HATE (Raphaël Guiton, Jean-Baptiste Lullien, Nicolas Raoult)

Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier.
NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Belkov
Posty: 5
Rejestracja: 31 sie 2018, 10:22
Has thanked: 2 times

Re: HATE (Raphaël Guiton, Jean-Baptiste Lullien, Nicolas Raoult)

Post autor: Belkov »

Paczki otrzymalem, po pracy unboxing :D
Arius
Posty: 1435
Rejestracja: 30 mar 2016, 16:31
Has thanked: 310 times
Been thanked: 168 times

Re: HATE (Raphaël Guiton, Jean-Baptiste Lullien, Nicolas Raoult)

Post autor: Arius »

Belkov pisze: 13 lut 2019, 11:58 Paczki otrzymalem, po pracy unboxing :D
#Zazdro
Awatar użytkownika
DDP
Posty: 369
Rejestracja: 12 kwie 2006, 18:01
Lokalizacja: Szczecin
Has thanked: 7 times
Been thanked: 21 times

Re: HATE (Raphaël Guiton, Jean-Baptiste Lullien, Nicolas Raoult)

Post autor: DDP »

Ja już też dostałem i rozpakowałem. Nie będę się rozpływał na temat ilości plastiku bo każdy kto kupił zobaczy na własne oczy (wiem...). Z pewnością gra na stole się tak łatwo nie zmieści :) a i na półce jest problem (wystaje 10cm po szerokości). Jednak wolę 2 mniejsze opakowania (patrz Rising Sun) niż jedno ogromniaste. Jest natomiast jedna lipa - tray na duże figurki jest kiepski i mogą się one trochę przemieszczać w transporcie. Widziałem w komentarzach na KS że kilku osobom połamały się pojedyncze sztuki. U mnie jedna ofiara (prince z toporem uniesionym do góry - odłamał się topór ale już kropelką skleiłem). Teraz tylko przebrnąć przez 20+ stron zasad (i kilka niedopowiedzeń) i można grać :P
Zawsze gram o zwycięstwo!
Awatar użytkownika
pan_satyros
Posty: 6131
Rejestracja: 18 maja 2010, 15:29
Lokalizacja: Siemianowice
Has thanked: 647 times
Been thanked: 513 times
Kontakt:

Re: HATE (Raphaël Guiton, Jean-Baptiste Lullien, Nicolas Raoult)

Post autor: pan_satyros »

DDP pisze: 13 lut 2019, 14:32 Ja już też dostałem i rozpakowałem. Nie będę się rozpływał na temat ilości plastiku bo każdy kto kupił zobaczy na własne oczy (wiem...). Z pewnością gra na stole się tak łatwo nie zmieści :) a i na półce jest problem (wystaje 10cm po szerokości). Jednak wolę 2 mniejsze opakowania (patrz Rising Sun) niż jedno ogromniaste. Jest natomiast jedna lipa - tray na duże figurki jest kiepski i mogą się one trochę przemieszczać w transporcie. Widziałem w komentarzach na KS że kilku osobom połamały się pojedyncze sztuki. U mnie jedna ofiara (prince z toporem uniesionym do góry - odłamał się topór ale już kropelką skleiłem). Teraz tylko przebrnąć przez 20+ stron zasad (i kilka niedopowiedzeń) i można grać :P
Tak paczka to jest coś absolutnie niedorzecznego (pozytywnie i negatywnie zarazem). Pudło ma chyba gabaryty mojego starego lcd 32'' xD
Również miałem złamasa, dokładnie ten sam gościu, wyjątkowo niefortunnie go ustawili w wyprasce. Niemniej jak na taką liczbę figurek, nie było źle.
Trochę szkoda, że nie dali koszulek na armie z dodatków, trzeba poszukać jakiś sensownych (podobno na bgg już wskazali namierzyli wymiar), bo nie widzi mi się wyjmowanie kart za każdym razem (szczególnie, że są dość delikatne).
Znaczniki plastikowe super. Czaszek tyle, że można spokojnie używać w innych grach, a gdyby WH: Inwazja była wciąż żywa, nadałyby się idealnie.
Biorę się niebawem za zasady, by co nieco móc powiedzieć w kolejnym podcaście.
Arius
Posty: 1435
Rejestracja: 30 mar 2016, 16:31
Has thanked: 310 times
Been thanked: 168 times

