Mantykory dalej nie maznąłem, ale już 4 pomalowanych.
Nasze pomalowane figurki
- ave.crux
- Posty: 1623
- Rejestracja: 20 maja 2021, 08:34
- Lokalizacja: Piekary Śląskie
- Has thanked: 742 times
- Been thanked: 1109 times
Re: Nasze pomalowane figurki
Spoiler:
Nic na siłę, wszystko młotkiem. Wieczne narzekanie obrzydza radość grania.
- ave.crux
- Posty: 1623
- Rejestracja: 20 maja 2021, 08:34
- Lokalizacja: Piekary Śląskie
- Has thanked: 742 times
- Been thanked: 1109 times
Re: Nasze pomalowane figurki
Nic na siłę, wszystko młotkiem. Wieczne narzekanie obrzydza radość grania.
Re: Nasze pomalowane figurki
Nie wiem czy to kwestia zdjęć ale wyglądają jakby się strasznie świeciły. Tak jakby zostały pokryte gloss varnish albo nie zostały pokryte varnishem wcale
- BOLLO
- Posty: 5305
- Rejestracja: 24 mar 2020, 23:39
- Lokalizacja: Bielawa
- Has thanked: 1090 times
- Been thanked: 1715 times
- Kontakt:
Re: Nasze pomalowane figurki
Jeśli Tobie taki efekt nie przeszkadza to nie:) możesz sobie kiedyś jedną psiknąć matowym warnishem i zobaczyć różnicę, żeby mieć porównanie:) a tak rób jak Ci pasuje. Rzecz gustu
- ave.crux
- Posty: 1623
- Rejestracja: 20 maja 2021, 08:34
- Lokalizacja: Piekary Śląskie
- Has thanked: 742 times
- Been thanked: 1109 times
Re: Nasze pomalowane figurki
Ładnie pomalowane, ale styl tych figurek kompletnie mi nie siedzi.
Nic na siłę, wszystko młotkiem. Wieczne narzekanie obrzydza radość grania.
- RUNner
- Posty: 4164
- Rejestracja: 02 lip 2013, 12:25
- Has thanked: 576 times
- Been thanked: 1028 times
Re: Nasze pomalowane figurki
Od czego ten efekt? Wash błyszczący?
Nie marnuję już czasu. Wolę grać ;)
Sprzedam https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic.php?t=64690
Sprzedam https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic.php?t=64690
Re: Nasze pomalowane figurki
Tak, każdą figurkę wykańczałem wash'ami citadel, różnymi odcieniami kolorami.
- RUNner
- Posty: 4164
- Rejestracja: 02 lip 2013, 12:25
- Has thanked: 576 times
- Been thanked: 1028 times
Re: Nasze pomalowane figurki
W międzyczasie machnąłem tokeny reputacji:
Niezbyt często używam błyszczącego lakieru, ale w tym przypadku mi to lepiej zagrało.
Niezbyt często używam błyszczącego lakieru, ale w tym przypadku mi to lepiej zagrało.
Nie marnuję już czasu. Wolę grać ;)
Sprzedam https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic.php?t=64690
Sprzedam https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic.php?t=64690
Re: Nasze pomalowane figurki
To i ja się pochwalę.
Maluję sporadycznie od około 2 lat. Lata temu, oglądając z zachwytem w różnych gablotkach dzieła malarzy figurkowych, nie wyobrażałem sobie jak można tak szczegółowo tak małe rzeczy malować. Odważyłem się sam spróbować po zakupie Anno Domini 1666 i Nemesisa. Pomalowałem trochę (z różnym efektem) gumoludki z tych gier startowym zestawem od Army Paintera i wsiąkłem. Maluję wolno, ale robię to dla siebie, więc mogę
Poniżej kilka próbek. Niestety fotki z telefonu.
Kilka porad ode mnie:
1. Nie polecam farb Army Paintera - bardzo szybko przesiadłem się na Citadele i Vellejo - dużo lepsza konsystencja i krycie
2. Dobry, naturalny pędzel dużo daje, ale trzeba o niego dbać. Nie zalewać i czyścić dobrym mydełkiem do pędzli. Gdzieś przeczytałem o prewencyjnym kształtowaniu włosia pędzla żelem do USG (za grosze w każdej aptece) po każdym malowaniu. Testuję - jak na razie wygląda nieźle, pozwala zachować szpic.
