GRY-PLANSZOWE.pl

Hej, minęło trochę czasu odkąd zbierałam gry pod kątem 9latka, więc teraz reedycja mojego pytania.

Głównie gramy w grupie ja (40+), dziecko lat 13 i babcia (rozgarnięta) lat 70. Czasem dochodzi jakiś gość, ale zwykle nie jest to dziecko, a dorosły/nieograny. Przy czym gdy jest to mój brat (30+), to wyjaśniam zasady i jedziemy.

Od fazy Quirkle, Epoka kamienia, Takenoko, Wyspa Skye, Kakao, Carcassonne, Splendor, Majestat, Wodny szlak, Korzenny szlak, Via Nebula, Azul (Letni pawilon) doszliśmy do fazy Na skrzydłach i Arnak.

Kupiły nas te gry bardzo. Z bardziej rozbudowanych gramy też w Szklany Szlak, ale trochę nas męczy.

No i szukamy dalej. Niedługo święta, coś trzeba dokupić.

* negatywna interakcja może być, ale nie jakaś mega upierdliwa; i to nawet nie chodzi o dziecko, po prostu nie lubimy złośliwości w grach i takiego blokowania siebie wzajemnie, że nic nie da się zaplanować nawet na rundę do przodu;
* wskazany łagodny próg wejścia w grę; instrukcja czytelna i nie na 30 stron; babcia nie ogarnia na sucho z instrukcji, a młody dyslektyk gra po wprowadzeniu, a nie po przeczytaniu, więc instrukcję rozkminiam sama;
* mogą być kości, karty - ale nie do trzymania w rękach; gra nie powinna być oparta na samych kartach, chyba że się je układa po coś i coś z nich wynika, jak w Na Skrzydłach, a nie tylko zbiera by potem podliczyć;
* wskazany jakiś klimacik;
* dobrze jeśli spod kołdry nie będą wystawały nogi do kolan;
* tematyka gry nie jest istotna, ale lubimy drewniane pierdółki, kryształy, kamienie i różne inne bzdurki do zbierania;
* gra nie musi się zamknąć w pół godziny, ale dobrze gdyby zmieściła się w 1,5-2h; z babcią to i tak zrobi się 2,5-3h;

Spojrzałbym w kierunku:
Gizmos - kombosy są satysfakcjonujące
Karczmy pod pękatym kuflem - przyjemne turlanie, czytelne i niezbyt skomplikowane
Szarlatanów z pasikurowic - jeżeli losowość Ci nie przeszkadza, to fajna gra na luzie
Zamek smoków - Również lekkie i satysfakcjonujące
Bot Factory - czytelna przejrzysta gra i sympatyczna lekka gra z fajnymi meplami, ale tutaj już jest bardzo wyczuwalna negatywna interakcja, którą musisz ocenić czy będzie Ci przeszkadzać.
Część z tych gier jest dostępna tylko z drugiej ręki, ale nie powinno być problemu z zakupem.

Moze w roota zagrajcie ? Gram z żoną i czasem 8 letnia córka ..gra od 10 lat ale ciekawa i klimatyczna rywalizacja

Sixshot pisze: ↑01 wrz 2023, 18:24 Moze w roota zagrajcie ? Gram z żoną i czasem 8 letnia córka ..gra od 10 lat ale ciekawa i klimatyczna rywalizacja

Root kojarzył mi się z negatywną interakcją.
Niesłusznie?

Brzdęk Katakumby.
Res Arcana.

agt pisze: ↑01 wrz 2023, 18:38

Sixshot pisze: ↑01 wrz 2023, 18:24 Moze w roota zagrajcie ? Gram z żoną i czasem 8 letnia córka ..gra od 10 lat ale ciekawa i klimatyczna rywalizacja

Root kojarzył mi się z negatywną interakcją.
Niesłusznie?

Słusznie, to jest gra wojenna ze słodkimi zwierzątkami.

Może Wyprawa do El Dorado z dodatkami jak siądzie.

Wyprawa do El Dorado ma klimacik wyścigu i jest bardzo spoko, tylko, że karty trzyma się w rękach (używa się ich do gry, zagrana karta pozwala na ruch pionka, ale zanim się je zagra są trzymane w ręce. Nie wiem czemu ten punkt był ważny i co miałaś na myśli, ale zeznaje jak jest ).

