GRY-PLANSZOWE.pl

Którą grę - z dodatkami lub bez - pozostawilibyście w swojej kolekcji, gdybyście byli zmuszeni wyprzedać całą resztę?

Projekt Gaja.

Through the Ages: A New Story of Civilization

BSG z dodatkami.

Agricola
(m.in. za regrywalność)

Zamki Burgundii z dodatkami

Żeby odpowiedzieć na to pytanie trzeba zrobić solidny rachunek sumienia z regrywalności.
Po jego dokonaniu wychodzi: Agricola ze wszystkimi deckami.
(albo Arkham Horror LCG )

Otóż to: Agricola.

The Gallerist. A żona zza moich pleców podpowiada, że w życiu, mogę sprzedać wszystko, byle nie Zamki Burgundii .

LOTR TCG

Pax Renaissance albo Here I Stand ze wskazaniem na pierwszy tytuł

Skrzynia z Dominionem .

Zamki Burgundii

INIS

Wojna o pierścień... z dodatkami

Study in Emerald (Perwsza Edycja)

Agricola ..albo Projekt Gaja...albo Agricola...albo Projekt Gaja....albo...

Na dzisiaj: Mage Knight z dodatkami.

Tyrants of the Underdark!

Troyes, równie wysoko cenię sobie Zamki Burgundii, ale jako iż sam ich nie posiadam głos przypada na pierwszą wymienioną.

Massive Darkness z dodatkami

Android: Netrunner. Ale prawda jest taka, że gdybym musiał sprzedać wszystkie swoje gry, to wpadłbym w taką czarną rozpacz, że i ANR pewnie by mnie nie cieszył. Więc - zdecydowanie odmawiam!

ex equo : Agri i Brass
i żeby nie być gołosłownym , bez skrupułów sprzedaję/wymieniam co jakiś czas takie pudła jak chociażby Caylus , Zamki Burgundii czy Tzolkin lub Troyes , to jednak Agri i Brass , choć niegrane lub grane raz na ruski rok stoją i stać na półce będą niezmiennie a choćby po to by pokłony bić przed Nimi

Co za głupie pytanie???
Wolałbym coś innego sprzedać :D

Zdecydowanie Projekt Gaja. Ogromna regrywalność w jednym pudle. Przynajmniej pograł bym na tyle dużo by nauczyć się dobrze grać. Moje marne prawie 20 partii pozwoliło narazie liznąć każdą z frakcji bez jakiegokolwiek uczucia "tymi to ja już umiem grać".