Netrunner czy Summoner Wars? A może.. plansza?
Netrunner czy Summoner Wars? A może.. plansza?
Hej
Dziś zwracam się z prośbą o pomoc w doborze gry dla dwóch osób.
Z narzeczoną wieczorami grywamy sobie w różne planszówki.
Uwielbiamy tzw. 'móżdżenie'. Kochamy mnogość opcji, trudność rozgrywki, wielkie wyzwania itd.
Bardzo podoba nam się Mage Knight (celujemy w euro, ameritrash odpada) za złożoność, mnóstwo opcji do wyboru od pierwszej minuty gry. Ogromnie wciągnęły nas też Listy z Whitechapel za to napięcie, klimat pościgu itd.
Chcemy teraz pograć w coś karcianego, z dodatkami itd.
Celujemy w Netrunnera (graliśmy raz i w sumie BAAARDZO nam się spodobał, chociaż wygraliśmy partie z przeciwnikami na totalnym farcie początkującego xD), ale bardziej od klimatu cyberpunku, przyszłościowych rzeczy, klimatu sf celujemy w typowe fantasy (dlatego tak mocno przypadł nam do gustu MK - wymaga używania mózgu, stawia wyzwania, jest jak typowy RPG i jeszcze jest w klimacie fantasy - CUDO!).
Przez ten klimat fantasy zastanawiamy się także nad Summoner Wars. Niestety nie wiemy o tej grze zbyt wiele.
W związku z tym zwracam się do doświadczonej i pomocnej braci forum z dwoma pytaniami:
1. Netrunner czy Summoner Wars?
2. Jaka gra (niezależnie od kosztów) będzie stanowiła takie wyzwanie jak Mage Knight lub DUŻO większe?
Chodzi o wyzwania, używania mózgu i wielu przegranych gier zanim nauczymy się w coś porządnie grać.
Słyszeliśmy wiele pozytywnych opinii o Ghost Stories (te opinie mówiły o tym, że w tą grę się ciągle przegrywa, dlatego nas tak kusi ). Będziemy mieć niedługo możliwość to przetestować.
Lubimy zarówno negatywną interakcję jak i wspólne parcie do celu. Gry mogą być też w wersji tylko angielskiej.
Co polecacie?
Dziś zwracam się z prośbą o pomoc w doborze gry dla dwóch osób.
Z narzeczoną wieczorami grywamy sobie w różne planszówki.
Uwielbiamy tzw. 'móżdżenie'. Kochamy mnogość opcji, trudność rozgrywki, wielkie wyzwania itd.
Bardzo podoba nam się Mage Knight (celujemy w euro, ameritrash odpada) za złożoność, mnóstwo opcji do wyboru od pierwszej minuty gry. Ogromnie wciągnęły nas też Listy z Whitechapel za to napięcie, klimat pościgu itd.
Chcemy teraz pograć w coś karcianego, z dodatkami itd.
Celujemy w Netrunnera (graliśmy raz i w sumie BAAARDZO nam się spodobał, chociaż wygraliśmy partie z przeciwnikami na totalnym farcie początkującego xD), ale bardziej od klimatu cyberpunku, przyszłościowych rzeczy, klimatu sf celujemy w typowe fantasy (dlatego tak mocno przypadł nam do gustu MK - wymaga używania mózgu, stawia wyzwania, jest jak typowy RPG i jeszcze jest w klimacie fantasy - CUDO!).
Przez ten klimat fantasy zastanawiamy się także nad Summoner Wars. Niestety nie wiemy o tej grze zbyt wiele.
W związku z tym zwracam się do doświadczonej i pomocnej braci forum z dwoma pytaniami:
1. Netrunner czy Summoner Wars?
2. Jaka gra (niezależnie od kosztów) będzie stanowiła takie wyzwanie jak Mage Knight lub DUŻO większe?
Chodzi o wyzwania, używania mózgu i wielu przegranych gier zanim nauczymy się w coś porządnie grać.
Słyszeliśmy wiele pozytywnych opinii o Ghost Stories (te opinie mówiły o tym, że w tą grę się ciągle przegrywa, dlatego nas tak kusi ). Będziemy mieć niedługo możliwość to przetestować.
Lubimy zarówno negatywną interakcję jak i wspólne parcie do celu. Gry mogą być też w wersji tylko angielskiej.
Co polecacie?
