Koniec współpracy FFG i GW
- karawanken
- Posty: 2360
- Rejestracja: 28 wrz 2014, 19:53
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 75 times
- Been thanked: 96 times
Re: Koniec współpracy FFG i GW
Zostanę przy swojej argumentacji. Powołam się teraz na dane, których w żaden sposób nie mogę potwierdzić, a mianowicie gdzieś dotarłem do informacji (muszę zacząć zapisywać takie strony), że Silver Tower, czyli jedna z nowych planszówek GW była hitem sprzedażowym. Nie hitem na miarę GW, tylko hitem na miarę rynku planszówkowego. Żałuję, że nie mogę tego potwierdzić. To by potwierdzało, że celują szeroko i kogo się da, to wciągną w figurki. Co więcej, te Death Watche i Genokrady właśnie dostają swoje Codexy i nowe figurki (ci drudzy w plotkach, ci pierwsi już dostali). Więc ktoś kupił Deathwatch Overkill a teraz jest przez GW zapraszany by sięgnął po więcej.Omnibus pisze: To żaden argument. To, ze się je skleja też, KDM też trzeba było wyciąć i skleić. są samodzielnymi grami, z górnego pułapu cenowego, ale grami planszowymi. GW używa tylko swoich figsów, bo tak im taniej i wygodniej.
Co więcej,te gry to nie bait planszówkowiczów na warhammery, a warhammerowców na drogie planszówki od GW, zawierające unikalne figurki (Assasyni, do niedawna Death watch, genokrady i takie tam).
Osoby które już wsiąkły w bitewniaki wydaje mi się że wolałyby wydać te 400 zł co wydadzą na planszówkę na nową figurkę do swojej turniejowej armii, ale może generalizuję.
Ehhhh... Nie da się jednoznacznie ocenić.aryss pisze:https://www.reddit.com/r/boardgames/com ... ys/d7fo2k0
Taki dość ciekawy koment w temacie kto kogo:)
Pierwszy agresywny ruch wykonało FFG wypuszczając X-Winga. Jestem pewny, że mieli świadomość, że nie spodoba to się GW. Może i GW przymknęłoby oko, gdyby X-Wing średnio sobie radził. Podejrzewam, że sukces X-Winga zaskoczył nie tylko GW, ale i FFG. Okazało się, że sukces zmienił zupełnie rozłożenie sił. GW chciało udawać, że nic się nie stało i grać po staremu, a FFG poczuło się słusznie mocne.
Rozumiem tu obie strony. GW nie chciało dłużej umacniać dawnego partnera, po wbiciu noża w plecy. Nawet kosztem straconych potencjalnych zysków. FFG nie było zainteresowane starym układem. Czuję, że możemy być świadkami zaciekłej wojny. GW może wejść po całości w planszówki. Moim zdaniem powinni, i powinni pójść w gotowce, bez malowania i sklejania. Może nawet karcianki. Pytanie tylko czy mają surowce na takie inwestycje. No i możemy być pewni zalewu figurkami od FFG. Zaraz będzie Netrunner i Arkham.
- Bary
- Posty: 3064
- Rejestracja: 18 sty 2015, 14:25
- Lokalizacja: Szczecin
- Has thanked: 73 times
- Been thanked: 47 times
- Kontakt:
Re: Koniec współpracy FFG i GW
Runebound? A co do FS w pełni się zgadzam, gra nie ma braków, ale nowa frakcja dałaby jej solidnego kopa. Wielka szkoda...Piehoo pisze:Nie ma bata żeby zabili Talizmana, wróci pod inną nazwą/marką. Do dzisiaj generuje ogromne pieniądze, mimo że się nie zmienił od mojego dzieciństwa.
Szczególnie szkoda Forbidden Stars. Gra aż krzyczała o nowe frakcje, których w uniwersum jest multum. Chaos trzeba będzie sobie kupić do kolekcji...
