GRY-PLANSZOWE.pl

Wczoraj wdałem się w dyskusje z Geko na Blipie (w nawiasie mówiąc czysta głupota dyskutować na Blipie, tak więc nie próbujcie tego w domu) na temat strategii w Steam. My ze znajomymi jesteśmy w Steam`a początkujący, Geko ma już wyrobione zdanie na temat tej gry. Próbowałem znaleźć jakieś poradniki strategiczne na BGG, by poczytać co w Steam`ie (Age of Steam) jest ważne i na co zwracać uwagę, ale nic takiego nie znalazłem. Znalazłem natomiast Quiz, gdzie użytkownik zamieścił mapę z pytaniem jaki ruch jest na początek najlepszy. Znalazłem jakąś mapę z początkowym rozstawieniem i moje pytanie jest podobne. Co byście zrobili z takim rozstawieniem, gdzie zaczęli się budować w pierwszej/drugiej turze i dlaczego? Może w ten sposób choć trochę dowiem się jak inni myślą .

Mapa na BGG: http://www.boardgamegeek.com/image/5220 ... size=large

Na zachodzie, z Philadelphii do Scranton.

Smerf Maruda pisze:Na zachodzie, z Philadelphii do Scranton.

Tylko po to, żeby od razu niebieską i fioletową kostkę dostarczyć czy z jakimś długofalowym planem? Właśnie staram się zrozumieć jak ma się planowanie krótkofalowe do długofalowego. Ostatnio u nas wygrała osoba, która budowała sobie z boku (nie dostarczała od razu) jak my się na początku biliśmy o jakieś 1-2 Punkty Torów.

konev pisze:

Smerf Maruda pisze:Na zachodzie, z Philadelphii do Scranton.

Tylko po to, żeby od razu niebieską i fioletową kostkę dostarczyć czy z jakimś długofalowym planem? Właśnie staram się zrozumieć jak ma się planowanie krótkofalowe do długofalowego. Ostatnio u nas wygrała osoba, która budowała sobie z boku (nie dostarczała od razu) jak my się na początku biliśmy o jakieś 1-2 Punkty Torów.

Oczywiście, że długofalowo. W następnych turach przebić się do Syrakuz i rozwinąć parę wiosek (Reading, Binghampton). Ostateczny plan - dociągnąć linię na północ.

Na BGG są opisy podstawowych strategii w AoS. Był też dość ciekawy podcast z CortexBomb'em na ten temat.

inny przykład
Boston - Hardford przez wioskę - 2 w pierwszej turze,
3 w następnej (to coś niebieskie na M - Hardfoed)
4 (Albany - coś na M w następnej)

tylko łatwo zostać odciętym na środku, chyba faktycznie philadelphia - scarton będzie lepsze

a tak naprawdę to zależy jak przeciwnicy zagrają, zwłaszcza gdzie pójdzie urbanizacja

Znalazłem ten podcast: http://themetagamers.com/index.php?post_id=255224 Chyba to jest to. Biorę się za słuchanie .

Wiadomo, że zależy co zrobią inni gracze, ale da się wygrać nie wysyłając nic w pierwszych 3 turach na ten przykład? Wiem, że ZALEŻY (wszystko zależy ), ale po prostu walka o wysyłkę za 1-2 punkty na początku gry wydała mi się błaha, jak gość u nas najpierw zbudował sobie odpowiednie połączenie, a później zaczął dopiero słać za konkretne punkty. Jakby nie patrzeć wysyłanie wcześniej to strata kostek, które można by troszkę później posłać dalej - tylko, że czasu może braknąć . Za dużo gdybania przy tym tak więc podstawy będę musiał wyciągnąć z podcastu powyższego. Mapy na 2 osoby jutro drukuję tak więc łatwiej już będzie zagrać.

głupi pomysł IMO, na każdą turę masz 2 wysyłki, jedną prawie zawsze na początku warto poświęcić na podbicie lokomotywy, ale żeby olewać wysyłki... pewna droga do bankructwa
zwłaszcza że to nie są nawet twoje kostki, równie dobrze mogą być punktami dla kogoś innego
a dochód na listwie się przydaje

ale faktycznie sensowna sieć i lokomotywa to dużo ważniejsze aspekty niż te 2, 3 oczka na dochodzie
jeśli miałbym stracić 2 pkt a zyskać połączenie z intratną częścią mapy wolę połączenie, zarobię na nim później więcej niż 2 pkt
ale dlaczego mam wybierać, można mieć i 2 pkt i połączenie

W pierwszej turze ostatecznie można nic nie wysłać - w sensie nie wypadając z walki o zwycięstwo. Zapewne da się nie wysłać nic nie wysłać przez kilka tur i nie zbankrutować, ale to nie jest do końca celem w tej grze.

konev pisze:Wczoraj wdałem się w dyskusje z Geko na Blipie (w nawiasie mówiąc czysta głupota dyskutować na Blipie, tak więc nie próbujcie tego w domu) na temat strategii w Steam. My ze znajomymi jesteśmy w Steam`a początkujący, Geko ma już wyrobione zdanie na temat tej gry.

Za dużo powiedziane. Dyskusja w zasadzie dotyczyła kwestii ilości kombinacji w grze. Ja nie odczuwam, żeby ich były jakieś miliardy. Nie chodzi o fakty, tylko osobiste odczucia. Po prostu coś sobie planujesz, ale mapa narzuca Ci całkiem dużo - jak masz do wyboru zbudować między dwoma miastami/wioskami krótszy i tańszy tor, to raczej to zrobisz. Dużo zależy od samych graczy. Jak mi ktoś kiedyś uświadomił, Steam, czy AoS, to gry w bardzo dużej mierze na patrzenie co planują i mogą zrobić inni. I to się zgadza.

AoS nie jest gra w której masz multum różnorodnych decyzji. Mam wrażenie że we wszystkich dobrych grach ilość sensownych opcji jest ograniczona i trzeba analizować możliwości swoje i przeciwników.

Jednak jest całkiem dynamicznie, jedna urbanizacja może zmienić w planach sporo, a duża interakcja sprawia że nie jest to pasjans i trzeba dostosowywać plan do aktualnej sytuacji.

A potencjalnie można naprawdę dużo, sieć nie musi być spójna i nikt nie broni walnąć toru w środku strefy przeciwnika, a że zwykle nie ma to sensu? tym lepiej, gra nie jest chaotyczna a jak ktoś wykona taki ruch i okaże się to dobrą decyzją jest spora satysfakcja (nie kojarzę takiego zagrania, ale może są sytuacje w których będzie to świetny ruch, zamiana kilku 6 na 5+1 dla rywala brzmi genialnie)