Re: Netrunner czy Summoner Wars? A może.. plansza?
Summoner Wars jest prosta gra pod wzgledem zasad, ale jednak mozna sporo pokombinowac. Opanowanie kazdej armii zajmuje wiele partii. Jest to tytul mocno regrywalny. W takim Master Secie masz 6 armii - kazda jest inna.
Jak Summoner to moze bardziej "szachowa" Neurshima Hex? Dla mnie najbardziej regrywalna gra ever - mam za soba kilkaset partii i wciaga niesamowice. Mozna sporo pomozdzyc
Jak Summoner to moze bardziej "szachowa" Neurshima Hex? Dla mnie najbardziej regrywalna gra ever - mam za soba kilkaset partii i wciaga niesamowice. Mozna sporo pomozdzyc
- Gromb
- Posty: 2838
- Rejestracja: 08 paź 2015, 19:09
- Lokalizacja: Katowice
- Has thanked: 850 times
- Been thanked: 364 times
Re: Netrunner czy Summoner Wars? A może.. plansza?
Zatem może Legendy Blue Moon. kompletne wydanie ze wszystkimi taliami dostępne w wersji polskiej i angielskiej.
Ghost Stories to coop. niestety to prawda, z tym przegrywaniem. Nie będę się chwalił, bo za mało graliśmy w GS, powiem tylko, że jeszcze wygrać się nam nie udało
Ghost Stories to coop. niestety to prawda, z tym przegrywaniem. Nie będę się chwalił, bo za mało graliśmy w GS, powiem tylko, że jeszcze wygrać się nam nie udało
The Corps Is Mother, the Corps Is Father
Re: Netrunner czy Summoner Wars? A może.. plansza?
My z żoną również uwielbiamy "mózgożery". Top 3 gier najczęściej lądujących na naszym na stole to Agricola (ponad 100 partii) Cywilizacja: Poprzez Wieki oraz Brass (każda z nich ponad 50 partii). Wszystkie wytrzymały próbę czasu i szczerze każdą z nich polecam. Inne ,nieco mniej ograne ,cięższe pozycje w naszej kolekcji to Le Havre, Zimna Wojna, Fields of Arle, Dominant Species, Robinson.
Gdybym miał wskazać tylko jedną grę byłby to Brass
Gdybym miał wskazać tylko jedną grę byłby to Brass
Re: Netrunner czy Summoner Wars? A może.. plansza?
Jeśli chcesz wejść w ciężkie karcianki to odpuść sobie Summoner Wars.
Grałem ze 4 razy i wydaje mi się, że to gra bardziej dla początkujących graczy. Ma proste zasady i każda talia faktycznie jest inna, ale nawet komba/ taktyki/ zagrywki poszczególnych talii wydają się być oczywiste. Po tym ile się o niej naczytałem myślałem, że będzie to arcydzieło taktyki i kombinowania, a okazało się, że bardzo złożona to ona nie jest. No i jest brzydka. Gra się w to fajnie, ale nie jest zbyt ciężka (w porównaniu do możliwości, które daje L5R czy choćby Inwazja na szczeblu turniejowym). Wydaje mi się, że Legendy Blue Moon czy Mage Wars pod tym względem będą lepsze, chociaż w nie nie grałem.
Neuroshima- ta gra daje wiele możliwości taktycznych, które są moim zdaniem mniej oczywiste niż w SW, ale jakoś nie czuję bardzo "ciężkości" tej gry, może dlatego, że zagrałem 100+ partii. To gra, która najczęściej ląduje u mnie na stole i ją uwielbiam, ale Tezeusz tego samego autora wydaje mi się o wiele cięższy pod względem podejmowania decyzji. Też zupełnie subiektywnie.
Jeśli mocno lubicie Mage Knight to może po prostu dodatek Lost Legion? Sam bardzo lubię MK, ale w Lost Legion nie miałem okazji zagrać, słyszałem natomiast same dobre opinie.
