Emocjonująca partia w backgammon

Relacje z pojedynczych gier, raporty z sesji oraz rozgrywki rpg na forum.
Awatar użytkownika
blazej
Posty: 483
Rejestracja: 06 lut 2005, 20:19
Lokalizacja: Warszawa

Emocjonująca partia w backgammon

Post autor: blazej »

A co tam, będzie szybko i zwięźle.

Partię rozpoczynam trzema dubletami z rzędu :!: Pozwala mi to w początkowej fazie gry zrobić mury na czterech polach w moim domu. Do tego dwa piony przciwnika na barze. Nie doceniając rywala zapytałem czy kończymy partię.

Przez moją lekkomyślność, albo wrodzoną skłonność do ryzyka dałem się zbić i tym razem ja znalazłem się w potrzasku w domu przeciwnika (zamurowane 4 pola o ile pamiętam).

Dwa moje piony tworzące mur do ostatniego momentu czekały na możliwość bicia, niestety nic z tego nie wyszło.

W momencie kiedy przeciwnik miał prawie wszystkie swoje piony w domu (dwa wchodziły w kolejnym rzucie) ja rozpocząłem dramatyczną ucieczkę moimi dwoma pionami do domu, szanse na wygraną raczej marne, przeciwnik szykował się do wyprowadzania pionów na dwór.

W kolejnym rzucie zdarzył się cud, dublet szóstek :mrgreen: Dwa moje ostatnie piony wpadają do domu i jeden od razu na dwór.

Wychodzenie rozpocząłem ja, ale miałem więcej pionów na szóstym polu :?

W tym momencie nie wiedzieliśmy kto wygra. Zdecydował wyrzucony pod sam koniec mój dublet piątek. Cztery piony wychodzą w jednym momencie i jest po grze.

Zastanawiam się tylko co by było gdybym tego ostatniego dubletu.
Awatar użytkownika
MichalStajszczak
Posty: 9456
Rejestracja: 31 sty 2005, 19:42
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 506 times
Been thanked: 1445 times
Kontakt:

Re: Emocjonująca partia w backgammon

Post autor: MichalStajszczak »

blazej pisze:Nie doceniając rywala zapytałem czy kończymy partię.
Nie należało pytać, tylko użyć kostki podwajającej.
blazej pisze:Do tego dwa piony przeciwnika na barze.
Angielskie słowo "bar" w tym przypadku oznacza "belkę" (rozdzielającą planszę na dwie części). Tłumaczy się to zazwyczaj jako "banda".
blazej pisze:Zdecydował wyrzucony pod sam koniec mój dublet piątek. Cztery piony wychodzą w jednym momencie i jest po grze.
Głupia losowa gra? :mrgreen:
Awatar użytkownika
blazej
Posty: 483
Rejestracja: 06 lut 2005, 20:19
Lokalizacja: Warszawa

Re: Emocjonująca partia w backgammon

Post autor: blazej »

Mieliśmy grać tylko jedną partię i nie na pieniądze także użycie kostki miałoby wyraz jedynie symboliczny :wink:

Banda kojarzy mi się z bandą na torze. To już wolałbym tłumaczenie "przegroda".
MichalStajszczak pisze:Głupia losowa gra? :mrgreen:
Może :wink:
Awatar użytkownika
MichalStajszczak
Posty: 9456
Rejestracja: 31 sty 2005, 19:42
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 506 times
Been thanked: 1445 times
Kontakt:

Re: Emocjonująca partia w backgammon

Post autor: MichalStajszczak »

blazej pisze:Banda kojarzy mi się z bandą na torze. To już wolałbym tłumaczenie "przegroda".
Banda jest najczęściej używanym tłumaczeniem angielskiego słowa "bar". Choć rzeczywiście zdarza się "przegroda", "poprzeczka", a nawet "belka". W staropolskim tryktraku zbity pionek trafiał ponoć do "aresztu".
ODPOWIEDZ