Malowanie planszówkowych figurek
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Gdyby ktoś chciał, to w ten weekend na pionku u nas "Przy Stole" będzie możliwość malowania
Poziom ultra pro to to nie jest, ale dla początkujących jak najbardziej wystarczy!
Tutaj więcej szczegółów:
https://www.youtube.com/watch?v=Lc6DrOCa-cg
Poziom ultra pro to to nie jest, ale dla początkujących jak najbardziej wystarczy!
Tutaj więcej szczegółów:
https://www.youtube.com/watch?v=Lc6DrOCa-cg
www.przystole.org <<=== Ameri, ameri i więcej ameri! :D
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Nauczyć możesz się tylko przez praktykę - nie ma drogi na skróty. Jeśli nie chcesz dotykać figurek Descenta przed opanowaniem podstaw, to pomaluj jakiekolwiek inne figurki. Mogą być choćby i plastikowe żołnierzyki. Na Allegro za 15 zł można kupić zestawy figurek 20 i więcej sztuk, które można maltretować do woli - jako poligon doświadczalny sprawdzą się świetnie.pawianlsm pisze:Myślę, że malowanie spodoba mi się na pewno mimo, że jeszcze nic nigdy nie pomalowałem ale boję się, że nie będzie mi to dobrze wychodziło + nie wiem właśnie jakie farbki kupić i czy te farbki co wymieniłem starczą do pomalowania Descenta .
-
- Posty: 191
- Rejestracja: 08 gru 2015, 18:26
- Lokalizacja: Lublin
- Has thanked: 27 times
- Been thanked: 43 times
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Fegat pisze:Gdyby ktoś chciał, to w ten weekend na pionku u nas "Przy Stole" będzie możliwość malowania
Poziom ultra pro to to nie jest, ale dla początkujących jak najbardziej wystarczy!
Tutaj więcej szczegółów:
https://www.youtube.com/watch?v=Lc6DrOCa-cg
Już żałuję, że mnie tam nie będzie...
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Może następnym razem?:)pawianlsm pisze:Fegat pisze:Gdyby ktoś chciał, to w ten weekend na pionku u nas "Przy Stole" będzie możliwość malowania
Poziom ultra pro to to nie jest, ale dla początkujących jak najbardziej wystarczy!
Tutaj więcej szczegółów:
https://www.youtube.com/watch?v=Lc6DrOCa-cg
Już żałuję, że mnie tam nie będzie...
www.przystole.org <<=== Ameri, ameri i więcej ameri! :D
- raj
- Administrator
- Posty: 5215
- Rejestracja: 01 lis 2006, 11:22
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 275 times
- Been thanked: 896 times
- Kontakt:
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Poszukaj lokalnego sklepu z grami figurkowymi - warhammer itp. Często są w nich urządzane pokazy i "podstawowe szkolenia" malowania figurek.
"Jest to gra planszowa. Każdy gracz ma planszę i lutuje nią przeciwnika." - cytat za "7 krasnoludków - historia prawdziwa."
Szukajcie recenzji planszówek na GamesFanatic.pl
Szukajcie recenzji planszówek na GamesFanatic.pl
- vaski
- Posty: 670
- Rejestracja: 13 kwie 2009, 13:34
- Lokalizacja: Rawicz
- Has thanked: 3 times
- Been thanked: 7 times
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Gdzie można kupić w Polsce lakier bezbarwny, którym pokrywa figurki Sorastro?
Mowa o: Testors Dullcote Mat Varnish.
Pisałem do kilku sklepów i nie mają w ofercie lub nie odpowiedzieli na mail.
Mowa o: Testors Dullcote Mat Varnish.
Pisałem do kilku sklepów i nie mają w ofercie lub nie odpowiedzieli na mail.
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Skala z czego? Stytodur?Daetorian pisze:Daleko do doskonałości ale już parę figurek za mną więc się uczę
W sumie chciałby dojść do poziomu na stół do gry.
Pozdro
Wysłane z mojego Redmi Note 3 przy użyciu Tapatalka
Sprzedam / wymienięKeyflower+dodatki, Nemo's War, Alien Uprising, Hunt Unknown Quarry, inne
- raj
- Administrator
- Posty: 5215
- Rejestracja: 01 lis 2006, 11:22
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 275 times
- Been thanked: 896 times
- Kontakt:
Re: Malowanie planszówkowych figurek
użyj washa, proste popacanie i figurka bardzo zyska
"Jest to gra planszowa. Każdy gracz ma planszę i lutuje nią przeciwnika." - cytat za "7 krasnoludków - historia prawdziwa."