Re: HATE (Raphaël Guiton, Jean-Baptiste Lullien, Nicolas Raoult)

Post autor: Arius »

Grę dziś odebrałem. Figurki po prostu kozackie.
A gra to wiadomo. Wyląduje na półce wstydu. Odczeka z pół roku zanim znajdę czas by siąść do instrukcji i zagrać.
Awatar użytkownika
elayeth
Posty: 1051
Rejestracja: 07 sty 2009, 16:29
Lokalizacja: Bydgoszcz
Has thanked: 175 times
Been thanked: 192 times

Re: HATE (Raphaël Guiton, Jean-Baptiste Lullien, Nicolas Raoult)

Post autor: elayeth »

To dajcie znać jak się grało...
longmen76
Posty: 664
Rejestracja: 28 lut 2017, 08:15
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 53 times
Been thanked: 81 times
Kontakt:

Re: HATE (Raphaël Guiton, Jean-Baptiste Lullien, Nicolas Raoult)

Post autor: longmen76 »

Ja dzisiaj sprawdziłem jedną kopię (mam jeszcze dla znajomych dwie kolejne do sprawdzenia). W mojej kopii:
- brak jednej karty upgrade (tej foliowej) w dodatku Vore Nash
- w podstawce: dwie karty foliowe są uszkodzone. Produkowane w jakiejś technologi, że są połączone od spodu adhezyjnie folią. Na dwóch kartach jest ta folia podwinięta. Niby da się połączyć ale widać to niestety.
Reasumują radzę przeliczyć wszystko dokładnie bo potem się można zdziwić. Jako bonus mam jedną kartę klanu w podstawce więcej.
Awatar użytkownika
Ezekiel
Posty: 235
Rejestracja: 27 sty 2010, 23:53
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 35 times
Been thanked: 91 times

Re: HATE (Raphaël Guiton, Jean-Baptiste Lullien, Nicolas Raoult)

Post autor: Ezekiel »

Odkopię temat, jak wytrawny archeolog, a może się komuś przyda, w sensie jednej z tych paru osób w Polsce, która być może myśli o zakupie :)

Gra przeleżała swoje, ale szczęśliwe udało mi się w końcu rozegrać dwie bitwy w ramach 4-osobowej kroniki. Ogólnie pierwsze wrażenia są pozytywne.

Wykonanie - całokształt to ekstraklasa. Jakość figurek naprawdę rewelacyjna, jak na grę planszową to jest top. Nie trafiłem żadnych złamań czy niedoróbek. Pozostałe elementy też robią bardzo dobre wrażenie pod kątem wykonania, oczywiście dużo plastiku, znaczniki bardzo fajne. Mam nabyte ostatnio górki, ale stwierdzam że praktycznego większego przełożenia to nie ma, a czy estetycznie pomagają to kwestia gustu. Pewnie drugi raz bym nie kupił (tym bardziej, że jeden zestaw nie starcza na dwie symultaniczne bitwy, przy założeniu, że gra się inne scenariusze). Na pewno na 4 osoby dodatkowe kostki są konieczne, granie 12 z podstawki przy licznych decyzjach z manipulacją kości musi być bardzo niewygodne, dodatkowy zestaw to dojenie, ale się przydaje. Co do czytelności, to szarobura tonacja dominuje. Kwestia gustu, ale jeżeli chodzi o trzymanie klimatu komiksów, to wszystko jest spójne i się nie gryzie.

