Gra miesiąca - MAJ

[magole]

Około dziesięciu rozgrywek, większość w Filary Ziemii z dodatkiem dla 5-6 graczy, bez niego gra kulała.
Pierwsze miejsce zajmuje Agricola, tylko dwie rozgrywki w wariancie rodzinnym, ale nie mogę się już doczekać kolejnej - to już jutro
Z uwagi na wolne 4 dni gramy do oporu, hupiii

[rhcorvin]

U mnie jak zwykle
1. Through the Ages (jeśli idzie o najfajniejszą grę)

a najwięcej rozgrywek
1. Wazabi
2. TTA
3. Osadnicy z Catanu

w kategorii nowość:
1. Wazabi (taka imprezówka - sprawdziła się na wyjeździe, graliśmy nawet w autokarze)
2. Arkham Horror (jak dla mnie rewelacja)

[SolusLupus]

Rozgrywek w maju 22

Gra miesiąca: Havana
Odkrycie miesiąca: Thurn und Taxis
Powrót miesiąca: Ghost Stories
Rozczarowanie miesiąca: brak

[veljarek]

Gra miesiąca: Age of Empires III
Odkrycie miesiąca: Age of Empires III
Powrót miesiąca: Caylus
Porażka miesiąca: Last Night on Earth

[Maras]

Gra miesiąca: Świat bez końca
Odkrycie miesiąca: Sankt Petersburg
Powrót miesiąca: El Grande

[Veridiana]

Chciałam zaznaczyć, że określenie "porażka miesiąca", którego użyłam w pierwszym poście nie jest tożsame z "rozczarowaniem miesiąca". Porażka to po prostu porażka czyli największa i obciachowa przegrana.
Podejrzewam natomiast, że inni używają tego określenia zamiennie z rozczarowaniem.

[BloodyBaron]

dwie partie, obie w Dominiona, reszta materiału kurzy się na półce. szału nie ma, wygrywa Dominion

[herman]

chyba najsłabszy miesiąc od kiedy gram w planszówki

Kilka rozgrywek w Twilight Struggle (kilkanaście gier od czasu kupna i wciąż mi mało). Do tego 2 partyjki w Samuraja i po jednaj w Małych Powstańców i Struggle of Empires.

3 raz z rzędu gra miesiąca to Twiglight Struggle Czekam do 10tego na wypłatę i lecimy z Here I Stand

[Deepdelver]

U mnie 30 rozgrywek, wszystkie w tytuły lekkie, łatwe i przyjemne.
Grą miesiąca zostaje Stone Age.

[xawerka]

U mnie królował Seeland i Świat bez końca.

[bartek_mi]

Miesiąc słaby więc podsumowując krótko:
1. Gra miesiąca (powrót z odchłani, w której leżala 5 lat...) - abalone
2. Debiut - Coloretto - proste, szybkie, tanie, kompaktowe
3. Powrót - Caylus Magna Carta - jedna rozgrywka ale przemiła

[fruszu]

Miesiąc maj to głównie rozgrywki dwuosobowe i familijne.
1. Gra miesiąca: Agricola - świetna tak w 2, jak i w 3 osoby. Piękna gra, która sama się tłumaczy. Akcje są logiczne, a ich konsekwencje naturalne. Usiadłem ze znajomymi, którzy rzadko zasiadają przy planszy (choć lubią). Pojęli zasady błyskawicznie. Grali bardzo dobrze i nie chcieli odejść bez szansy na rewanż. I rewanż rewanżu. Dla mnie to wciąż najlepsza gra, jaką znam
2. Debiut: Tichu - tylko 1 gra, ale widzę potencjał i mam nadzieję, że na najbliższym Pionku znajdę chętnych na kolejną rozgrywkę.
3. Powrót: Scotland Yard - od piętnastu lat jest tak samo dobra, jak się okazało. 5 partii pod rząd, tak się znajomym spodobała.
4. Rozczarowanie: Thurn und Taxis - 12 partii w dwie osoby i jestem pewien, że w takim gronie zupełnie nie działa . Może w więcej osób?
5. Porażka: rozgrywka w Witchcrafta. Lubię Witchcrafta. Piąta partia w historii, piąta przegrana.

[SolusLupus]

U mnie TuT świetnie sprawdza się na dwie osoby. Trzeba pamiętać, że w tej grze nie ma interakcji miedzy graczami - może to ten problem.

[loso]

1. Gra miesiąca: Agricola. Kupiona jakiś czas temu ale dopiero w Maju namówiłem żonę na granie, chwyciło i jest dobrze!
2. Debiut: TTA - pierwsza rozgrywka już za mną i teraz może być tylko lepiej - trzeba przyznać że gra ma potencjał!
3. Powrót: nie było
4. Rozczarowanie: brak

[Nataniel]

2. Debiut: TTA - pierwsza rozgrywka już za mną i teraz może być tylko lepiej - trzeba przyznać że gra ma potencjał!

Loso! Nareszcie! Zapraszamy na wtorkowe partyjki w REBELu!

[DanCo]

U mnie 119 rozgrywek w 44 gry (w większości lekkie, łatwe i przyjemne).

Gra maja: Cywilizacja (3 rozgrywki)
Najwięcej rozgrywek: Loopin Louie (przebój wśród dorosłych - 20 rozgrywek)
Debiut: Chicago Expres (3 rozgrywki)
Powrót: Gipf Project i Abalone
Rozczarowanie: właściwie brak

[Atamán]

U mnie zdecydowanie wygrywają Dixity obydwa - jestem cały czas pod ogromnym wrażeniem tej gry (albo "gry") i mimo wielu gier w mojej ekipie jeszcze się nam nie znudził.

Sporo było też rozgrywek w Saborażystę, ale ja to już mam trochę dosyć tej prostej gry, jednak nie wiedzieć czemu spora część moich znajomych bardzo za nią przepada...

[yosz]

U mnie trochę nowości ale wszystko zagrane tylko po razie: Innovation (nowa gra autora Glory to Rome) - jeszcze się nie wypowiem, Ricochet Robots - fajna łamigłówka, Funny Friends - zdecydowanie Funny , Brink of War - świetny dodatek kończący wspaniałą karciankę, Nuns on the Run - ma zdecydowanie potencjał, ale potrzebne są dokładnie opisane reguły.

Moją grą miesiąca zostaje: Funny Friends - gorąco polecam do grania, szczególnie w mieszanym towarzystwie. Mechnika i klimat na najwyższym poziomie. I jest przede wszystkim funny

[Tommy]

Ja grałem w Maju w znikomą ilość gier, ale jedna spodobała nam się zdecydowanie. Bardzo przyjemny worker placement:

Gra miesiąca: Vasco Da Gama

[skoti]

Maj nie należał do najbogatszych miesięcy, pod względem różnorodności zagranych tytułów.

Odkryciem miesiąca i grą maja jest: Świat bez końca.
Za to że mimo prostych zasad daje naprawdę masę frajdy z rozgrywki.

Wyróżnienia dla:
Carcassonne: łowcy i zbieracze, za najwięcej partii w miesiącu i za to że można się przy niej naprawdę fajnie od stresować
Cywilizacja, za najbardziej emocjonującą i zażartą rozgrywkę.



Oby czerwiec był lepszy i bogatszy, w nowe tytuły – na szczęście po maht trade, parę nowych gier przybędzie .