Podpytałem Trzewika na livestream, czy wie co się dzieje w tej kwestii i wspomniał, że nie ma jednoznacznych info, ale na GenCon GW szukał licencjobiorców. Więc chyba to nie oni zrezygnowali ze współpracy.sewhoe pisze:Możemy tylko gdybać, ale moim zdaniem to nie FFG weszło w paradę GW, tylko GW postanowił wejść na rynek planszówek. Spadająca sprzedaż ich flagowych produktów, każe szukać im szukać szansy na nowych rynkach zbytu. Jedynym z nich, jest rozwijający się dynamicznie rynek gier planszowych (w przeciwieństwie do tradycyjnych molochowatych systemów bitewnych GW). Dlatego też, w mojej opinii, nie przedłużyli umowy z FFG. FFG wypuścił bardzo dyplomatyczny news o końcu współpracy, GW pewnie nawet nie pierdnie w tym temacie, a przecież na końcu cierpią "fani" ich settingu. Ale przecież po spuszczeniu w klozecie WFB stać ich na wszystko.
Ciekawe swoją drogą, jakiego LCG wpuszczą w miejsce Conquest? Tylko Legend of the Five Rings czy może coś jeszcze?
Mój blog na ZnadPlanszy
Recenzja Cooper Island na ZnadPlanszy
Kupię dodatek Hobbit: Na Progu do WP LCG!
Recenzja Cooper Island na ZnadPlanszy
Kupię dodatek Hobbit: Na Progu do WP LCG!
-
- Posty: 59
- Rejestracja: 03 sie 2014, 22:57
- Lokalizacja: Łódź
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 1 time
Re: Koniec współpracy FFG i GW
Właśnie dlatego, że mało wiesz o GW może ci się tak wydawać. Ostatnie 10-15 lat tej firmy to jedno chamskie posunięcie za drugim. W stosunku zarówno do fanów, jak i partnerów. Pochwały, które czytasz to objaw tego, że jak w starym dowcipie, ktoś ostatnio wyprowadził kozę i fani poczuli oddech po latach obijania sztachetą. Ale żadnej kultury korporacyjnej nie zmienia się pstryknięciem palcami, a kultura korporacyjna GW to od lat maksymalizacja marży i nienawiść to jakiejkolwiek konkurencji. Zerwanie współpracy z FFG to posunięcie dla GW zupełnie naturalne.aryann pisze:Łatwo niektórym, i nie mówię tylko o tym forum, całą winę zrzucić na GW. Powiem tak: moja pierwsza planszówka w dorosłym życiu była od FFG. Pierwsza karcianka od FFG. 90% wszystkich moich gier planszowych to gry od FFG. Mam jedną grę od GW. I mimo to jestem po stronie GW w tym konflikcie i wierzę ( to tylko moje domysły), że wina spada na FFG. Podejrzewam, że wszystko zaczęło się od figurkowych star warsów, pseudo-bitewniaków a skończyło na figurkowym Rune Wars, czyli pełnym bitewniaku. Stali się bezpośrednią konkurencją dla GW w ich głównej działalności. Nie sądzę, by GW strzeliło aż taką cenę z kapelusza, że była zaporowa czy nieopłacalna dla Asmodee/FFG. Co prawda od niedawna dopiero obserwuję GW, ale widzę i czytam, że firma się zmienia i jeśli tylko pominiemy pierwszy szok z Age of Sigmar to teraz gra (przynajmniej w tych komentarzach co czytam na BoLS) budzi zachwyty. Tak jak i zmiana podejścia GW do społeczności.
Re: Koniec współpracy FFG i GW
Smutna wiadomość. Najpierw linia Warhammer Inwazja została ubita, teraz siłą rzeczy to samo stanie się z Podbojem. Fani Warhammera tracą drugie LCG w krótkim czasie. Dobrze, że Talisman ma tyle dodatków, że grania starczy na długo - przynajmniej dopóki dodatki będą w sklepach.
- awawa
- Posty: 1101
- Rejestracja: 02 paź 2014, 10:28
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 43 times
- Been thanked: 38 times
Re: Koniec współpracy FFG i GW
Ech, w końcu dzięki temu newsowi uzupełniłem ostatnie braki w Aniole Śmierci, LCG'a też szkoda...tym bardziej, że FFG/Galakta :-p sporo rzeczy spolonizowała. Zobaczymy co będzie dalej.