Klimat - ciężki i gęsty, ale jest stanowczo wyróżniający się na tle popularnych tematów. Jak pisałem, trzyma się komiksów i to na pewno plus. Na minus, brutalność i ogólna depresja, i mrok, które dla wielu mogą być barierą. Myślę, że gdyby to zmienić na klasyczne fantasy albo dać w inne uniwersum to byłoby znacznie łatwiej to sprzedać na rynku. A tak jest niszowo. Mojej grupie się bardzo podoba, jak stwierdził kolega, można by z tego zrobić z 10 płyt black metalowych i jeszcze by starczyło :)

Zasady - tu jestem nieco rozdarty. Ogólnie zanim kupiłem, to wszystko przeczytałem i koncept jest bardzo fajny. Gra jest prosta jak się już w nią zagra, daje sporo decyzyjności, jest mega taktyczna, ale cele scenariuszy jakieś tam planowanie długofalowe wymuszają. Bardzo fajne zróżnicowanie plemion, które wymaga zapoznania się, aby w miarę świadomie dana frakcją. Na razie trudno ocenić mi balans, ale każdy z nas miał wrażenie, że to plemię po drugiej stronie jest stanowczo przegięte ;) na pewno bardzo dużą rolę mają kości i rzuty, to jest trzon i trzeba mieć tego świadomość. Rozwój swojej wioski pozwala mocno rozbudować opcje manipulacji czy poprawy szans na sukces, ale jak nie będzie szło to nie będzie, aczkolwiek skrajnych sytuacji nie odnotowano. Na plus zróżnicowane scenariusze, ale wydaje sie, że korzyści z wygrania poszczególnych mogą nie być super zbalansowane (do potwierdzenia w przyszłości). Tak samo misje poboczne, które się losuje (myślę, że dobrym rozwiązaniem może być draft). Sam tryb kroniki i rozwój wioski całkiem fajny, przy czym.na pewno boli losowość dostawania blizn (kontuzji dla jednostek), ponieważ może się zdarzyć, że przy tej samej liczbie ofiar jedna strona dostanie np. trzy a druga nie dość że żadnej to jeszcze zyska zasób (straciłeś rękę, chrzanić to masz.druga, a tę się ugotuje :D ). Podczas rozgrywek można stwierdzić, że jest sporo niedopowiedzeń czy luk w zasadach, FAQ nie rozwiązuje wielu rzeczy, BGG pomaga, ale psuje to płynność rozgrywki i trzeba home rule stosować. Nie są kluczowe rzeczy, ale jak ktoś tego nie lubi, to może mieć problem. Moja grupa jest doświadczona, tak więc sprawnie to szło i bardzo nie przeszkadzało. Czuć jednak, że zabrakło tam porządnego ogrania w ostatniej fazie developmentu, mimo angażu Langa :)

Wrażenia - gra się fajnie, jest dynamika, konieczność planowania, sporo decyzji, losowość w rzutach którą możemy zarządzać. Generalnie to gra o zarządzaniu ryzykiem, ustawienia na planszy są predefiniowane, tak więc można się do tego przygotować, rozwój wioski także pozwala je ograniczyć. Jeśli ktoś szuka niebanalnego skirmisha, w miarę szybkiego, z wyraźnym klimatem, godzi się na uzupełnianie luk w zasadach na w miarę rozsądnym poziomie oraz losowością z kości, żeby zagrać sobie krótką kampanię z kolegami raz na jakiś czas, to myślę że mogę polecić. Fajny jest system generowania punktów akcji, który powoduje, że czasami atak nie jest najlepszym rozwiązaniem, bo może wygenerować przeciwnikowi dodatkowe punkty do aktywacji mimo że się już teoretycznie wyzbył wszystkiego.

