Descent: wędrówka w mroku vs descent: legendy mroku

Zastanawiasz się co kupić? Poszukujesz gry dla 2 osób? A może najzabawniejszej gry dla 3-6 osób Reinera Knizia o kosmosie, zaczynającej się na literę Z? Pomożemy!
Veritifi
Posty: 2
Rejestracja: 03 kwie 2023, 13:03

Descent: wędrówka w mroku vs descent: legendy mroku

Post autor: Veritifi »

Potrzebuje rady w wyborze gry jak w temacie. Nie mam pojęcia na którą się zdecydować przeszukałam chyba cały internet ale nadal mam mieszane uczucia. Czy moglibyście dać mi jakąś podpowiedź na co się zdecydować?
Mr_Fisq
Administrator
Posty: 4717
Rejestracja: 21 lip 2019, 11:10
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 1237 times
Been thanked: 1454 times

Re: Descent: wędrówka w mroku vs descent: legendy mroku

Post autor: Mr_Fisq »

Jakieś kryteria?
W ile osób planujesz grać? Wolisz kooperację, czy 1 vs all?
Czy nie masz problemu z kompletowaniem nie wydawanej już gry, etc.
Sprzedam: Sands of Shurax, Dawn of the Zeds, Etherfields KS PL, Lanzerath Ridge i inne
Przygarnę: Skirmishe grywalne solo (np. Horizon Wars: Zero Dark, Exploit Zero, Space Station Zero, This is not a Test), figurki do Stargrave - SF, Postapo.
Veritifi
Posty: 2
Rejestracja: 03 kwie 2023, 13:03

Re: Descent: wędrówka w mroku vs descent: legendy mroku

Post autor: Veritifi »

Dodatków w wędrówce raczej nie skompletuje, aczkolwiek, gdyby ceny byłyby przystępniejsze, to pewnie bym dokupowała i tyczy się to raczej wszystkich gier. Tak naprawdę to zaczęłam od MiM i szukałam coś na podobieństwo i większość co wyczytałam jest out of stock, ale zastanawiam się też nad używanym runebound 3. Jeśli chodzi o graczy, to raczej 2, ale też głównie na 4/5+ w trybie 1vsall, ale coopa tez zagramy :). Ostatnio dostałam mage knight i póki co mam co robić, ale patrze już przyszłościowo na ten temat, więc fajnie byłoby wiedzieć co może zapewnić równie dużo rywalizacji pomiędzy graczami coś na styl i klimat MiMa właśnie. Czytałam również o wiedźminie stary świat, jako iż mam znajomych, którzy lubią Sapkowskiego myślę, że również może być ciekawie ze względu na rywalizowanie pomiędzy bohaterami.
Szukałam również Poszukiwania Pierścienia, ale nigdzie nie mogę znaleźć, a gry tego typu w tym klimacie, na czym mi w sumie zależy nie znalazłam.
Myślałam też o brass, ale póki co nieosiągalne.
Reasumując z gier innych typów raczej mam coś upatrzone jedynie co to najchętniej skompletowałabym Mima, ale jedyne, na co bym mogła sobie pozwolić to podstawka, więc odpada i jedyne, co pozostaje, to być otwartym na wszystkie tytuły ;)
Awatar użytkownika
Tarongot
Posty: 8
Rejestracja: 22 maja 2022, 17:04
Has thanked: 6 times
Been thanked: 5 times

Re: Descent: wędrówka w mroku vs descent: legendy mroku

Post autor: Tarongot »

Jeśli MiM to skrót od Talizmana, to Runebound 3 jest grą w tej samej skali.
Każdy z graczy prowadzi w niej swoją postać wędrując po świecie, przeżywając przygody, zdobywając nowe umiejętności, kupując nowy ekwipunek. Zwycięzcą zostaje ten, który jako pierwszy pokona głównego złoczyńcę. Rywalizacja między graczami ma charakter wyścigu i pasywnych, zwykle nieintencjonalnych, działań jak podbieranie sobie miejsc przygód czy przedmiotów. Walka miedzy graczami jeśli wystąpi jedna na grę to i tak jest rzadkość, chyba, że jedną z postaci jest pewien krasnolud, wtedy mogą być nawet 2 walki na grę :wink: .
Jeśli aspekt rywalizacji jest kluczowy, to Runebound odpada.

