GRY-PLANSZOWE.pl

http://www.fantasyflightgames.com/edge_ ... 168&esem=1
http://www.fantasyflightgames.com/edge_ ... ?eidn=2349

Elder Sign is a fast-paced, cooperative dice game of supernatural intrigue for one to eight players by Richard Launius and Kevin Wilson, the designers of Arkham Horror. Players take the roles of investigators racing against time to stave off the imminent return of the Ancient One. Armed with tools, allies, and occult knowledge, investigators must put their sanity and stamina to the test as they adventure to locate Elder Signs, the eldritch symbols used to seal away the Ancient Ones and win the game.

Szybka gra kooperacyjna z kostkami dla 1-8 graczy hmm, ciekawe co z tego wyjdzie.

Lovecraftowskich tytułów jak dla mnie jest nadal za mało, a FFG robi dobrą robotę. Co prawda wolałbym coś bardziej w stylu typowego Lovecrafta, a nie pulp, ale jest dobrze. Czekam aż w końcu ktoś zrobi dobrą grę w Krainach Snów. :]

A ja czekam na coś niekooperacyjnego. Ale zarazem nie karcianka z dodatkiem co miesiąc.

Elder Sign – jeśli będzie druk międzynarodowy (a będzie na 100%) będziemy tę grę wydawać.

Galakta znowu (raczej) nie zawiedzie
(Źródło: http://www.forum.galakta.pl/viewtopic.php?t=2436)

http://www.fantasyflightgames.com/ffg_c ... f-play.pdf
Instrukcja opublikowana.

Cóż, wychodzi karciano-kościany Arkham:

Elder Sign is a fast-paced, cooperative dice game of supernatural intrigue for one to eight players by Richard Launius and Kevin Wilson, the designers of Arkham Horror.

Wiele się nie narobili - prawie wszystkie arty pochodzą z Arkhama. Charakterystyki postaci i Przedwieczni są chyba identycznie (Cthulhu ma dokładnie takie same skille), mechanika wydaje się bardzo podobna(na czytanie instrukcji póki co nie mam czasu).

Cieszę się, że gry FFG żyją - wychodzą dodatki itp. ale mogli chociaż udawać, że to coś nowego. Tymczasem po opisie wnioskuję, że gra będzie bardzo, bardzo podobna do Arkhama, tylko miejsca będzie mniej zajmować. Eh, mogli się jednak trochę bardziej wysilić...

Instrukcję na razie jedynie pobrałem, ale z tego co przejrzałem jestem rozczarowany ilustracjami. Ok, są dobre, ale to już 4 (CoC LCG, AH, MoM) gra która korzysta z tych samych artów.. Jakby nie można było zrobić ilustracji w podobnej manierze ale powiedzmy w innym ujęciu, a nie co gra Cthulhu ten sam itd.

Czemu jak Lovecraft to znowu co-op? Arkham kooperacja, Posiadłość Szaleństwa jakby nie patrzeć też ( jeden gracz vs. grupa współpracujących). Te arty to już przemilcze...

Instrukcje przeczytam później, ale nie sądzę, żeby znalazło się na wishlist.


EDIT:

Przejrzałem tę instrukcję i zwątpiłem. Losowość okropna. Mamy 6 kostek ( + mogą dojść 2 z ajtemków) i rzucamy. Na kościach są różne symbole, np. czaszki czy tam jakieś lupy. Wypełnienie misji polega na rzuceniu odpowiedniej ilości znaczków. Za przykładem w instrukcji 3 lupy i czaszka.

Jak się nie uda powtarzamy albo otrzymujemy jakąś karę. Dodatkowo możliwe jest, że podczas próby wypełnienia misji wyrzucimy "terror symbol" --> bad things happen.

Jest jeszcze jakaś druga akcja "wait at the entrance", która pozwala się zregenerować itp.

Gra przypomina mi trochę wyprawe, z tym że ta będzie po prostu jej ulepszoną wersją. Jednak wyprawa kosztowała chyba 20 zł, a za to FFG zażyczy sobie około stówki. Za turlanie kostek? Nie dziękuje.