Nie jest to objawienie, ale kupując wiedziałem co biorę i spełnia oczekiwania. Wydaje mi się że nie ma dużo propozycji tego rodzaju (nie wiem czemu do głowy przychodzi mi Blood Bowl jedyny słuszny z figurkami :) Mojej ekipie siadło, ale wyobrażam sobie, że można się od tego odbić, co w połączeniu z kosztami na pewno będzie boleć. Jak.kogos nie odrzuca klimat i będzie miał okazję, to chyba warto spróbować.
Awatar użytkownika
upadly_bankowiec
Posty: 254
Rejestracja: 11 lis 2018, 13:48
Has thanked: 60 times
Been thanked: 122 times

Re: HATE (Raphaël Guiton, Jean-Baptiste Lullien, Nicolas Raoult)

Post autor: upadly_bankowiec »

Ezekiel pisze: 03 lut 2020, 18:42 Na minus, brutalność i ogólna depresja, i mrok, które dla wielu mogą być barierą.
Grałem u znajomego, również dwa scenariusze w grupie czteroosobowej. I w 100% zgadzam się z tym zdaniem, mnie odrzucił trochę zbyt depresyjny klimat. W sumie już zapomniałem o tej grze, dzięki za przypomnienie. Po tym poście stwierdziłem że chyba dam jej jeszcze jedną szansą szansę i wypróbuję inne plemię. Jeśli znajdą się chętni do gry 8)
Mój kanał na youtube na którym możesz poznać/przypomnieć sobie zasady gier.
Arius
Posty: 1435
Rejestracja: 30 mar 2016, 16:31
Has thanked: 310 times
Been thanked: 168 times

Re: HATE (Raphaël Guiton, Jean-Baptiste Lullien, Nicolas Raoult)

Post autor: Arius »

Klimat gry jest mroczny i brutalny, ale czy ja wiem, czy tak depresyjny?
To świat w którym wszyscy są brutalni. Dzikość kontra dzikość.
Dla mnie (subiektywnie) depresyjność wprowadzałoby, gdyby była dzikość vs niewinność.
Może to śmiesznie zabrzmi, ale w TWOM niektóre skrypty naprawdę źle znosiłem (gdzie krzywdzono niewinnych ludzi).
Tutaj absolutnie nie. Tutaj nie ma niewinnych. Wszyscy grają w tą samą brutalną grę.
Ale to oczywiście moja subiektywna opinia.

Co do samej gry.
Wiadomo: ameri, kostki, każdy plan może przegrać z kiepskimi rzutami.
Ale fajne jest to, że można tymi kostkami zarządzać.
Czasem nawet przyśpieszanie zakończenia walki ma mega istotne znaczenie.
Dodatkowo podoba mi się też zarządzanie na płaszczyźnie wyboru scenariuszy.
Czasem wybór odpowiedniego, kiedy się atakuje ma mega znaczenie.
I to jest fajne. Dodatkowo fajny wybór klanów, które się różnią jest na duży plus.
Wprowadzanie najemników jest jeszcze większym urozmaiceniem.
Już nie wspominając o tym, że tryb kampanii jeszcze bardziej trafia w moje gusta.

Oczywiście o jakości nie ma co się rozpisywać, bo ta jest kozacka.
Awatar użytkownika
Ezekiel
Posty: 235
Rejestracja: 27 sty 2010, 23:53
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 35 times
Been thanked: 91 times

Re: HATE (Raphaël Guiton, Jean-Baptiste Lullien, Nicolas Raoult)

Post autor: Ezekiel »

Z tymi niewinnymi, to też nie do końca, bo w komiksach poza tymi klanami czy plemionami są jeszcze jednostki pozostające obok, które są ofiarami. Tam nadzieja już umarła (nie do końca jak się okazuje ;) I pamiętajmy, że w chatkach w grze są też niewinne ofiary, które możemy brać do kociołka. Ale to dygresja. Nie grałem w TWOM, ale tam chyba podejmuje się trudne wybory, które czasami przynoszą obciążenie emocjonalne. Tutaj natomiast jest tak, że nie ma wyborów, tu się niewinnych po prostu zjada a jedyną decyzja jest to, który zasób bierzemy. Taka konwencja wielu osobom może zwyczajnie nie odpowiadać, w połączeniu z sugestywnym wyglądem gry, który to potęguje i nie ucieka od tego. Dla mnie mechanika jest tu powiązana lepiej z klimatem, niż w większości znanych ameri.
Arius
Posty: 1435
Rejestracja: 30 mar 2016, 16:31
Has thanked: 310 times
Been thanked: 168 times