Ostatnio zmieniony 09 wrz 2016, 20:13 przez awawa, łącznie zmieniany 1 raz.
Granie na Bemowie
- sewhoe
- Posty: 343
- Rejestracja: 20 lis 2012, 13:21
- Lokalizacja: Sanok
- Has thanked: 4 times
- Been thanked: 7 times
Re: Koniec współpracy FFG i GW
Tylko kto teraz będzie chciał płacić za licencję u tych dziadów? Tylko po to, aby jak rozwinie się trochę lepiej biznes i zbuduje się bazę fanów, to GW nie przedłuży umowy na rozwijaną latami linię wydawniczą?Bary pisze:Podpytałem Trzewika na livestream, czy wie co się dzieje w tej kwestii i wspomniał, że nie ma jednoznacznych info, ale na GenCon GW szukał licencjobiorców. Więc chyba to nie oni zrezygnowali ze współpracy.
Ja się w sumie cieszę z obecnego obrotu sprawy, bo liczę, że jak się FFG z GW zaczną tarmosić, to gracze tylko na tym zyskają.
- costi
- Posty: 3416
- Rejestracja: 09 lut 2005, 19:19
- Lokalizacja: Warszawa - Ochota
- Has thanked: 7 times
- Been thanked: 3 times
Re: Koniec współpracy FFG i GW
FTFYawawa pisze:Ech, w końcu dzięki temu newsowi uzupełniłem ostatnie braki w Aniole Śmierci, LCG'a też szkoda...tym bardziej, żeFFGGalakta sporo rzeczy spolonizowała. Zobaczymy co będzie dalej.
Jestem w stanie uwierzyć, że to GW zabrało zabawki po tym, jak zobaczyło, że FFG dobrze sobie radzi w świecie bitewniaków. To typowo w ich stylu - dziwne ruchy oderwane od rzeczywistości, oparte na iluzji, że są jeszcze potęgą na rynku. Życzę im szczęścia w szukaniu nowych partnerów - będzie im potrzebne.
trochę człowieka i technika się gubi
Moja kolekcja
Moja kolekcja
Re: Koniec współpracy FFG i GW
Ciężko polemizować, bo o ST wiem śmiesznie nic, może i pewnie masz rację. Te codexy do deatch watchów to podejrzewam bardziej ukłon w stronę fanów figurek i 40ki, duża przestrzeń w uniwersum niewykorzystana w figurkach, sam deatchwatch też musiał siąść, więc postanowili "wcisnąć" więcej warhammerowiczom. Ale może być też tak jak mówisz, kwestia interpretacji. Mi się wydaje, że nie ma zbytniego targetu na rynku poza warhammerowiczami, bo, normalny gracz planszówkowy, ma inne priorytety, co widać po tym, że deathwatche, assasiny i spec-gry są nieistniejące na BGG i w naszych mediach. Przeciętny gracz, nawet jeśli fan IP 40ki, to skusi się na FS, bo znane, bo strategia na wielką skalę, bo FFG i wie, że to gra na lata. Deatchwatch kosztuje tyle samo, oferując o wiele mniej growo, zamieniając to na figurki.aryann pisze: Zostanę przy swojej argumentacji. Powołam się teraz na dane, których w żaden sposób nie mogę potwierdzić, a mianowicie gdzieś dotarłem do informacji (muszę zacząć zapisywać takie strony), że Silver Tower, czyli jedna z nowych planszówek GW była hitem sprzedażowym. Nie hitem na miarę GW, tylko hitem na miarę rynku planszówkowego. Żałuję, że nie mogę tego potwierdzić. To by potwierdzało, że celują szeroko i kogo się da, to wciągną w figurki. Co więcej, te Death Watche i Genokrady właśnie dostają swoje Codexy i nowe figurki (ci drudzy w plotkach, ci pierwsi już dostali). Więc ktoś kupił Deathwatch Overkill a teraz jest przez GW zapraszany by sięgnął po więcej.
Osoby które już wsiąkły w bitewniaki wydaje mi się że wolałyby wydać te 400 zł co wydadzą na planszówkę na nową figurkę do swojej turniejowej armii, ale może generalizuję.
