Here I Stand 1517 - ? (Poznań)
: 29 lip 2008, 13:00
Here I Stand
1517 – 1523 (pierwsza tura)
31 października 1517 Marcin Luter przybił swoje dziewięćdziesiąt pięć tez na drzwiach kościoła zamkowego w Wittenberdze. W ten sposób ruszyły koła historii i gry sześciu frakcji o dominację w Starym Świecie.
Teza 1: Gdy Pan i Mistrz nasz Jezus Chrystus rzecze: „pokutujcie”, to chce, aby całe życie wiernych było nieustanną pokutą.
Niedługo potem odbył się sejm w Wormancji, zaniepokojony ruchawkami cesarz Karol V wezwał Lutra przed swoje oblicze. Na pytanie nuncjusza papieskiego czy wyprze się swych poglądów, Marcin wyrzekł natchnionym głosem „Hier steh Ich; Ich kann nicht anders - Przy tym obstaję, inaczej nie mogę”. Słowa Lutra, przynajmniej z pozoru, nie wzruszyły niemieckimi książętami.
Początkowo ludzie z niekłamanym zainteresowaniem odnosili się do pomysłów Lutra, zwłaszcza, że wielu miało już dość bezczelności i chciwości kleru oraz mieszania się Rzymu w sprawy doczesne. Na nową wiarę udało się nawet nawrócić elektora Brandenburskiego. Nie trwało to jednak zbyt długo, agenci papiestwa trzymali rękę na pulsie i w zarodku niszczyli wszelkie zarzewia buntu wobec kościoła katolickiego. Na dokładkę rzymscy teolodzy nader chętnie stawali w szranki z protestantami i bezlitośnie punktowali pomysły Lutra. Naturalnie nie mogło też obejść się bez starego i dobrego palenia ksiąg.
Luter i jego poplecznicy nie potrafili nawiązać równorzędnej walki o rząd dusz i w zaciszu przychylnych im gospodarstw skupili się na przekładzie niemieckiego i francuskiego nowego testamentu.
Tymczasem Europejscy władcy szykowali się do próby o jakiej nie słyszano od dziesięcioleci. Król angielski Henryk VIII zebrał wielką armię najemników i ruszył na odwiecznych wrogów – Szkotów, którzy znani ze swojej zaciętości nie zamierzali poddać się zbyt łatwo. Król Jakub V Stewart wysyłał jednego po drugim posłańców na dwór francuski z prośbą o pomoc w imię Auld Alliance. Bezskutecznie, samotna Szkocja została rzucona na pożarcie lwom. Pod koniec 1523 roku w rękach Stewartów został tylko oblężony Edynburg z garstką obrońców. W trakcie jednego z wystawnych obiadów król, niejako przy okazji, ufundował wyprawę do Nowego Świata.
Francuzi mieli zresztą inne problemy na głowie, byli przecież w stanie wojny z Papieżem i Habsburgami. O ile wojska cesarskie nie miały zbyt wielkiej ochoty zapuszczać się w głąb Francji i vice versa, to król postanowił kontynuować kampanię we Włoszech przeciwko Papieżowi. Szkoci przebywający na królewskim dworze byli oburzeni na wieść o planach wybudowania przez króla Franciszka nowego château. (cytuję z pamięci: „A co tam, pierdyknę sobie szato").
W samych Włoszech zresztą działo się niewiele, Papierz poświecił wiele zasobów na walkę z protestancką herezją i nie bardzo chyba wierzył, że Francuzi okażą się na tyle bezczelni, żeby przekroczyć Alpy większą siłą. Rzym zbroił się bardzo ospale, najwyraźniej z góry zakładając, że władztwo w Italii wpadnie kościołowi w ręce samo. W samej stolicy Piotrowej w najlepsze trwała budowa bazyliki jakiej świat nie widział.
Karol V Habsburg, Z bożej łaski cesarz Świętego Cesarstwa Rzymskiego Narodu Niemieckiego, król rzymski, król Kastylii, Leonu, Aragonii, Sycylii, Neapolu, Jerozolimy, Nawarry, Grenady, Toledo, Walencji, Galicji, Majorki, Sewilli, Sardynii, Kordowy, Korsyki, Murcji, Jaén, Algeciras, Gibraltaru, Wysp Kanaryjskich, Indii oraz innych wysp i ziem na zachodnim brzegu Atlantyku, hrabia Barcelony, pan Biskajów i Moliny, książę Aten i Neopatrii, hrabia Rosellón i Cerdaña, margrabia Oristano i Goceano, arcyksiążę Austrii, książę Burgundii, Brabancji, Styrii, Karyntii, Luksemburga, Limburga i Mediolanu, hrabia Habsburga, Flandrii, Tyrolu, pan Azji i Afryki był doświadczonym graczem, wytrawnym politykiem i doskonałym strategiem. Jego Imperium rozciągało się od oceanu do oceanu. Pewnie dlatego zamiast walczyć z Francuzami i tracić pieniądze na wspomaganie niezbyt popularnego wśród swoich niemieckich wasali Papieża, nakazał zaprowadzenie cesarskiego porządku w Metzu, mieście i gimnie, które na przestrzeni lat zbytnio rozluźniły swoje związki z cesarstwem, a zacieśniły związki z Walezjuszami. Ponadto rozbudowywał swoje armie i floty na Morzu Śródziemnym oraz nie szczędził pieniędzy na odkrywców i kolonie w Nowym Świecie.