Descent, jeden i drugi, to gry zupełnie innej skali. Pojedyncza rozgrywka w Descent to jakby jedna przygoda w Runebound. Rywalizacja w Descencie 2 jest tylko między stronami, i tylko jeśli jedną ze stron prowadzi inny gracz.
Jeśli więc aspekt rywalizacji jest kluczowy to i te gry w mojej opinii nie pasują.
targa
Posty: 54
Rejestracja: 05 lip 2020, 23:40
Has thanked: 2 times
Been thanked: 6 times

Re: Descent: wędrówka w mroku vs descent: legendy mroku

Post autor: targa »

Tarongot pisze: 04 kwie 2023, 19:14 Jeśli MiM to skrót od Talizmana, to Runebound 3 jest grą w tej samej skali.
Każdy z graczy prowadzi w niej swoją postać wędrując po świecie, przeżywając przygody, zdobywając nowe umiejętności, kupując nowy ekwipunek. Zwycięzcą zostaje ten, który jako pierwszy pokona głównego złoczyńcę. Rywalizacja między graczami ma charakter wyścigu i pasywnych, zwykle nieintencjonalnych, działań jak podbieranie sobie miejsc przygód czy przedmiotów. Walka miedzy graczami jeśli wystąpi jedna na grę to i tak jest rzadkość, chyba, że jedną z postaci jest pewien krasnolud, wtedy mogą być nawet 2 walki na grę :wink: .
Jeśli aspekt rywalizacji jest kluczowy, to Runebound odpada.

Descent, jeden i drugi, to gry zupełnie innej skali. Pojedyncza rozgrywka w Descent to jakby jedna przygoda w Runebound. Rywalizacja w Descencie 2 jest tylko między stronami, i tylko jeśli jedną ze stron prowadzi inny gracz.
Jeśli więc aspekt rywalizacji jest kluczowy to i te gry w mojej opinii nie pasują.
Zapomniałeś, że w Descenta 2 można bez problemu grać kooperacyjnie, a nawet solo, z wykorzystaniem naprawdę dobrej (i polskojęzycznej!) aplikacji, a nawet i bez aplikacji, jeżeli użyjemy kart automatycznego Mrocznego Władcy (RAOV).
Cyel
Posty: 2581
Rejestracja: 27 kwie 2018, 15:18
Has thanked: 1227 times
Been thanked: 1437 times

Re: Descent: wędrówka w mroku vs descent: legendy mroku

Post autor: Cyel »

Prosty wybór - Descent 2 (Journeys/Wędrówka). Nawet nie ma co porównywać.

Żywy, wredny, podły Overlord-gracz jest nie do zastąpienia przez jakąkolwiek aplikację czy karcianą automę. Potrzeba ludzkiej kreatywności, by tak używać potworów i kart by poszukiwacze przygód naprawdę poczuli lejące się litrami krew, pot i łzy i mieli wyzwanie nie polegające na tym, że potwory mają lepsze czy gorsze statsy*, tylko na tym, że ktoś kieruje nimi tak, by naprawdę utrudnić życie i stworzyć trudnego do rozwikłania figurkowego puzzla.

*-trochę jak w grach komputerowych, gdzie poziomy trudności są zrobione na odwal, przez prostackie dawanie przeciwnikom więcej HP a nie sprawienie, że są sprytniejsi i wredniejsi.
Lubię grę. (a nie "tą grę")
Kupiłem grę. (a nie "tą grę")
Wygrałem w grę. (a nie "tą grę")
ODPOWIEDZ