Netrunner- klasyk, w którego nie grałem i bardzo mnie do niego ciągnie. Zwłaszcza, że jeszcze nie spotkałem się z jednoznacznie negatywną opinią o nim
Grałem ze 4 razy i wydaje mi się, że to gra bardziej dla początkujących graczy. Ma proste zasady i każda talia faktycznie jest inna, ale nawet komba/ taktyki/ zagrywki poszczególnych talii wydają się być oczywiste. Po tym ile się o niej naczytałem myślałem, że będzie to arcydzieło taktyki i kombinowania, a okazało się, że bardzo złożona to ona nie jest. No i jest brzydka. Gra się w to fajnie, ale nie jest zbyt ciężka (w porównaniu do możliwości, które daje L5R czy choćby Inwazja na szczeblu turniejowym). Wydaje mi się, że Legendy Blue Moon czy Mage Wars pod tym względem będą lepsze, chociaż w nie nie grałem.
Neuroshima- ta gra daje wiele możliwości taktycznych, które są moim zdaniem mniej oczywiste niż w SW, ale jakoś nie czuję bardzo "ciężkości" tej gry, może dlatego, że zagrałem 100+ partii. To gra, która najczęściej ląduje u mnie na stole i ją uwielbiam, ale Tezeusz tego samego autora wydaje mi się o wiele cięższy pod względem podejmowania decyzji. Też zupełnie subiektywnie.
Jeśli mocno lubicie Mage Knight to może po prostu dodatek Lost Legion? Sam bardzo lubię MK, ale w Lost Legion nie miałem okazji zagrać, słyszałem natomiast same dobre opinie.
Netrunner- klasyk, w którego nie grałem i bardzo mnie do niego ciągnie. Zwłaszcza, że jeszcze nie spotkałem się z jednoznacznie negatywną opinią o nim
Re: Netrunner czy Summoner Wars? A może.. plansza?
Netrunner bardzo pasuje. Ale jeśli chcecie grać głównie między sobą, raczej będziecie musieli oboje bawić się w budowanie talii - jeśli jedna strona wie o tym, czym dokładnie gra przeciwnik, a druga nie, to robi sporą różnicę. Jeśli żadnego z was nie odstrasza deckbuilding, to Netrunner jest świetnym wyborem. Szczególnie że jest w Polsce dość popularny, więc jak będziecie chcieli pograć z kimś jeszcze, to szansa że kogoś w okolicy znajdziecie jest spora.
- splocki
- Posty: 540
- Rejestracja: 06 mar 2013, 09:01
- Lokalizacja: Wrocław
- Been thanked: 1 time
- Kontakt:
Re: Netrunner czy Summoner Wars? A może.. plansza?
Warto jeszcze dodać, że Netrunner to bardzo wciągająca gra. Wiem coś o tym, hsiale też wie. Często razem gramy
Jak wpadniecie to po uszy i każda złotówka będzie szła na dodatki, koszulki i takie tam.
Czy warto?
Oczywiście, że tak. Uwielbiam tą grę.
Oto http://winonboard.blogspot.com/2015/06/ ... inusy.html moim skromnym zdaniem oczywiście.
Jak wpadniecie to po uszy i każda złotówka będzie szła na dodatki, koszulki i takie tam.
Czy warto?
Oczywiście, że tak. Uwielbiam tą grę.
Oto http://winonboard.blogspot.com/2015/06/ ... inusy.html moim skromnym zdaniem oczywiście.
- warlock
- Posty: 4684
- Rejestracja: 22 wrz 2013, 19:19
- Lokalizacja: Lublin
- Has thanked: 1049 times
- Been thanked: 2001 times
Re: Netrunner czy Summoner Wars? A może.. plansza?
+1 do tego, co napisał @Błysk
Wiem, że szukasz karcianek, ale jeśli zależy Ci na ciężkich mózgożerach, zainteresuj się Vinhos lub Madeirą - nie grałem, sporo poczytałem na ten temat - czacha dymi .
Wiem, że szukasz karcianek, ale jeśli zależy Ci na ciężkich mózgożerach, zainteresuj się Vinhos lub Madeirą - nie grałem, sporo poczytałem na ten temat - czacha dymi .
BGG (moje oceny i komentarze)
http://kawanaplansze.znadplanszy.pl/ - moje dawne recenzje gier
SPRZEDAM (czasem coś, czasem nic)
http://kawanaplansze.znadplanszy.pl/ - moje dawne recenzje gier
SPRZEDAM (czasem coś, czasem nic)
Re: Netrunner czy Summoner Wars? A może.. plansza?
Z karcianek to nie ma co udawać, że są jakieś inne istotne.
Netrunner to KRÓL i jest JEDEN !!! Nawet postawienie pytanie Netrunner czy Summoner Wars? jest zupełnie nie trafne
Mechanika Netrunnera to majstersztyk i nie ma lepszej gry LCG.
