Pytanie czy musisz miec juz? Jest multum innych świetnych gier ktory mozna kupic teraz a na ta sobie poczekac.sajlenthill pisze: ↑09 gru 2020, 09:41 Nadal cisza jeśli chodzi o wydanie PL? Kupować wersję ANG czy czekać, oto jest pytanie...
Hallertau (Uwe Rosenberg)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
- brazylianwisnia
- Posty: 4197
- Rejestracja: 07 mar 2017, 20:48
- Has thanked: 273 times
- Been thanked: 973 times
Re: Hallertau (Uwe Rosenberg)
Sprzedam:ATO, Oathsworn, Lords of Ragnarok,eurasy, inne
forum/viewtopic.php?f=65&t=76430
forum/viewtopic.php?f=65&t=76430
- Dr. Nikczemniuk
- Posty: 2821
- Rejestracja: 19 paź 2016, 13:39
- Has thanked: 446 times
- Been thanked: 318 times
Re: Hallertau (Uwe Rosenberg)
"Czekanie na śmierć jest gorsze od samej śmierci."brazylianwisnia pisze: ↑09 gru 2020, 09:51Pytanie czy musisz miec juz? Jest multum innych świetnych gier ktory mozna kupic teraz a na ta sobie poczekac.sajlenthill pisze: ↑09 gru 2020, 09:41 Nadal cisza jeśli chodzi o wydanie PL? Kupować wersję ANG czy czekać, oto jest pytanie...
Kto nie widzi ciemności, nie będzie szukał światła.
-
- Posty: 243
- Rejestracja: 30 mar 2015, 12:50
- Has thanked: 80 times
- Been thanked: 22 times
Re: Hallertau (Uwe Rosenberg)
Oczywiście, że mogę poczekać ale fajnie by było wiedzieć ile Mógłby się już ktoś określić - może nie samym przybliżonym terminem ale chociaż zainteresowaniem samego wydania...brazylianwisnia pisze: ↑09 gru 2020, 09:51Pytanie czy musisz miec juz? Jest multum innych świetnych gier ktory mozna kupic teraz a na ta sobie poczekac.sajlenthill pisze: ↑09 gru 2020, 09:41 Nadal cisza jeśli chodzi o wydanie PL? Kupować wersję ANG czy czekać, oto jest pytanie...
Re: Hallertau (Uwe Rosenberg)
Wydawnictwo Lacerta ma niedługo zrobić akcję przedsprzedaży tytułów kilku gier, na co się nazbiera określone minimum zostanie wydane. Chodzą plotki, że wśród nich ma być Hallertau, moim zdaniem warto poczekać.
-
- Posty: 243
- Rejestracja: 30 mar 2015, 12:50
- Has thanked: 80 times
- Been thanked: 22 times
- Coen
- Posty: 2521
- Rejestracja: 14 wrz 2011, 11:38
- Lokalizacja: Warszawa, Sulejówek
- Has thanked: 454 times
- Been thanked: 130 times
Re: Hallertau (Uwe Rosenberg)
Niedługo, czyli po Nowy Roku. Tak przynajmniej ogłosili to na swojej facebookowej stronie.
"Otóż wybierzemy kilka tytułów i zorganizujemy akcję sprzedażową na zasadzie: jeśli zostanie zamówione X egzemplarzy to gra zostanie wydana po polsku przez nas. Szczegóły akcji oraz tytuły podamy w Nowym Roku"
W komentarzach Hallertau się pojawiało, także pozostaje czekać
Mam takie gry,
a zastanawiam się jeszcze nad tymi
ⓘ 𝗢𝗳𝗳𝗶𝗰𝗶𝗮𝗹 𝘀𝗼𝘂𝗿𝗰𝗲𝘀 𝘀𝘁𝗮𝘁𝗲𝗱 𝘁𝗵𝗮𝘁 𝘁𝗵𝗶𝘀 𝗶𝘀 𝗳𝗮𝗹𝘀𝗲 𝗮𝗻𝗱 𝗺𝗶𝘀𝗹𝗲𝗮𝗱𝗶𝗻𝗴
a zastanawiam się jeszcze nad tymi
ⓘ 𝗢𝗳𝗳𝗶𝗰𝗶𝗮𝗹 𝘀𝗼𝘂𝗿𝗰𝗲𝘀 𝘀𝘁𝗮𝘁𝗲𝗱 𝘁𝗵𝗮𝘁 𝘁𝗵𝗶𝘀 𝗶𝘀 𝗳𝗮𝗹𝘀𝗲 𝗮𝗻𝗱 𝗺𝗶𝘀𝗹𝗲𝗮𝗱𝗶𝗻𝗴
- jax
- Posty: 8132
- Rejestracja: 13 lut 2006, 10:46
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 82 times
- Been thanked: 253 times
Re: Hallertau (Uwe Rosenberg)
Ja od razu uprzedzę, że to nie jest gra dla tych, którzy cenią Rosenberga za Agricolę, Le Havre czy Ora et Labora.
