GRY-PLANSZOWE.pl

Nie miał to być kolejny wątek z "TOP" w tytule, ale uznałem, że to słowo najlepiej nadaję się do tego, o co mi tutaj chodzi.
A mianowicie...

Wielu z nas w dużej mierze opiera się na BGG (mam tu na myśli takich "lekkich" geeków jak ja, którzy nie kupują gier hurtem i mają ograniczony czas na granie i analizę różnych źródeł). Analizę BGG zaczynamy jednak zazwyczaj od strony pierwszej (top 100)... i często na niej kończymy. Do tego dochodzą różne inne źródła takie jak np: to forum, informacje od wydawców itd... wydaje mi się jednak, że w dłuższej perspektywie wiele znanych i dobrych gier trafia na pierwszą lub np: drugą stronę BGG. Mnie jednak interesują te dobre i bardzo dobre, ale nieznane (tudzież mniej znane). Dlatego...

...chciałbym poznać Wasze TOP (może być top3, 5, 10 itp) gier mało znanych (ew. niepopularnych, niedocenianych), a Waszej subiektywnej ocenie bardzo dobrych.

Wszystkie te przymiotniki chyba dobrze właśnie "zbiera" BGG. Bo jeśli gra jest niepopularna, niedoceniana, niedostępna to ma raczej marne szanse by zajść wysoko na ww. portalu. Stąd, pomyślałem sobie, że moglibyśmy np: odnieść się do gier wydanych przed rokiem 2015 oraz tych, które w rankingu zajmują co najmniej 200+ lub 300+ miejsce... Jeśli jednak macie inne pomysły to śmiało...
(mam nadzieję, że takiego wątku już nie było... )

Niestety, ja nie jestem w stanie zaproponować mojego TOP... gdyż właśnie ja jestem tym typem, który opiera się na TOP200 BGG i zaczym widzieć ograniczenie tego podejścia...

1. Pałace Carrary (Die Paläste von Carrara) (447)
2. Masques (1550)
3. Cargo noir (1217)
4. Jamaica (369)
5. W 80 dni dookoła świata (1046)

Kolejność topu przypadkowa. W nawiasie miejsce na (bgg).

Absurdalnie niskie oceny mają Industria i Sylla (jak dla mnie 9 i 9.5).

Moje typy tak na szybko:
1) Vikings (Kiesling) (ta akurat jest dosyć wysoko, na 224 miejscu)
2) Tajemnice Opactwa (dopiero 928 miejsce - skandal! )
3) Waggle Dance (moja rodzina uwielbia, ale ze dwa oczka dodajemy do oceny za temat; miejsce 1206)
4) Pastiche (miejsce 858)
5) Pret-a-Porter (jedna z lepszych gier ekonomicznych; miejsce 705)

Nie jestem pewny, czy Mr Jack jest bardziej czy mniej znany. Jednak miejsce nr 316 na BGG to bieda straszna.

Ninjato - świetne to i dobrze wydane - nr 442.

Miały być gry bardzo dobre... zastanawiam się nad Hawaną... Nie jest to chyba bardzo dobra gra, po prostu dobra. Ale że miejsce 709 dopiero... to myślę sobie - wspomnę.

No i ogólny przykład, że lepiej nie oznacza wyżej w rankingu - Cesarski Kurier vs Tickety wszelakie. Co prawda grałem tylko w USA, ale wspomniany Kurier jest na pewno ciekawszy, bardziej klimatyczny i ładniejszy niż Ticket. A Pociągi dużo wyżej na BGG... Oczywiście tu z założeniem, że to podobne gry są - stąd porównanie.

