowymi, nie powiązane z konkretnym tytułem.
Awatar użytkownika
Rocy7
Posty: 5456
Rejestracja: 05 maja 2013, 14:10
Lokalizacja: Warszawa / Kobyłka
Been thanked: 5 times

Gdy tematyka jest problemem

Post autor: Rocy7 »

Jest różne podejście do klimatu gry jednym on nie przeszkadza, dla części nie ma znaczenia, wreszcie dla niektórych jest on istotą rozgrywki.

Bywa jednak, iż klimat jest problemem przy wyborze gry. Kilkukrotnie spotkałem się z reakcją „nie gram w gry z magią/czarami”, „kosmos mnie nie interesuje” aktualnie zaś walczę ze stwierdzeniem „nie lubię zombie” (Last Night on Earth Timber Peak) .

Pomijając fakt, iż obiektywnie zombi ciężko lubić (trudno się zaprzyjaźnić z kimś kto chce zjeść Twój mózg:P), muszę podjąć ciężką decyzje czy odpuścić grę która naprawdę mi się podoba, czy odpuścić temat z uwagi na nie pasującą tematykę gry.

Z jednej strony nie chcę narzucać komuś klimatu gry (zwłaszcza, że osoba, która nie lubi zombi, gra ze mną najczęściej; /), ale z drugiej gra mi ogólnie pasuje i ciężko mi rezygnować tylko z uwagi na tematykę. Dla porządku zaznaczę, że nastawienie do zombie jest kwestią typu „nie znam, ale sądzę, że nie polubię” niż „znam i nie cierpię”.

Jakie macie doświadczenia w tym temacie? Próbować licząc, iż istotniejszy jest „fun” z gry i tematyka po jakimś czasie zejdzie na dalszy plan, czy odpuścić grę?
Ostatnio zmieniony 16 sty 2014, 21:18 przez Rocy7, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
mat_eyo
Posty: 5612
Rejestracja: 18 lip 2011, 10:09
Lokalizacja: Warszawa / Łuków, woj. lubelskie
Has thanked: 803 times
Been thanked: 1253 times
Kontakt:

Re: Gdy tematyka jest problemem

Post autor: mat_eyo »

Oj znam to, znam. Moja żona już w kilku przypadkach marudziła na klimat w grach przy ich poznawaniu. "Nie lubię kosmosu i kosmitów" przy RftG, Eclipse i Tezeuszu, ziewanie na pełen rozstaw szczęki przy Zimnej Wojnie itd. Z powyższych tylko Race się obronił w pełni i żona lubi w niego grać.
Mimo marudzenia na temat zawsze namawiam wspólgraczy do jednej, testowej partyjki. Jeżeli gra się nie podoba idzie na sprzedaż. Czasem jednak fajna mechanika może przekonać ludzi do gry, mimo że temat ich odpycha.
Z kolei ja sam nie zwracam wielkiej uwagi na temat, najważniejsza jest mechanika i radość płynąca z rozgrywki. Wiadomo, że przy dwóch równie ciekawych grach wolę zagrać w taką, której temat bardziej mi odpowiada, jednak nigdy nie jest to dla mnie najważniejszy argument przy wyborze gry.
Ostatnio zmieniony 16 sty 2014, 10:55 przez mat_eyo, łącznie zmieniany 1 raz.
Banan2
Posty: 2616
Rejestracja: 12 maja 2009, 09:28
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 118 times
Been thanked: 67 times

Re: Gdy tematyka jest problemem

Post autor: Banan2 »

Ja miałem jeden taki przypadek. I po prostu odpuściłem. Mianowicie w pewnej karcianej grze pojawia się bardzo dużo szóstek. No i to, mimo, że uważam grę za całkowicie niewinną, budziło zastrzeżenia. Odpuściłem, zagraliśmy w coś innego i nie było żadnych problemów.
Pozdrawiam
Moja kolekcja
10% rabatu w planszomanii, 7% w 3Trollach, 5% w Battle Models
Awatar użytkownika
BartP
Administrator
Posty: 4721
Rejestracja: 09 lis 2010, 12:34
Lokalizacja: Gdynia
Has thanked: 384 times
Been thanked: 886 times

Re: Gdy tematyka jest problemem

Post autor: BartP »

