Ktoś kiedyś powiedział , że Essen to " Mekka planszomaniaków" , a jako , że do Mekki przynajmniej raz w życiu trzeba się udać toteż postanowiłem w tym roku wcielić ten plan w życie.
Pomysł w zasadzie wyszedł od salou , ale trafił jak najbardziej na podatny grunt i w/w wraz z mst udaliśmy się zobaczyć na własne oczy jak wygląda RAJ .
Uważam , że trudno opisać to co dzieje się w ciągu tych czterech dni targów , pierwsze słowa jakie przychodzą mi na myśl to : szał , obłęd i tego rodzaju nazewnictwo jest najbardziej adekwatne , ażeby oddać po części ducha tego co się tam dzieje.
Już samo wejście na targi powoduje , że człowiek zachowuje się jak ci goście z reklamy Heinekena , kiedy odkrywają megawypaśny pokój pełen piwa , tak było i z nami z tą jednak róznicą , iż naszym fetyszem były planszówki
Z przyjemnością krążylismy po wszystkich halach , pomiędzy tymi wszystkimi stoiskami , raz po raz poznając coraz to nowe tytuły , a te nie zawiodły naszych oczekiwań.
Na pierwszy ogień poszło Carson City , które mnie osobiście nie porwało , ale nie można powiedzieć , że to zła gra , wręcz przeciwnie uważam , że jest w niej spory potencjał. Dalej FabrikManager , czyli new design dla Wysokiego Napięcia , bardzo fajny tytuł , nie tylko dla fanów WN. Opera w stylistyce Książąt Florencji z wieloma fajnymi pomysłami zaczerpniętymi z innych gier. Hawana moje osobiste odkrycie targów , lekka , przyjemna gra , żona już "kupiła" ten tytuł . Assyria nie mój ukochany typ gier , ale można zagrać , oprawa Ystari bardzo przyjemna. Shipyard pozycja obowiązkowa dla fanów Le Havra , tak mi się skojarzyło , bo rzecz dzieje się w porcie , z tysiącem elementów, jedyna wada to brak woreczków na te wszystkie cuda . Egizia tu z kolei super przyjemna rozgrywka , wysyłamy pracowników , żeby budowali piramidy w starozytnym Egipcie. Karciany Samuraj , dla mnie lepszy ( może to herezja ) niż podstawka. Greed , super poważny tytuł z jajcarskim tematem , mianowicie : stwórz firmę i doprowadź ją do bankructwa . No i na deser At the Gates of Loyang , fantastyczna gra , dla miłosników Agricoli czy LH pozycja obowiązkowa.
Powiem jeszcze tak , impreza 1000 km od domu , a tymczasem co rusz spotykaliśmy znajomych z Polski , momentami czułem się jakbym był na Pionku czy Gratislavii.
Panowie wielkie dzieki za wspólne granie czy to na targach czy podczas nocnych sesji w hotelu , to był fantastyczny czas , mam nadzieję , że za rok znowu spotkamy się w Essen.
No i na koniec zdobycze , miałem przyjemność podróżować z prawdziwymi Planszoczubkami ( bez obrazy ) , ledwo spakowaliśmy się do auta , poprawcie mnie jeżeli się mylę , ale wieźliśmy do Polski ponad 30 pudeł .
To tyle w naprawdę wielkim skrócie .
Pozdrawiam.
Wielkie granie w Essen 2009
- Browarion
- Posty: 2374
- Rejestracja: 12 kwie 2005, 14:52
- Lokalizacja: Wrocław
- Has thanked: 19 times
- Been thanked: 2 times
Re: Wielkie granie w Essen 2009
No kurde, i kac że nie byłem tylko narasta...
fajna relacja - krótka i fanowska
fajna relacja - krótka i fanowska
niby stary koń, a jednak z ogromnym sentymentem do zabaw i uciech wszelakich
- salou
- Posty: 1074
- Rejestracja: 20 gru 2006, 19:19
- Lokalizacja: Zabrze
- Has thanked: 47 times
- Been thanked: 47 times
Re: Wielkie granie w Essen 2009
Na tych targach to nawet warcaby fajnie wyglądająwajwa pisze:Ktoś kiedyś powiedział , że Essen to " Mekka planszomaniaków" , a jako , że do Mekki przynajmniej raz w życiu trzeba się udać toteż postanowiłem w tym roku wcielić ten plan w życie.