Z ładnymi drewnianymi zasobami jest jeszcze Solenia. Ja bardzo lubię. Ale nie wiem czy po Arnaku nie będzie za łatwa.

Agricola ma też fajne drewniane zwierzątka, ale nie grałam więc się na temat gry nie wypowiem.

Jeśli mogą być logiczne, to warto spojrzeć na Beez. Ładna i fajne pszczółki.

A jeśli może być kooperacja to może Robinson Crusoe albo Zakazana Pustynia?

Na straganie.

Własne stragany, zbieramy na nich gruz, który potem opylamy. Sednem są karty przy pomocy których optymalizujemy akcje na głównej planszy, ale nie trzeba buk wie ile ściskać ich w garści. Handlujemy mlekiem, miodem, jajkami, itp.

Istambuł kościany.

Luźna, lekka gierka oparta na kościach ale jaki rzut by nie wypadł zawsze jest coś sympatycznego do zrobienia. Jest trochę kolorowych kryształów i żetonów. Karty jedynie do natychmiastowego zagrania.

Montana.

Zbieramy rozmaite drewienka. Kręcimy wiatraczkiem, wysyłamy ludków do roboty, budujemy osady. Prosta i szybka, mocno taktyczna gra. Jest mocno kolorowo. Kto pierwszy ten lepszy.

Hej, dziękuję za odpowiedzi.

Agricolę mam na liście od nie pamiętam kiedy. Tak samo Kawernę. I nie umiem się zdecydować. I boję się krótkiej kołdry. I mega ciężkiej instrukcji. Itd. itp.
Mieliśmy dziecięcą Agricolę i wystawały obie nogi.

Montanę mamy, lubimy, choć nie pasuje nam licytacja.
Wyprawa do Eldorado zakupiona, czeka na rozegranie.

Szarlatani bardzo nam się podobają. Dopisujemy na listę do rozważenia.
Jeszcze Łąkę ktoś nam polecił. Ładna. Muszę poczytać.

Root śliczny, ale trochę mamy obawy przed tą integracją. Z opinii wynika, że tam sporo świnek trzeba podłożyć. Rozważałam kiedyś i się wystraszyłam.

Z pozostałymi muszę się zapoznać.

kropka75 pisze: ↑04 wrz 2023, 11:59 Szarlatani bardzo nam się podobają. Dopisujemy na listę do rozważenia.

Szarlatani to taka, gra przy której, najdalej od trzeciej rundy, zaczynam się śmiać i nie przestaję aż do samego końca. Zawsze.

kropka75 pisze: ↑04 wrz 2023, 11:59 Hej, dziękuję za odpowiedzi.

...

Root śliczny, ale trochę mamy obawy przed tą integracją. Z opinii wynika, że tam sporo świnek trzeba podłożyć. Rozważałam kiedyś i się wystraszyłam.

..

Bez przesady z ta negatywną interakcją. Moja 8 latka daje radę . Jak dla mnie gra bardzo ciekawa różnorodność fakcji jest na tyle duża że każdy znajdzie coś dla siebie. Dodatkowo może to pełnić trochę funkcję edukacyjną. Ptaki zachowują się trochę jak nacje autokratyczne ,za to bobry ( lub wydry jak kto woli ) są handlarzami . Gra uczy też przegrywać itp itd.
Jak się wahasz to polecam obejrzeć na YT jak to wygląda są też gameplaye

Agricola ma krótką kołderkę, ta gra to i mnie zabiła z 2 lata temu, że do dzisiaj do niej nie wróciłam
Od siebie polecę Wiedźmią Skałę, Zamki Burgundii, Karczma pod pękatym kuflem, Szarlatani z Pasikurowic, Sagrada, Boarding, Little Town, Little Factory, Kaskadia, Doniczki, Brzdęk nie drażnij smoka / Katakumby, Queendomino / Kingdomino Prehistoria, Z kwiatka na kwiatek (można grać w wariancie bez kart), Sen (tu są karty, ale trzyma się je na stole i w dodatku zakryte, ta gra jest świetna bo jest międzypokoleniowa i ćwiczy pamięć).

Agricola ma krótką kołderkę tylko na początku, jak nie wiemy jeszcze jak grać. Potem można się cieszyć widokiem doskonale prosperującego, zamożnego gospodarstwa w prawie każdej grze

Diuna Imperium?