Szukajcie recenzji planszówek na GamesFanatic.pl
Szukajcie recenzji planszówek na GamesFanatic.pl
- raj
- Administrator
- Posty: 5215
- Rejestracja: 01 lis 2006, 11:22
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 275 times
- Been thanked: 896 times
- Kontakt:
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Pewnie użyłeś softa, trzeba używać stronga jest najbardziej uniwersalny i wyglądałoby lepiej.
Bo teraz ten srebrny jest zbyt jednolity.
Albo przesadziłeś z odwirowaniem, pamiętaj że sporo quicka musi zostać na figurce.
Bo teraz ten srebrny jest zbyt jednolity.
Albo przesadziłeś z odwirowaniem, pamiętaj że sporo quicka musi zostać na figurce.
"Jest to gra planszowa. Każdy gracz ma planszę i lutuje nią przeciwnika." - cytat za "7 krasnoludków - historia prawdziwa."
Szukajcie recenzji planszówek na GamesFanatic.pl
Szukajcie recenzji planszówek na GamesFanatic.pl
- vaski
- Posty: 670
- Rejestracja: 13 kwie 2009, 13:34
- Lokalizacja: Rawicz
- Has thanked: 3 times
- Been thanked: 7 times
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Pytanie do znawców tematu
Jakieś 9 lat temu kupiłem kilka farb marki Citadel (ówczesna seria z czarnymi kapslami w twardych słoiczkach z polipropylenu).
Niektóre z nich po dziś dzień nadal nadają się do malowania (kilka z nich zaschło ale tak naprawdę po takim czasie było im wolno). Podczas pierwszych malowanek testowałem również vallejo. Wówczas wygrały Citadelki z uwagi na wygodniejszy, lepszy komfort pracy (jak dla mnie) w stosunku do kroplomierza.
Teraz wróciłem ponownie do malowania i zacząłem ponownie zbroić się w farby Citadel. Nie podobają mi się nowe pojemniki, po otwarciu wieczka same się zamykają! Mam również wrażenie iż ciężej domknąć te słoiczki po użyciu, na tym forum przeczytałem o zgrozo iż szybko zasychają!
Pytanie jak szybko?
Zapewne pobawię się teraz przez jakiś czas w malowanie i znów mi przejdzie na jakiś rok, dwa ochota na to...
Może robię źle wydając, co jakiś czas kolejne ciężko zapracowane dziesiątki na tę markę i póki nie jest jeszcze zbyt późno lepiej będzie prowadzić dalsze uzupełnienia farbami od Vallejo?
Jakieś 9 lat temu kupiłem kilka farb marki Citadel (ówczesna seria z czarnymi kapslami w twardych słoiczkach z polipropylenu).
Niektóre z nich po dziś dzień nadal nadają się do malowania (kilka z nich zaschło ale tak naprawdę po takim czasie było im wolno). Podczas pierwszych malowanek testowałem również vallejo. Wówczas wygrały Citadelki z uwagi na wygodniejszy, lepszy komfort pracy (jak dla mnie) w stosunku do kroplomierza.
Teraz wróciłem ponownie do malowania i zacząłem ponownie zbroić się w farby Citadel. Nie podobają mi się nowe pojemniki, po otwarciu wieczka same się zamykają! Mam również wrażenie iż ciężej domknąć te słoiczki po użyciu, na tym forum przeczytałem o zgrozo iż szybko zasychają!
Pytanie jak szybko?
Zapewne pobawię się teraz przez jakiś czas w malowanie i znów mi przejdzie na jakiś rok, dwa ochota na to...
Może robię źle wydając, co jakiś czas kolejne ciężko zapracowane dziesiątki na tę markę i póki nie jest jeszcze zbyt późno lepiej będzie prowadzić dalsze uzupełnienia farbami od Vallejo?
- raj
- Administrator
- Posty: 5215
- Rejestracja: 01 lis 2006, 11:22
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 275 times
- Been thanked: 896 times
- Kontakt:
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Zacznij używać mokrej palety - na yt bez problemu znajdziesz filmiki jak zrobić banalnie proste mokre palety.
To rozwiąże twój problem i okaże się, że kroplomierze vallejo są super, choć ja polecam Army Paintera.