3. Mokra paleta to podstawa przy wolnym i sporadycznym malowaniu.
4. Przed malowaniem wytrzęś każdą farbkę jakby jutra miało nie być.
5. Do zmywania nieudanych prób moczenie w izopropanolu (danatural) i szczoteczka do zębów lub twardy pędzel.
6. Podglądaj techniki mistrzów. Jest tego od zatrzęsienia na Youtube. Ja polecam:
Duncan Rhodes Painting Academy
Sonic Sledgehammer Studio
The Painting Coach
InfernalBrush
Najważniejsze - nie bać się spróbować. Ja rozpocząłem po 40 - wzrok już nie ten, ale dobre okulary i dałem radę
Maluję sporadycznie od około 2 lat. Lata temu, oglądając z zachwytem w różnych gablotkach dzieła malarzy figurkowych, nie wyobrażałem sobie jak można tak szczegółowo tak małe rzeczy malować. Odważyłem się sam spróbować po zakupie Anno Domini 1666 i Nemesisa. Pomalowałem trochę (z różnym efektem) gumoludki z tych gier startowym zestawem od Army Paintera i wsiąkłem. Maluję wolno, ale robię to dla siebie, więc mogę
Poniżej kilka próbek. Niestety fotki z telefonu.
Spoiler:
Spoiler:
Spoiler:
Spoiler:
Spoiler:
1. Nie polecam farb Army Paintera - bardzo szybko przesiadłem się na Citadele i Vellejo - dużo lepsza konsystencja i krycie
2. Dobry, naturalny pędzel dużo daje, ale trzeba o niego dbać. Nie zalewać i czyścić dobrym mydełkiem do pędzli. Gdzieś przeczytałem o prewencyjnym kształtowaniu włosia pędzla żelem do USG (za grosze w każdej aptece) po każdym malowaniu. Testuję - jak na razie wygląda nieźle, pozwala zachować szpic.
3. Mokra paleta to podstawa przy wolnym i sporadycznym malowaniu.
4. Przed malowaniem wytrzęś każdą farbkę jakby jutra miało nie być.
5. Do zmywania nieudanych prób moczenie w izopropanolu (danatural) i szczoteczka do zębów lub twardy pędzel.
6. Podglądaj techniki mistrzów. Jest tego od zatrzęsienia na Youtube. Ja polecam:
Duncan Rhodes Painting Academy
Sonic Sledgehammer Studio
The Painting Coach
InfernalBrush
Najważniejsze - nie bać się spróbować. Ja rozpocząłem po 40 - wzrok już nie ten, ale dobre okulary i dałem radę
- sqb1978
- Posty: 2622
- Rejestracja: 18 gru 2013, 16:54
- Lokalizacja: Rzeszów
- Has thanked: 41 times
- Been thanked: 139 times
Re: Nasze pomalowane figurki
Ostatnio maluję sporo elementów do podkręcania klimatu w przygodówkach fantasy.
Skoro wpadło kilka rad, to dorzucę swoje lessons learned, żeby było jedno pod drugim:
- nie śpiesz się, warto zaplanować kolorystykę przed malowaniem
- na początku warto obejrzeć filmy aby poznać techniki. Tylko nie zrażamy się, bo filmy nagrywają często profesjonaliści w celach marketingowych a nie do grania. Nigdy się do nich nie porównujcie. Przeciętnego gracza (nie malarza) nie interesuje taki poziom do grania, na pewno nie na początku. Do tego 50% jakości figurki na zdjęciu wynika z oświetlenia podczas fotografowania i często retuszu w photoshopie. Polecam obejrzeć figurki na żywo na jakimś konwencie czy u znajomych którzy malują.
- jeśli malujesz aby grać, to możesz spokojnie zejść jakością do tzw tabletop lub niżej. Nikt podczas gry nie zauważa detali, nad którymi spędziłem dodatkowe 2-3h. Wystarczy 2-3 techniki i jest już lepiej niż szary plastik
- pędzel ma znaczenie przy pewnym poziomie, ale najważniejsza jest odpowiednie traktowanie a nie kwota na niego wydana
- unikajcie monotonii. Po pomalowaniu Wojny o Pierścień musiałem sobie zrobić roczną przerwę :p
- dużo więcej figurek miesięcznie maluję poświęcając im 1h regularnie niż siadając np na pół soboty. I plecy podziękują
- automatyzacja znakomicie przyśpiesza, np przyklejenie 10 figurek w rzędzie na listwie do opryskania podkładem
- po położeniu podkładu nie czekajcie z malowaniem dni ani tygodni, bo gorzej farby łapią się podkładu po takim czasie, ale nie wiem z czego to wynika (przynamniej podkładów od Army Painter)
- dobrze mieć lampkę z naturalnym dziennym i niepunktowym światłem, z możliwościa manewrowania. Ja używam takiej: https://m.ceneo.pl/143465560
- Jeśli planuje się malować coraz lepiej, przy każdej figurce dobrze jest się uczyć czegoś nowego. Np. dzisiaj robię detaliczną twarz, innym razem ogień, albo błysk na ostrzu miecza.