Sixshot pisze: ↑06 wrz 2023, 19:42 Bez przesady z ta negatywną interakcją. Moja 8 latka daje radę . Jak dla mnie gra bardzo ciekawa różnorodność fakcji jest na tyle duża że każdy znajdzie coś dla siebie. Dodatkowo może to pełnić trochę funkcję edukacyjną. Ptaki zachowują się trochę jak nacje autokratyczne ,za to bobry ( lub wydry jak kto woli ) są handlarzami . Gra uczy też przegrywać itp itd.
Jak się wahasz to polecam obejrzeć na YT jak to wygląda są też gameplaye

Nie mamy problemu z przegrywaniem.

A interakcję określoną na forum Rebel na 4 gwiazdki uważam za sporą. I nie chodzi o to by dać radę, tylko by wszyscy chcieli do tej gry wracać.
"kwintesencją jest chaos i interakcja" pisze ktoś na forum.
Poza tym wszędzie mowa o wysokim progu wejścia.

kuleczka91 pisze: ↑07 wrz 2023, 19:51 Agricola ma krótką kołderkę, ta gra to i mnie zabiła z 2 lata temu, że do dzisiaj do niej nie wróciłam
Od siebie polecę Wiedźmią Skałę, Zamki Burgundii, Karczma pod pękatym kuflem, Szarlatani z Pasikurowic, Sagrada, Boarding, Little Town, Little Factory, Kaskadia, Doniczki, Brzdęk nie drażnij smoka / Katakumby, Queendomino / Kingdomino Prehistoria, Z kwiatka na kwiatek (można grać w wariancie bez kart), Sen (tu są karty, ale trzyma się je na stole i w dodatku zakryte, ta gra jest świetna bo jest międzypokoleniowa i ćwiczy pamięć).

Muszę rozczytać Wiedźmią skałę - pierwszy raz widzę tę grę na oczy.

Zamki i Sen mamy.
Karczmę nawet mam zapisaną do rozważenia.

Ja Kawerny nie polecam. Nie rży takich wymaganiach i takim składzie. Jak dla mnie była straszna instrukcja i ciagła konieczność żywienia rodziny. Wyjątki. Uważasz, że są lepsze gry.

Coś z sympatycznym progiem wejścia i fajne to polecam:
- Kaskadię (rodzinny abstrakt),
- wsiąść do pociągu,
- Istanbuł (zwykły, kościanego nie znam)

Dziękuję za sugestie.

Wsiąść do pociągu miałam. Znudziła mnie po 5 rundzie.
Pozostałe do rozczytania.

Póki co wskoczyła na półkę Wiedźmia skała. Ale jeszcze nie grana.

Tania była, więc wpadła poza kolejnością i nadal szukamy czegoś na święta.

Magdor pisze: ↑14 wrz 2023, 22:12 Ja Kawerny nie polecam. Nie rży takich wymaganiach i takim składzie. Jak dla mnie była straszna instrukcja i ciagła konieczność żywienia rodziny. Wyjątki. Uważasz, że są lepsze gry.

Coś z sympatycznym progiem wejścia i fajne to polecam:
- Kaskadię (rodzinny abstrakt),
- wsiąść do pociągu,
- Istanbuł (zwykły, kościanego nie znam)

Hej

Widzę, że standardowo gry do polecenia z kategorii lekkie (Wyprawa do El Dorado i Wiedźmia Skała) już na regale, więc jeśli nadal trwają poszukiwania gry z kategorii lekkie to polecam Plemiona Wiatru i Najeźdźcy ze Scytii (tu może być problem z dostępnością).

A w ogóle to lepiej zagrajcie w El Dorado i Wieźmią Skałę zanim cokolwiek będziecie dokupować bo może się okazać, że nic nowego na razie nie potrzebujecie.

Ewentualnie poszukajcie po nazwisku Rainer Knizia bo to król lekkich niebanalnych gier.

gafik pisze: ↑08 wrz 2023, 00:03 Diuna Imperium?

No nie przesadzaj. Diuna nawet przy swojej zaje****śći i tym, że taki Arnak to jakaś popierdółka przy D:I to chyba nie podejdzie przy tych kryteriach OPa. Pamiętaj, że mimo że Arnak i D:I to te same mechaniki to jednak Arnak to jest spokojna familijna gierka bez interakcji za to Diuna: Imperium to pełna napięcia gra na noże.