Popatrz może na WARMACHINE High Command, bardzo interesująca gra z ciekawym deckbuildingiem.
Netrunner to KRÓL i jest JEDEN !!! Nawet postawienie pytanie Netrunner czy Summoner Wars? jest zupełnie nie trafne
Mechanika Netrunnera to majstersztyk i nie ma lepszej gry LCG.
Ashes?rattkin pisze:Netrunner > Summoner Wars > Ashes
Albo coop: LOTR LCG
Popatrz może na WARMACHINE High Command, bardzo interesująca gra z ciekawym deckbuildingiem.
-
- Posty: 2617
- Rejestracja: 12 maja 2009, 09:28
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 118 times
- Been thanked: 67 times
Re: Netrunner czy Summoner Wars? A może.. plansza?
Zdecydowanie Netrunner!
Ghost Stories też spróbujcie, mimo tego, że ta gra rzeczywiście z reguły daje graczom kopa w ....
Pozdrawiam
Ghost Stories też spróbujcie, mimo tego, że ta gra rzeczywiście z reguły daje graczom kopa w ....
Pozdrawiam
Re: Netrunner czy Summoner Wars? A może.. plansza?
Wbrew temu, co niektórym osobom tutaj się wydaje, nie ma jednej i najlepszej karcianki
Ja akurat Netrunnera nie polecam, pograłem z pół roku, wydałem trochę pieniędzy na dodatkowe kartoniki, po czym z radością sprzedałem. Ogólnie po prostu formuła LCG jest nie dla każdego. Zdecydowanie od jakiej nie bądź gry LCG (z Netrunnerem na czele) wolę Summoner Wars z trzech powodów:
- SW nie jest skarbonką bez końca
- SW daje dużą elastyczność, jeśli chodzi o skalę wydatków - można wydać 6-7 dyszek i z powodzeniem nawet wejść na turniejową scenę, można też wydać znacznie więcej by zgromadzić pokaźną kolekcję grywalnych, zbalansowanych i przede wszystkim zróżnicowanych talii frakcji
- deckbuilding w SW jest szczątkowy, a rozgrywkę rozstrzyga głównie to co się dzieje na planszy. Dla mnie to atut. W netrunnerze dobrze zbudowana talia to podstawa - dla wielu to atut, dla mnie nie.
Faktem jest, że SW ma brzydkie karty, Netrunner dużo ładniejsze (ale nie zmienia to faktu, że imho Netrunner jest najbrzydszą z LCG).
Prawdą jest, że reguły SW są bardzo proste, ale nie każdą talią łatwo jest nauczyć się skutecznie grać - przy jednych taktyka jest oczywista, przy innych dużo mniej.
Dlatego polecam SW z zastrzeżeniem, że kostki w tej grze potrafią namieszać, a nie każdy to lubi.
Ja akurat Netrunnera nie polecam, pograłem z pół roku, wydałem trochę pieniędzy na dodatkowe kartoniki, po czym z radością sprzedałem. Ogólnie po prostu formuła LCG jest nie dla każdego. Zdecydowanie od jakiej nie bądź gry LCG (z Netrunnerem na czele) wolę Summoner Wars z trzech powodów:
- SW nie jest skarbonką bez końca
- SW daje dużą elastyczność, jeśli chodzi o skalę wydatków - można wydać 6-7 dyszek i z powodzeniem nawet wejść na turniejową scenę, można też wydać znacznie więcej by zgromadzić pokaźną kolekcję grywalnych, zbalansowanych i przede wszystkim zróżnicowanych talii frakcji
- deckbuilding w SW jest szczątkowy, a rozgrywkę rozstrzyga głównie to co się dzieje na planszy. Dla mnie to atut. W netrunnerze dobrze zbudowana talia to podstawa - dla wielu to atut, dla mnie nie.
Faktem jest, że SW ma brzydkie karty, Netrunner dużo ładniejsze (ale nie zmienia to faktu, że imho Netrunner jest najbrzydszą z LCG).
Prawdą jest, że reguły SW są bardzo proste, ale nie każdą talią łatwo jest nauczyć się skutecznie grać - przy jednych taktyka jest oczywista, przy innych dużo mniej.
Dlatego polecam SW z zastrzeżeniem, że kostki w tej grze potrafią namieszać, a nie każdy to lubi.