Ja generalnie nie zwracam uwagi na temat. Bywają jednak wyjątki, mam niechęć do niektórych "własności intelektualnych", w szczególności nie lubię Star Treka i wszystkiego z nim powiązanego, więc po grę planszowa też raczej nie sięgnę, bo będą mnie irytowały te durne stroje i ogólny sztafaż. Podobnie rzecz się ma z Gwiezdnymi Wojnami, Firefliem i innymi telewizyjnymi space operami, które - pomimo że jestem fanem literatury SF - dla mnie przynajmniej są durnowate. Wolałbym, żeby każda z gier wykorzystujących te światy miała mimo wszystko inny "temat", bo wtedy nie miałbym tak sceptycznego podejścia do nich. A że jest spośród czego wybierać, to na razie wszystkie te pozycje ominąłem szerokim łukiem.
Awatar użytkownika
kdsz
Posty: 1401
Rejestracja: 17 gru 2010, 13:06
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 456 times
Been thanked: 303 times

Re: Gdy tematyka jest problemem

Post autor: kdsz »

mat_eyo pisze:Oj znam to, znam. Moja żona już w kilku przypadkach marudziła na klimat w grach przy ich poznawaniu. "Nie lubię kosmosu i kosmitów" przy RftG, Eclipse i Tezeuszu, ziewanie na pełen rozstaw szczęki przy Zimnej Wojnie itd. Z powyższych tylko Race się obronił w pełni i żona lubi w niego grać.
Wlałeś trochę nadziei w moje serce. Moja żona również strasznie narzekała przy pierwszej (i dotychczas jedynej) partii w R4TG. Mechanika jako tako jej się podobała (jest fanką Puerto Rico), ale strasznie psioczyła na rysunki na kartach.
Awatar użytkownika
oopsiak
Posty: 832
Rejestracja: 04 lip 2009, 00:48
Lokalizacja: Warszawa / gdzieś na morzu

Re: Gdy tematyka jest problemem

Post autor: oopsiak »

kdsz pisze:Moja żona również strasznie narzekała przy pierwszej (i dotychczas jedynej) partii w R4TG. Mechanika jako tako jej się podobała (jest fanką Puerto Rico), ale strasznie psioczyła na rysunki na kartach.
To tam są rysunki poza odwróconym alienem na karcie Ancient Race? :mrgreen:

Ja nie marudzę, gram w co mi polecą. Mogą być czary, mogą być mrówki, mogą być kosmici, mogą być samurajowie. Acz kolejna gra o "budowaniu średniowiecznego miasta" zostanie przyjęta z coraz mniejszym entuzjazmem...
LICZBA graczy/punktów/żetonów

MAM / ODDAM / CHCĘ
Awatar użytkownika
donmakaron
Posty: 3523
Rejestracja: 16 kwie 2009, 09:33
Has thanked: 198 times
Been thanked: 646 times

Re: Gdy tematyka jest problemem

Post autor: donmakaron »

Ja z tematem nie mam problemów, lubię grać we wszystko. Częściej się też spotykam z nielubieniem mechaniki niż tematu - ktoś nie lubi na przykład kooperacyjnych gier.

Ale sam u siebie zauważam, że bardziej bawią mnie gry, w których się morduje, niszczy i knuje, od tych, w których się grzecznie zbiera, produkuje i handluje ;) W takim k2 brakowało mi karty "nóż w plecy przeciwnego himalaisty" i sprzedałem, choć czasem pionkowy trup ścielił się gęsto...

;)
Awatar użytkownika
Gabriel
Posty: 730
Rejestracja: 13 sie 2007, 23:08
Lokalizacja: Warszawa

Re: Gdy tematyka jest problemem

Post autor: Gabriel »

Temat często po prostu oznacza typ rozgrywki:

1. Fantasy/S-F/Horror: w pipę kart z tekstem do czytania, długa rozgrywka, dużo zasad, dużo wyjątków etc.
2. Zombie: 99% to gry kooperacyjne, często bardziej odmóżdżone niż inne.

Zatem to nie jest kwestia "nie lubię kosmosu", a bardziej "nie lubię ameritreszu". No chyba, że ktoś kocha fantasy, a nie cierpi S-F.