Pomysł w zasadzie wyszedł od salou , ale trafił jak najbardziej na podatny grunt i w/w wraz z mst udaliśmy się zobaczyć na własne oczy jak wygląda RAJ .
Uważam , że trudno opisać to co dzieje się w ciągu tych czterech dni targów , pierwsze słowa jakie przychodzą mi na myśl to : szał , obłęd i tego rodzaju nazewnictwo jest najbardziej adekwatne , ażeby oddać po części ducha tego co się tam dzieje.
Już samo wejście na targi powoduje , że człowiek zachowuje się jak ci goście z reklamy Heinekena , kiedy odkrywają megawypaśny pokój pełen piwa , tak było i z nami z tą jednak róznicą , iż naszym fetyszem były planszówki
Z przyjemnością krążylismy po wszystkich halach , pomiędzy tymi wszystkimi stoiskami , raz po raz poznając coraz to nowe tytuły , a te nie zawiodły naszych oczekiwań.
Na pierwszy ogień poszło Carson City , które mnie osobiście nie porwało , ale nie można powiedzieć , że to zła gra , wręcz przeciwnie uważam , że jest w niej spory potencjał. Dalej FabrikManager , czyli new design dla Wysokiego Napięcia , bardzo fajny tytuł , nie tylko dla fanów WN. Opera w stylistyce Książąt Florencji z wieloma fajnymi pomysłami zaczerpniętymi z innych gier. Hawana moje osobiste odkrycie targów , lekka , przyjemna gra , żona już "kupiła" ten tytuł . Assyria nie mój ukochany typ gier , ale można zagrać , oprawa Ystari bardzo przyjemna. Shipyard pozycja obowiązkowa dla fanów Le Havra , tak mi się skojarzyło , bo rzecz dzieje się w porcie , z tysiącem elementów, jedyna wada to brak woreczków na te wszystkie cuda . Egizia tu z kolei super przyjemna rozgrywka , wysyłamy pracowników , żeby budowali piramidy w starozytnym Egipcie. Karciany Samuraj , dla mnie lepszy ( może to herezja ) niż podstawka. Greed , super poważny tytuł z jajcarskim tematem , mianowicie : stwórz firmę i doprowadź ją do bankructwa . No i na deser At the Gates of Loyang , fantastyczna gra , dla miłosników Agricoli czy LH pozycja obowiązkowa.
Powiem jeszcze tak , impreza 1000 km od domu , a tymczasem co rusz spotykaliśmy znajomych z Polski , momentami czułem się jakbym był na Pionku czy Gratislavii.
Panowie wielkie dzieki za wspólne granie czy to na targach czy podczas nocnych sesji w hotelu , to był fantastyczny czas , mam nadzieję , że za rok znowu spotkamy się w Essen.
No i na koniec zdobycze , miałem przyjemność podróżować z prawdziwymi Planszoczubkami ( bez obrazy ) , ledwo spakowaliśmy się do auta , poprawcie mnie jeżeli się mylę , ale wieźliśmy do Polski ponad 30 pudeł .
To tyle w naprawdę wielkim skrócie .
Pozdrawiam.
Ale tak poważnie to najciekawszy wyjazd tego roku na który wreszcie się zdecydowałem
Dobrzy było mieć Marcina (Mst) u swojego boku wytłumaczył grę pomógł w zdobyciu miejsca parkingowego zaprowadził na targi Dzięki wielkie bez niego nie dalibyśmy rady
Wajwa pomimo tego że nie chciał ze mną zagrać o 5 nad ranem w nic bo już zasypiał na stojąco to jednak super podróżnik wprawdzie wyhaczył najlepsze miejsce na podłodze pod kaloryferem ale za to takim który nie grzał Zreflektował się i zrobił mi herbatę nawet dwa razy nawet Mst zrobił mi śniadanie
Było zajefajnie polecam każdemu kto nie potrafi przejść koło gry planszowej obojętnie.
Jeszcze raz dzięki wielkie i mam nadzieję do zobaczenia za rok w Essen
MTE Games Debiutujemy i zapraszamy do komentowania. :-)
https://gamefound.com/projects/mte-games/train-rush
https://boardgamegeek.com/boardgame/378370/train-rush
https://www.facebook.com/morethanexploregames
https://gamefound.com/projects/mte-games/train-rush
https://boardgamegeek.com/boardgame/378370/train-rush
https://www.facebook.com/morethanexploregames