- od dokładności malowania dużo ważniejsze jest umiejętne operowanie światłem i cieniem - podobnie jak w malarstwie. Figurki są w 3 wymiarach, więc jest to łatwiejsze, ale i tak robi to niesamowitą robotę
- farby typu contrast są dobre głównie aby symulować powierzchnie typu skóra, drewno, krótka sierść (np koni), powierzchnie skórne (i nie tylko) potworów
- elementy typu materiał/sukno, skała, futro, sztuczne powierzchnie typu plastik czy blacha, trawy i ziemia wychodzą mi lepiej standardowymi technikami (podkład, wash, drybrush i highlights)
Spoiler:
- nie śpiesz się, warto zaplanować kolorystykę przed malowaniem
- na początku warto obejrzeć filmy aby poznać techniki. Tylko nie zrażamy się, bo filmy nagrywają często profesjonaliści w celach marketingowych a nie do grania. Nigdy się do nich nie porównujcie. Przeciętnego gracza (nie malarza) nie interesuje taki poziom do grania, na pewno nie na początku. Do tego 50% jakości figurki na zdjęciu wynika z oświetlenia podczas fotografowania i często retuszu w photoshopie. Polecam obejrzeć figurki na żywo na jakimś konwencie czy u znajomych którzy malują.
- jeśli malujesz aby grać, to możesz spokojnie zejść jakością do tzw tabletop lub niżej. Nikt podczas gry nie zauważa detali, nad którymi spędziłem dodatkowe 2-3h. Wystarczy 2-3 techniki i jest już lepiej niż szary plastik
- pędzel ma znaczenie przy pewnym poziomie, ale najważniejsza jest odpowiednie traktowanie a nie kwota na niego wydana
- unikajcie monotonii. Po pomalowaniu Wojny o Pierścień musiałem sobie zrobić roczną przerwę :p
- dużo więcej figurek miesięcznie maluję poświęcając im 1h regularnie niż siadając np na pół soboty. I plecy podziękują
- automatyzacja znakomicie przyśpiesza, np przyklejenie 10 figurek w rzędzie na listwie do opryskania podkładem
- po położeniu podkładu nie czekajcie z malowaniem dni ani tygodni, bo gorzej farby łapią się podkładu po takim czasie, ale nie wiem z czego to wynika (przynamniej podkładów od Army Painter)
- dobrze mieć lampkę z naturalnym dziennym i niepunktowym światłem, z możliwościa manewrowania. Ja używam takiej: https://m.ceneo.pl/143465560
- Jeśli planuje się malować coraz lepiej, przy każdej figurce dobrze jest się uczyć czegoś nowego. Np. dzisiaj robię detaliczną twarz, innym razem ogień, albo błysk na ostrzu miecza.
- od dokładności malowania dużo ważniejsze jest umiejętne operowanie światłem i cieniem - podobnie jak w malarstwie. Figurki są w 3 wymiarach, więc jest to łatwiejsze, ale i tak robi to niesamowitą robotę
- farby typu contrast są dobre głównie aby symulować powierzchnie typu skóra, drewno, krótka sierść (np koni), powierzchnie skórne (i nie tylko) potworów
- elementy typu materiał/sukno, skała, futro, sztuczne powierzchnie typu plastik czy blacha, trawy i ziemia wychodzą mi lepiej standardowymi technikami (podkład, wash, drybrush i highlights)
Sprzedam: Mr Jack Pocket, Blokus, Strife, Forgotten Circles EN + naklejki
Blog LotR LCG: Ranjufuls.pl, wątek na forum
Blog LotR LCG: Ranjufuls.pl, wątek na forum
- Gromb
- Posty: 2826
- Rejestracja: 08 paź 2015, 19:09
- Lokalizacja: Katowice
- Has thanked: 846 times
- Been thanked: 363 times
Re: Nasze pomalowane figurki
A ja w końcu skończyłem figurki do Jagged Alliance. Jakościowo ich wykonanieto oscyluje koło 5/10, ale jak grać samymi szarakami?