Re: HATE (Raphaël Guiton, Jean-Baptiste Lullien, Nicolas Raoult)

Post autor: Arius »

Ezekiel pisze: 04 lut 2020, 10:57 Z tymi niewinnymi, to też nie do końca, bo w komiksach poza tymi klanami czy plemionami są jeszcze jednostki pozostające obok, które są ofiarami. Tam nadzieja już umarła (nie do końca jak się okazuje ;) I pamiętajmy, że w chatkach w grze są też niewinne ofiary, które możemy brać do kociołka. Ale to dygresja. Nie grałem w TWOM, ale tam chyba podejmuje się trudne wybory, które czasami przynoszą obciążenie emocjonalne. Tutaj natomiast jest tak, że nie ma wyborów, tu się niewinnych po prostu zjada a jedyną decyzja jest to, który zasób bierzemy. Taka konwencja wielu osobom może zwyczajnie nie odpowiadać, w połączeniu z sugestywnym wyglądem gry, który to potęguje i nie ucieka od tego. Dla mnie mechanika jest tu powiązana lepiej z klimatem, niż w większości znanych ameri.
A tak są chatki w grze z niewinnymi. Ale tak wszystko jest przesiąknięte tym klimatem, że staje się to naturalnym elementem. A w TWOM, podejmuje się wybory i są one nośnikiem obciążenia emocjonalnego, zgadzam się. Aczkolwiek oczywiście rozumiem, że komuś to może nie podchodzić.
Awatar użytkownika
Emil_1
Posty: 1388
Rejestracja: 31 maja 2016, 13:34
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 47 times
Been thanked: 172 times

Re: HATE (Raphaël Guiton, Jean-Baptiste Lullien, Nicolas Raoult)

Post autor: Emil_1 »

Chcę kupić tę grę, czy można ją porównać z Warcry ?
Miłego dnia! :)
Awatar użytkownika
Ezekiel
Posty: 235
Rejestracja: 27 sty 2010, 23:53
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 35 times
Been thanked: 91 times

Re: HATE (Raphaël Guiton, Jean-Baptiste Lullien, Nicolas Raoult)

Post autor: Ezekiel »

Nie grałem co prawda w Warcry, ale z tego co mi się wydaje, to jednak trochę inne rzeczy. Hate jest zamkniętym produktem, Warcry odwrotnie. W Hate każde plemię jest dość podobne, jeżeli chodzi o figurki i staty (są pewne różnice) a o różnorodności decydują najbardziej talie kart. W Warcry chyba zróżnicowanie jest znacznie większe między bandami. Hate bazuje na kampanii i predefiniowanych scenariuszach, które wskazują na ustawienie terenu i startowe pozycje figurek, teren jest prosty, górki, chatki, drzewka, które mają konkretne przeznaczenie. Warcry jest bardziej otwarty, szczególnie bazuje bardziej na terenach i makietach. Najważniejsze jednak, to jakby nie patrzeć Hate to produkt planszówkowy trochę imitujący skirmish (mi się to podoba), a Warcry jest typowym GW skirmishem figurkowym, który cały czas jest rozwijany. Nie wiem jak kwestia balansu zasad, Hate trochę niedomaga jak większość KS, ale da się z tym żyć, z Warcry nie wiem jak jest, ale znając GW to też idealnie na pewno nie jest :)
Awatar użytkownika
Emil_1
Posty: 1388
Rejestracja: 31 maja 2016, 13:34
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 47 times
Been thanked: 172 times

Re: HATE (Raphaël Guiton, Jean-Baptiste Lullien, Nicolas Raoult)