Mokra paleta ma tę zaletę, że znacznie wydłuża czas schnięcia na palecie farby, którą malujesz.
To bardzo ważne jeżeli mieszasz farby. A stosowanie palety ogólnie bardzo dobrze robi farbkom, bo nie są tak narażone na wysychanie.
To rozwiąże twój problem i okaże się, że kroplomierze vallejo są super, choć ja polecam Army Paintera.
Mokra paleta ma tę zaletę, że znacznie wydłuża czas schnięcia na palecie farby, którą malujesz.
To bardzo ważne jeżeli mieszasz farby. A stosowanie palety ogólnie bardzo dobrze robi farbkom, bo nie są tak narażone na wysychanie.
Ostatnio zmieniony 06 cze 2017, 09:56 przez raj, łącznie zmieniany 1 raz.
"Jest to gra planszowa. Każdy gracz ma planszę i lutuje nią przeciwnika." - cytat za "7 krasnoludków - historia prawdziwa."
Szukajcie recenzji planszówek na GamesFanatic.pl
Szukajcie recenzji planszówek na GamesFanatic.pl
-
- Posty: 2616
- Rejestracja: 12 maja 2009, 09:28
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 118 times
- Been thanked: 67 times
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Ja mam bardzo podobną sytuację jak Ty . Mam kilka starych farbek Citadela (czarne kapsle), które jeszcze dają radę. Braki i nowości brałem od Citadela. Jednak od pewnego czasu rozglądam się za produktami innych firm. Raz, że cena - Citadele są po prostu drogie. Dwa to, jak zauważyłeś, samozamykające się wieczka. To jest lekko irytujące. Natomiast tak w ogóle to one dają się domknąć, chyba że na brzegu zbierze się zaschnięta farba. Wtedy trzeba ją usunąć jakimś ostrym narzędziem. Nie zauważyłem też by jakoś szybko wysychały. Oczywiście pojemniczki muszą być szczelnie zamknięte a ta zasychająca na brzegach farbka nie sprzyja temu.vaski pisze:Może robię źle wydając, co jakiś czas kolejne ciężko zapracowane dziesiątki na tę markę i póki nie jest jeszcze zbyt późno lepiej będzie prowadzić dalsze uzupełnienia farbami od Vallejo?
Ostatnio kupiłem kilka farbek Army Paintera (buteleczka z zakraplaczem, niecałe 8 PLN za buteleczkę) i używając mokrej palety jest naprawdę bardzo OK. Oczywiście zawsze problemem będzie paleta kolorów, ale to kwestia pokombinowania.
Pozdrawiam
- vaski
- Posty: 670
- Rejestracja: 13 kwie 2009, 13:34
- Lokalizacja: Rawicz
- Has thanked: 3 times
- Been thanked: 7 times
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Dzięki chłopaki.
A jak z mieszaniem kolorów na palecie Vallejo z Citadel?
Nie "gryzą" się?
Gdzieś wyczytałem iż Vallejo mają dodatek winylu, ale nie wiem jak to wpływa na miksy.
A jak z mieszaniem kolorów na palecie Vallejo z Citadel?
Nie "gryzą" się?
Gdzieś wyczytałem iż Vallejo mają dodatek winylu, ale nie wiem jak to wpływa na miksy.
- lunatykuku
- Posty: 288
- Rejestracja: 03 lis 2016, 18:22
- Has thanked: 3 times
- Been thanked: 112 times
Re: Malowanie planszówkowych figurek
vaski pisze:Dzięki chłopaki.
A jak z mieszaniem kolorów na palecie Vallejo z Citadel?
Nie "gryzą" się?
Gdzieś wyczytałem iż Vallejo mają dodatek winylu, ale nie wiem jak to wpływa na miksy.
Nic się nie gryzie, sam stosuję paletę mieszaną Citedel/ p3/ Vallejo/ AP i nigdy nie miałem z tym problemów.
Carrion ładny, chociaż dla mnie za dużo kolorków
- KamradziejTomal
- Posty: 1162
- Rejestracja: 04 kwie 2016, 16:40
- Has thanked: 386 times
- Been thanked: 452 times
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Absolutnie nie ma problemu, mieszają się ładnie, kryją ładnie, zero problemów.Dzięki chłopaki.
A jak z mieszaniem kolorów na palecie Vallejo z Citadel?
Nie "gryzą" się?
Gdzieś wyczytałem iż Vallejo mają dodatek winylu, ale nie wiem jak to wpływa na miksy.