.
Patrząc jak GW zdziera ze wszystkiego wykorzystującego ich IP (patrz nowe gry komputerowe) i jakie nakłada ograniczenia na twórców (też patrz gry komputerowe), oraz traktuje partnerów- Nikt.Tylko kto teraz będzie chciał płacić za licencję u tych dziadów? Tylko po to, aby jak rozwinie się trochę lepiej biznes i zbuduje się bazę fanów, to GW nie przedłuży umowy na rozwijaną latami linię wydawniczą?
Ja się w sumie cieszę z obecnego obrotu sprawy, bo liczę, że jak się FFG z GW zaczną tarmosić, to gracze tylko na tym zyskają.
Re: Koniec współpracy FFG i GW
Ciekawe jakie ceny za kilka lat będą osiągać Chaos w Starym Świecie, Zakazane Gwiazdy... Pewnie w stylu Starcrafta.
- awawa
- Posty: 1101
- Rejestracja: 02 paź 2014, 10:28
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 43 times
- Been thanked: 38 times
Re: Koniec współpracy FFG i GW
wartość kolekcjonerska będzie wyższa niż obecnie ale... gdybym miał w niego grać to starcrafta nie wziąłbym za 100pln ;) Czy wszystkie tytuły, które teraz znikną są wybitne? Nie sądzę.
Mi najbardziej żal Anioła i zmarnowanej szansy na rozwój WQ.
Mi najbardziej żal Anioła i zmarnowanej szansy na rozwój WQ.
Granie na Bemowie
Re: Koniec współpracy FFG i GW
W tej decyzji nie ma wygranych tak naprawdę. Możliwe jest, że zyskamy na zdrowej konkurencji. Moim zdaniem wina jest po stronie FFG (już chyba więcej informacji nie potrzebuję), ale to nie znaczy że się na nich obrażę za spieprzenie mi Conquesta i Zakazanych Gwiazd, no i Relica. W tym roku Arkham LCG i Posiadłość Szaleństwa 2nd edition a za rok pewnie New Angeles. I szczerze? Jakby wydali bitewniaka w świecie Cthulhu, to chyba bym musiał szukać drugiego etatu. No nie przepuściłbym. A jeśli chodzi o GW to wydatki mam zaplanowane do końca roku na kilkaset złotych i w tej kwestii też się nic nie zmienia. Miło by mi było natomiast zobaczyć planszówki i karcianki od nich.
Re: Koniec współpracy FFG i GW
No cóż, dwóch gigantów się wzięło za łby. W sumie było to do przewidzenia, ostatnimi czasy FFG zbyt poszło w kierunku bitewniaków i gier figurkowych, żeby taki mariaż mógł się utrzymać. Może w ramach ekspansji GW zrobi reaktywację swoich starych tytułów, chętnie przytuliłbym odświeżoną Necromundę.
Co do zagrywek obu firm, to jedni są warci drugich. Przecież FFG wypuścił X-winga na mechanice bezczelnie zerżniętej z Wings of War / Wings of Glory od Ares Games, których kiedyś byli dystrybutorem. I wcale się nie przejmują, że robią biznes na czyimś pomyśle.
Co do zagrywek obu firm, to jedni są warci drugich. Przecież FFG wypuścił X-winga na mechanice bezczelnie zerżniętej z Wings of War / Wings of Glory od Ares Games, których kiedyś byli dystrybutorem. I wcale się nie przejmują, że robią biznes na czyimś pomyśle.
Re: Koniec współpracy FFG i GW
To jest trochę taka sytuacja. Prowadzicie sobie sklep planszówkowy w małym mieście. Ściśle współpracujecie z jakąś hurtownią. Pewnego dnia, hurtownik widząc jak dobrze wam idzie postanawia, że otworzy swój sklep planszówkowy w tym samym mieście, przez ścianę do waszego. Udawalibyście, że nic się nie stało i dalej byście sobie handlowali z nim w najlepsze?
