GRY-PLANSZOWE.pl

Pytania o zasady:

1) W fazie Assignment Phase jest adnotacja: you can't place more apprentices in more than one place on a single turn.

-- czyli w calej kolejce mozna polozyc roboli tylko w jednym miejscu? nie mozna wejsc do kilku budynkow (w kolejnych okrazeniach)? chyba czegos tu nie rozumiem... wydaje mi sie, ze w jednym okrazeniu nie mozna wejsc do kilku budynkow, a nie w jednej kolejce...

2) 2 ostatnie kolejki to pure research -- skoro nie stawiamy nigdzie roboli, to w jaki sposob wynajdujemy? tylko mechanicznymi ludzmi?

Wprawdzie tylko raz grałem i nie czytałem zasad, ale wydaje mi się, że źle zrozumiałeś przepisy:
1) Sprawdź, jak jest interpretowane w zasadach słowo "turn". Wydaje mi się, że chodzi o to, by nie stawiać pionków jednocześnie w dwóch różnych miejscach
2) Z tego co pamiętam, w 2 ostatnich kolejkach nie można tylko kupować nowych surowców

MichalStajszczak pisze: 1) chodzi o to, by nie stawiać pionków jednocześnie w dwóch różnych miejscach

Dokładnie tak jest.

MichalStajszczak pisze: 2) Z tego co pamiętam, w 2 ostatnich kolejkach nie można tylko kupować nowych surowców

Nie mozna stawiac pionków w mieście. Do laboatoriów można wysyłać.

1. Z tego co zrozumialem nie mozna dostawic wiecej niz raz robotnikow w danej lokalizacji -czyli tylko raz w np ratuszu ect. w przeciwnym wypadku moglbys np zdobyc tylko kilka surowcow czyli zrobic 2-3 wynalazki a i to niekoniecznie - moim zdaniem jest to poto abys nie mogl dokladac kolejnych robotnikow jako odpowiedz na innych graczy. inaczej jest to malo sensowne i gra praktycznie stala by w miejscu a wygrywali by ci ktozy akurat maja od startu potrzebne surowce do wylosowanych wynalazkow.

2. nie mozna nikogo stawiac tylko w miescie w ostatnich 2 turach. (ale laboratoria to nie miasto)

MichalStajszczak pisze:1) Sprawdź, jak jest interpretowane w zasadach słowo "turn". Wydaje mi się, że chodzi o to, by nie stawiać pionków jednocześnie w dwóch różnych miejscach

Tak wlasnie myslalem (podobienstwo do Caylusa)... jednak patrze w angielska instrukcje i tam stoi wyraznie "The Following four phases are played in order during each turn"... czyli TURN to cala kolejka (ktorych jest w grze 9). Autorzy instrukcji dosyc dowolnie traktuja sobie jednoznacznosc okreslen :/

Dzieki za wyjasnienie.

Mam pytanie, może nie do zasad, ale nie ma sensu robić nowego tematu. Czy ta gra dobrze spisuje się na dwóch? I jak też jest optymalna ilość graczy do pogrania w nią? Ale przede wszystkim interesuje mnie granie w dwóch.

http://www.gry-planszowe.pl/article.php ... Vinci.html

"Leonardo da Vinci przeznaczony jest od dwóch do pięciu osób. Przetestowałem go w każdej konfiguracji i wyciągnąłem z rozegranych partii następujące wnioski. Zdecydowanie najlepsza, najbardziej intensywna oraz zażarta rywalizacja występuje przy czterech i pięciu graczach. Przy takim składzie Leonardo da Vinci pokazuje swoje wszystkie możliwości, a my możemy w pełni cieszyć się atrakcjami rozgrywki. Jedyną wadą niestety dużej liczby uczestników jest spowolnienie tempa gry, szczególnie gdy bawią się przy niej ludzie lubiący dłużej pomyśleć. Z tego powodu dość dobrze sprawdza się też potyczka dwuosobowa. Może nie ma takich emocji i walk, za to jest niezwykła szybkość i dynamizm podczas rozgrywki. Wychodzi na to, że trzyosobowy tryb jest najsłabszy i istotnie tak jest. Nie ma takiej walki jak przy czterech oraz pięciu, a jednocześnie drastycznie zwalnia rozgrywka w porównaniu do tej przy dwóch osobach."

Tak, wiem, czytałem Twoją recenzję. Ale nie przekonuje mnie ani w jedną strone ani w drugą. Jeśli chodzi o zaletę, że gra jest krótsza to akurat w moim przypadku nie ma znaczenia. Chciałbym poprostu usłyszeć jeszcze jakąś opinię co do gry na dwóch.