Klemens Franz to jest taki Patryk Vega gier planszowych. Robi ilustracje szybko, tanio, taśmowo. Ma swoich niezbyt wymagających odbiorców. Napierdziela grę za grą, bez większej refleksji, warsztatu i głębszych treści. Stawianie go do porównania z człowiekiem orkiestrą, którym jest Laukat, to jak pojedynek "Last Minute" z "Terminalem" Spielberga. U tego pierwszego jest przaśnie, koślawo i często. U drugiego jest z klasą, smakiem i warsztatem. I nie ma tu kwestii - tak poruszanej przez wielu - gustu. Wymagający odbiorca potrafi docenić warsztat. To tak dla porównania:
Najbrzydsze okładki gier
- Gizmoo
- Posty: 4114
- Rejestracja: 17 sty 2016, 21:04
- Lokalizacja: Warszawa/Sękocin Stary
- Has thanked: 2662 times
- Been thanked: 2576 times
Re: Najbrzydsze okładki gier
Spoiler:
- Furan
- Posty: 1542
- Rejestracja: 21 mar 2008, 16:41
- Lokalizacja: Warszawa, Wola
- Has thanked: 9 times
- Been thanked: 206 times
Re: Najbrzydsze okładki gier
Kto wie, może identyfikuje się jako 6-latek?
jakiCHś - w tym wyrazie jest CH! || lepiej nie używa'ć apostrof'ów w ogóle, niż używa'ć ich w nadmiar'ze!
(S) Pueblo, Robinson, Smoki z Głebin, Indigo, Byzanz, Burgundy, Felix, Hit!
(S) Pueblo, Robinson, Smoki z Głebin, Indigo, Byzanz, Burgundy, Felix, Hit!
- Gizmoo
- Posty: 4114
- Rejestracja: 17 sty 2016, 21:04
- Lokalizacja: Warszawa/Sękocin Stary
- Has thanked: 2662 times
- Been thanked: 2576 times
- Pan_K
- Posty: 2506
- Rejestracja: 24 wrz 2014, 19:16
- Lokalizacja: Wrocław
- Has thanked: 189 times
- Been thanked: 168 times
Re: Najbrzydsze okładki gier
Faktycznie paskudne okładki.
Ale Anachrony? No dajcie spokój - jedno z bardziej gustownych pudełek w planszówkach.
„Rzekł głupi w swoim sercu: nie ma Boga.”
Ryba bez roweru, to tylko ryba...
Ryba bez roweru, to tylko ryba...
- Marx
- Posty: 2420
- Rejestracja: 24 sty 2016, 10:50
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 52 times
- Been thanked: 17 times
- detrytusek
- Posty: 7340
- Rejestracja: 04 maja 2015, 12:00
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 460 times
- Been thanked: 1112 times
Re: Najbrzydsze okładki gier
W pełni się zgadzam. Gust gustem ale warsztat da się ocenić nawet jeśli styl nam nie leży.Gizmoo pisze: ↑28 sie 2018, 20:21Klemens Franz to jest taki Patryk Vega gier planszowych. Robi ilustracje szybko, tanio, taśmowo. Ma swoich niezbyt wymagających odbiorców. Napierdziela grę za grą, bez większej refleksji, warsztatu i głębszych treści. Stawianie go do porównania z człowiekiem orkiestrą, którym jest Laukat, to jak pojedynek "Last Minute" z "Terminalem" Spielberga. U tego pierwszego jest przaśnie, koślawo i często. U drugiego jest z klasą, smakiem i warsztatem. I nie ma tu kwestii - tak poruszanej przez wielu - gustu. Wymagający odbiorca potrafi docenić warsztat. To tak dla porównania:
To trochę jak pojedynek gołej dupy z batem... Klemens pewnie dostałby wszystkie nagrody tego świata za swoje ilustracje, gdyby startował w kategorii - dozwolone do lat 6.Spoiler:
"Nie ma sensu wiara w rzeczy, które istnieją."