O ja mam w zasadzie tylko jedną - Bumerang (dwa tysiące któreś miejsce). Kupiłem w ciemno gdzieś z łaski w markecie za bezcen (chyba 8 zl) bo miała uszkodzone pudełko i myślałem że to jakieś memo dla dzieci a okazało się (po przetrawieniu beznadziejnej instrukcji) że to mega fajna gra - bardzo prosta i szybka (nawet dzieci ją ogarną) z idealnym balansem przewidywania, licytacji, blefu i losowości. Nawet ma swój temat i puszcza z humorem oko do gracza każąc przy licytacji wrzucać "walutę" do sznurkowego pola gry. Mała perełka.

no ale ustalmy, że gry z pierwszych 2000 BGG nie zaliczają się do mało popularnych...


czekamy na nowe listy

100 czy 200 to trochę mało bo tony świetnych gier się nie mieści w tym zakresie, a są dalej popularne...
Vinhos (204)
Co2 (404)
SZACHY !!! (351)
Cytadela (241)
Cuba (295)
Zhanguo (429)

itd.

Kolejność zupełnie przypadkowa:

1. Kolejka - 1011 - tutaj chyba wina leży po małej popularności poza naszym krajem
2. Empires: Age Of Discovery - co prawda wydana w 2015 r - ale 719! miejsce!
3. Mteropolia (Machi Koro) - rewelacja - 494 miejsce
4. Starcraft: The Board Game - była kiedyś wysoko, bodajże nawet w top 50 - 261
5. XCom - 355 miejsce - aż tak zła ta gra nie jest, bez przesady
6. Wiedźmin: Gra przygodowa - j/w, wybitne to to nie jest ale żeby to dno było to się nie zgodzę

Nie zwracam przesadnej uwagi miejsce na BGG*.
Po pierwsze - pula co roku się rozrasta, ale czołówka wcale nie ucieka, za to peleton się powiększa o wiele ciekawych tytułów.
Po drugie - nawet jeśli gra ma przeciętne oceny, to ktoś jej stawia notę wysoką - to potencjalnie mogę być ja. I odwrotnie - w grze z czołówki trafiają się niskie oceny, to też mogę być ja.
Poznałem już trochę tytułów, które nie sięgają pierwszej 500-tki, a oceniam je równie wysoko, co te ze ścisłej czołówki.

W związku z powyższym miejsce Tezeusza - 717 - nie wydaje mi się specjalnie niskie. Ot, gra nie zrobiła furory wśród tłumów. Ale że sam uważam ją za tytuł bardzo oryginalny, nieszablonowy, wysoce regrywalny i dający mnóstwo emocji podczas partii, to miejsce poza pierwszą 50-tką jest tutaj krzywdą**.

*Gdyby wojennicy patrzyli na pierwsze 200 pozycji BGG to nie pograliby wiele. A wystarczy spojrzeć na średnie ocen gier wojennych plasujących się poza 2000-nym miejscem.
** O innych grach nie ma co pisać - przecież wiadomo, że Nauroshima Hex to pierwsza 10-tka, podobnie jak 51. Stan, Blue Moon, Battle Cry, Sztuka wojny, D-Day Dice, Settlers of America...

Trapper - https://boardgamegeek.com/boardgame/27719/trapper, miejsce 5078 dla naprawdę zmyślnej, klimatycznej i ładnej gry .
Pierwsza Wojna Światowa - https://boardgamegeek.com/boardgame/112 ... -world-war - miejsce 3630 dla świetnego połączenia gry wojennej i (prawie-)eurogry
Court of the Medici - https://boardgamegeek.com/boardgame/37208/court-medici - miejsce 1610 dla prawdziwego klejnotu
Tajemnice Labiryntu - https://boardgamegeek.com/boardgame/1219/labyrinth - miejsce 1271dla naprawdę świetnego mechanizmu (nawet jeśli miałem to przedawkowane w czasach przed rewolucją eurogorową)
Palazzo - https://boardgamegeek.com/boardgame/15318/palazzo - miejsce 1131

Gry uznałam na tyle fajne, że je posiadam w kolekcji. Ale chyba nie są zbyt popularne, świadczy o tym nie tylko miejsce na BGG ale też cisza w eterze. Stosunkowo rzadko są polecane.

