Nie mam dodatku ale chyba w podstawce były karty do podmiany bo czcionka była lekko inna (chyba to było Hegemony bo od AleGramy w nic innego nie gramy )
Hegemony (V. Bagiartakis, V. Timotheou)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Re: Hegemony (V. Bagiartakis, V. Timotheou)
- raj
- Administrator
- Posty: 5330
- Rejestracja: 01 lis 2006, 11:22
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 300 times
- Been thanked: 931 times
- Kontakt:
Re: Hegemony (V. Bagiartakis, V. Timotheou)
Miałem dzisiaj okazję zagrać i gra bez wątpienia wymiata.
Bardzo sprawny i sensownie działający symulator państwa.
Bardzo duży poziom komplikacji rozgrywki (mnóstwo zazębiających się mechanizmów) połączony interakcją między frakcjami.
Cudo.
Bardzo sprawny i sensownie działający symulator państwa.
Bardzo duży poziom komplikacji rozgrywki (mnóstwo zazębiających się mechanizmów) połączony interakcją między frakcjami.
Cudo.
"Jest to gra planszowa. Każdy gracz ma planszę i lutuje nią przeciwnika." - cytat za "7 krasnoludków - historia prawdziwa."
Szukajcie recenzji planszówek na GamesFanatic.pl
Szukajcie recenzji planszówek na GamesFanatic.pl
- Markus
- Posty: 2493
- Rejestracja: 04 mar 2005, 00:35
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 598 times
- Been thanked: 291 times
Re: Hegemony (V. Bagiartakis, V. Timotheou)
Zdecydujcie się wreszcie czy to dobra gra czy jednak nie , opinie dość skrajne jak widzę (nie ułatwiają decyzji o zakupie )
- raj
- Administrator
- Posty: 5330
- Rejestracja: 01 lis 2006, 11:22
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 300 times
- Been thanked: 931 times
- Kontakt:
Re: Hegemony (V. Bagiartakis, V. Timotheou)
Bo to nie jest gra dla każdego.
Po pierwsze jest bardzo ciężka. Mnogość opcji przy pierwszym kontakcie może odrzucić, choć tak naprawdę nie jest ciężko je opanować. Ale później wchodzą powiązania między różnymi działaniami i żeby opanować to co się dzieje i wiedzieć co się robi to jednak trzeba sporo wysiłku włożyć.
Odpadają ci, co to lubią wszystko mieć policzone. policzysz policzysz, a później i tak coś się rozjedzie.
Najlepiej znajdą się w tej grze ci, którzy interesują się polityką i gospodarką.
Wtedy mogą się wczuć w role i "pójść z widłami wieszać obrzydliwych kapitalistów" albo wprost przeciwnie, "zwalczać komunistyczną hołotę".
Poczucie klimatu zupełnie zmienia odbiór gry.
Po pierwsze jest bardzo ciężka. Mnogość opcji przy pierwszym kontakcie może odrzucić, choć tak naprawdę nie jest ciężko je opanować. Ale później wchodzą powiązania między różnymi działaniami i żeby opanować to co się dzieje i wiedzieć co się robi to jednak trzeba sporo wysiłku włożyć.
Odpadają ci, co to lubią wszystko mieć policzone. policzysz policzysz, a później i tak coś się rozjedzie.
Najlepiej znajdą się w tej grze ci, którzy interesują się polityką i gospodarką.
Wtedy mogą się wczuć w role i "pójść z widłami wieszać obrzydliwych kapitalistów" albo wprost przeciwnie, "zwalczać komunistyczną hołotę".
Poczucie klimatu zupełnie zmienia odbiór gry.
"Jest to gra planszowa. Każdy gracz ma planszę i lutuje nią przeciwnika." - cytat za "7 krasnoludków - historia prawdziwa."
Szukajcie recenzji planszówek na GamesFanatic.pl
Szukajcie recenzji planszówek na GamesFanatic.pl
Re: Hegemony (V. Bagiartakis, V. Timotheou)
No i przekonałeś mnie. Ja Hegemony jeszcze nie mam, ale to kwestia czasu kiedy kupię. Bardzo brakuje mi na rynku takich gier, które na serio podejmują tematy społeczno-gospodarczo-polityczne.raj pisze: ↑10 gru 2023, 00:11 Odpadają ci, co to lubią wszystko mieć policzone. policzysz policzysz, a później i tak coś się rozjedzie.