Post autor: Emil_1 »

Gra kupiona, Żonie się podoba :)
Mam pytanie - czy ma może ktoś skany kart wiosek / mapy scenariusza by nie zużywać tych z bloczków?
Z góry dzięki :)
Miłego dnia! :)
Awatar użytkownika
korbol
Posty: 50
Rejestracja: 29 lip 2018, 20:07
Has thanked: 30 times
Been thanked: 11 times

Re: HATE (Raphaël Guiton, Jean-Baptiste Lullien, Nicolas Raoult)

Post autor: korbol »

Emil_1 pisze: 09 mar 2021, 00:05 Gra kupiona, Żonie się podoba :)
Mam pytanie - czy ma może ktoś skany kart wiosek / mapy scenariusza by nie zużywać tych z bloczków?
Z góry dzięki :)
Są na stronie CMON-u, a konkretnie:
1) mapa i arkusz kampanii
2) wioska
Awatar użytkownika
Emil_1
Posty: 1388
Rejestracja: 31 maja 2016, 13:34
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 47 times
Been thanked: 172 times

Re: The Edge: Dawnfall (M. Oracz, K. Piskorski, M. Świerkot)

Post autor: Emil_1 »

Ja mam takie odczucia ostatnio, kupilem Hate z pieknymi figsami itd ale nie bylo plastikowych terenow. Teraz glupio sie patrzy jak kawalek kartonu ma byc plaskowyzem i sie zrzuca figurki. Dzieki zmij, zamowilem te standardowo uzywane elementy
Miłego dnia! :)
Awatar użytkownika
Pako
Posty: 211
Rejestracja: 04 sie 2006, 06:42
Lokalizacja: Mysłowice
Has thanked: 32 times
Been thanked: 2 times

Re: The Edge: Dawnfall (M. Oracz, K. Piskorski, M. Świerkot)

Post autor: Pako »

Emil_1 pisze: 12 mar 2021, 15:23 Ja mam takie odczucia ostatnio, kupilem Hate z pieknymi figsami itd ale nie bylo plastikowych terenow. Teraz glupio sie patrzy jak kawalek kartonu ma byc plaskowyzem i sie zrzuca figurki. Dzieki zmij, zamowilem te standardowo uzywane elementy
Kurcze Hate to jest jeszcze właściwie jedyna rzecz przez którą nie śpię po nocach ;) Muszę to mieć i pomalować bo modele to jest kosmos. Niestety cena też :(
Awatar użytkownika
Emil_1
Posty: 1388
Rejestracja: 31 maja 2016, 13:34
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 47 times
Been thanked: 172 times

Re: The Edge: Dawnfall (M. Oracz, K. Piskorski, M. Świerkot)

Post autor: Emil_1 »

Figurki są prze-ge-nial-ne. Nie widziałem ładniejszych w jakiejkolwiek planszówce. Troszkę boję się o figsy w the edge ale najwyżej będę reklamował ile wlezie
Miłego dnia! :)
Awatar użytkownika
Zmij
Posty: 577
Rejestracja: 29 gru 2016, 11:00
Has thanked: 114 times
Been thanked: 211 times

Re: The Edge: Dawnfall (M. Oracz, K. Piskorski, M. Świerkot)

Post autor: Zmij »

Emil_1 pisze: 12 mar 2021, 15:23 Ja mam takie odczucia ostatnio, kupilem Hate z pieknymi figsami itd ale nie bylo plastikowych terenow. Teraz glupio sie patrzy jak kawalek kartonu ma byc plaskowyzem i sie zrzuca figurki. Dzieki zmij, zamowilem te standardowo uzywane elementy
Ciesze sie ze pomoglem w decyzji:)
Awatar użytkownika
Zmij
Posty: 577
Rejestracja: 29 gru 2016, 11:00
Has thanked: 114 times
Been thanked: 211 times

Re: The Edge: Dawnfall (M. Oracz, K. Piskorski, M. Świerkot)