To jest gra bardziej w stylu Feast of Odin czy Fields of Arle, tylko jeszcze gorsza.
Totalnie abstrakcyjne, oderwane od rzeczywistości, nieustanne przetwarzanie tony iluś tam rodzajów zasobów w totalnie abstrakcyjnym celu - płacenie za przesuwanie się na kilku torach.
Dla mnie BRRR... i twardy pas.
Wrażenia po obejrzanym playthrough. Polecam zerknąć żeby wyrobić sobie zdanie.
To jest gra bardziej w stylu Feast of Odin czy Fields of Arle, tylko jeszcze gorsza.
Totalnie abstrakcyjne, oderwane od rzeczywistości, nieustanne przetwarzanie tony iluś tam rodzajów zasobów w totalnie abstrakcyjnym celu - płacenie za przesuwanie się na kilku torach.
Dla mnie BRRR... i twardy pas.
Wrażenia po obejrzanym playthrough. Polecam zerknąć żeby wyrobić sobie zdanie.
Mechaniki dice placement i dice manipulation świadczą o słabości i braku pomysłowości projektanta.
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
- brazylianwisnia
- Posty: 4197
- Rejestracja: 07 mar 2017, 20:48
- Has thanked: 273 times
- Been thanked: 973 times
Re: Hallertau (Uwe Rosenberg)
To brzmi jak dobra reklama. Uczta i Pola Arle to jego najlepsze gry gdzie wpuszczaja ciebie do piaskownicy i masz multum opcji, rozpedzajacy sie silnik i wiele strategii. Kurde to musze porzadnie obejrzec gameplaye bo na pierwszy rzut oka wydawalo mi sie ze to mniej rozbudowana gra.jax pisze: ↑09 gru 2020, 20:43 Ja od razu uprzedzę, że to nie jest gra dla tych, którzy cenią Rosenberga za Agricolę, Le Havre czy Ora et Labora.
To jest gra bardziej w stylu Feast of Odin czy Fields of Arle, tylko jeszcze gorsza.
Totalnie abstrakcyjne, oderwane od rzeczywistości, nieustanne przetwarzanie tony iluś tam rodzajów zasobów w totalnie abstrakcyjnym celu - płacenie za przesuwanie się na kilku torach.
Dla mnie BRRR... i twardy pas.
Wrażenia po obejrzanym playthrough. Polecam zerknąć żeby wyrobić sobie zdanie.
Sprzedam:ATO, Oathsworn, Lords of Ragnarok,eurasy, inne
forum/viewtopic.php?f=65&t=76430
forum/viewtopic.php?f=65&t=76430
-
- Posty: 3438
- Rejestracja: 10 maja 2014, 14:02
- Has thanked: 568 times
- Been thanked: 1313 times
Re: Hallertau (Uwe Rosenberg)
Ja nie jestem pewien czy to dobre porównanie. W Hallertau jednak robimy tylko kilka bardzo prostych rzeczy, żeby pozyskiwać zasoby do przesuwania domku. Do tego mamy karty, które dość mocno jednak sterują naszymi opcjami i tak naprawdę to one są główną osią gry. Jasne, ten system workerów przypomina Odyna, ale Odyn jednak jest zdecydowanie bardziej otwarty jeśli chodzi o różnorodność celów w które idziesz. W Hallertau jednak ciśniesz ten domek i ciśniesz karty, za dużo różnych rzeczy do roboty to tu nie ma.brazylianwisnia pisze: ↑09 gru 2020, 21:07To brzmi jak dobra reklama. Uczta i Pola Arle to jego najlepsze gry gdzie wpuszczaja ciebie do piaskownicy i masz multum opcji, rozpedzajacy sie silnik i wiele strategii. Kurde to musze porzadnie obejrzec gameplaye bo na pierwszy rzut oka wydawalo mi sie ze to mniej rozbudowana gra.jax pisze: ↑09 gru 2020, 20:43 Ja od razu uprzedzę, że to nie jest gra dla tych, którzy cenią Rosenberga za Agricolę, Le Havre czy Ora et Labora.