Na dalekim węgierskim wschodzie sułtan Sulejman zgromadził niemałą armię, która przez kilka lat nie mogła przebrnąć przez przygraniczne tereny i zakończyć oblężenie Belgradu. Dopiero zdrada, oraz zdyscyplinowanie swoich oficerów poprzez ścięcie kilku głów zakończyła pozytywnie ten mało znaczący, acz wyjątkowo długi epizod w wojnie turecko-węgierskiej. Być może na słabą efektywność wojsk walczących pod sztandarem proroka był fakt, że sułtan czasem się nudził i narzekał na brak zajęć. Z nudów grał w kości, dość pechowo zresztą. Rekrutacja janczarów i sipahów trwała w najlepsze.
Tymczasem w 1523 r. doszło do głośnych odkryć geograficznych. Najpierw Francisco de Orellana opłynął Amerykę Południową przez cieśninę zwaną od tej pory Cieśniną Orellana, a następnie dowiódł prawdziwości twierdzeń o kulistości ziemi, opływając cały glob. W tyle nie pozostawali odkrywcy angielscy - John Rut w tym samym roku odkrył wielką rzekę nazwaną przez niego St. Lawrence River. Niestety wyprawa Franciszka Pizzaro, której celem był podbój plemion indiańskich zakończyła się niepowodzeniem i niedoszły zdobywca wrócił do Hiszpanii.
Cdn?
Autorem ostatniego akapitu jest Pjaj
Beznadzieja, nie działa kod [center][/center]
Powyższy opis w 100% subiektywny, narzekanie dozwolone.
1517 – 1523 (pierwsza tura)
31 października 1517 Marcin Luter przybił swoje dziewięćdziesiąt pięć tez na drzwiach kościoła zamkowego w Wittenberdze. W ten sposób ruszyły koła historii i gry sześciu frakcji o dominację w Starym Świecie.
Teza 1: Gdy Pan i Mistrz nasz Jezus Chrystus rzecze: „pokutujcie”, to chce, aby całe życie wiernych było nieustanną pokutą.
Niedługo potem odbył się sejm w Wormancji, zaniepokojony ruchawkami cesarz Karol V wezwał Lutra przed swoje oblicze. Na pytanie nuncjusza papieskiego czy wyprze się swych poglądów, Marcin wyrzekł natchnionym głosem „Hier steh Ich; Ich kann nicht anders - Przy tym obstaję, inaczej nie mogę”. Słowa Lutra, przynajmniej z pozoru, nie wzruszyły niemieckimi książętami.
Początkowo ludzie z niekłamanym zainteresowaniem odnosili się do pomysłów Lutra, zwłaszcza, że wielu miało już dość bezczelności i chciwości kleru oraz mieszania się Rzymu w sprawy doczesne. Na nową wiarę udało się nawet nawrócić elektora Brandenburskiego. Nie trwało to jednak zbyt długo, agenci papiestwa trzymali rękę na pulsie i w zarodku niszczyli wszelkie zarzewia buntu wobec kościoła katolickiego. Na dokładkę rzymscy teolodzy nader chętnie stawali w szranki z protestantami i bezlitośnie punktowali pomysły Lutra. Naturalnie nie mogło też obejść się bez starego i dobrego palenia ksiąg.
Luter i jego poplecznicy nie potrafili nawiązać równorzędnej walki o rząd dusz i w zaciszu przychylnych im gospodarstw skupili się na przekładzie niemieckiego i francuskiego nowego testamentu.