Post autor: Zmij »

Pako pisze: 12 mar 2021, 15:41
Emil_1 pisze: 12 mar 2021, 15:38 Figurki są prze-ge-nial-ne. Nie widziałem ładniejszych w jakiejkolwiek planszówce. Troszkę boję się o figsy w the edge ale najwyżej będę reklamował ile wlezie
Hate przez same projekty postaci to jest mistrzostwo. W The Edge już design tych modeli mi się średnio podoba. No i AR też jakościowo to jednak nie jest top pod względem modeli. No ale była okazja to wziąłem bo gra niszowa a jednocześnie bardzo mocno chwalona (mam nadzieję, że ludzi chwalący grę nie robią tego tylko dlatego żeby uzasadnić swój wydatek ;) )
Nie jest:)wsparlem i otrzymalem z 15 gier na KS i to jest jedna z 3 która nie poszla na sprzedaż i zostanie w kolekcji ever i bedzie w 100% pomalowana:)Figurki są ok bez szalu ale i bez tragedii, niektore byly troche powyginane od kiepskiego insertu ale w pare minut suszarka wszystko naprostowalem a insert jak przy Nemesis poszedl w calosci do kosza bo zwieksza wolumen gry dwukrotnie i jest niezbyt dopasowany przez co z figurkami trzeba sie mocowac zeby je z niego wyjac co przy pomalowanych figurkach powodowaloby uszkodzenia.
Przy okazji tematu figurek to zlamalem sie i poszedl late pledge na Stormsunder (naturalnie z terenami:)), figurki zdaje sie podniosa poprzeczke jakosci figurek w grach planszowych. KOA ostatnio pokazywal na yt i wygladaja niesamowicie.
gogovsky
Posty: 2252
Rejestracja: 25 sty 2018, 23:48
Has thanked: 468 times
Been thanked: 516 times

Re: The Edge: Dawnfall (M. Oracz, K. Piskorski, M. Świerkot)

Post autor: gogovsky »

Dla mnie figurki w Hate są nijakie, wszystkie klany wyglądają tak samo i są po prostu brzydkie.
Firma Rebel niech się zajmie wydaniem gry Domek, bo tylko do tego się nadaje.
Awatar użytkownika
Pako
Posty: 211
Rejestracja: 04 sie 2006, 06:42
Lokalizacja: Mysłowice
Has thanked: 32 times
Been thanked: 2 times

Re: The Edge: Dawnfall (M. Oracz, K. Piskorski, M. Świerkot)

Post autor: Pako »

gogovsky pisze: 12 mar 2021, 16:54 Dla mnie figurki w Hate są nijakie, wszystkie klany wyglądają tak samo i są po prostu brzydkie.
Są odrażające, nie brzydkie :) Takie mają być. Jedne z najbardziej mrocznych modeli jakie widziałem. Ci rycerze w zbrojach płytowych ze skrzydłami na plecach do mnie nie przemawiają ;) Ale wiadomo - o gustach się nie dyskutuje :)
Awatar użytkownika
Pako
Posty: 211
Rejestracja: 04 sie 2006, 06:42
Lokalizacja: Mysłowice
Has thanked: 32 times
Been thanked: 2 times

Re: HATE (Raphaël Guiton, Jean-Baptiste Lullien, Nicolas Raoult)

Post autor: Pako »

Nie ma może jakiś przecieków o ponownej kampanii Hate czy jakimś Late Pledge? Jak patrzę na te modele to prędzej czy później będą musiał to jakoś zdobyć...
Awatar użytkownika
japanczyk
Moderator
Posty: 11090
Rejestracja: 26 gru 2018, 08:19
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3385 times
Been thanked: 3284 times

Re: HATE (Raphaël Guiton, Jean-Baptiste Lullien, Nicolas Raoult)

Post autor: japanczyk »

Mozna teraz zamowic w miniature market wszystko
ODPOWIEDZ