Dzień gier planszowych (10.10)

[trixon]

Dzień ma się ku końcowi i chyba warto wymienić się spostrzeżeniami na temat pierwszego dnia gier planszowych jaki miał dzisiaj miejsce w Polsce. Zanim przejdę do moich negatywnych spostrzeżeń, chciałbym od razu zaznaczyć, że idea jest bardzo fajna i znakomicie, iż udało się tego typ inicjatywę stworzyć. Propagowanie gier planszowych jest czymś, z czego powinniśmy się cieszyć i mam szczerą nadzieję, że będzie to kontynuowane w kolejnych latach. Bardzo podoba mi się, że wiele sklepów podchwyciło temat i coś z tej okazji zorganizowało. Wiele grup na FB regularnie informowało i nakręcało akcję. Wydaje mi się, że akcja dotarła da masy nowych potencjalnych odbiorców i bardzo dobrze. Jednak... W całej tej akcji mam wrażenie, ze głównym targetem był casualowy gracz, "aka" nowy klient, spychając tym samym w cień dość sporą grupę graczy bardziej zaawansowanych. Dla troszkę bardziej doświadczonych graczy nie było nic ciekawego, a przynajmniej ja zbyt wielu atrakcyjnych ofert nie znalazłem. Przejrzałem oferty kilku sklepów z myślą,że uda się coś ciekawego przy tej okazji kupić. Niestety niemal wszystkie obniżki były na gry bardziej rodzinne lub tytuły zalegające na półkach. Oczywiście nie można mieć pretensji do sklepów, że nie rozdają gier na lewo i prawo, jednak jako czołowy cebularz śledzący grupy sprzedażowe i inne portale z promocjami, po cichu liczyłem na jakieś promocje z gier kategorii wagi ciężkiej z mojej dość długiej wishlisty. Moim zdaniem fajnie, gdyby jednak w pogodni za popularyzacją gatewayów i szukaniem nowych klientów nie zapomnieć o tych bardziej zaawansowanych graczach, którzy są w stanie wydać te parę stówek za grę jeżeli będzie te kilka procent więcej rabatu.

Oczywiście zaznaczam, że to wyłącznie moje zdanie i mogę się mylić. Może też źle na to patrzę - powinienem świętować grając w gry, a nie siać ferment na forum. Sam nie wiem. Tyle ode mnie. A jakie Wy macie spostrzeżenia?

[rattkin]

Ja nie wiem kto ten dzień honoruje. Próbowałem znaleźć w sieci jakieś informacje co do tej daty i nie trafiłem na ani jedną. Wygląda jak bardzo arbitralna data wyciągnięta z pupy. Sklepy mogą dawać rabaty ale nie muszą (bo co to dla nich za różnica, każdego dnia sobie mogą jakiś rabat zarządzić, a wieść i tak się rozniesie...).

Niestety niemal wszystkie obniżki były na gry bardziej rodzinne lub tytuły zalegające na półkach.

No ale czemu w sumie miałoby być jakoś bardzo inaczej. Sklepy online nie mają jakichś wielkich marży - a promocje i tak nie są zbyt odległe od rabatów, które stali klienci już mają. Więc jest to co najwyżej okazja, żeby opchnąć śmieci.

[litk]

Business is business.

[Cyel]

Ja nie wiem kto ten dzień honoruje. Próbowałem znaleźć w sieci jakieś informacje co do tej daty i nie trafiłem na ani jedną. Wygląda jak bardzo arbitralna data wyciągnięta z pupy.

Niestety niemal wszystkie obniżki były na gry bardziej rodzinne lub tytuły zalegające na półkach.

No ale czemu w sumie miałoby być jakoś bardzo inaczej. Sklepy online nie mają jakichś wielkich marży - a promocje i tak nie są zbyt odległe od rabatów, które stali klienci już mają. Więc jest to co najwyżej okazja, żeby opchnąć śmieci.

Też ten "dzień planszówki" wyglądał mi na jakiś marketingowy wymysł. Internet nijak nie potwierdzał jego istnienia.