-
- Posty: 566
- Rejestracja: 29 sty 2014, 14:57
- Lokalizacja: Wrocław
- Has thanked: 41 times
- Been thanked: 23 times
Re: Koniec współpracy FFG i GW
Mi jedynie brakowac bedzie sagi Talismana. Ale nie ukrywajac majac wyszstkie obecnie na ryku dodatki to i tak kolos z tej gry zrobil sie ogromny. Tak wiec nie wierze aby pojawialy sie wiecej dodatki.
A czy FFG lub Galakta beda mialy problemy? Chyba nie. FFG ma Descenta, SW:IA + Xwing'a i ostatnio Dooma zapowiedziala. To jest po prostu mega miejsce do robienia dodatków.
A czy FFG lub Galakta beda mialy problemy? Chyba nie. FFG ma Descenta, SW:IA + Xwing'a i ostatnio Dooma zapowiedziala. To jest po prostu mega miejsce do robienia dodatków.
Re: Koniec współpracy FFG i GW
Talisman bedzie kontynuowany w postaci dodatkow do Runebounda i tyle. To i tak podobne gry wiec nie widze problemu. Talisman z tymi wszystkimi dodatkami byl za duzy juz imho
- sewhoe
- Posty: 343
- Rejestracja: 20 lis 2012, 13:21
- Lokalizacja: Sanok
- Has thanked: 4 times
- Been thanked: 7 times
Re: Koniec współpracy FFG i GW
Na tle całej tej sytuacji ciekawie wygląda nowy numer White Dwarf - czasopisma GW poświęconego ich produktom. We wrześniowym numerze mocno skupiono się na grach planszowych. Praktycznie wszystkie ich obecne gry planszowe otrzymały jakieś nowe zasady, do samej zaś gazetki dołączona jest figurka bohatera dla Silver Tower. Oczywiście nie zabrakło zapowiedzi kolejnej gry planszowej -Gorechosen. Tytuł wygląda prostacko, ale mimo wszystko pokazuje jakiś trend w zachowaniu GW.
Re: Koniec współpracy FFG i GW
Ja byłem przekonany, że oni kupili licencję na ten system z WoG. W końcu gdyby nie, to wydaje mi się, że nie tylko FFG mogłoby mieć kłopot, ale i WizzkidsRafalm pisze:No cóż, dwóch gigantów się wzięło za łby. W sumie było to do przewidzenia, ostatnimi czasy FFG zbyt poszło w kierunku bitewniaków i gier figurkowych, żeby taki mariaż mógł się utrzymać. Może w ramach ekspansji GW zrobi reaktywację swoich starych tytułów, chętnie przytuliłbym odświeżoną Necromundę.
Co do zagrywek obu firm, to jedni są warci drugich. Przecież FFG wypuścił X-winga na mechanice bezczelnie zerżniętej z Wings of War / Wings of Glory od Ares Games, których kiedyś byli dystrybutorem. I wcale się nie przejmują, że robią biznes na czyimś pomyśle.
- Elrond
- Posty: 193
- Rejestracja: 26 lut 2013, 12:51
- Lokalizacja: Białystok
- Has thanked: 6 times
- Been thanked: 25 times
Re: Koniec współpracy FFG i GW
Dla mnie osobiście jako wielkiego fana uniwersum Warhammera, wiadomość o końcu współpracy (chodź od jakiegoś czasu wszystko na to wskazywało) to wielka planszówkowa tragedia.
Warhammer Diskwars - brak wielu kultowych jednostek dla wszystkich ras.
Relic - dopiero zaczął się rozkręcać i już koniec.
Forbidden Stars - rewelacyjna gra, gdzie już nie zobaczymy Tyranidów, Nekronów czy Tau.
Warhammer 40k Conquest - jeszcze tyle dodatków mogło wyjść...
i na koniec największa wtopa jaką był zakup Warhammera Questa - świetna karcianka, która już na samym wstępie została zarżnięta. Podstawą tej gry miały być kolejne dodatki z kampaniami, przygodami, przedmiotami, potworami, postaciami itp. itd....a teraz pozostał sam szkielet.
Mam ogromny żal do cholernego GW za ich okropną politykę stosowaną od lat, ale i do FFG za to, że wiedziało co się szykuje i jeszcze na koniec "wepchnął" graczom Questa.