Ja na przykład nie trawię gier "księżycowych", co czasem trafia się w niemieckich euro. Mają jakieś skrzywienie z tym, bo gier jest sporo. Generalnie, nie trawię też euro w bajkowych klimatach (wyjątkiem jest Blue Moon City).
Kupię:Dark World: Dragon's Gate / Schwarze Auge Tal des Drachens (stary dungeon-crawler)
Awatar użytkownika
Rocy7
Posty: 5456
Rejestracja: 05 maja 2013, 14:10
Lokalizacja: Warszawa / Kobyłka
Been thanked: 5 times

Re: Odp: Gdy tematyka jest problemem

Post autor: Rocy7 »

donmakaron pisze:Ale sam u siebie zauważam, że bardziej bawią mnie gry, w których się morduje, niszczy i knuje, od tych, w których się grzecznie zbiera, produkuje i handluje ;)
Tez lubie takie klimaty, jednak mimo ze lubie grac w konfrontacyjne gry kiepsko mi w nich idzie, ale pracuje nad tym:P

Dzieki za odpowiedzi, przynamniej jest jakas nadzieje ze "mozna sprobowac, a nuz chwyci". ;)
Awatar użytkownika
mat_eyo
Posty: 5612
Rejestracja: 18 lip 2011, 10:09
Lokalizacja: Warszawa / Łuków, woj. lubelskie
Has thanked: 803 times
Been thanked: 1253 times
Kontakt:

Re: Gdy tematyka jest problemem

Post autor: mat_eyo »

[quote="kdszWlałeś trochę nadziei w moje serce. Moja żona również strasznie narzekała przy pierwszej (i dotychczas jedynej) partii w R4TG. Mechanika jako tako jej się podobała (jest fanką Puerto Rico), ale strasznie psioczyła na rysunki na kartach.[/quote]

Powiedz jej, że po kilu partiach przestaje się zwracać uwagę na nazwę i grafikę karty a widzi się jedynie ikonki i opisy właściwości. Moja małżonka na początku była przytłoczona ikonografią i zniechęcona tematem, jednak po kilku partiach zaczęła świadomie budować silniczki, wygrywać i w końcu bardzo polubiła RftG.
Awatar użytkownika
kwiatosz
Posty: 7874
Rejestracja: 30 sty 2006, 23:27
Lokalizacja: Romford/Londyn
Has thanked: 132 times
Been thanked: 417 times
Kontakt:

Re: Gdy tematyka jest problemem

Post autor: kwiatosz »

Zombiaki można polubić, można nawet ożenić się z jednym ;)

Co do niechęci do gier o zombiakach - jest jakaś, która jest aż tak warta poznania? Bo ja raczej nie kojarzę. Ja podobnego problemu nie mam, bo gram w zasadzie wyłącznie w środowisko erpegowców (żona i znajomi), albo z ludźmi, którzy na klimat mają wywalone (czyli ogrywanie gier do Gradania).
Czy istnieje miejsce bardziej pełne chaosu niż Forum? Jednak nawet tam możesz żyć w spokoju, jeśli będzie taka potrzeba" - Seneka, Listy moralne do Lucyliusza , 28.5b

ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
Awatar użytkownika
Hiu
Posty: 1147
Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:59
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 2 times

Re: Gdy tematyka jest problemem

Post autor: Hiu »

Chec poznania czegos nowego na poziomie "nie znam - dlatego nie lubie" jest dosc powszechna. Sam tak czesto mam i wymagam, zeby ktos popracowal nad moim odbiorem tytulu - ktory znienawidzilem na wejsciu :)

Mialem kilka takich przypadkow:

- tematyka "euro-gry" czyli gra o kosteczkach, dyskach i grafikach na planszy, ktore sa podobne zupelnie do nikogo - czyli drewno w drewnie. Dlugo byl opor - a jednak w tym drewnie cos jest
- gry o potworach - bo to potwory i jak ich ubijanie moze byc fajne?
- zombie - nie, bo to zombie i te filmy sa nudne i zupelnie nie-fajne - takze gra pewnie tez jest dupowata - bo to w koncu zombie.