[Babik]

Same informacje dotyczące tego wydarzenia raczej nie były szeroko dostępne, skupione głównie wokół facebooka. Promocje - tak jak powyżej można przeczytać, w sklepach internetowych raczej mało zauważalne; w zwykłych stacjonarnych, jak Lidl - coś tam było ale do promocji trudno to zaliczyć; w Empiku trochę lepiej.
Często zdarzają się akcje, które odbijają się szerokim echem w społeczeństwie, jednak tej moim zdaniem do takich trudno zaliczyć. Mam nadzieję jednak, że nie będzie to pierwszy i ostatni raz, a organizatorzy wyciągną wnioski i za rok będzie coś dla mas i coś dla wąskich grup, a "żądza piniondza" nie przysłoni całkowicie idei rozwoju środowiska planszówkowego.

[trance-atlantic]

Biorąc też poprawkę na to, że sklepy z grami planszowymi żyją... no cóż, nie będę specjalnie odkrywczy jeśli napiszę, że ze sprzedaży planszówek. Dlatego też często można wyrwać naprawdę niezłe okazje w jakichś Smykach czy innych takich, bowiem gry są tam tylko uzupełnieniem asortymentu i można je później wyprzedawać z minimalnymi marżami (nie mówiąc o tym, że sieciówki najczęściej kupują więcej egzemplarzy u hurtowników ergo - dostają niższe ceny wyjściowe).

Z jednej strony "cierpimy", bo z naszymi ulubionymi sklepami konkurują duże sieci, które też odbierają im potencjalnych klientów, przez co trudno oczekiwać jakichś ogromnych promocji, z drugiej zaś nasze hobby nie jest aż tak skomercjalizowane, żeby robić z niego programy typu "Master Geek" czy "Planszówkowicz szuka drugiej połówki", bo wtedy dopiero zalewani bylibyśmy totalną szmirą i nawet nie mielibyśmy okazji przerobić promila tego, co wypluwałyby z siebie te wszystkie medialne "gwiazdy" jednego sezonu. Choć i tak uważam, że na rynku pojawia się za dużo słabych rzeczy, które niestety później lądują na promocjach, bo trzeba zrobić miejsce na kolejne... nie zawsze lepsze.

Aczkolwiek doceniam, że część sklepów z okazji dzisiejszego "facebookowego" święta pokusiła się o dodatkowe rabaty, z czego z przyjemnością skorzystałem.

[sabat24]

Wygląda jak bardzo arbitralna data wyciągnięta z pupy.

Wymyślił to Rebel, więc owszem data jest wzięta zupełnie z nikąd. Problem w tym, że nie mieli oni żadnego planu, jak to miałoby wyglądać. Człowiek od PR Rebela (Maciej Jesionowski) twierdził, że zamysłem było to, by gracze w tym dniu starali się zarażać swoich znajomych ideą gier planszowych i wrzucali na media społecznościowe informacje o tym, jak spędzają ten dzień. Na pytanie czy w Trójmieście będzie zorganizowana jakaś impreza o charakterze promocyjnym, stwierdził że w obecnej chwili to nie ma sensu i radzi by wszyscy pozostali w domach.
I chyba tak też było, bo w samym Trójmieście (siedziba Rebela) praktycznie brak jakichkolwiek informacji o tym, by cokolwiek się działo. Tylko Next LVL coś zorganizował, ale bardzo ciężko było się dowiedzieć o co właściwie chodzi. Świętowanie przez kupowanie do mnie nie przemawia. Prawdę mówiąc dużo bardziej cenię sobie działania Trefla na tym polu, który raz w miesiącu organizuje (obecnie nie) w Sopotece wieczory gier planszowych.

[Beatrice]

ja kupiłam pandemic legacy sezon 2 w urwis.pl z kodem rabatowym ok. 30 zl taniej niz gdziekolwiek indziej niż znalazłam więc bez szału ale zawsze trochę taniej

[612]

Człowiek od PR Rebela (Maciej Jesionowski) twierdził, że zamysłem było to, by gracze w tym dniu starali się zarażać swoich znajomych

przyznam że dość niefortunnie wybrali sobie okres na inicjowanie takich pomysłów!

[Karol Madaj]

Było wczoraj parę premier i tym podobnych akcji, jak choćby ta viewtopic.php?t=68519 promująca ten dzień w zupełnie nowym środowisku. To by się wpisywało w założycielską ideę.

[mikeyoski]

Człowiek od PR Rebela (Maciej Jesionowski) twierdził, że zamysłem było to, by gracze w tym dniu starali się zarażać swoich znajomych

przyznam że dość niefortunnie wybrali sobie okres na inicjowanie takich pomysłów!