1. Magnum Sal 847
2. Łowcy Smoków 1223
3. Evo 756
4. Zero 2600
5. Artificium 3455

Przyjąłem kryterium, że gra musi mieć u mnie minimum osemkę, a na BGG poniżej szóstki. No i wyszło:
Mykerinos - rewelacyjny stosunek czasu gry do liczby istotnych decyzji.
Anno 1701 - za klimat, którego nie mogłem znaleźć w Osadnikach z Catanu.
Carribean - przepiękna gra blefu dla 5 osób.
Byzanz - wspaniała karcianka w handlowanie.
303 - za klimat i prostotę.
Siberia The Card Game - za napięcie podczas rozgrywki i 20 minut na satysfakcjonującą partię.

Wszystko świetne tytuły, w które zagram zawsze i chętnie.

Bardzo ciekawy temat, brawo za inicjatywę. Aczkolwiek również uważam, że gry poniżej 1000 to są bardzo dobre gry i to często z uzyskanymi nagrodami wszelakimi jak np. Spieles Des Jahres.

Moje gry, które nie są docenione przez BGG:

- Continental Express genialna gierka w małej puszce. Piękne i solidne wykonanie. Wykonanie swojej tury trwa dosłownie parę sekund. Zbieramy sety pociągów aby spełnić wymagane zamówienie, ukryte cele (zamówienia). Wygrywa gracz z największą liczną punktów. IMO bardzo niedoceniona gra.
- Dolina Kupców niby ma jakieś tam wady, za szybko się kończy, czasami bezużyteczne umiejętności kart ale i tak gra bardzo przyjemna. Są o wiele gorsze tytuły, które zajmują wyższe miejsca na BGG. Autor słabo rozreklamował grę (wydana na KS).
- Flip City z tą grą mam problem. Niby łatwy i mały deck building i city building ale zawsze jak zaczynamy grę to się miotam czy aby na pewno dobrze interpretuje działania kart.
- The Game fenomenalny filler i to kooperacyjny! Tyle emocji i zabawy przy głupich kartach z cyferkami. Niedoceniony twór!
- Mafia de Cuba coś jak Avalon tylko, że sami decydujemy kim będziemy, do tego bajer w postaci podawanego pudełka z rąk do rąk i te blink blink ; )
- Mistfall hmmmm
- Monsters and Maidens kolejny filler, jeden z lepszych push your luck. Trzeba przyznać, że największą frajdą są oczywiście kości.
- Trambahn bardzo udana gra dla 2 osób.

Tak tylko jako ciekawostka: w bazie BGG znajduje się 82838 tytułów, co oznacza, że wszystkie tytuły od miejsca 828 wzwyż należą do 1% najlepszych gier wg użytkowników

Moje typy, które lubię i zawsze chętnie zagram, a są wg mnie znacznie za nisko:

- Article 27 (~1800). Luzacka, niemalże imprezowa, gra negocjacyjna. Rządza pieniądza, łapówki i kupczenie na prawo i lewo. Czyli świat polityki z lekkim (a może i nie?) przymrużeniem oka.

- Eony (~3200). Karcianka w kosmicznych klimatach z cudowną mechaniką reakcji termojądrowych wewnątrz gwiazdy!

- Waggle Dance (~1200). Kościanka z niezwykle ważną cechą - wyższe nominały wcale nie są lepsze od niższych.

- Gargon (~3100). Prosta karcianka z dozą blefu, ale bardzo grywalna i da się sporo pokombinować.

- Power Struggle (~600). Rasowe euro z area control, z regułami cudownie pasującymi do tematu korporacyjnej walki o stołki i władzę. Dymisje, łapówki, zwolnienia - wszystko jest.

- Złodziej Bagdadu (~1600). Przepychanka z elementem walk na przewagi z zagrywaniem kart. Mocno logiczna, dynamiczna i grywalna.

- The Boss (~900). Area control z duża dawką blefu i dedukcji. Fajny klimat i rozgrywka trzymająca w napięciu.

I na koniec chcę jeszcze dodać, że to skandal, że tak świetne łącząca (nowatorską i oryginalną) mechanikę z klimatem fantasy i ładnym wykonaniem gra Hyperborea ledwo mieści się w pierwszej 500.

