Brass: Lancashire czy Birmingham
-
- Posty: 896
- Rejestracja: 20 mar 2017, 09:52
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 16 times
- Been thanked: 47 times
Brass: Lancashire czy Birmingham
Nie wiem, czy to dobre miejsce na to pytanie, ale biorąc pod uwagę grę głównie na 2 graczy - która wersja Brassa lepsza? Nowa czy stara? Chodzi generalnie o to, żeby gra nie była powtarzalna w jakimś stopniu, brak taktyki wygrywającej, przyjemnie się myślało nad ruchami itd.
- bogas
- Posty: 2806
- Rejestracja: 29 paź 2006, 00:17
- Lokalizacja: Tarnowskie Góry
- Has thanked: 361 times
- Been thanked: 639 times
Re: Brass: Lancashire
Od razu uprzedzam, że w Brass Birmingham na 2 osoby nie grałem. Ba! W ogóle jeszcze nie udało mi się w tę wersję Brassa zagrać. Ale... grałem w pierwowzór w 2 osoby (okrojona mapa) i dla mnie porażka. Znaczy działać działa, ale to nawet nie było 50% tej gry, którą znałem z gier 3 i 4 osobowych. Na oko, a więc po lekturze zasad Birmingham wydaje się, że powinno tu być lepiej, a to głównie przez brak portów. Tak mi się przynajmniej wydaje, że zależność przędzalnie-porty oraz rynek zewnętrzny w Brassie na 2 osoby jakby "przeszkadzają" czy też nie działają tak jak przy większej liczbie graczy (w każdym razie mi tam coś nie pasiło). Wg mnie w Birmingham z jego piwem do wysyłek, powinno być lepiej.Gatherey pisze: ↑14 sie 2018, 13:25 Nie wiem, czy to dobre miejsce na to pytanie, ale biorąc pod uwagę grę głównie na 2 graczy - która wersja Brassa lepsza? Nowa czy stara? Chodzi generalnie o to, żeby gra nie była powtarzalna w jakimś stopniu, brak taktyki wygrywającej, przyjemnie się myślało nad ruchami itd.
- piton
- Posty: 3423
- Rejestracja: 13 lut 2011, 22:15
- Lokalizacja: Opole
- Has thanked: 1184 times
- Been thanked: 627 times
- Kontakt:
Re: Brass: Lancashire
Brass działa (bardzo)dobrze na 2 osoby, przy równym poziomie gra jest bardzo zacięta i trzeba się sporo napocić, takie fajne szachy mi tam się podoba - kwestia gustu. Niemniej, jak pisał Bogas, Brass najlepiej chodzi na 4 osoby.Gatherey pisze: Nie wiem, czy to dobre miejsce na to pytanie, ale biorąc pod uwagę grę głównie na 2 graczy - która wersja Brassa lepsza? Nowa czy stara? Chodzi generalnie o to, żeby gra nie była powtarzalna w jakimś stopniu, brak taktyki wygrywającej, przyjemnie się myślało nad ruchami itd.
Już widzę, że tak samo będzie z Birmingham - znaczy jeśli lubicie mocną interakcję i naprawdę ciężkie granie
Birmingham na dwie osoby może być mniej konkurencyjny niż Brass...może
Swoje piwo można dostarczyć skąd się chce, do piwa przeciwnika trzeba mieć dostęp. W erze kolei to może być problem bo podwójne połączenie wymaga też piwa, więc piwo z końca planszy zostaje bezpieczne. Można sprzedawać różne dobra skrzynki vs. przędzalnie i mocno sobie nie wchodzić w drogę - korzystając przy tym z darmowego piwa. Oczywiście należy korzystać z piwa przeciwnika, zabierać darmowe piwo z planszy i nie dać mu sprzedać tych samych dóbr, które my też produkujemy
Dopiero grałem 3 razy na 2 osoby i raz na trzech grajków, wiec więcej nie mogę powiedzieć. Birmingham to inna para kaloszy, z każdą grą odkrywamy lepsze zagrania.
Moim zdaniem próg wejścia trochę wyższy (Brass i tak ma wysoki), gra trudniejsza w ograniu niż Brass - więcej gałęzi przemysłu, inna mapa i piwooooo jasne piwoooo! Robi się sporo zamieszania.
Tylko tak jak w Brassie, pewne zagrania będą powtarzalne - już sobie opracowujemy otwarcia, na co trzeba zrobić developa itd. Tego się nie da uniknąć. Trzeba pograć i ograć, ale warto!
Mi po kilkuset partiach Brass się nie znudził, świetna gra. Birmingham narazie imponuje możliwościami, ale zobaczymy za kilkadziesiąt partii co z tego zostanie