Do sprzedania: Obsession + dodatki, Gaia Project, Roll Camera
Wątek sprzedażowy
Do sprzedania: Obsession + dodatki, Gaia Project, Roll Camera
Wątek sprzedażowy
-
- Posty: 581
- Rejestracja: 25 mar 2017, 19:53
- Has thanked: 26 times
- Been thanked: 182 times
Re: Najbrzydsze okładki gier
Klemens niezmiennie zbiera cięgi - ale jakoś nikt mu nie powiedział "paszoł won", jakoś gry z jego grafiką się sprzedają. Są użyteczne, czytelne. Być może większość graczy planszowych w sektorze w którym pan Franz tworzy "nie leci na grafikę", tylko celuje w utylitarność. Tak to i mamy utylitarne grafiki.
Swoją drogą, Gizmoo - jakbyś mógł wybrać nową oprawę graficzną do Wyspy Skye, kto by ją idealnie robił? (Tylko nie Vincent D - to by było za łatwe)
Swoją drogą, Gizmoo - jakbyś mógł wybrać nową oprawę graficzną do Wyspy Skye, kto by ją idealnie robił? (Tylko nie Vincent D - to by było za łatwe)
- Pierzasty
- Posty: 2719
- Rejestracja: 25 wrz 2011, 11:58
- Lokalizacja: Otwock
- Has thanked: 3 times
- Been thanked: 20 times
- rastula
- Posty: 10023
- Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 1277 times
- Been thanked: 1309 times
- Koshiash
- Posty: 955
- Rejestracja: 01 sty 2010, 17:45
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 42 times
- Been thanked: 129 times
Re: Najbrzydsze okładki gier
Z ciekawości: dlaczego uważasz, że ta okładka zasługuje na miejsce wśród artystów na miarę dwóch wałkowanych w kilku ostatnich postach?
- detrytusek
- Posty: 7340
- Rejestracja: 04 maja 2015, 12:00
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 460 times
- Been thanked: 1112 times
Re: Najbrzydsze okładki gier
Ale w sumie co Cię w niej tak zaskoczyło? Taka poza jest u nich nierzadko spotykana, a gra o ile wyczytałem jest właśnie o tamtych rejonach.
https://www.youtube.com/watch?v=yiKFYTFJ_kw
EDIT:
albo na śłubie
https://www.youtube.com/watch?v=QUbx-AcDgXo
Piękne jest to jak się potrafią w to wszyscy wkręcić włącznie z drużbą, państwem młodym i gośćmi.
Ostatnio zmieniony 29 sie 2018, 09:34 przez detrytusek, łącznie zmieniany 2 razy.
"Nie ma sensu wiara w rzeczy, które istnieją."
Do sprzedania: Obsession + dodatki, Gaia Project, Roll Camera
Wątek sprzedażowy
Do sprzedania: Obsession + dodatki, Gaia Project, Roll Camera
Wątek sprzedażowy
- hipcio_stg
- Posty: 1804
- Rejestracja: 07 gru 2016, 16:30
- Has thanked: 78 times
- Been thanked: 337 times
Re: Najbrzydsze okładki gier
Bardzo mi się podoba (okładka)! Gry nie znam to i nie odniosę się do powiązania okładki z tematem.
- mat_eyo
- Posty: 5612
- Rejestracja: 18 lip 2011, 10:09
- Lokalizacja: Warszawa / Łuków, woj. lubelskie
- Has thanked: 802 times
- Been thanked: 1251 times
- Kontakt:
Re: Najbrzydsze okładki gier
Bez złośliwości, to dla mnie oba "style" są brzydkie, jestem fanem realizmu. Z tym, że ilustracje Franza kojarzą mi się jednoznacznie pozytywnie, natomiast Lukat wzbudza uczucia z drugiej strony skali. Poza tym u tego drugiego wszystko wygląda tak samo, Klemens może i rysuje kulfony sześciolatka, ale chociaż się od siebie różnią.Gizmoo pisze: ↑28 sie 2018, 20:21Klemens Franz to jest taki Patryk Vega gier planszowych. Robi ilustracje szybko, tanio, taśmowo. Ma swoich niezbyt wymagających odbiorców. Napierdziela grę za grą, bez większej refleksji, warsztatu i głębszych treści. Stawianie go do porównania z człowiekiem orkiestrą, którym jest Laukat, to jak pojedynek "Last Minute" z "Terminalem" Spielberga. U tego pierwszego jest przaśnie, koślawo i często. U drugiego jest z klasą, smakiem i warsztatem. I nie ma tu kwestii - tak poruszanej przez wielu - gustu. Wymagający odbiorca potrafi docenić warsztat. To tak dla porównania:
To trochę jak pojedynek gołej dupy z batem... Klemens pewnie dostałby wszystkie nagrody tego świata za swoje ilustracje, gdyby startował w kategorii - dozwolone do lat 6.Spoiler:
To teraz ze złośliwością, bo przyrównanie mnie do wielbiciela filmów Vegi i nazywanie niewymagającym odbiorcą też jakoś specjalnie miłe nie było. Klemens robi grom krzywdę wyłącznie graficznie, za to Laukat pastwi się nad nimi również mechanicznie. Wybór między brzydką, ale dobrą grą, a brzydkim, niegrywalnym gniotem jest prosty.