To jest gra bardziej w stylu Feast of Odin czy Fields of Arle, tylko jeszcze gorsza.
Totalnie abstrakcyjne, oderwane od rzeczywistości, nieustanne przetwarzanie tony iluś tam rodzajów zasobów w totalnie abstrakcyjnym celu - płacenie za przesuwanie się na kilku torach.
Dla mnie BRRR... i twardy pas.
Wrażenia po obejrzanym playthrough. Polecam zerknąć żeby wyrobić sobie zdanie.
-
- Posty: 243
- Rejestracja: 30 mar 2015, 12:50
- Has thanked: 80 times
- Been thanked: 22 times
Re: Hallertau (Uwe Rosenberg)
No i tutaj zaszczepiliście we mnie ziarnko niepewności. Pola Arle bardzo lubię - dużo akcji ale bez efektu "głowa mnie boli". Natomiast w Uczcie dla Odyna pierdylion możliwości a na dodatek wsadzony patchwork. No i teraz weź bądź mądry. Muszę dokładniej obejrzeć gameplay na YT.
- mistrz_yon
- Posty: 705
- Rejestracja: 26 kwie 2005, 11:46
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 157 times
- Been thanked: 253 times
- Kontakt:
Re: Hallertau (Uwe Rosenberg)
Ja może po weekendzie się wypowiem. Wjechały mi (praktycznie w ciągu 2 dni): Hallertau, Faiyum i Merv. I bądź tu mądry... Chyba Friedmann pójdzie pierwszy...
-
- Posty: 243
- Rejestracja: 30 mar 2015, 12:50
- Has thanked: 80 times
- Been thanked: 22 times
-
- Posty: 2252
- Rejestracja: 18 sty 2008, 10:24
- Lokalizacja: Zabrze
- Has thanked: 291 times
- Been thanked: 466 times
- Kontakt:
Re: Hallertau (Uwe Rosenberg)
No to lipa jak dla mniejax pisze: ↑09 gru 2020, 20:43 Ja od razu uprzedzę, że to nie jest gra dla tych, którzy cenią Rosenberga za Agricolę, Le Havre czy Ora et Labora.
To jest gra bardziej w stylu Feast of Odin czy Fields of Arle, tylko jeszcze gorsza.
Totalnie abstrakcyjne, oderwane od rzeczywistości, nieustanne przetwarzanie tony iluś tam rodzajów zasobów w totalnie abstrakcyjnym celu - płacenie za przesuwanie się na kilku torach.
Dla mnie BRRR... i twardy pas.
Wrażenia po obejrzanym playthrough. Polecam zerknąć żeby wyrobić sobie zdanie.
Szczerze to czekam na starego dobrego Uwe.
Odyn i Pola to nadal dobry Uwe , ale ten starszy był lepszy
Cóż , gierka póki co na radarze , zobaczymy czy Lacerta to wyda i w jakiej cenie. Cena wersji ENG póki co zabija
Always look on the bright side of life
Re: Hallertau (Uwe Rosenberg)
Chyba jednak nie dla mnie - lubię zarówno ostrą rywalizację w Agricoli, jak i pozorny sandbox Pól Arle, ale otwartości Uczty i przewalania mas żetonów, jak w Ora et Labora, to już bym nie chciał.
A ciężkie to chociaż gatunkowo?
A ciężkie to chociaż gatunkowo?
"Jak kto ma swój rozum, ten głupi nie jest [...] Głupie są te, co cudzy rozum mają."
-
- Posty: 3438
- Rejestracja: 10 maja 2014, 14:02
- Has thanked: 568 times
- Been thanked: 1313 times
Re: Hallertau (Uwe Rosenberg)
Ja bym powiedział, że rywalizacja jest dość ostra i cały czas patrzymy gdzie zaoszczędzić tego jednego workera. Mi się podoba to, że to nie jest tak duży problem że ktoś coś zajmie i nara, tylko bardziej lekka przepychanka.