Najlepiej znajdą się w tej grze ci, którzy interesują się polityką i gospodarką.
Wtedy mogą się wczuć w role i "pójść z widłami wieszać obrzydliwych kapitalistów" albo wprost przeciwnie, "zwalczać komunistyczną hołotę".
Poczucie klimatu zupełnie zmienia odbiór gry.
- raj
- Administrator
- Posty: 5330
- Rejestracja: 01 lis 2006, 11:22
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 300 times
- Been thanked: 931 times
- Kontakt:
Re: Hegemony (V. Bagiartakis, V. Timotheou)
To powinna być pozycja obowiązkowa na Wiejskiej.
"Jest to gra planszowa. Każdy gracz ma planszę i lutuje nią przeciwnika." - cytat za "7 krasnoludków - historia prawdziwa."
Szukajcie recenzji planszówek na GamesFanatic.pl
Szukajcie recenzji planszówek na GamesFanatic.pl
Re: Hegemony (V. Bagiartakis, V. Timotheou)
Już po AleGramy mówiłem, że to euro roku!
No nie wiem, grałem w to z dzieciakami lvl 14, żadne z nich nie interesuje się polityką, dzieciaki liczą więcej ode mnie (dobra mi się nie chce liczyć, gram bo lubi grać, nie muszę wygrywać), ale nie mają sprawnej głowy jeszcze pasjansem, więc gra nad stolem była lepsza niż w graniu z ich rodzicami (moja ekipą) i bawiliśmy się przednio. Gra zdaje się ciężka ale wszystko ładnie płynie.raj pisze: ↑10 gru 2023, 00:11 Bo to nie jest gra dla każdego.
Po pierwsze jest bardzo ciężka. Mnogość opcji przy pierwszym kontakcie może odrzucić, choć tak naprawdę nie jest ciężko je opanować. Ale później wchodzą powiązania między różnymi działaniami i żeby opanować to co się dzieje i wiedzieć co się robi to jednak trzeba sporo wysiłku włożyć.
Odpadają ci, co to lubią wszystko mieć policzone. policzysz policzysz, a później i tak coś się rozjedzie.
Najlepiej znajdą się w tej grze ci, którzy interesują się polityką i gospodarką.
Wtedy mogą się wczuć w role i "pójść z widłami wieszać obrzydliwych kapitalistów" albo wprost przeciwnie, "zwalczać komunistyczną hołotę".
Poczucie klimatu zupełnie zmienia odbiór gry.
Ja bym powiedział, że w każdym domu i ograne przed wyborami, żeby ludzie wiedzieli jak "ich" politycy ich w trąbkę robią i jakie konsekwencje te działania mogą mieć dla Państwa.
- Zet
- Posty: 1372
- Rejestracja: 26 paź 2006, 00:08
- Lokalizacja: Sosnowiec
- Has thanked: 173 times
- Been thanked: 174 times
Re: Hegemony (V. Bagiartakis, V. Timotheou)
Wczoraj zagrane po raz pierwszy, bo wcześniej podchodziłem do tej gry jak pies do jeża zrażony Rootem i jego asymetrycznością. Dodatkowo Vast był wyłącznie ok. Ale po zagraniu dochodzę do wniosku, że chociaż oczywiście w Hegemony asymetryczność jest duża, to trzon mechaniki jest jednak ten sam, a przez to jak bardzo wszystko się przenika i ma na siebie wpływ (100x mocniej i lepiej niż w Roocie) to nie jest ona aż tak odczuwalna. Mało tego - wzajemne zależności i ten sam trzon (czyli zagraj kartę i zrób z niej akcję, albo odrzuć kartę i zrób akcję dostępną dla klasy) powodują, że po grze jedną klasą ma się już jakieś wstępne pojęcie jak obsługiwać inną. I to może subiektywne odczucie, ale Hegemony jest dla mnie znacznie łatwiejsze niż np. pierwsze Dominant Species.