- mauserem
- Posty: 1817
- Rejestracja: 26 lis 2014, 09:37
- Has thanked: 253 times
- Been thanked: 165 times
- Kontakt:
Re: Najbrzydsze okładki gier
Zacząłem już od dawna traktować ten wątek rozrywkowo.
Pojawiają się tu rzeczywiście "niezłe kwiatki", a czasami nawet jakąś ciekawą grę człowiek może poznać przez przypadek.
Drugim źródłem zabawy są komentarze.
Jednocześnie, jako człowiek zajmujący się szeroko pojętą kreacją, wątek znajduję bardzo pouczającym.
Uczy pokory.
Ale z drugiej strony pozwala spać spokojnie i zupełnie się nie przejmować.
Pojawiają się tu rzeczywiście "niezłe kwiatki", a czasami nawet jakąś ciekawą grę człowiek może poznać przez przypadek.
Drugim źródłem zabawy są komentarze.
Jednocześnie, jako człowiek zajmujący się szeroko pojętą kreacją, wątek znajduję bardzo pouczającym.
Uczy pokory.
Ale z drugiej strony pozwala spać spokojnie i zupełnie się nie przejmować.
- detrytusek
- Posty: 7340
- Rejestracja: 04 maja 2015, 12:00
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 460 times
- Been thanked: 1112 times
Re: Najbrzydsze okładki gier
Właśnie ja mam wrażenie, że Klemens rysuje zawsze to samo. Odniosłem wrażenie, że Gizmoo nie odniósł się do jakości gier Laukata tylko do jego rysowniczego warsztatu. Porównywanie mechaniki to nawet nie ten wątek.mat_eyo pisze: ↑29 sie 2018, 09:21
Bez złośliwości, to dla mnie oba "style" są brzydkie, jestem fanem realizmu. Z tym, że ilustracje Franza kojarzą mi się jednoznacznie pozytywnie, natomiast Lukat wzbudza uczucia z drugiej strony skali. Poza tym u tego drugiego wszystko wygląda tak samo, Klemens może i rysuje kulfony sześciolatka, ale chociaż się od siebie różnią.
To teraz ze złośliwością, bo przyrównanie mnie do wielbiciela filmów Vegi i nazywanie niewymagającym odbiorcą też jakoś specjalnie miłe nie było. Klemens robi grom krzywdę wyłącznie graficznie, za to Laukat pastwi się nad nimi również mechanicznie. Wybór między brzydką, ale dobrą grą, a brzydkim, niegrywalnym gniotem jest prosty.
Zdecydowana większość woli brzydką, a dobrą grę niż na odwrót dlatego ja Le Havre lubię mimo, że patrzeć na niego nie mogę ale uczuć w kierunku Klemensa to nie może zmienić.
"Nie ma sensu wiara w rzeczy, które istnieją."