Przejrzałem relacje z GenCon i zauważyłem, że grą, której ( średnio ) poświęcono najwięcej czasu był właśnie Elder Sign. Wilson i ten drugi autor strasznie tę grę zachwalali, próbując robić dobrą minę do złej gry, bo ludzie turlający po raz enty kostkami na tym filmiku miny mieli nietęgie

Kurde aż nie chce mi się wierzyć, że twórca Descenta czy Civki stworzył ( na pierwszy rzut oka, po przeczytaniu manuala) taki crap...

tchazzar pisze:Wilson i ten drugi autor strasznie tę grę zachwalali

Launius - autor Arkhama (współautor dokładnie rzecz biorąc) i Defenders of the Realm (a także kilku innych)

http://www.youtube.com/watch?v=krMnzY6tGWw

FFG po raz kolejny udowadnia, że w prezentowaniu własnych produktów nie ma sobie równych.
Szkoda, że sama gra wydaje mi się jak na razie dość średnia.

Filmik zachęca ale boję się że ta gra to tylko rzucanie kostkami. Na BGG się zachwycają ale nie wiem czy to samo FFG tych recenzji nie pisze lub nie opłaca kogoś . Mam nadzieję że się mylę.

Nie przesadzajcie. To gra kościana, jak ma być mało rzutów kośćmi? Roll sru the Ages mi się podoba, ale się ograł. W Elder wejdę bardzo chętnie.

A reklama to małe arcydziełko, klasa.

Wyglada jak skompresowany Arkham Chyba wezme , chociaz i tak wiem, ze za rogiem czycha 200 dodatkow od FFG

Ja codziennie wypatruję czy nie pojawił się już w jakimkolwiek sklepie. Zwykły arkham królował u mnie, ale po przeprowadzce nie ma na niego miejsca. Oby Elder Sign był wdzięcznym substytutem


p.s Jak ktoś wypatrzy, że jest dostępny gdziekolwiek to żądam donosu

Protoplasm pisze:Ja codziennie wypatruję czy nie pojawił się już w jakimkolwiek sklepie. Zwykły arkham królował u mnie, ale po przeprowadzce nie ma na niego miejsca. Oby Elder Sign był wdzięcznym substytutem


p.s Jak ktoś wypatrzy, że jest dostępny gdziekolwiek to żądam donosu

http://i-szop.pl/szukaj/1/elder+sign

Chyba, że masz na myśli dostępny od ręki.

Swoją drogą znajdując moją Lovecraftomanie i tak prędzej czy później kupię ... Mam tylko nadzieję, że fajnie to ziała na 2 osoby.

Dostęp od ręki Liczę, że będzie w bardzie to odbiorę osobiście tego samego dnia. Jak Ci się nie spieszy panie satyrosie , to postaram się coś skrobnąć o 2 osobowej grze, jak tylko nabędę

"Elder Sign, or "Arkham Yahtzee", is a well-produced Yahtzee derivative that should appeal to Lovecraft fans. "
bgg

Nie powiem żeby Yahtzee było moja ulubiona grą ;p

Nie no, yahtzee jest bardzo fajną grą, ale wystarcza do niej pięć kostek, ołówek i kartka papieru. FFG pokazuje nam jak robić biznes - wydaje grę ze starymi grafikami (i będą one użyte już w trzeciej grze), do tego oparte na mechanice gry mającej 60 lat. Chociaż zrobili już trochę podobnie z "Grą o Tron", która jest bardzo podobna do "Dyplomacji" (wręcz ze wszystkimi jej wadami, takimi jak kiepsko zbalansowane frakcje), a skutek był niezły...

Wehr pisze:Nie no, yahtzee jest bardzo fajną grą, ale wystarcza do niej pięć kostek, ołówek i kartka papieru. FFG pokazuje nam jak robić biznes - wydaje grę ze starymi grafikami (i będą one użyte już w trzeciej grze), do tego oparte na mechanice gry mającej 60 lat. Chociaż zrobili już trochę podobnie z "Grą o Tron", która jest bardzo podobna do "Dyplomacji" (wręcz ze wszystkimi jej wadami, takimi jak kiepsko zbalansowane frakcje), a skutek był niezły...

A co w tym dziwnego ?