Klimat i spięcie tematu z mechaniką jest jedno z najlepszych jakie widziałem (poza jednym wyjątkiem - niech mi ktoś wyjaśni jaki sens ma ta agenda polityczna Państwa, gdzie za kilka marnych punktów Państwo chce ustawiać prawo na konkretnych, rozjechanych pozycjach), ale rzeczywiście, trzeba ten temat po prostu lubić.
Mnie gra urzekła do tego stopnia, że własny egzemplarz zarezerwowałem na forum po pierwszej rundzie, a dzisiaj już kupiłem.
Klimat i spięcie tematu z mechaniką jest jedno z najlepszych jakie widziałem (poza jednym wyjątkiem - niech mi ktoś wyjaśni jaki sens ma ta agenda polityczna Państwa, gdzie za kilka marnych punktów Państwo chce ustawiać prawo na konkretnych, rozjechanych pozycjach), ale rzeczywiście, trzeba ten temat po prostu lubić.
Mnie gra urzekła do tego stopnia, że własny egzemplarz zarezerwowałem na forum po pierwszej rundzie, a dzisiaj już kupiłem.
- raj
- Administrator
- Posty: 5330
- Rejestracja: 01 lis 2006, 11:22
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 300 times
- Been thanked: 931 times
- Kontakt:
Re: Hegemony (V. Bagiartakis, V. Timotheou)
Niby to euro, ale jednak bardzo nietypowe. Mnóstwo interakcji między graczami, również negatywnej.
Mechanika jest realistyczna, i dzięki temu intuicyjna czyli akcje nie są sztuczne i oderwane od tego jak widzielibyśmy to w rzeczywistości. Równocześnie jednak te proste akcje mogą mieć różnorodne czasem nieoczywiste konsekwencje, często dla innych graczy.
Gra nad stołem ma kluczowe znaczenie dla wyniku.
A co w tym jest sprzecznego z tym co ja napisałem? 14 latek też może włożyć spory wysiłek w poznanie gry.Atk pisze: ↑10 gru 2023, 10:24 No nie wiem, grałem w to z dzieciakami lvl 14, żadne z nich nie interesuje się polityką, dzieciaki liczą więcej ode mnie (dobra mi się nie chce liczyć, gram bo lubi grać, nie muszę wygrywać), ale nie mają sprawnej głowy jeszcze pasjansem, więc gra nad stolem była lepsza niż w graniu z ich rodzicami (moja ekipą) i bawiliśmy się przednio. Gra zdaje się ciężka ale wszystko ładnie płynie.
Mając 14 lat grałem w gry wojenne, mające instrukcje po 20 stron A4 drobnego druku z tylko paroma małymi obrazkami.
Nie sądzę też aby te dzieci należały do tych co musza mieć wszystko policzone?
Byłoby fajnie, ale ta gra przekracza możliwości poznawcze znakomitej większości społeczeństwa. Choć fajnie jest pomarzyć.
"Jest to gra planszowa. Każdy gracz ma planszę i lutuje nią przeciwnika." - cytat za "7 krasnoludków - historia prawdziwa."
Szukajcie recenzji planszówek na GamesFanatic.pl
Szukajcie recenzji planszówek na GamesFanatic.pl
- raj
- Administrator
- Posty: 5330
- Rejestracja: 01 lis 2006, 11:22
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 300 times
- Been thanked: 931 times
- Kontakt:
Re: Hegemony (V. Bagiartakis, V. Timotheou)
Państwo to nie jest byt, a już w żadnym razie nie należy o nim myśleć jako o rządzie. Bardziej należy traktować tę frakcję jako propaństwowców i urzędników państwowych, którzy starają się dbać równomierny rozwój państwa starając się przy tym realizować zadanie zlecone przez rządzących.
Każda tura to jedna kadencja parlamentu z rządem, co turę są wybory, jest nowy rząd i nowa polityka tego rządu, która ma być realizowana.
"Jest to gra planszowa. Każdy gracz ma planszę i lutuje nią przeciwnika." - cytat za "7 krasnoludków - historia prawdziwa."