Do sprzedania: Obsession + dodatki, Gaia Project, Roll Camera
Wątek sprzedażowy
Do sprzedania: Obsession + dodatki, Gaia Project, Roll Camera
Wątek sprzedażowy
- Marx
- Posty: 2420
- Rejestracja: 24 sty 2016, 10:50
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 52 times
- Been thanked: 17 times
Re: Najbrzydsze okładki gier
Plansza Le Havre przypomina zbitkę clipartów połączonych na szybko na jednym arkuszu (in my humble opinion). Plus jest taki, że może to zachęcić kreatywnych fanów gry do stworzenia, np. własnej makiety 3D do gry Budyneczki 3D, drewniane lu plastikowe znaczniki zasobów i dóbr itd.
- warlock
- Posty: 4675
- Rejestracja: 22 wrz 2013, 19:19
- Lokalizacja: Lublin
- Has thanked: 1045 times
- Been thanked: 1987 times
Re: Najbrzydsze okładki gier
Na rynku planszówkowym jest dwóch kolesi, na których dzieła co do zasady nie mogę patrzeć: Klemens Franz i jego naśladowca Dennis Lohausen. Jak widzę gry opatrzone nazwiskami tych panów to autentycznie przestaje mi się chcieć po nie sięgać . Do tej pory nie zagrałem w Park Niedźwiedzi - nie mogę na tę grę patrzeć, to 8271382173817381728321821 planszówka o takiej samej koślawej okładce.
Jedyną grą ilustrowaną przez Franza, która mi się podoba wizualnie jest Agricola - ten styl tam pasował i to chyba jedna z pierwszych tak ilustrowanych gier. Wtedy to jeszcze nie był masowy styl, ta kreska mi się nie opatrzyła. Później to już same odgrzewane kotlety...
Jedyną grą ilustrowaną przez Franza, która mi się podoba wizualnie jest Agricola - ten styl tam pasował i to chyba jedna z pierwszych tak ilustrowanych gier. Wtedy to jeszcze nie był masowy styl, ta kreska mi się nie opatrzyła. Później to już same odgrzewane kotlety...
BGG (moje oceny i komentarze)
http://kawanaplansze.znadplanszy.pl/ - moje dawne recenzje gier
SPRZEDAM (czasem coś, czasem nic)
http://kawanaplansze.znadplanszy.pl/ - moje dawne recenzje gier
SPRZEDAM (czasem coś, czasem nic)
- Namurenai
- Posty: 570
- Rejestracja: 03 sty 2017, 12:17
- Lokalizacja: Warszawa (Mokotów)
- Has thanked: 379 times
- Been thanked: 219 times
Re: Najbrzydsze okładki gier
Jak to miło się zgadzać z kimś
To, co Lohausen zrobił Projektowi Gaja nadaje się na dożywocie w kamieniołomie malowanym przez Fransa
Jedyna gra, którą Lohausen ilustrowal i o której mogę napisać "w sumie to naprawdę jest dobrze" to Marco Polo, choć jestem trochę biased przez ogrom customowego drewna w tej grze
- Marx
- Posty: 2420
- Rejestracja: 24 sty 2016, 10:50
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 52 times
- Been thanked: 17 times
- seki
- Moderator
- Posty: 3362
- Rejestracja: 04 gru 2016, 12:51
- Lokalizacja: Czapury/Poznań
- Has thanked: 1120 times
- Been thanked: 1288 times
Re: Najbrzydsze okładki gier
Wtrące swoje trzy grosze na potwierdzenie odmienności gustów. Ja stylistykę graficzną Projektu Gaja bardzo lubię. Taki kosmiczny kicz, krzykliwe kolory ale ja to polubiłem i to bardzo. Przed kupieniem gry byłem w obozie krzykaczy i zarzekałem się, że gry z powodu grafiki nie kupię. Na szczęście zmieniłem zdanie. Pomijając ogólnie pojęty styl tej grafiki to trzeba też przyznać, że jest bardzo czytelnie.
Re: Najbrzydsze okładki gier
Przyznam szczerze ze wielokrotnie chcialem zagrac w Le havre, ale ile razy spojrze na okladke, to zawsze mi sie odechciewa. Koszmar. To juz ta oslawiona Concordia tak nie straszy.
- rastula
- Posty: 10023
- Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 1277 times
- Been thanked: 1309 times
Re: Najbrzydsze okładki gier
To zdecydowanie wątek o gustach, bo o ile dziecinada Klemensa nie razi mnie wcale (prawie) to nieudolny realizm Concordia czy Maryla z NN mnie odrzuca. Dobrze, że poza twarzą Maryli reszta NN jest fajna graficznie...