Spoiler:
The Corps Is Mother, the Corps Is Father
- ave.crux
- Posty: 1623
- Rejestracja: 20 maja 2021, 08:34
- Lokalizacja: Piekary Śląskie
- Has thanked: 742 times
- Been thanked: 1109 times
Re: Nasze pomalowane figurki
Zaczynamy potwory. Wszystkie już przygotowane zenithalem i drybrushem. Na pierwszy ogień Archespor i krabopająk, bo mają podobną paletę kolorystyczną i farba się nie marnowała
Speedpaint na zenithalu. 2 potworki bez podstawek zeszły w 2h.
Speedpaint na zenithalu. 2 potworki bez podstawek zeszły w 2h.
Spoiler:
Nic na siłę, wszystko młotkiem. Wieczne narzekanie obrzydza radość grania.
- ave.crux
- Posty: 1623
- Rejestracja: 20 maja 2021, 08:34
- Lokalizacja: Piekary Śląskie
- Has thanked: 742 times
- Been thanked: 1109 times
Re: Nasze pomalowane figurki
Jeszcze 20. Dowiedziałem się, że nie trawię potworów w kolorze cielistym.
Spoiler:
Nic na siłę, wszystko młotkiem. Wieczne narzekanie obrzydza radość grania.
Re: Nasze pomalowane figurki
Pamiętaj, że na nich jest stalowy miecz
Zachęcam do poznania skali ocen BGG
- ave.crux
- Posty: 1623
- Rejestracja: 20 maja 2021, 08:34
- Lokalizacja: Piekary Śląskie
- Has thanked: 742 times
- Been thanked: 1109 times
Re: Nasze pomalowane figurki
Panie Lasu ukończone.
Spoiler:
Nic na siłę, wszystko młotkiem. Wieczne narzekanie obrzydza radość grania.
- ave.crux
- Posty: 1623
- Rejestracja: 20 maja 2021, 08:34
- Lokalizacja: Piekary Śląskie
- Has thanked: 742 times
- Been thanked: 1109 times
Re: Nasze pomalowane figurki
Nic na siłę, wszystko młotkiem. Wieczne narzekanie obrzydza radość grania.
- KamradziejTomal
- Posty: 1162
- Rejestracja: 04 kwie 2016, 16:40
- Has thanked: 386 times
- Been thanked: 452 times
Re: Nasze pomalowane figurki
Niedawno skończyłem malować kolejny Killteam. Było kilku graczy na forum więc stwierdziłem, że wrzucę się polansować.
W zeszłym roku kupiłem box Phobos Strike Team który zawiera 10 figurek. Minimalna liczba figurek jaką trzeba złożyć żeby grać to 6 a użyłem kilku resztek jakie miałem wcześniej. Przyszedł mi wtedy pomysł do głowy żeby resztę pudełka przerobić na zupełnie inny team - Legionaries.
Efektem jest oddziałek Krwawych Kruków który nieco za bardzo zaprzyjaźnił się z kilkoma artefaktami chaosu idealnie wpisuje się to w ich kanon jeśli ktoś śledził gry komputerowe lub czytał fluff.
Wszystko robione z pędzelka łącznie ze świecidełkami i ikonografią na naramiennikach.
W zeszłym roku kupiłem box Phobos Strike Team który zawiera 10 figurek. Minimalna liczba figurek jaką trzeba złożyć żeby grać to 6 a użyłem kilku resztek jakie miałem wcześniej. Przyszedł mi wtedy pomysł do głowy żeby resztę pudełka przerobić na zupełnie inny team - Legionaries.
Efektem jest oddziałek Krwawych Kruków który nieco za bardzo zaprzyjaźnił się z kilkoma artefaktami chaosu idealnie wpisuje się to w ich kanon jeśli ktoś śledził gry komputerowe lub czytał fluff.
Wszystko robione z pędzelka łącznie ze świecidełkami i ikonografią na naramiennikach.
Spoiler:
Spoiler:
Spoiler:
Spoiler:
Spoiler:
Spoiler:
Spoiler:
- andrzejstrzelba
- Posty: 584
- Rejestracja: 03 gru 2019, 17:40
- Has thanked: 252 times
- Been thanked: 308 times
-
- Posty: 999
- Rejestracja: 15 cze 2017, 11:36
- Lokalizacja: Gdynia
- Has thanked: 309 times
- Been thanked: 278 times
Re: Nasze pomalowane figurki
Skończyłem malować podstawkę Massive Darkness 2:
bohaterowie:
więksi przeciwnicy:
pomniejsi przeciwnicy:
Mniejsze figurki głównie speed paintami, przy większych różnie (+trochę aerografu).
bohaterowie:
Spoiler:
Spoiler:
Spoiler:
Sprzedam:
Cerebria, Miasteczka, Weather Machine - metalowe zębatki
Cerebria, Miasteczka, Weather Machine - metalowe zębatki