Wygranie pojedynku Robbem Starkiem z Jaimie Lannisterem sprawia o wiele wiecej radosci niz analogiczna sytuacja w ktorej wystepuje Zabojczy Zdzisio i Stefan Moczymorda , wymyśleni na potrzeby świata planszówki , którego wogle nie znamy poza 5 stronnicowa instrukcja.

wogle

edit: to a propos posta nade mną.

BartP pisze:wogle

khe ??

michaelius pisze:

Wehr pisze:Nie no, yahtzee jest bardzo fajną grą, ale wystarcza do niej pięć kostek, ołówek i kartka papieru. FFG pokazuje nam jak robić biznes - wydaje grę ze starymi grafikami (i będą one użyte już w trzeciej grze), do tego oparte na mechanice gry mającej 60 lat. Chociaż zrobili już trochę podobnie z "Grą o Tron", która jest bardzo podobna do "Dyplomacji" (wręcz ze wszystkimi jej wadami, takimi jak kiepsko zbalansowane frakcje), a skutek był niezły...

A co w tym dziwnego ?

Wygranie pojedynku Robbem Starkiem z Jaimie Lannisterem sprawia o wiele wiecej radosci niz analogiczna sytuacja w ktorej wystepuje Zabojczy Zdzisio i Stefan Moczymorda , wymyśleni na potrzeby świata planszówki , którego wogle nie znamy poza 5 stronnicowa instrukcja.

Eeee... Nie?

Jasne, że GoT jest super, bo jest w Westeros - sam jestem fanem SoIaF. Ale ja tam mam gigantyczną radochę i satysfakcję gromiąc na jednym froncie Francję, a na drugim Turcję, do tego zdobywając Berlin podczas gry w Dyplo. Przecież w tej grze nie ma wymyślonych przez autora postaci, tylko państwa europejskie z początku XX wieku. Zazwyczaj gram w towarzystwie historycznych nerdów, więc dodaje to jeszcze smaczku rozgrywce, kiedy możemy się pocieszyć wysyłaniem historycznych dowódców do walki.

Ale, EOT, bo spam strraszliwy.

Wehr pisze:

michaelius pisze:

Wehr pisze:Nie no, yahtzee jest bardzo fajną grą, ale wystarcza do niej pięć kostek, ołówek i kartka papieru. FFG pokazuje nam jak robić biznes - wydaje grę ze starymi grafikami (i będą one użyte już w trzeciej grze), do tego oparte na mechanice gry mającej 60 lat. Chociaż zrobili już trochę podobnie z "Grą o Tron", która jest bardzo podobna do "Dyplomacji" (wręcz ze wszystkimi jej wadami, takimi jak kiepsko zbalansowane frakcje), a skutek był niezły...

A co w tym dziwnego ?

Wygranie pojedynku Robbem Starkiem z Jaimie Lannisterem sprawia o wiele wiecej radosci niz analogiczna sytuacja w ktorej wystepuje Zabojczy Zdzisio i Stefan Moczymorda , wymyśleni na potrzeby świata planszówki , którego wogle nie znamy poza 5 stronnicowa instrukcja.

Eeee... Nie?

Jasne, że GoT jest super, bo jest w Westeros - sam jestem fanem SoIaF. Ale ja tam mam gigantyczną radochę i satysfakcję gromiąc na jednym froncie Francję, a na drugim Turcję, do tego zdobywając Berlin podczas gry w Dyplo. Przecież w tej grze nie ma wymyślonych przez autora postaci, tylko państwa europejskie z początku XX wieku. Zazwyczaj gram w towarzystwie historycznych nerdów, więc dodaje to jeszcze smaczku rozgrywce, kiedy możemy się pocieszyć wysyłaniem historycznych dowódców do walki.

Ale, EOT, bo spam strraszliwy.

Chodziło mi bardziej ogólnie Jak znamy setting nieważne czy to historia czy świat przedstawiony w książkach/komiksach/grach/filmach to gra się nam o wiele przyjemniej niż kiedy jest to coś totalnie abstrakcyjnego co znamy z kilku stron instrukcji

Na bgg piszą, że gra słabo się skaluje przez co dla 2 jest wyzwaniem, a 4 spacerkiem.