Szukajcie recenzji planszówek na GamesFanatic.pl
Szukajcie recenzji planszówek na GamesFanatic.pl
- Zet
- Posty: 1372
- Rejestracja: 26 paź 2006, 00:08
- Lokalizacja: Sosnowiec
- Has thanked: 173 times
- Been thanked: 174 times
Re: Hegemony (V. Bagiartakis, V. Timotheou)
Rozumiem i tak to mniej więcej traktowałem. Ale nie za bardzo widzę sens tych konkretnych kart polityk - muszę się wczytać przy kolejnej okazji Poza tym odniosłem wrażenie, że czasami ustawianie suwaków pod te polityki może zagrozić Państwu i np doprowadzić do bankructwa. To chyba zbyt wysoka cena jak za kilka punktów?raj pisze: ↑10 gru 2023, 11:22Państwo to nie jest byt, a już w żadnym razie nie należy o nim myśleć jako o rządzie. Bardziej należy traktować tę frakcję jako propaństwowców i urzędników państwowych, którzy starają się dbać równomierny rozwój państwa starając się przy tym realizować zadanie zlecone przez rządzących.
Każda tura to jedna kadencja parlamentu z rządem, co turę są wybory, jest nowy rząd i nowa polityka tego rządu, która ma być realizowana.
- Hardkor
- Posty: 4773
- Rejestracja: 15 paź 2019, 11:20
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 1435 times
- Been thanked: 933 times
- Kontakt:
Re: Hegemony (V. Bagiartakis, V. Timotheou)
Bo gra państwem wydaje mi się, że musi być dynamiczna. Jak walniesz drogo edukacje i służbe zdrowia to kapitaliści wystawią taniej i nie zarobisz. Jak dasz za darmo to szybko zniknie, a ty będziesz biedny. Trzeba dobrze tym manewrować, aby zyskiwać na tym kasę, ale też punktować. Te polityki dają trochę podsunięcie pomysłu co w tej turze zrobić, ale też widzę, że nie zawsze je realizuję jak nie są mi na rękę.Zet pisze: ↑10 gru 2023, 11:30Rozumiem i tak to mniej więcej traktowałem. Ale nie za bardzo widzę sens tych konkretnych kart polityk - muszę się wczytać przy kolejnej okazji Poza tym odniosłem wrażenie, że czasami ustawianie suwaków pod te polityki może zagrozić Państwu i np doprowadzić do bankructwa. To chyba zbyt wysoka cena jak za kilka punktów?raj pisze: ↑10 gru 2023, 11:22Państwo to nie jest byt, a już w żadnym razie nie należy o nim myśleć jako o rządzie. Bardziej należy traktować tę frakcję jako propaństwowców i urzędników państwowych, którzy starają się dbać równomierny rozwój państwa starając się przy tym realizować zadanie zlecone przez rządzących.
Każda tura to jedna kadencja parlamentu z rządem, co turę są wybory, jest nowy rząd i nowa polityka tego rządu, która ma być realizowana.
Posiadam najwyższy (3%) rabat w aleplanszowki - jeśli chce skorzystać to daj znać. Jestem prawie ciągle przy komputerze (praca zdalna), więc szybko odpiszę :)
Re: Hegemony (V. Bagiartakis, V. Timotheou)
Z tym 14 latkiem to biłem do twojej wypowiedzi, że gra jest dla osób, które się interesują polityka i gospodarka i one będą się bawiły najlepiej. Otóż nie koniecznie, każdy przy tej grze może się bawić świetnie.raj pisze: ↑10 gru 2023, 11:16Niby to euro, ale jednak bardzo nietypowe. Mnóstwo interakcji między graczami, również negatywnej.
Mechanika jest realistyczna, i dzięki temu intuicyjna czyli akcje nie są sztuczne i oderwane od tego jak widzielibyśmy to w rzeczywistości. Równocześnie jednak te proste akcje mogą mieć różnorodne czasem nieoczywiste konsekwencje, często dla innych graczy.
Gra nad stołem ma kluczowe znaczenie dla wyniku.
