Re: Rebel przejmuje licencje Brassa
: 21 lut 2023, 17:04
Nie znam się, to się wypowiem.
Nie znam branży planszówkowej (kontraktów) od kuchni, ale biorąc pod uwagę, jak wygląda szeroko rozumiany biznes, to poniżej moja hipoteza.
Brass był/jest nadal wydawany przez te wydawnictwa (za BGG):
Roxley
Arclight Games
BoardM Factory
Conclave Editora
CrowD Games
Dexker Games
Funforge
Gém Klub Kft.
Ghenos Games
Giant Roc
Lord of Boards
Maldito Games
PHALANX
TLAMA games
Wśród powyższych wydawców nie ma Asmodee ani żadnej z ich firm jak Rebel czy Plan B, czy Philibert, etc. (Lista podmiotów prawnych w portfolio Asmodee ma prawie 5 stron).
Stąd wątpie, żeby Rebel (jakkolwiek za tym wydawnictwem nie przepadam) miał „tyle jaj” i siły, żeby zabrać Phalanxowi Brass’a. Ot zabrała go cała grupa Asmodee (rak gier planszowych), oferując potencjalnie pewnie 100k+ sprzedanych kopii na papierze.
Kolejny krok należał do Roxleya, aby dokończyć kontrakty lub z nich wyjść (ze stratą lub bez, która to pierwsza i tak zostanie nadrobiona wolumenem sprzedaży). Biznes jest biznes. Zgaduję, że kontrakt Phalanxa nie należał do skomplikowanych ani specjalnie dających dużo zabezpieczeń obu Panom właścicielom spółki Phalanx. Dlaczego tak myślę? Obserwując ich pracowników, zachowanie tychże, radzenie sobie z problemami i odpisywanie na nie, komunikację współwłaściciela (Jaro). Generalnie Phalanx dawał ciała ostatnimi czasy. Stąd Roxley mógł mieć poniekąd łatwiejsze zadanie albo pójść va banque i w efekcie zapłacić Phalanxowi jakieś koszty lub obiecać im nową grę w przyszłości.
Tak widzę to ja. Mogę się mylić, bo jak wiadomo w d… byłem i g… widziałem, ale dodając 2+2 jest to dla mnie najbardziej realna sytuacja.
I tak, to było wrogie przejęcie, cokolwiek WC i Medyk mówią.
Nie znam branży planszówkowej (kontraktów) od kuchni, ale biorąc pod uwagę, jak wygląda szeroko rozumiany biznes, to poniżej moja hipoteza.
Brass był/jest nadal wydawany przez te wydawnictwa (za BGG):
Roxley
Arclight Games
BoardM Factory
Conclave Editora
CrowD Games
Dexker Games
Funforge
Gém Klub Kft.
Ghenos Games
Giant Roc
Lord of Boards
Maldito Games
PHALANX
TLAMA games
Wśród powyższych wydawców nie ma Asmodee ani żadnej z ich firm jak Rebel czy Plan B, czy Philibert, etc. (Lista podmiotów prawnych w portfolio Asmodee ma prawie 5 stron).
Stąd wątpie, żeby Rebel (jakkolwiek za tym wydawnictwem nie przepadam) miał „tyle jaj” i siły, żeby zabrać Phalanxowi Brass’a. Ot zabrała go cała grupa Asmodee (rak gier planszowych), oferując potencjalnie pewnie 100k+ sprzedanych kopii na papierze.
Kolejny krok należał do Roxleya, aby dokończyć kontrakty lub z nich wyjść (ze stratą lub bez, która to pierwsza i tak zostanie nadrobiona wolumenem sprzedaży). Biznes jest biznes. Zgaduję, że kontrakt Phalanxa nie należał do skomplikowanych ani specjalnie dających dużo zabezpieczeń obu Panom właścicielom spółki Phalanx. Dlaczego tak myślę? Obserwując ich pracowników, zachowanie tychże, radzenie sobie z problemami i odpisywanie na nie, komunikację współwłaściciela (Jaro). Generalnie Phalanx dawał ciała ostatnimi czasy. Stąd Roxley mógł mieć poniekąd łatwiejsze zadanie albo pójść va banque i w efekcie zapłacić Phalanxowi jakieś koszty lub obiecać im nową grę w przyszłości.
Tak widzę to ja. Mogę się mylić, bo jak wiadomo w d… byłem i g… widziałem, ale dodając 2+2 jest to dla mnie najbardziej realna sytuacja.
I tak, to było wrogie przejęcie, cokolwiek WC i Medyk mówią.