1. The Ravens of Thri Sahashri (Board Game Rank: 2995) [moja ocena na BGG 9,25/10] A to jedna z najciekawszych kooperacji w jakie grałem.
2. Teomachia (4011) [7,25/10] Rodzimy deckbuildding z blefem, który nie chwycił za granicą, nistety.
3. Villages of Valeria (5669) [7,75/10] Świeżynka fundnięta na kickstarterze, ale grałem w PnP i dla mnie rewelacja. Połączenie O:NI z mechaniką Puerto Rico i RftG. Zgrabnie to wszystko chodzi i sporo kombinowania. Dziw, że po takim sukcesie na KS ma tak niskie oceny...
4. Clacks: A Discworld Board Game czyli po polsku Sekary (5365) [7/10] Downtime w tej grze bywa spory, ale jako abstrakcyjny koop sprawdza się IMHO świetnie.

To moje gry, które oceniam dosyć przyzwoicie na BGG, ale rating wśród graczy mają poniżej 2000 miejsca.

TV3 pisze: No i ogólny przykład, że lepiej nie oznacza wyżej w rankingu - Cesarski Kurier vs Tickety wszelakie. Co prawda grałem tylko w USA, ale wspomniany Kurier jest na pewno ciekawszy, bardziej klimatyczny i ładniejszy niż Ticket. A Pociągi dużo wyżej na BGG... Oczywiście tu z założeniem, że to podobne gry są - stąd porównanie.

Akurat to rozumiem kurier owszem, ładniejszy, ale co z tego, jak nawet ta marna ilość interakcji występująca w Ticketach (blokowanie) nie istnieje? Przy Kurierze czułam, że gram w pasjansa i gracz obok jest całkiem zbędny. Na szczęście udało się sprzedać

Day & Night (1889) - pozycja, nie rok wydania . Fantastyczna asymetryczna perełka dla 2 graczy, wyprzedzająca czasy w których została wydana (2008). Niestety obecnie biały kruk, bo ani designera ani wydawnictwa nie słychać.

Archeology (6215) świetna karcianka, która jak dla mnie jest conajmniej na poziomie Jaipur (obie gry są podobne)
Abalone Quattro (4772)
Daxu (5106) mam nadzieję, że tak niska pozycja wynika z małej popularności
Stinky Business (6949) j.w.
Kto drugi ten lepszy (3944)

Trolliszcze pisze:Tak tylko jako ciekawostka: w bazie BGG znajduje się 82838 tytułów, co oznacza, że wszystkie tytuły od miejsca 828 wzwyż należą do 1% najlepszych gier wg użytkowników

co racja, to racja jakbyśmy badali gry no-name to byłoby wyzwanie

eh te rankingi BGG różnorakie... w ogólnym "ileśtam" jest np. świetnych gier wojennych, 18xx, portugalskich euro itd. Na niższych pozycjach są gry niepopularne - czytaj: za trudne dla śmiertelnika-geeka lub słabo hypowane.

do tematu - ja ze swojej strony dodaję gry Ystari. Jax poleca Syllę, to ja dorzucam resztę

teraz czekam na ranking wg ciężkości lub wg średnich ocen

Let's catch a Lion!
Znane również jako Dobutsu Shogi. Pozycja numer: 2286. A to moja ulubiona gra abstrakcyjna.

Moje typy:
Czerwony Listopad (1181)
Bonsai (3381)
Gwiazdy są w porządku (1856)

AnaCross pisze: Gwiazdy są w porządku (1856)

To akurat nie jest dziwne, bo to straszny crap

piton pisze: Na niższych pozycjach są gry niepopularne - czytaj: za trudne dla śmiertelnika-geeka lub słabo hypowane.

Wydaje mi się że właśnie to drugie jest tu kluczowe - na bgg idealnie widać znany nam mechanizm kuli śnieżnej - jest masa świetnych gier o których się mało mówi i są nisko, są też tytuły w pierwszej setce które swą pozycję zawdzięczają temu że ciągle się o nich wspomina a nie temu że są faktycznie wybitne - kontynuując rozważania statystyczne ta pierwsza setka to przecież powinien być cream de la cream - to jedynie 0,0012 czyli jedna dziesiąta procenta wszystkich gier!