A co w tym jest sprzecznego z tym co ja napisałem? 14 latek też może włożyć spory wysiłek w poznanie gry.Atk pisze: ↑10 gru 2023, 10:24 No nie wiem, grałem w to z dzieciakami lvl 14, żadne z nich nie interesuje się polityką, dzieciaki liczą więcej ode mnie (dobra mi się nie chce liczyć, gram bo lubi grać, nie muszę wygrywać), ale nie mają sprawnej głowy jeszcze pasjansem, więc gra nad stolem była lepsza niż w graniu z ich rodzicami (moja ekipą) i bawiliśmy się przednio. Gra zdaje się ciężka ale wszystko ładnie płynie.
Mając 14 lat grałem w gry wojenne, mające instrukcje po 20 stron A4 drobnego druku z tylko paroma małymi obrazkami.
Nie sądzę też aby te dzieci należały do tych co musza mieć wszystko policzone?
Byłoby fajnie, ale ta gra przekracza możliwości poznawcze znakomitej większości społeczeństwa. Choć fajnie jest pomarzyć.
- raj
- Administrator
- Posty: 5330
- Rejestracja: 01 lis 2006, 11:22
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 300 times
- Been thanked: 931 times
- Kontakt:
Re: Hegemony (V. Bagiartakis, V. Timotheou)
A gdzie ja napisałem, że ci co nie interesują się polityką i gospodarką nie będą się świetnie bawić?
Co nie zmienia faktu, że moim zdaniem najlepiej będą się bawić ci co się nimi interesują.
"Jest to gra planszowa. Każdy gracz ma planszę i lutuje nią przeciwnika." - cytat za "7 krasnoludków - historia prawdziwa."
Szukajcie recenzji planszówek na GamesFanatic.pl
Szukajcie recenzji planszówek na GamesFanatic.pl
Re: Hegemony (V. Bagiartakis, V. Timotheou)
Ok, w takim razie najlepiej będą się bawić osoby, które lubią euro z grą nad stołem, a nie te interesujące się polityka i gospodarka
Re: Hegemony (V. Bagiartakis, V. Timotheou)
Jeszcze nie zdazylem zagrac w zadnym skladzie, ale podpowiem tylko ze w tym wiekszym dodatku sa automy do grania w niepelnym skladzie.
Preferuje: średnie/ciężkie euro, rywalizacja. Gram we wszystko :D
Niezwiązany z branżą.
NA SPRZEDAŻ Dice Settlers +promka Wyspa dinozaurów Calico+promka Twisted Fables ALL-IN + mata i inne
Niezwiązany z branżą.
NA SPRZEDAŻ Dice Settlers +promka Wyspa dinozaurów Calico+promka Twisted Fables ALL-IN + mata i inne
Re: Hegemony (V. Bagiartakis, V. Timotheou)
Pierwsza rozgrywka za mną i powiem szczerze... jeżeli chodzi o tłumaczenie zasad i mechanik to jest to jedna z najcięższych gier planszowych w jakie grałem. Oczywiście już po zagraniu jednej pełnej rundy wszystko się klaruje, ale początek jest mocno ciężki. Całości nie ułatwia moim zdaniem fatalnie napisana instrukcja (ściany tekstu, w których ciężko się odnaleźć), wiele błędów w tłumaczeniu, niespójności w nazewnictwie pojedynczych elementów gry no i same błędy w treści dotyczące rozgrywki.
Jednym z największych błędów jakie zauważyliśmy grając w 4-osobowym składzie jest to, że na arkuszach pomocy, na których opisane są wszystkie etapy rozgrywki tylko Państwo ma rozpisany etap głosowania. Na arkuszach klasy robotników, średniej i kapitalistów ten etap jest zupełnie pominięty.
Niestety mniejszych błędów jest jeszcze więcej, przez co często sięgaliśmy do instrukcji, a nawet zdarzało nam się szukać odpowiedzi w oryginalnej anglojęzycznej wersji dostępnej w internecie.
A mimo wszystko te plusy ujemne nie przysłoniły nam plusów dodatnich Sama rozgrywka jest rewelacyjna, mechaniki idealnie dostosowane do klimatu, które pozwalają wczuć się w przedstawicieli swojej klasy. Nazwałbym to takim niepoliczalnym euro Bo faktycznie wiele rzeczy można sobie założyć, policzyć jednak istotna jest też charyzma i realistyczne spojrzenie na sytuację na planszy by wpasować do niej swoje indywidualne cele.
