To był mój pierwszy Pyrkon i jestem zachwycony. Myślałem, że tylko planszowki mnie zainteresują, a jednak działo się tu dużo ciekawych i powodujących przyjemną falę dopaminy ręczy.
W piątek bardzo późno dojechałem i w zasadzie tylko przebiegłem truchcikiem po całym konwencie i poszedłem lulu. Chciałem kupić tutaj koledze z forum „Od Zmierzchu do Świtu”, ale w sobotę rano już nie było - jak komuś zależy na jakieś promce to najlepiej w piątek od 12:00 czychać.
Zastanawiałem się, czy o tym tutaj wspomnieć, ale może czytają to organizatorzy. Mianowicie dostałem żółtą kartkę za palenie marihuany na terenie konwentu. Otóż mam na nią receptę i wszędzie tam, gdzie można palić tytoń - ja mogę według prawa palić trawkę. Podeszło do mnie 4 miłych młodych ludzi z ochrony czy obsługi i wytłumaczyłem im sytuacje. Według mnie byli widocznie zakłopotani i nie wiedzieli co ze mną zrobić. Nie wiem czy wymyślili to na poczekaniu, ale zaznaczyli mi na karcie wstępu czerwoną kropkę jako „żółta kartka” i powiedzieli, żebym tego nie robił więcej. Cóż, nawet w pociągu musieli mi udostępnić przedział do palenia, bo tak mówi prawo - o tej godzinie lekarz kazał przyjąć lekarstwo i tyle. Także na przyszłość warto było być świadomym jako organizator, że zwłaszcza w miejscu emancypacji wolności - nie wszyscy lubią pic alkohol i ludzie maja różne używki (zgodne z prawem). Można to skonsultować z policja przecież, której dookoła było bardzo dużo - ja miałem takich rozmów z policja milion.
Bardzo dziękuje koledze tomax-zielik! Tomek, zawodowo wprowadziłeś mnie w Great Western Trail, mimo późnej godziny (skończyliśmy ok 1 am). A do tego wykręciłeś pięknie punkty na Nowy York! Dzięki i do zobaczenia za rok!
Dziś mam nadzieje popykać jeszcze w Wiedźmina, HoMaM 3 i Flesh and Blood. Pewnie starczy czasu na jedną
o 11 jest nauka FB i potem o 12 turniej dla początkujących i chyba można zachować takie po grze (nie jestem pewien)
Pyrkon oceniam 9/10. Byłoby 10 ale musiałem szybko dopalić skręta