Termin wybrany został chyba w tamtym roku, a na pewno zanim się ta rozpierducha covidowa zaczęła.

[gregoff]

Człowiek od PR Rebela (Maciej Jesionowski) twierdził, że zamysłem było to, by gracze w tym dniu starali się zarażać swoich znajomych

przyznam że dość niefortunnie wybrali sobie okres na inicjowanie takich pomysłów!

Termin wybrany został chyba w tamtym roku, a na pewno zanim się ta rozpierducha covidowa zaczęła.

Nieoficjalnie wiem, że miało to wyglądać trochę inaczej ale Pandemia rozwaliła możliwość spotkań na których miały być promowane gry.

Pomysł powinien być podtrzymany i należy trzymać kciuki aby za rok było lepiej.

[seki]

Człowiek od PR Rebela (Maciej Jesionowski) twierdził, że zamysłem było to, by gracze w tym dniu starali się zarażać swoich znajomych

przyznam że dość niefortunnie wybrali sobie okres na inicjowanie takich pomysłów!

Termin wybrany został chyba w tamtym roku, a na pewno zanim się ta rozpierducha covidowa zaczęła.

Tak, dokładnie. Dzień wymyśll Tomasz Międzik, nie pamiętam czy przed czy po tym jak zasilił swoją osobą Rebela. W każdym razie o pandemii nie było wtedy mowy.

[EsperanzaDMV]

Po pierwsze, myślę że gdyby nie cały kraj w żółtej strefie i generalnie pandemia, to ten dzień by zupełnie inaczej wyglądał. Pamiętajmy, że idea powstała jakoś na wiosnę, jeśli nawet nie wcześniej. Na pewno w planach było mnóstwo akcji promocyjnych.
Trochę nie rozumiem też zarzutów, że nie było wielu promocji na gry. Szczerze to ani przez moment się tego nie spodziewałem, kiedy myślałem sobie o tym dniu jak się pierwszy raz dowiedziałem, to pomyślałem sobie o szeroko zakrojonych akcjach promocyjnych typu właśnie promowanie grania, wystawione gry do spróbowania w wielu miastach Polski, wciągnięcie jak największej liczby nowych osób do hobby. Trochę smutne jest to, że tyle osób pisze rozczarowane komentarze, bo nie było ciekawych promocji na same gry planszowe (albo na takie, które te osoby by interesowały). Promocje jeszcze będą (albo przynajmniej chociaż powinny być) na Black Friday czy Cyber Monday. Dzień Gier Planszowych w moim odczuciu miał inny cel. Niestety, obecna sytuacja uniemożliwiła odpowiednią celebrację tego dnia. Największym sukcesem jest fakt, jak wiele osób tymczasowo zmieniło swoje zdjęcie profilowe na FB - tam naprawdę widać było, że coś się dzieje, wchodziło się w jakąś dyskusję na grupach planszówkowych i widać było w komentarzach, jak wiele osób ma dodaną tę nakładkę przygotowaną specjalnie na ten dzień.
I jeszcze dodam sam sobie w kontrze do tego co napisałem powyżej, że były jednak mimo wszystko sklepy, które dały ciekawe promocje. Sam skusiłem się na jedną grę z Empiku (Star Wars: Zewnętrzne Rubieże), były też kody rabatowe w innych sklepach. Moje odczucia po tym dniu są, mimo obecnej sytuacji, pozytywne.

[xilk]

Moim zdaniem, to ludzie po prostu mają zbyt wygórowane oczekiwania od tej akcji.

Jedni oczekiwali GIGA promocji dla nerdów, a drudzy rozdawania wielu gier przy zakupie pączka... Jeszcze inni chcieli pewnie masy konwentów i konfetti wrzucanego wszędzie.

A prawda jest taka, że większość zapomina o tym, co mamy obecnie. Tak covid-19...

Ja o samej akcji usłyszałem gdzieś pod koniec 2019 roku i wtedy z dziewczyną zaplanowaliśmy, że się spotkamy 10 października 2020, aby grać w gry planszowe. Oboje kochamy gry planszowe, oboje mamy swoje kolekcje i nie zastanawialiśmy się nad tym, co jeszcze inni mają zrobić w tym dniu. Jedyne o czym wcześniej myślałem, a co nie zostało zrealizowane, to rozważałem, że to święto spędzimy z dziewczyną w lokalnej gralni, w gronie może znajomych. Jednak ze względu na pandemię i niepewność, co nasza dojna zmiana będzie wymyślać jeszcze, to już od dłuższego czasu planowaliśmy, że święto spędzimy we dwoje, w domowym zaciszu, przy naszych własnych grach.