Póki co zagraliśmy dopiero raz, jednak w każdym gra wzbudziła mocne zainteresowanie i po początkowych bolączkach związanych z instrukcją i tłumaczeniem zasad w tak daleko posuniętej asymetrycznej grze, na pewno na tym nie poprzestaniemy.
Zastanawiam się jeszcze nad zakupem dodatków, bo graliśmy w samą podstawkę. Sama podstawka daje masę frajdy i mechanik, jednak z chęcią wysłuchałbym opinii kogoś kto ma już za sobą kilka rozgrywek z dodatkami.
Jednym z największych błędów jakie zauważyliśmy grając w 4-osobowym składzie jest to, że na arkuszach pomocy, na których opisane są wszystkie etapy rozgrywki tylko Państwo ma rozpisany etap głosowania. Na arkuszach klasy robotników, średniej i kapitalistów ten etap jest zupełnie pominięty.
Niestety mniejszych błędów jest jeszcze więcej, przez co często sięgaliśmy do instrukcji, a nawet zdarzało nam się szukać odpowiedzi w oryginalnej anglojęzycznej wersji dostępnej w internecie.
A mimo wszystko te plusy ujemne nie przysłoniły nam plusów dodatnich Sama rozgrywka jest rewelacyjna, mechaniki idealnie dostosowane do klimatu, które pozwalają wczuć się w przedstawicieli swojej klasy. Nazwałbym to takim niepoliczalnym euro Bo faktycznie wiele rzeczy można sobie założyć, policzyć jednak istotna jest też charyzma i realistyczne spojrzenie na sytuację na planszy by wpasować do niej swoje indywidualne cele.
Póki co zagraliśmy dopiero raz, jednak w każdym gra wzbudziła mocne zainteresowanie i po początkowych bolączkach związanych z instrukcją i tłumaczeniem zasad w tak daleko posuniętej asymetrycznej grze, na pewno na tym nie poprzestaniemy.
Zastanawiam się jeszcze nad zakupem dodatków, bo graliśmy w samą podstawkę. Sama podstawka daje masę frajdy i mechanik, jednak z chęcią wysłuchałbym opinii kogoś kto ma już za sobą kilka rozgrywek z dodatkami.
-
- Posty: 3437
- Rejestracja: 10 maja 2014, 14:02
- Has thanked: 567 times
- Been thanked: 1308 times
Re: Hegemony (V. Bagiartakis, V. Timotheou)
Jak na razie na forum i na fb widzę masę zachwytów nad grą. U nas było bardzo podobnie (o czym można poczytać zresztą w tym wątku). Ciekawy jestem czy w innych grupach będzie podobnie o po 3-4 partiach entuzjazm opadnie.
- Hardkor
- Posty: 4773
- Rejestracja: 15 paź 2019, 11:20
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 1435 times
- Been thanked: 933 times
- Kontakt:
Re: Hegemony (V. Bagiartakis, V. Timotheou)
Jestem po 7 rozgrywkach i ja się dalej bawię wybornie Gry rozegrane w jakiś rok (od premiery KS)
Posiadam najwyższy (3%) rabat w aleplanszowki - jeśli chce skorzystać to daj znać. Jestem prawie ciągle przy komputerze (praca zdalna), więc szybko odpiszę :)
- raj
- Administrator
- Posty: 5330
- Rejestracja: 01 lis 2006, 11:22
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 300 times
- Been thanked: 931 times
- Kontakt:
Re: Hegemony (V. Bagiartakis, V. Timotheou)
To jest kluczowe, jak każda ciężka i wymagająca gra, ta również źle by zniosła zbyt częste granie.
"Jest to gra planszowa. Każdy gracz ma planszę i lutuje nią przeciwnika." - cytat za "7 krasnoludków - historia prawdziwa."
