Ardel12 pisze: ↑23 paź 2023, 22:36
Zagrałem dziś w 4os. Wszyscy grali pierwszy raz. Tłumaczył kolega po kilku partiach, więc raczej wszystko zgodnie z instrukcją
Gra, jak widać na BGG, jest z tych lekkich(2.5 na bgg). Zasady są bardzo proste. Akcje to w sumie zapłać i weź rzecz X. Cała gra to zbieranie zasobów i wydawanie ich na kolejne kafelki/lepsze surowce/akcje z kart. Silniczka za bardzo tutaj się nie buduje. Zanim coś sensownego uzbieramy to gra się kończy(na szczęście). Karty są mocno zróżnicowane i przez to niezbalansowane. Ktoś wykona dodatkową akcję, inny kupi coś o 1 taniej. Karty umożliwiają też dodatkową punktację na koniec partii i tutaj również rozstrzał jest spory. Można przyfarcić lub nie.
(...)
Niestety gra ma interakcję na bliskim zera poziomie. Każdy coś tam mieli i finalnie porównujemy wyniki. Nie spodobała mi się losowość kart, które burzą balans. Brak czasu na zrobienie i odpalenie sensownego comba. Typowe ciułanie punktów to tu to tam. No szczerze w połowie partii jeden gracz ziewał a ja ciężko wzdychałem nad losem w jaki się sam wpakowałem. Gra kosztuje 350zł w planszostrefie i szczerze nie wiem za co. Nic tam nie jest wykonane na poziomie, który by tę cenę usprawiedliwiał. Gra na Essen się wyprzedała i dla mnie ten hype jest całkowicie chybiony. Jest to poprawny tytuł z klimatem, który nie istnieje i mógłby być o czymkolwiek. Spory też minus za karty, które mają jedną i tą samą grafikę. Ja odradzam nawet zagranie. Zmarnowałem swój czas byście wy nie musieli(dla porównania grałem ostatnio w Mlem i choć też mi gra nie podeszła, to przynajmniej partia nie sprawiła mi bólu
)
Przytoczę ten lekko pocięty cytat bo będę się odnosił do rzeczy, z którymi się nie do końca zgadzam.
Gra w ciężkości podskoczyła na BGG już do prawie 3 i to zdecydowanie lepiej odzwierciedla jej ciężar. 2,5 to to na pewno nie jest. Ja bym jej dał tak 2,87
.
A teraz kilka korekt. Silniczek się jak najbardziej buduje choćby na farmach. Podczas każdego zbierania pszczół z planszy o ile nie są na maksymalnym poziomie robi się przychód. Każda z takich pszczół uruchamia jedną farmę (każda inną), a więc warto mieć minimum tyle farm ile pszczół.
Ile trwa rozgrywka zależy od stylu gry. Na pewno jest czas by sobie swój ul ładnie rozbudować, a na ile on będzie efektywny to już od nas zależy.
Zgadzam się, że karty są przeróżne i nie da się uniknąć lepszych czy gorszych kombinacji. Tu pojawia się jeden z moich zarzutów. Nie rzadko karty pozwalają punktować na koniec za to samo. Miałem w grze 2 karty + jedną płytkę, które dawały punkty za to samo. Ja bym dał homerula, że nie może się na kartach powtarzać ten sam zapis punktacji (z pominięciem efektu np masz na koniec 3 pkt bez żadnych obostrzeń).
Interkacja na blisko 0 poziomie? Oj bardzo nie. Cała plansza to interakcja bo chodzi o to by być wypychanym, a nie wypychać. Wtedy mamy szybciej pszczołę o większej sile. Walka na ryneczku też tam jest jeśli chcemy grać efektywniej.
Gra jest wydana rewelacyjnie. Wszystko od instrukcji przez grubość kafli do jakości kart wykonane jest wzorcowo. dawno nie widziałem tak zmyślnego insertu. W grze jest appendix, który tłumaczy każdy element w grze. Od umiejek ula poprzez płytki, które możemy kupić, do kart z punktacja końcową. Zrobili do tego osobną książeczkę. Świetna sprawa.
Nasz ul możemy rozbudować. Dokupujemy takie 4 heksowe kawałki i dokładamy do ula. Tyle, ze można je tak dołożyć (a często nie da się inaczej), że wyjeżdżają poza naszą planszetkę. Wizualnie mi to skrzeczy ale to drobnostka. Inną drobnostką, która z kolei mnie drażni to to, że wosk? w grze jest okrągły, a na ikonkach oznaczany jako trapez. Dziwne to i na początku myliło.
Gra jest droga, za droga ale przynajmniej widać jakość po otwarciu pudełka. Ja kupiłem z drugiej ręki, także ból pośladków nie nastąpił
.
I jeszcze trochę będę polemizował z
@Gambit. Jednym z jego minusów było to, że ten kto pierwszy kupi kafel z miejscem na 3 miód ten ma z górki. Chodzi o to, że część kafli punktujących na koniec kosztuje 3 miodki, a te najpierw trzeba gdzieś przechować. Wszystko się zgadza tyle tylko, że tych kafli mamy 4 na ponad 20? Statystycznie wychodzi jeden na grę i nie da on tylu punktów, żeby to ustawiało go jako zdecydowanego lidera w peletonie. Kafle za 2 miodki też potrafią przypunktować. Do tego mogą wyjść zniżki na jakimś innym kaflu czy karcie. Gra stwarza możliwości by to obejść. Owszem te zniżki mogą się nie pojawić. Jak to kogoś uwiera to proponuję delikatnego homerula, a mianowicie sortowanie przy setupie kafli po wartości.
Nie widziałem wszystkich frakcji ale jedna mnie dziwi. Jej umiejętnością jest to, że jak się wydarzy X to i ja i przeciwnik przesuwamy się na torze królowej. O ile w grze na powiedzmy 4 osoby ma to sens, bo ja zawsze się przesuwam ale przeciwnik zmienia to w grze 2 osobowej to nie ma już sensu żadnego. Chyba, że zrobili jakiś dodatek w książeczce, że wtedy np już przeciwnik nie. Nie czytałem ale na kaflu tego nie ma. Inna na starcie dostaje za darmo dwie farmy do wybudowania. 2 z 3 leżących na wystawce. Ale może tam leżeć śmieć, a może och ach. Generalnie im lepsza umiejętność tym mniej surowców na starcie.
Reasumując bardzo przyjemna gra. Owszem może mieć problemy z balansem ale nasze partie kończyły się zadziwiająco równo mimo tego, że komuś się przyfarciło i za jedno punktował 3 razy. Nie jest to nie wiadomo co ale spokojnie się obroni w zalewie nowych tytułów. Jak na to ile tam jest różnorodności to i tak ten balans jakoś tam się broni. Można grać różnymi strategiami i każda na oko wydaje się sensowna. Warto spróbować ale nie za 300 zł.