Naprawdę dziwie się, że ktoś chwali starą linię farb citadel (nowej nie znam to się nie wypowiadam). Z trio Citadel/Vallejo/P3 powiedziałbym, że to najgorsze farby i to w przedbiegach. Natomiast to, że nie zaschły po tylu latach to już jest dla mnie zupełna abstrakcja bo moja paleta farbek (ok 8 słoiczków) z tej linii nie nadawała się do użytku już po 1,5 roku stania w szafie...
Ja tam zawsze będę ambasadorem marki Vallejo, bo naprawdę nigdy się na nich nie zawiodłem.
- raj
- Administrator
- Posty: 5215
- Rejestracja: 01 lis 2006, 11:22
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 275 times
- Been thanked: 896 times
- Kontakt:
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Te stare jasne citadelki potrafiły lepiej kryć niż ich odpowiedniki innych marek. Nie wiem jak jest teraz.
"Jest to gra planszowa. Każdy gracz ma planszę i lutuje nią przeciwnika." - cytat za "7 krasnoludków - historia prawdziwa."
Szukajcie recenzji planszówek na GamesFanatic.pl
Szukajcie recenzji planszówek na GamesFanatic.pl
- lunatykuku
- Posty: 288
- Rejestracja: 03 lis 2016, 18:22
- Has thanked: 3 times
- Been thanked: 112 times
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Ja kupuję Cytadelki z dwóch powodów- są najłatwiej dostępne (czasem kupuję coś w sklepach z figurkami/ planszówkami i przy okazji dobiorę jakiś kolor) i cenię niektóre kolory (Mephiston Red moja ulubiona czerwień, Warpstone Glow, Dryad Bark i parę innych). P3 są fajne, ale ciężko je dostać, więc na ogół kupuję Vallejo. Zwłaszcza Air i wyborne srebrne metaliki z tej serii.
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Fegat pisze:Gdyby ktoś chciał, to w ten weekend na pionku u nas "Przy Stole" będzie możliwość malowania
Poziom ultra pro to to nie jest, ale dla początkujących jak najbardziej wystarczy!
Tutaj więcej szczegółów:
https://www.youtube.com/watch?v=Lc6DrOCa-cg
Podziękowania dla Ciebie od mojego syna za pokazanie z czym to się je i wskazanie właściwych technik. No ale teraz przez nową pasję syna, będę miał duży kłopot (finansowy).
- playerator
- Posty: 2873
- Rejestracja: 01 lis 2015, 21:11
- Has thanked: 904 times
- Been thanked: 310 times
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Chciałbym zapytać, które farbki metaliczne, nie tylko srebrne, dają najlepszy efekt?lunatykuku pisze:... wyborne srebrne metaliki z tej serii.
Jakie techniki i sposoby stosujecie dla polepszenia wyglądu powierzchni metalicznych (szczególnie tych większych i gładkich)?
tak że = w takim razie, więc
także = też, również
Piszmy po polsku :)
także = też, również
Piszmy po polsku :)
-
- Posty: 311
- Rejestracja: 13 paź 2015, 12:32
- Lokalizacja: Pruszków
- Has thanked: 22 times
- Been thanked: 9 times
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Najlepszy złoty to Citadel Retributor Armor. Złote kolory maja problem z kryciem, ten kryje świetnie i ma naturalny odcień.
A tu masz przykład malowania złotym kolorem (tip z filmiku, żeby malować złotym na srebrnej bazie):
https://youtu.be/QblyQEkvlcc
A tu masz przykład malowania złotym kolorem (tip z filmiku, żeby malować złotym na srebrnej bazie):
https://youtu.be/QblyQEkvlcc
Ostatnio zmieniony 06 cze 2017, 17:51 przez shaigan, łącznie zmieniany 1 raz.
- carlos
- Posty: 573
- Rejestracja: 20 sie 2012, 21:10
- Lokalizacja: Głogów
- Has thanked: 8 times
- Been thanked: 8 times
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Wg mnie nie ma aż takiego znaczenia jakiej firmy są farbki metaliczne. Używam AP i Citadel... Wielkich różnic nie ma (oprócz nieco innego odcienia). Wszystkie bardzo dobrze wyglądają na figurkach. Polecam części metaliczne (lub całe figurki) pokrywać dodatkowo lakierem satynowym (vallejo satin lub vallejo matt - ten drugi mimo nazwy również daje lekko satynowe wykończenie).