Szukajcie recenzji planszówek na GamesFanatic.pl
Szukajcie recenzji planszówek na GamesFanatic.pl
- Hardkor
- Posty: 4773
- Rejestracja: 15 paź 2019, 11:20
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 1435 times
- Been thanked: 933 times
- Kontakt:
Re: Hegemony (V. Bagiartakis, V. Timotheou)
Dokładnie tak jest. Z tego powodu Wielki Mur, który dla mnie jest super grą ostatecznie prawie wypadł z kolekcji, bo przejadł się współgraczom jak podczas premiery graliśmy w niego po 2 razy w tygodniu przez miesiąc.
Posiadam najwyższy (3%) rabat w aleplanszowki - jeśli chce skorzystać to daj znać. Jestem prawie ciągle przy komputerze (praca zdalna), więc szybko odpiszę :)
Re: Hegemony (V. Bagiartakis, V. Timotheou)
Moim zdaniem jak grupa przejdzie ból nauki i im się spodoba pierwsza partia, to gra ma potencjał na zdecydowanie więcej niż 4 rozgrywki. Zwłaszcza, że przy ogranej grupie da się pewnie zejść do okolic 3/4h.
Nawet jak np. kapitalista ma prosty cel "zrób dużo, sprzedaj drogo", to jest kilka możliwości zrealizowania tego, sporo zależności i interakcji, więc generalnie gry nie powinny być do siebie podobne.
Do tego można potem włączyć te eventy, które siłą rzeczy też nieco zmieniają.
Problemem może być to, że grupa po 1 grze stwierdzi "a to już wszystko wiem i tak na bank jest najlepiej". Wtedy może być ciężko. Natomiast gra moim zdaniem ma za dużo zmiennych, by serio po 1 grze daną frakcją wszystko wiedzieć i stale grać tak samo.
Nawet jak np. kapitalista ma prosty cel "zrób dużo, sprzedaj drogo", to jest kilka możliwości zrealizowania tego, sporo zależności i interakcji, więc generalnie gry nie powinny być do siebie podobne.
Do tego można potem włączyć te eventy, które siłą rzeczy też nieco zmieniają.
Problemem może być to, że grupa po 1 grze stwierdzi "a to już wszystko wiem i tak na bank jest najlepiej". Wtedy może być ciężko. Natomiast gra moim zdaniem ma za dużo zmiennych, by serio po 1 grze daną frakcją wszystko wiedzieć i stale grać tak samo.
-
- Posty: 3437
- Rejestracja: 10 maja 2014, 14:02
- Has thanked: 567 times
- Been thanked: 1308 times
Re: Hegemony (V. Bagiartakis, V. Timotheou)
W mojej grupie był bardziej problem w tym, że nikt nie chciał grać państwem
Nie chodzi o możliwości i co jest OP i optymalną strategią. Po kilku grach, jak już opadł entuzjazm nowości sama gra wydała się zbyt powtarzalna, a państwem też trochę za bardzo na torach.
Te 2.5-3h woleliśmy po prostu spędzić nad czymś innym, ale rozumiem spore zainteresowanie gierką.
Nie chodzi o możliwości i co jest OP i optymalną strategią. Po kilku grach, jak już opadł entuzjazm nowości sama gra wydała się zbyt powtarzalna, a państwem też trochę za bardzo na torach.
Te 2.5-3h woleliśmy po prostu spędzić nad czymś innym, ale rozumiem spore zainteresowanie gierką.
Re: Hegemony (V. Bagiartakis, V. Timotheou)
No ja właśnie nie wiem, jak gra ma być "na torach" z taką toną możliwości i interakcji poza tym państwem może faktycznie, ale nawet nim można pokombinować w kontekście polityk i utrudniania innym.
Natomiast ja jeszcze nie grałem wiele - 3 razy. Co nie zmienia faktu, że póki co jestem mega fanem i gra jest w moim TOP 3 obok Forbidden Stars, w którego grałem kilkadziesiąt razy (i to bliżej 100 niż 20 ).
Natomiast ja jeszcze nie grałem wiele - 3 razy. Co nie zmienia faktu, że póki co jestem mega fanem i gra jest w moim TOP 3 obok Forbidden Stars, w którego grałem kilkadziesiąt razy (i to bliżej 100 niż 20 ).