Do dzisiaj niezglebionym tematem dla mnie sa gry wojenne (zetonowe), o ogromnych planszach milion hexow na dwa miliony hexow, kolorach planszy bialy oraz zielony, zetonami rozmiaru malego paznokcia, gdzie nadrukowano kilka roznych statystyk oraz mozliwosc nieskonczonego ich stackowania. Nie dotarlem jeszcze do tego poziomu abstrakcji :)

Przeszedlem za to etap (wielokrotnie ((z czego jestem dumny)) - "w to na pewno nie zagram". Potem zagralem i okazalo sie, ze bylem lekko w bledzie :) Mysle, ze jest to niereformowalne w moim przypadku (ten typ tak ma).

Wszystko zalezy od tego, kto usiadl przy stole. Czasem da sie to przewalczyc (czyli namowic na partyjke testowa, jak wspomniano powyzej) a czasem trzeba zmienic tytul - glownie dlatego, ze elastycznosc gracza jest tak wielka jak elastycznosc szyny kolejowej. A z tak podatnym na sugestie graczem ciezko walczyc :)
Scott
Posty: 128
Rejestracja: 20 sie 2013, 18:33

Re: Gdy tematyka jest problemem

Post autor: Scott »

U mnie także zdarzyło się kilka razy "nie znam czyli nie lubię". Tak było z Carcassonne ("mam ciągnąć kwadraciki i położyć je na stole, ale głupie..."; później tylko "jaka fajna gra"), Ticket To Ride ("będziemy jeździć pociągiem po planszy, i to wszystko?"; później "ej, gramy jeszcze raz!") oraz Dixit ("bajarz? to ja mam bajki opowiadać? To gra dla dzieci!"; później "ej, a myślałem, że to Twoja karta jest do tego hasła! Teraz ja!").

Tak jak mat_eyo, również namawiam innych do zagrania choć jednej partyjki testowej, i jeśli im gra nie podpasuje, to trudno, ale ile razy gra się spodobała po takiej partyjce :)
Awatar użytkownika
Bea
Posty: 4478
Rejestracja: 28 lis 2012, 10:51
Lokalizacja: Skawina k/Krakowa
Been thanked: 6 times

Re: Gdy tematyka jest problemem

Post autor: Bea »

Rocy7 pisze: Jakie macie doświadczenia w tym temacie? Próbować licząc, iż istotniejszy jest „fun” z gry i tematyka po jakimś czasie zejdzie na dalszy plan, czy odpuścić grę?
Nie odpuszczać!!!

Ja bardzo nie lubię tematyki II wojny światowej oraz polityki. Nie oglądam filmów o tej tematyce ani nie czytam książek, a od polityki to w ogóle trzymam się bardzo daleko. Jednak ostatnio znajomy postanowił nauczyć mnie grać w Zimną Wojnę. Podeszłam do tego trochę z dystansem, ale jako, że chciałam zrobić znajomemu przyjemność, postanowiłam spróbować. Na początku było ciężko, gra do łatwych nie należy, nie mogłam jej w ogóle taktycznie ogarnąć. Ale na tyle mnie zaintrygowała, że postanowiłam zagrać jeszcze raz. Druga partia przyniosła znacznie więcej zabawy a trzecia już wciągnęła mnie na dobre. Nie tematyka oczywiście, ale mechanika. Na tyle mnie gra kupiła, że zaczęłam się interesować tematem i czytać opisy kart z końca instrukcji :)
Tak więc w moim przypadku, jeśli gra mi podejdzie to potrafię się później zainteresować jej tematyką. Tak było z Nową Erą. Gdy poznałam grę to dopiero wtedy zaczęłam oglądać filmy o tej tematyce. Wcześnie od Neuroshimy trzymałam się z daleka.
Podsumowując: dla mnie mechanika jest ważniejsza od tematyki.Tematykę można pokochać później :)
Awatar użytkownika
Alman
Posty: 185
Rejestracja: 06 maja 2012, 21:51
Lokalizacja: Wrocław

Re: Gdy tematyka jest problemem

Post autor: Alman »

Mnie do gier o Zombi nie zaciągniecie ;) klimaty kosmiczne też nie są na topie (choć RFTG lubię bardzo!) no i postkapitalistyczne lubię głównie w filmie lub książce. Na moich preferencjach chyba najbardziej cierpi Portal ;) choć muszę się w końcu przekonać do Hexa i zdecydowanie mam chrapkę na Tezeusza.
Awatar użytkownika
Rocy7
Posty: 5456
Rejestracja: 05 maja 2013, 14:10
Lokalizacja: Warszawa / Kobyłka
Been thanked: 5 times

