BSG - pierwsza gra

Relacje z pojedynczych gier, raporty z sesji oraz rozgrywki rpg na forum.
Awatar użytkownika
konev
Posty: 2094
Rejestracja: 22 gru 2006, 12:39
Lokalizacja: Tewkesbury (UK)

BSG - pierwsza gra

Post autor: konev »

Pomyślałem, że napiszę coś krótko w tym prawie martwym wątku :). Nie jest to raport z sesji, a raczej kilka ciekawostek z rozgrywki i interesuje mnie czy ktoś także miał podobne sytuacje w swoich rozgrywkach BSG.

Wczoraj po raz pierwszy zagraliśmy w 6-osobowym składzie w BSG. Dziękuje fluor`owi z Blipa za rady przed pierwszą rozgrywką :).
Gra, choć ma 28 stron instrukcji, łatwo się tłumaczy tym bardziej, że "rozgrywający" może dużo rzeczy robić sam. Po wytłumaczeniu wstępnie zasad, wybraniu postaci oraz wylosowaniu kart Lojalności i wpatrywaniu się z głupkowatym uśmiechem przez naście sekund zaczęliśmy grać :).

Nie minęły 4 kolejki i moja siostra ubzdurała sobie (grała Baltarem), że ja Admirał Tight jestem Cylonem :). Więc korzystając ze swojej zdolności sprawdziła mnie. Niestety byłem Cylonem :). Dowiedziawszy się tego nie mogła powstrzymać śmiechu, nie wiedziała co robić i w końcu po namowach (również moich) powiedziała wszystkim, że jestem Cylonem. Teraz najlepsze. Przy prawie zerowym moim udziale (głupio się uśmiechałem i twierdziłem, że nie jestem Cylonem) wszyscy gracze stwierdzili, że ona blefuje i że to ona jest Cylonem! :) Dosłownie w następnej turze wylądowała w areszcie :). Tutaj dowiedziałem się o sobie, że kompletnie nie potrafię kłamać. Cała ta sytuacja tak mnie zaskoczyła i rozbawiła, że przez najbliższych kilka kolejek miałem trudności z powstrzymaniem się od śmiechu :). Koniec końcem dalej niż w połowie gry głupio wpadłem, gdy dołożyłem negatywne karty do testu kiedy nikt inny kart nie dokładał. Wybronić się już nie mogłem i wylądowałem w pace. Po 3/4 rozgrywki w areszcie siedziało już 4 graczy. Z czego jak się później okazało 2 Cylonów i 2 Ludzi.

Moja siostra z aresztu nie wyszła do końca gry, co w znaczący sposób wpłynęło u niej na odbiór samej gry - nie podobała jej się. To jest chyba też największa wada gry, gdzie osoba siedząca w areszcie się po prostu nudzi. Mój brat (zresztą Cylon) także na początku trafił do aresztu i także został tam przez większość rozgrywki. Wiem, że taka sytuacja nie powinna zaistnieć i to wina wszystkich graczy, ale mimo to (jako, że głównie gramy w eurogry) zostało to odebrane negatywnie.

To tyle :).
Warszawskie spotkania projektantów i testerów gier planszowych
Monsoon Group :: Aktualne Spotkania :: Facebook
Awatar użytkownika
Soulless
Posty: 569
Rejestracja: 22 cze 2008, 21:59
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Re: BSG - pierwsza gra

Post autor: Soulless »

Niewątpliwie BSG jest grą socjalną.
Cały clue gry polega na interakcji między graczami.
Do tego procentują zdolności aktorskie, zarówno podczas bronienia siebie, jak i rzucania podejrzenia na kogoś.
Tak naprawdę gra w BSG to gra w paranoję, gdzie nikt nikomu nie wierzy, a tylko rzadko, przy błędach graczy, można być pewnym lojalności poszczególnych postaci.
Po kilkuset partiach dochodzi się do etapu powergamingu, gdzie zdawanie testów przestrzelone o 3 punkty uważa się za porażkową utratę kart ;)
I ciągle po kilkuset grach, gdzie plansza dawno nie jest już w jednym kawałku, a większość kart straciła czytelność, BSG dalej się nie nudzi i często jest tytułem godzącym kłótnie podczas wyboru gry.
Dobrze rozegrana partia BSG powinna przypominać skrzyżowanie pokera i sesji RPG :D
Awatar użytkownika
Geko
Posty: 6491
Rejestracja: 18 mar 2006, 22:29
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 1 time
Been thanked: 4 times

Re: BSG - pierwsza gra

Post autor: Geko »

nie wiedziała co robić i w końcu po namowach (również moich) powiedziała wszystkim, że jestem Cylonem. Teraz najlepsze. Przy prawie zerowym moim udziale (głupio się uśmiechałem i twierdziłem, że nie jestem Cylonem) wszyscy gracze stwierdzili, że ona blefuje i że to ona jest Cylonem! :) Dosłownie w następnej turze wylądowała w areszcie :).
Dobre :lol:
Moje blogowanie na ZnadPlanszy.pl
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.
ODPOWIEDZ