- zakwas
- Posty: 1777
- Rejestracja: 19 mar 2014, 00:45
- Lokalizacja: Zgierz
- Has thanked: 7 times
- Been thanked: 12 times
Re: Najbrzydsze okładki gier
Bo prace Klemensa są stylizowane i robione z absolutną premedytacją. A taka Concordia ewidentnie wygląda jakby ktoś chciał a nie umiał.
- Namurenai
- Posty: 570
- Rejestracja: 03 sty 2017, 12:17
- Lokalizacja: Warszawa (Mokotów)
- Has thanked: 379 times
- Been thanked: 219 times
Re: Najbrzydsze okładki gier
Ale to nie jest kwestia tego, "czy da się przyzwyczaić". To jest to, że w ogóle musisz.seki pisze: ↑29 sie 2018, 10:43 Wtrące swoje trzy grosze na potwierdzenie odmienności gustów. Ja stylistykę graficzną Projektu Gaja bardzo lubię. Taki kosmiczny kicz, krzykliwe kolory ale ja to polubiłem i to bardzo. Przed kupieniem gry byłem w obozie krzykaczy i zarzekałem się, że gry z powodu grafiki nie kupię. Na szczęście zmieniłem zdanie. Pomijając ogólnie pojęty styl tej grafiki to trzeba też przyznać, że jest bardzo czytelnie.
Sam piszesz, żebyłeś w obozie krzykaczy. Byłbyś krzykaczem, jakby oprawa graficzna była taka jak w Twilight Imperium 3/4, Exodus: Proxima Centauri lub Alien Frontiers?
Mogło być naprawdę super. A wyszlo tak, że twórcy sami przyznali w odmętach BGG, że źle wybrali
- Gizmoo
- Posty: 4114
- Rejestracja: 17 sty 2016, 21:04
- Lokalizacja: Warszawa/Sękocin Stary
- Has thanked: 2662 times
- Been thanked: 2576 times
Re: Najbrzydsze okładki gier
To jest jedna z niewielu gier, w których kreska Franza mnie nie boli jak gram (chyba najmniej boli mnie przy Montanie). Ale oczywiście gdyby była szansa na ponowną edycję gry, to chętnie zobaczyłbym ją w ładniejszym wydaniu z innym ilustratorem w roli głównej.Skid_theDrifter pisze: ↑29 sie 2018, 00:20 Swoją drogą, Gizmoo - jakbyś mógł wybrać nową oprawę graficzną do Wyspy Skye, kto by ją idealnie robił? (Tylko nie Vincent D - to by było za łatwe)
Moi ulubieni ilustratorzy (Top Five)
1. Michael Menzel
2. Miguel Coimbra
3. Ryan Laukat
4. Michajlo "Mico" Dimitrevski
5. Franz Vohwinkel
Do tego zacnego grona dołączy wkrótce Andrew Bosley, bo to co zrobił w Everdell, to jest mistrzostwo świata!
Każdy z nich byłby o niebo lepszy.
Wiele jego gier to jest Ctrl+C, Ctrl+V. Wystarczy spojrzeć na wszystkie ilustracje pól.
Laukat zrobił dwie gry świetne (The Ancient World i Empires of the Void), a reszta - to co najmniej średniaki. Żadna z jego gier nie jest niegrywalna. A to zdarzało się najlepszym. Tobie nie podobają się jego gry bo łączy ameri z euro. Jest w tych grach losowość i są kostki użyte w taki sposób, za którym nie przepadasz. I wystarczy spojrzeć na oceny gier Laukata na BGG. Żadna nie ma poniżej 6.
Denis - w przeciwieństwie do Franza - ma przebłyski. Rajas of the Ganges, Marco Polo i Queen's Architects są nawet ładne.
Zagraj koniecznie. Ja też się zmusiłem. Gra jest moim zdaniem prześwietna! Tylko niestety wygląd jest ohydny. To najbrzydsza gra w mojej kolekcji. Prawdziwy wizualny potworek.