Re: Odp: Gdy tematyka jest problemem

Post autor: Rocy7 »

kwiatosz pisze:Co do niechęci do gier o zombiakach - jest jakaś, która jest aż tak warta poznania? Bo ja raczej nie kojarzę.
Last Night on Earth Timber Peak mam w planach:) Zreszta kwestia zombi to raczej kwestia rodzaju potwora do zasieczenia. Descent w tym towarzystwie, z ktorym zamierzam grac sie podobal, wiec co za roznica czy sieczemy potwory czy strzelamy do zombi?:P
Awatar użytkownika
olocop
Posty: 333
Rejestracja: 22 wrz 2011, 13:43
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 44 times
Been thanked: 160 times

Re: Gdy tematyka jest problemem

Post autor: olocop »

Mojej żony na pewno nie namówię na gry :
- horror,
- fantasy,
- s-f,
- zombie,
- post-apo,
- kosmos,
- wojenne.

Czyli takie, w które z chęcią bym pograł.
Pozostaje się z tym pogodzić. A i portfel więcej odpoczywa ;)
"Wojna? Kataklizm? Po co? Diabły te przysłały Europie coś, co się nazywa: Mah-jong. Mah-jong jest to taka chińska gra, w którą umiał grać dobrze jeden stuletni mandaryn, ale się wreszcie powiesił" Kornel Makuszyński, "Wycinanki",1925
Awatar użytkownika
Karit
Posty: 1486
Rejestracja: 13 wrz 2012, 21:15
Has thanked: 1 time
Been thanked: 2 times

Re: Gdy tematyka jest problemem

Post autor: Karit »

Mi osobiście zaczął przeszkadzać świat Warhammera, elfy, orki itd już mi się znudziły.
Mam jednak szczęście że moja dziewczyna lubi np zoobie i s-f :)

Zauważyłem grając z różnymi ludźmi że najlepiej podchodzą im przyziemne tematyki - zamki, farmy itd. Im temat bardziej zakręcony albo oddalony od rzeczywistości tym trudniej ludzi namówić do rozgrywki, może to niestety wynika z braku rozbudowanej wyobraźni (?)
Subiektywnie mówiąc - moje opinie o grach są w 100% obiektywne

Moja kolekcja
Awatar użytkownika
rattkin
Posty: 6518
Rejestracja: 24 maja 2013, 15:00
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 382 times
Been thanked: 930 times

Re: Gdy tematyka jest problemem

Post autor: rattkin »

Kategoryczne odcinanie się od jakiegoś tematu w życiu ogólnie, świadczy, niestety, o ciasnocie umysłowej. Ale to są rzadkie przypadki. Częsciej ludzie mają po prostu różnorakie niechęci, uprzedzenia bądź fałszywe wyobrażenia o danej działce - i to ich powstrzymuje. Można próbować przebijać ten mur - albo kogoś urzecze mechanika i machnie ręką na temat albo urzecze kogoś coś zewnętrznie - świetny film/książka fantasy czy wojenny itd. Nade wszystko jednak, do gry trzeba mieć chęc i pasję. Granie z kimś w grę, do której został zmanipulowany/przymuszony to żadna frajda dla żadnej ze stron.

Jeśli ktoś nie chce grać w daną grę, koniec kropka, po prostu nie graj z nim/nią w ten tytuł - złota nadrzędna zasada na karcie, która nadpisuje zasady z instrukcji. Jeśli to jedyny współgracz, wybierz inny tytuł. Jeśli nie, graj w nią z innymi, jeśli gra faktycznie dobra. Jako efekt uboczny, możesz niechętną osobę zaprosić do oglądania całości/części - może się przekona?
Awatar użytkownika
Legun
Posty: 1802
Rejestracja: 20 wrz 2005, 19:22
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 78 times
Been thanked: 167 times

Re: Gdy tematyka jest problemem

Post autor: Legun »

olocop pisze: - horror,
- s-f,
- zombie,
- post-apo,
- kosmos,
Też nic z tego nie podejdzie w mojej ekipie. Dla mnie gra musi budzić przyjemne skojarzenia klimatyczne, okazje do podywagowania, żartów itp. Na szczęście gier jest już tak dużo, że jest w co grać, nawet jeśli dobre mechanicznie gry odpadają ze względu na temat.
Najlepsze gry to te, w które wygrywa się dzięki wybitnej inteligencji, zaś przegrywa przez brak szczęścia...
Awatar użytkownika
Legun
Posty: 1802
Rejestracja: 20 wrz 2005, 19:22
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 78 times
Been thanked: 167 times

