Ad blocker detected: Our website is made possible by displaying online advertisements to our visitors. Please consider supporting us by disabling your ad blocker on our website.
Zastanawiasz się co kupić? Poszukujesz gry dla 2 osób? A może najzabawniejszej gry dla 3-6 osób Reinera Knizia o kosmosie, zaczynającej się na literę Z? Pomożemy!
T&E w ogóle nie przypadł mi do gustu, ale grałem trochę i nie stwierdziłem większej schematyczności, no może poza tym, że kto ma monumenty ten z reguły wygrywa i o to tak naprawdę toczy się bój.
Z monumentami sprawa jest bardziej skomplikowana. Rzeczywiście, gdy ktoś przez kilka kolejek zbiera profity z monumentów, to dużo zyskuje. Ale z kolei budowa monumentów jest bardzo kosztowna. I zwykle wiekszą korzysć z monumentu osiąga nie ten, kto go zbudował, tylko ten, kto go zdobył. Więc faktycznie, może toczyć się bój o monumenty, ale może być też tak, że przez wiekszą część gry na planszy nie ma ani jednego monumentu i o zwycięstwie decydują inne czynniki.
T&E ogólnie jest złożony i jasne, że było to duże uogólnienie z mojej strony, ale nie ukrywam, że celowe
Co do monumentów to powszechną praktyką jest budowa takiego monumentu w królestwie przeciwnika co mocno go osłabia i daje możliwość ataku, przejęcia monumentu i w ogóle masakra. Jak ja nie lubię tej gry
W momencie, gdy omawiane było PR miałem wrazenie, że piszecie o strategiach zwyciężania, a tych z racji wielu czynników (np. mechanika, styl gry, preferencje grających) jest ograniczona ilość (zwłaszcza skutecznych).
Większa losowość nie zawsze eliminuje schematy. Jeżeli ktoś zawsze wybiera opcję "czekam na dobry układ kart", a inny "zawsze ryzykuję", to i elementy losowe nie odmienią stylu rozgrywek.
Dużą rolę odgrywa mozliwość interakcji między graczami. Tam, gdzie gra więcej ludzi, stopień komplikacji wzrasta. Jeżeli mogą wybierać między rywalizacją a współpracą, dodatkowo eliminuje to schematyczne zagrania.
Schematy nie dają sie zastosować w grach, w których wzrasta stopień komplikacji w trakcie rozgrywki. Tam gdzie stosowanie tych samych chwytów powoduje inne rezultaty, nie da się utrzymać schematu.
Pomaga mechanika umozliwiająca zagrania diametralnie zmieniające układ sił.
Ze wspominanych tytułów najczęściej grałem w Samurai Knizii. Gra dobrze łączy losowość poczatkowego ułożenia pionków z możliwością realizowania własnej strategii ich zgarniania z planszy. Owszem, miałem różnych przeciwników, od uparcie przeszkadzających, przez czatujących na "okazyjne piony", po łowiacych hurtowo jak popadnie. Żadna rozgrywka z tymi samymi ludźmi nie wyglądała tak samo.
Początki gry powtarzały się w zależności od naszych preferencji stylu ale im wiecej zetonów na planszy tym więcej decyzji "albo - albo" do podjęcia i kalkulacji typu "jak ja tu tak, to on może tam ale wcale nie musi" i z powodu ogólnej komplikacji nie dało się używać wyrobionych schematów.
Zagrania podmiany żetonu i surowca wprowadza mozliwość pokrzyżowania praktycznie każdego "automatycznie skutecznego" schematu. Żetony zagrywane natychmiast powoduja kapitalny efekt "blitzkriegu", który potrafi sytuację na planszy postawić na głowie w jednej kolejce.
Losowe dobieranie żetonów równoważy ograniczona ich liczba w każdym rodzaju, więc po przeanalizowaniu tego co leży na planszy w późnej fazie rozgrywki, można przewidzieć czym moze zagrać przeciwnik.
Na osobną uwagę zasługuje sposób rozstrzygania zwycięzcy, który nie premiuje jednej drogi do zwycięstwa. Niem lepszych i gorszych zasobów, więc nie da się stworzyć schematu na zasadzie zbierania "jednego surowca".
Podsumowując: Samurai jest dobrze zbalansowany, mechanika pozwala wykorzystać element losowy, sytuację na planszy mozna odmienić jednym zagraniem.
Bardzo przypadła mi do gustu prostota zasad "ożeniona" z oszczędną szata graficzną gry. Kapitalna japońska stylizacja.