Co do ciężaru to niby sporo się dzieje, ale same mechniazmu są dość proste. To kombinowanie z kartami dodaje ciężaru, ale to raczej kombinowanie niż ciężar zasad, co bardzo dla mnie na plus.
Re: Hallertau (Uwe Rosenberg)
Grałem 2 partie, 1 w wersji expert level i tu dopadła mnie frustracja, że karty ktore wylosowałem były badziewne- chyba zbyt szybko ten tryb odpaliliśmy - wiec za jakies 6 rozgrywek do niego wrócimy i zobaczymy.
Mimo wszystko gre oceniam bardzo wysoko i mam chęc zagrać jeszcze pare razy.
Bardzo dużym zaskoczeniem jest to, że moja żona po rozgrywce powiedziała " ja chce jeszcze raz" i bardzo jej sie tutuł spodobał.
Pchanie domku jest konieczne aby poziom był wyrównany no ale coż taka gra jest losowosc, karty są mało zbalansowane a niektóre nagrody zbyt mało warte no ale skoro ja moge wylosować tak badziewnie to inni też więc sprawia mi radość ze uda mi się zrealziować którąś kartę mimo chorych wymagań ( np 14 owiec) i z podejsciem w grze, że zrealizuje te wszystkie karty chodźby nie wiem co i wiem , że bedzie mnie to kosztować zwycięstwo to mam większą satysfakcje i fun z gry niż jej po prostu wygranie.
Mimo wszystko gre oceniam bardzo wysoko i mam chęc zagrać jeszcze pare razy.
Bardzo dużym zaskoczeniem jest to, że moja żona po rozgrywce powiedziała " ja chce jeszcze raz" i bardzo jej sie tutuł spodobał.
Pchanie domku jest konieczne aby poziom był wyrównany no ale coż taka gra jest losowosc, karty są mało zbalansowane a niektóre nagrody zbyt mało warte no ale skoro ja moge wylosować tak badziewnie to inni też więc sprawia mi radość ze uda mi się zrealziować którąś kartę mimo chorych wymagań ( np 14 owiec) i z podejsciem w grze, że zrealizuje te wszystkie karty chodźby nie wiem co i wiem , że bedzie mnie to kosztować zwycięstwo to mam większą satysfakcje i fun z gry niż jej po prostu wygranie.
- mistrz_yon
- Posty: 705
- Rejestracja: 26 kwie 2005, 11:46
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 157 times
- Been thanked: 253 times
- Kontakt:
Re: Hallertau (Uwe Rosenberg)
Kilka spostrzeżeń od (w sumie) fana Uwego zamieszczam poniżej. Napisane na podstawie dwóch rozgrywek: 3-osobowej i jednej gry solo.
Mimo pozornych podobieństw, jest to gra dość odległa od Uczty. Bliżej temu do Arle i to nie tylko przez tematykę. Oczywiście, jest to o optymalizacji, ale pod innym względem.
To co trzeba tutaj ogarnąć to rozwój swojej wioski, czyli przesuwanie/ rozwijanie wiejskich warsztatów. I główny problem tutaj to ten, że im później to zrobimy, tym będzie drożej. Jeśli będziemy zwlekać z tym, to będziemy jechać na niskim biegu małej liczby dostępnych workerow. A więc rozwijanie wioski, czyli de facto gromadzenie zasobów i ich wydawanie. I to sensowne wydawanie jest chyba kluczem, bo „rabaty” za robienie niektórych inwestycji w odpowiednim momencie są spore. Szczególnie, że tutaj rzeczy na koniec ma soe dużo, ale do upgrade’u budynku zazwyczaj brakuje pojedynczych sztuk czegoś. Mi to odpowiada. Próbowałem to optymalizować, zapamiętywać, ale jeszcze mi się nie udało - za dużo zmiennych
Ciekawie jest zrobiony rosnący koszt zagrań na danym polu (kolejne akcje tego samego typu są droższe - więcej workerów potrzeba). Skutkuje to tym, że często wybiera się to co jest tanie, i W JAKIŚ SPOSÓB pasuje nam do ogólnej strategii.
Elementem dość niejasnym (mechanicznie i instrukcyjnych) jest przyzwolenie na zagrywanie kart praktycznie zawsze ALE.. No więc te ALE przeszkadzają, szczególnie przy pierwszych grach. Klasyfikacje są na BGG, ale pytania dość regularnie powracają.