Tymczasem Europejscy władcy szykowali się do próby o jakiej nie słyszano od dziesięcioleci. Król angielski Henryk VIII zebrał wielką armię najemników i ruszył na odwiecznych wrogów – Szkotów, którzy znani ze swojej zaciętości nie zamierzali poddać się zbyt łatwo. Król Jakub V Stewart wysyłał jednego po drugim posłańców na dwór francuski z prośbą o pomoc w imię Auld Alliance. Bezskutecznie, samotna Szkocja została rzucona na pożarcie lwom. Pod koniec 1523 roku w rękach Stewartów został tylko oblężony Edynburg z garstką obrońców. W trakcie jednego z wystawnych obiadów król, niejako przy okazji, ufundował wyprawę do Nowego Świata.
Francuzi mieli zresztą inne problemy na głowie, byli przecież w stanie wojny z Papieżem i Habsburgami. O ile wojska cesarskie nie miały zbyt wielkiej ochoty zapuszczać się w głąb Francji i vice versa, to król postanowił kontynuować kampanię we Włoszech przeciwko Papieżowi. Szkoci przebywający na królewskim dworze byli oburzeni na wieść o planach wybudowania przez króla Franciszka nowego château. (cytuję z pamięci: „A co tam, pierdyknę sobie szato").
W samych Włoszech zresztą działo się niewiele, Papierz poświecił wiele zasobów na walkę z protestancką herezją i nie bardzo chyba wierzył, że Francuzi okażą się na tyle bezczelni, żeby przekroczyć Alpy większą siłą. Rzym zbroił się bardzo ospale, najwyraźniej z góry zakładając, że władztwo w Italii wpadnie kościołowi w ręce samo. W samej stolicy Piotrowej w najlepsze trwała budowa bazyliki jakiej świat nie widział.
Karol V Habsburg, Z bożej łaski cesarz Świętego Cesarstwa Rzymskiego Narodu Niemieckiego, król rzymski, król Kastylii, Leonu, Aragonii, Sycylii, Neapolu, Jerozolimy, Nawarry, Grenady, Toledo, Walencji, Galicji, Majorki, Sewilli, Sardynii, Kordowy, Korsyki, Murcji, Jaén, Algeciras, Gibraltaru, Wysp Kanaryjskich, Indii oraz innych wysp i ziem na zachodnim brzegu Atlantyku, hrabia Barcelony, pan Biskajów i Moliny, książę Aten i Neopatrii, hrabia Rosellón i Cerdaña, margrabia Oristano i Goceano, arcyksiążę Austrii, książę Burgundii, Brabancji, Styrii, Karyntii, Luksemburga, Limburga i Mediolanu, hrabia Habsburga, Flandrii, Tyrolu, pan Azji i Afryki był doświadczonym graczem, wytrawnym politykiem i doskonałym strategiem. Jego Imperium rozciągało się od oceanu do oceanu. Pewnie dlatego zamiast walczyć z Francuzami i tracić pieniądze na wspomaganie niezbyt popularnego wśród swoich niemieckich wasali Papieża, nakazał zaprowadzenie cesarskiego porządku w Metzu, mieście i gimnie, które na przestrzeni lat zbytnio rozluźniły swoje związki z cesarstwem, a zacieśniły związki z Walezjuszami. Ponadto rozbudowywał swoje armie i floty na Morzu Śródziemnym oraz nie szczędził pieniędzy na odkrywców i kolonie w Nowym Świecie.
Na dalekim węgierskim wschodzie sułtan Sulejman zgromadził niemałą armię, która przez kilka lat nie mogła przebrnąć przez przygraniczne tereny i zakończyć oblężenie Belgradu. Dopiero zdrada, oraz zdyscyplinowanie swoich oficerów poprzez ścięcie kilku głów zakończyła pozytywnie ten mało znaczący, acz wyjątkowo długi epizod w wojnie turecko-węgierskiej. Być może na słabą efektywność wojsk walczących pod sztandarem proroka był fakt, że sułtan czasem się nudził i narzekał na brak zajęć. Z nudów grał w kości, dość pechowo zresztą. Rekrutacja janczarów i sipahów trwała w najlepsze.
Tymczasem w 1523 r. doszło do głośnych odkryć geograficznych. Najpierw Francisco de Orellana opłynął Amerykę Południową przez cieśninę zwaną od tej pory Cieśniną Orellana, a następnie dowiódł prawdziwości twierdzeń o kulistości ziemi, opływając cały glob. W tyle nie pozostawali odkrywcy angielscy - John Rut w tym samym roku odkrył wielką rzekę nazwaną przez niego St. Lawrence River. Niestety wyprawa Franciszka Pizzaro, której celem był podbój plemion indiańskich zakończyła się niepowodzeniem i niedoszły zdobywca wrócił do Hiszpanii.
Cdn?
Autorem ostatniego akapitu jest Pjaj
Beznadzieja, nie działa kod [center][/center]
Powyższy opis w 100% subiektywny, narzekanie dozwolone.