Re: Gdy tematyka jest problemem

Post autor: Legun »

rattkin pisze:Kategoryczne odcinanie się od jakiegoś tematu w życiu ogólnie, świadczy, niestety, o ciasnocie umysłowej.
Bardziej, niż takie poglądy? :twisted:
Najlepsze gry to te, w które wygrywa się dzięki wybitnej inteligencji, zaś przegrywa przez brak szczęścia...
Awatar użytkownika
rastula
Posty: 10023
Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 1277 times
Been thanked: 1309 times

Re: Gdy tematyka jest problemem

Post autor: rastula »

Banan2 pisze:Ja miałem jeden taki przypadek. I po prostu odpuściłem. Mianowicie w pewnej karcianej grze pojawia się bardzo dużo szóstek. No i to, mimo, że uważam grę za całkowicie niewinną, budziło zastrzeżenia. Odpuściłem, zagraliśmy w coś innego i nie było żadnych problemów.
Pozdrawiam

o tak... ten problem "opętał" już niejednego w Polsce...;)

Obrazek


żeby nie wspomnieć o baranku na papierze Lambi


http://rabka.naszemiasto.pl/artykul/212 ... ,id,t.html


tylko błagam, nie mówcie mi, że obnażenie zidiocenia niektórych ludzi obraża czyjąś wiarę ...
Awatar użytkownika
Galatolol
Posty: 2337
Rejestracja: 23 mar 2009, 13:03
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 576 times
Been thanked: 932 times

Re: Gdy tematyka jest problemem

Post autor: Galatolol »

Banan2 pisze:Mianowicie w pewnej karcianej grze pojawia się bardzo dużo szóstek. No i to, mimo, że uważam grę za całkowicie niewinną, budziło zastrzeżenia
Musisz uważać, bi niedługo będziesz miał 666 w liczbie postów :)
Banan2
Posty: 2616
Rejestracja: 12 maja 2009, 09:28
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 118 times
Been thanked: 67 times

Re: Gdy tematyka jest problemem

Post autor: Banan2 »

Galatolol pisze:
Banan2 pisze:Mianowicie w pewnej karcianej grze pojawia się bardzo dużo szóstek. No i to, mimo, że uważam grę za całkowicie niewinną, budziło zastrzeżenia
Musisz uważać, bi niedługo będziesz miał 666 w liczbie postów :)
He, he, no rzeczywiście :) Nie zwróciłem na to uwagi :)
A w nawiązaniu do poprzedniego postu dodam, że po tej akcji z szóstkami, zanim zaproponowałem tej osobie do zagrania, coś co miało w temacie wampiry, zombie, diabły, itd, to się pięć razy zastanowiłem.
Pozdrawiam
Moja kolekcja
10% rabatu w planszomanii, 7% w 3Trollach, 5% w Battle Models
Awatar użytkownika
Gabriel
Posty: 730
Rejestracja: 13 sie 2007, 23:08
Lokalizacja: Warszawa

Re: Gdy tematyka jest problemem

Post autor: Gabriel »

Karit pisze:Mi osobiście zaczął przeszkadzać świat Warhammera, elfy, orki itd już mi się znudziły.
Mam jednak szczęście że moja dziewczyna lubi np zoobie i s-f :)

Zauważyłem grając z różnymi ludźmi że najlepiej podchodzą im przyziemne tematyki - zamki, farmy itd. Im temat bardziej zakręcony albo oddalony od rzeczywistości tym trudniej ludzi namówić do rozgrywki, może to niestety wynika z braku rozbudowanej wyobraźni (?)
Budowanie zamków, miasto + data, renesans, tło historyczne - to bezpieczne, nie robiące obciachu tematy, w które nie jest wstyd grać, bo łatwo je ukazać jako poważne.

Caverna, Belfort... myślę, że mogą unieść brew mimo tego, że to poważne gry.
Kupię:Dark World: Dragon's Gate / Schwarze Auge Tal des Drachens (stary dungeon-crawler)
ODPOWIEDZ