Tak samo plany dla wydawnictw musiały się zmienić ze względu na pandemię. Jestem mocno przekonany, że gdybyśmy mieli normalną sytuację na świecie i w kraju, to pierwsze o czym byśmy słyszeli od co najmniej pół roku, to jakie różnego rodzaju wydarzenia i konwenty są organizowane w całej Polsce, gdzie można grać w gry planszowe. A tak, to co mogli zrobić? Spotkanie wirtualne co najwyżej, ale to też nie każdego przyciągnie, ponieważ wielu ludzi woli grać, a nie słuchać o graniu.

Ja to święto uznaję za dość udane, z dziewczyną graliśmy w 8 gier, z czego w jedną zupełnie nową dla Nas obojga. Popołudnie i wieczór były intensywne, ale bardzo satysfakcjonujące, niezależnie od wyniku poszczególnych rozgrywek

[hipcio_stg]

A ja wczoraj ostro pograłem i jestem zadowolony, ze taka data powstała. Odkurzyłem choćby rosyjskie koleje.

[Curiosity]

Na starość robię się chyba zgorzkniały. bo zaczynam (za)uważać, że absolutnie każde "święto" (a przynajmniej każde, jakie mi przychodzi do głowy), powstało w celach marketingowych. Po to, abyśmy jako klienci, wydali więcej. Walentynki, Dzień Kobiet, Mikołajki, Czarny Piątek, Wszystkich Świętych, Dzień Dziecka, Dzień Chłopaka, Dzień Nauczyciela itd. (kolejność przypadkowa). Stąd też po Dniu Planszówek nie oczekiwałem absolutnie niczego, poza zachętami z mainstreamu do zrobienia zakupów.

Dzięki, sam wiem kiedy i co mam ochotę kupić.

[MichalStajszczak]

absolutnie każde "święto" (a przynajmniej każde, jakie mi przychodzi do głowy), powstało w celach marketingowych

Nie tyle powstało, co "zostało zagospodarowane" w celach marketingowych

[AnimusAleonis]

Pomijając fakt że jest dość oczywiste iż “święta” takiego kroju powstają aby rozpropagować wiedzę o hobby, tak więc z założenia są skierowane na “nowe” i “początkujące” osoby, to niezbyt rozumiem co autor oczekiwał od sklepów inernetowych względem “zaawansowanych” graczy, i tym też jego niezadowolenia…. chyba że chodzi o to że pokładał nadzieje i miał oczekiwania zakupić jakiś tytuł po jakiejś tam niższej cenie no ale nikt takowej oferty z tej okazji nie zrobił

Wręcz przeciwnie powiedziałbym że sklepy internetowe, ogółem, raczej stanęły na wysokości zadania jeśli chodzi o “zaawansowanych” graczy robiąc to co dla nas jest optymalne czyli dając rabat na cały asortyment, no bo co lepszego dla nas niż móc kupić to co tylko zechcemy po niższej cenie

Szczerze to nawet jestem zaskoczony że tak wiele sklepów internetowych wzięło udział w akcji biorąc pod uwagę brak działań IRL “naganiających” i robiących rozgłos, które pewnie były oryginalnie planowane, ale które też z oczywistych powodów musiały być odwołane.

Osobiście dowiedziałem się o tym dniu gier planszowych w piątek i to kompletnie przez przypadek, byłem bardzo pozytywnie zaskoczony ofertą sklepów - looking at you planszostrefa - i jestem zdecydowanie zadowolny z zakupów.

[trixon]

niezbyt rozumiem co autor oczekiwał od sklepów inernetowych względem “zaawansowanych” graczy, i tym też jego niezadowolenia…. chyba że chodzi o to że pokładał nadzieje i miał oczekiwania zakupić jakiś tytuł po jakiejś tam niższej cenie no ale nikt takowej oferty z tej okazji nie zrobił
...
Osobiście dowiedziałem się o tym dniu gier planszowych w piątek i to kompletnie przez przypadek, byłem bardzo pozytywnie zaskoczony ofertą sklepów - looking at you planszostrefa - i jestem zdecydowanie zadowolny z zakupów.