Losowość kart jest spora. Nie próbowałem jeszcze mocno na nie grać, raczej staram się ogarnąć mechanikę sensownego rozwoju wioski. Natomiast faktycznie jest tak, że czasami cele strategiczne są mocno odjechane i człowiek się zastanawia WTF? Mam tylko grać pod owce (przykładowo)? A co z resztą? Wkrótce przetestuję ciśnięcie głównie pod karty punktowania
Reasumując: ja czekam na kolejne partie, ale krzywa uczenia jest tutaj moim zdaniem stroma. I nie chodzi o mechanikę, tylko o jakąś efektywność zagrań.
Mimo pozornych podobieństw, jest to gra dość odległa od Uczty. Bliżej temu do Arle i to nie tylko przez tematykę. Oczywiście, jest to o optymalizacji, ale pod innym względem.
To co trzeba tutaj ogarnąć to rozwój swojej wioski, czyli przesuwanie/ rozwijanie wiejskich warsztatów. I główny problem tutaj to ten, że im później to zrobimy, tym będzie drożej. Jeśli będziemy zwlekać z tym, to będziemy jechać na niskim biegu małej liczby dostępnych workerow. A więc rozwijanie wioski, czyli de facto gromadzenie zasobów i ich wydawanie. I to sensowne wydawanie jest chyba kluczem, bo „rabaty” za robienie niektórych inwestycji w odpowiednim momencie są spore. Szczególnie, że tutaj rzeczy na koniec ma soe dużo, ale do upgrade’u budynku zazwyczaj brakuje pojedynczych sztuk czegoś. Mi to odpowiada. Próbowałem to optymalizować, zapamiętywać, ale jeszcze mi się nie udało - za dużo zmiennych
Ciekawie jest zrobiony rosnący koszt zagrań na danym polu (kolejne akcje tego samego typu są droższe - więcej workerów potrzeba). Skutkuje to tym, że często wybiera się to co jest tanie, i W JAKIŚ SPOSÓB pasuje nam do ogólnej strategii.
Elementem dość niejasnym (mechanicznie i instrukcyjnych) jest przyzwolenie na zagrywanie kart praktycznie zawsze ALE.. No więc te ALE przeszkadzają, szczególnie przy pierwszych grach. Klasyfikacje są na BGG, ale pytania dość regularnie powracają.
Losowość kart jest spora. Nie próbowałem jeszcze mocno na nie grać, raczej staram się ogarnąć mechanikę sensownego rozwoju wioski. Natomiast faktycznie jest tak, że czasami cele strategiczne są mocno odjechane i człowiek się zastanawia WTF? Mam tylko grać pod owce (przykładowo)? A co z resztą? Wkrótce przetestuję ciśnięcie głównie pod karty punktowania
Reasumując: ja czekam na kolejne partie, ale krzywa uczenia jest tutaj moim zdaniem stroma. I nie chodzi o mechanikę, tylko o jakąś efektywność zagrań.
- mistrz_yon
- Posty: 705
- Rejestracja: 26 kwie 2005, 11:46
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 157 times
- Been thanked: 253 times
- Kontakt:
Re: Hallertau (Uwe Rosenberg)
I jeszcze kilka uwag po 7 rozgrywkach (2x3os, 1x2os, 4x1os):
1. Mechanika jest bardzo płynna i dość prosta do nauczenia.
2. Większość gry można ciagnąć praktycznie równolegle, w tym główne akcje rozwojowe.*
3. Jedyna interakcja między graczami to wcześniejsze wybranie odpowiedniego pola, ale - uwaga - pojedyncze ruchy mogą mieć bardzo znaczący wpływ na finalny wynik.
4. Losowość potrafi być okrutna. Dzisiaj byłem świadkiem wyłożenia w jednej sekwencji 5-6 kart. Po prostu szczęście, że były triggerowane tym samym dobrem. Poważnie rozważam korzystanie z home rule, że przy dobieraniu kart dobiera się 3 i z nich wybiera jedną, a pozostałe wtasowuje. Wprowadzi to jakiś wymiar wpływu na dość istotne decyzje w grze.
5. Wszystkie powyższe uwagi opart są na graniu tylko podstawowymi deckami. Nie oglądałem jeszcze tych alternatywnych.
* Początkowo rekomendowałbym jednak rozgrywanie akcji po kolei. Mechanizm rozwoju budynków (ponoszenia kosztów) jest prosty, ale ma kilka patentów (uzależnienie kosztu od tury + rabaty za używanie różnych towarów + ograniczenie dowolności wydawania, np. więcej jednego niż drugiego), które powodują, że do czasu zrozumienia całości, można się tam mylić. A jako że ta gra jest bardzo ciasna, to taka pojedyncza (nawet nieintencjonalna) pomyłka może nam wygrać/przegrać grę. Tutaj jedna sztuka zasobu może być warta 12 punktów nawet.
1. Mechanika jest bardzo płynna i dość prosta do nauczenia.
2. Większość gry można ciagnąć praktycznie równolegle, w tym główne akcje rozwojowe.*
3. Jedyna interakcja między graczami to wcześniejsze wybranie odpowiedniego pola, ale - uwaga - pojedyncze ruchy mogą mieć bardzo znaczący wpływ na finalny wynik.
4. Losowość potrafi być okrutna. Dzisiaj byłem świadkiem wyłożenia w jednej sekwencji 5-6 kart. Po prostu szczęście, że były triggerowane tym samym dobrem. Poważnie rozważam korzystanie z home rule, że przy dobieraniu kart dobiera się 3 i z nich wybiera jedną, a pozostałe wtasowuje. Wprowadzi to jakiś wymiar wpływu na dość istotne decyzje w grze.
5. Wszystkie powyższe uwagi opart są na graniu tylko podstawowymi deckami. Nie oglądałem jeszcze tych alternatywnych.
* Początkowo rekomendowałbym jednak rozgrywanie akcji po kolei. Mechanizm rozwoju budynków (ponoszenia kosztów) jest prosty, ale ma kilka patentów (uzależnienie kosztu od tury + rabaty za używanie różnych towarów + ograniczenie dowolności wydawania, np. więcej jednego niż drugiego), które powodują, że do czasu zrozumienia całości, można się tam mylić. A jako że ta gra jest bardzo ciasna, to taka pojedyncza (nawet nieintencjonalna) pomyłka może nam wygrać/przegrać grę. Tutaj jedna sztuka zasobu może być warta 12 punktów nawet.
Re: Hallertau (Uwe Rosenberg)
Instrukcja nie wygląda na skomplikowaną - są jeszcze jakieś zależne językowo elementy które wymagają wklejki, nakładki? Oprócz instrukcji i pomocy gracza?
Ostatnio zmieniony 28 kwie 2021, 16:46 przez Arachion, łącznie zmieniany 1 raz.
Sucharzysta
Re: Hallertau (Uwe Rosenberg)
Tekstu trochę jest - tekst na kartach (ok 150 szt.), tekst na planszy akcji, tekst na planszy gracza. Oczywiście język jest w większości prosty, ale jest.
Co gorsza, tym razem instrukcja udostępniona przez Lookout jest graficzna - nie ma w niej edytowalnego tekstu.
- crazygandalf
- Posty: 473
- Rejestracja: 14 lut 2016, 16:25
- Has thanked: 82 times
- Been thanked: 579 times
- Kontakt:
Re: Hallertau (Uwe Rosenberg)
Tutaj dla zainteresowanych nasza prezentacja gry i wrażenia:
https://www.youtube.com/watch?v=f4Yc-hCYE0I
https://www.youtube.com/watch?v=f4Yc-hCYE0I
Re: Hallertau (Uwe Rosenberg)
Zagrałem dwa razy (2 i 3 graczy) i mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że to arcydzieło Uwe, razem z Agricolą i Ucztą dla Odyna.
Niestety to gra głównie do wariantu solo lub dla 2 graczy, którzy nie patrzą na wyniki w stosunku do siebie, tylko próbują pobić swój rekord. Losowość z kart jest ogromna i ktoś może bawić się świetnie gdy reszta nic nie potrafi sklecić z tego co ma.
Niestety to gra głównie do wariantu solo lub dla 2 graczy, którzy nie patrzą na wyniki w stosunku do siebie, tylko próbują pobić swój rekord. Losowość z kart jest ogromna i ktoś może bawić się świetnie gdy reszta nic nie potrafi sklecić z tego co ma.
-
- Posty: 28
- Rejestracja: 18 kwie 2021, 18:04
- Has thanked: 9 times
- Been thanked: 1 time