Nie nazwałbym tego niezadowoleniem, lecz spostrzeżeniem pewnego trendu i chciałem skonfrontować czy tylko ja tak to odebrałem. Finalnie jest on dobry dla wszystkich - większe community to więcej gier wydawanych na naszym rodzimym rynku - również tych cięższych.
Jeżeli chodzi o sklepy, to nie wiem skąd tutaj liczba mnoga. Mnie udało się wyczaić wyłącznie rabat 18% na Planszostrefie gdzie również jestem bardzo zadowolony z zakupów i obsługi

[AnimusAleonis]

Jeżeli chodzi o sklepy, to nie wiem skąd tutaj liczba mnoga. ...

Z tego co widziałem sklep Rebala też miał rabat na cały asortyment, Urwis rówież....

Niezbyt rozumiem o jakim trendzie mówisz, to przecież pierwszy Dzień Gier Planszowych więc jaki trend można zaobserwować po jednym zdarzeniu
I chyba oczywiste jest że takie "święta" są po to by poinformować i zainteresować osoby z poza hobby...

Ogólnie sklepów które stricte specializują się z tytułach dla jak to nazywasz "zaawansowanych" graczy można palcami jednej ręki policzyć... moim zdaniem nawet jeden który daje rabat, i to 18%, na cały asortyment to już duży sukces. Jak już ktoś wspomniał, sklepy te nie operują na dużych marżach, więc nie ma co oczekiwać że zaraz się rzucą aby robić nie wiem jakie oferty w imię "święta" o którym nikt wcześniej nie słyszał.

Poza tym nie wiem co byś oczekiwał, od sklepów internetowych, zględem "zaawansowanych" graczy, prócz tego by ceny zbijali oczywiście. Chyba tacy klienci sami się informują o tytułach które chcą kupić, i w jakiej cenie nawet....

Jeśli już to propagowanie i nagłaśnianie tego "święta" jest chyba w największym interesie wydawców, i pewnie by się za to bardziej wzieli jakby nie obecna sytuacja...

absolutnie każde "święto" (a przynajmniej każde, jakie mi przychodzi do głowy), powstało w celach marketingowych

Nie tyle powstało, co "zostało zagospodarowane" w celach marketingowych

Faktycznie większość "świąt" które Curiosity wymieniał istniało już dość długo i stopniowo było rekwirowane w celach marketingowych... ale chyba ktoś te dni jakoś gdzieś ustala nie?
Bo "Dzień Chłopaka" to raczej jakimś nowym tworem jest, jak "Dzień Czosnku" o ktorym niedawno słyszałem, jak i ten nasz "Dzień Gier Planszowych"... ciekawa czy jakaś organizacja nad tym sprawuje pieczę czy chodzi tylko i wyłącznie o czysty marketing i siłe przebicia i wmówienia ludziom że takie "święto" faktycznie jest...

*** EDIT ***
hmm... ciekawa sprawa, w Stanach wydaje się to absurdalnie proste, wystarczy złozyć aplikację, i pewnie coś opłacić, i każdy może sobie zakładać dnia, tygodnie, miesiące czego tylko sobie chce.. tutaj krótki artykuł o tym: LINK
Oczywiście cały kunszt w tym by "święto" które sobie wymyślimi było rozpropagowane i rozpoznawalne... i tu producenci i firmy służą pomcą:P
Ciekawe czy w Polsce jest podobna organizajca....
Ale ogólnie wynika że wystarczy pomysł na "święto" i potem tylko adekwatna ilość funduszy na marketing i reklamę owego "święta" tak by "zatrybiło" w świadomości społecznej.

[rattkin]

Jakiego trendu i w jakim czasie (że uznałeś go za trend)?

[Ter]

Rewizja po dwóch latach, czyli czy coś się zmieniło w waszej ocenie tego święta? A może jednak planujecie dzisiaj świętować?

[Hardkor]

Rewizja po dwóch latach, czyli czy coś się zmieniło w waszej ocenie tego święta? A może jednak planujecie dzisiaj świętować?

Ja totalnie nie świętowałem. Dziś idę do Boardowej świętować - testy jakiegoś prototypu + quiz o grach

[suibeom]

My też świętujemy zanurzając się w uzależniający świat Tainted Grail. Poza tym robię się chyba sentymentalny, bo jakoś miło myślę o tym dniu