Wielka strata dla graczy-fanów Młotka
Warhammer Diskwars - brak wielu kultowych jednostek dla wszystkich ras.
Relic - dopiero zaczął się rozkręcać i już koniec.
Forbidden Stars - rewelacyjna gra, gdzie już nie zobaczymy Tyranidów, Nekronów czy Tau.
Warhammer 40k Conquest - jeszcze tyle dodatków mogło wyjść...
i na koniec największa wtopa jaką był zakup Warhammera Questa - świetna karcianka, która już na samym wstępie została zarżnięta. Podstawą tej gry miały być kolejne dodatki z kampaniami, przygodami, przedmiotami, potworami, postaciami itp. itd....a teraz pozostał sam szkielet.
Mam ogromny żal do cholernego GW za ich okropną politykę stosowaną od lat, ale i do FFG za to, że wiedziało co się szykuje i jeszcze na koniec "wepchnął" graczom Questa.
Wielka strata dla graczy-fanów Młotka
Re: Koniec współpracy FFG i GW
Jestem pewny, że GW w umowie licencyjnej zawarło punkt:Elrond pisze: Mam ogromny żal do cholernego GW za ich okropną politykę stosowaną od lat, ale i do FFG za to, że wiedziało co się szykuje i jeszcze na koniec "wepchnął" graczom Questa.
Wielka strata dla graczy-fanów Młotka
- licencjobiorcy wara od bitewniaków
Dla mnie jest to zrozumiałe. Monopolistyczne, ale ten rynek jest za mały dla wielu graczy. To nisza w niszy.
Możesz mieć żal do FFG za chciwość. Nie starczyły im gry planszowe, karcianki, erpegi to jeszcze weszli w bitewniaki.
- karawanken
- Posty: 2360
- Rejestracja: 28 wrz 2014, 19:53
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 75 times
- Been thanked: 96 times
Re: Koniec współpracy FFG i GW
Zdecydowanie to wszystko wina FFG mogli nie wchodzić w paradę Genialnemu Wydawcy. W końcu to GW organizuje cykliczne turnieje, wspiera sklepy, regularnie wypuszcza FAQ do swoich gier. Nie zmusza do wydawania 500 zl aby móc grać z innymi graczami (+300 na malowanie, bo gdzieś na jakimś forum bitewniaków czytałem, że to największy afront dla przeciwnika grać niepomalowanymi figurkami)
A nie chwila
Zresztą do tej pory wydawało mi się że "PRAWDZIWI" gracze bitewniakowi nie spojrzą na x-winga bo to nie jest "PRAWDZIWY" bitewniak
Edycja:
Zresztą jestem przekonany, że w umowie licencyjnej było bardzo konkretnie napisane czego FFG nie mogą robić z Warhammerem. I na pewno zostało to starannie przeanalizowane przez prawników (to w końcu USA) zanim wypuścili x-winga. Więc prędzej dopatrywał bym się chciwości u GW, którzy odkryli, że dzieciaki wola grać w gry od FFG a nie w ich prawdziwe bitewniaki.
A nie chwila
Zresztą do tej pory wydawało mi się że "PRAWDZIWI" gracze bitewniakowi nie spojrzą na x-winga bo to nie jest "PRAWDZIWY" bitewniak
Edycja:
Zresztą jestem przekonany, że w umowie licencyjnej było bardzo konkretnie napisane czego FFG nie mogą robić z Warhammerem. I na pewno zostało to starannie przeanalizowane przez prawników (to w końcu USA) zanim wypuścili x-winga. Więc prędzej dopatrywał bym się chciwości u GW, którzy odkryli, że dzieciaki wola grać w gry od FFG a nie w ich prawdziwe bitewniaki.
Ostatnio zmieniony 10 wrz 2016, 10:21 przez karawanken, łącznie zmieniany 2 razy.
-
- Posty: 266
- Rejestracja: 22 lis 2013, 15:22
- Lokalizacja: Festung Krakau
- Has thanked: 11 times
- Been thanked: 19 times
Re: Koniec współpracy FFG i GW
FFG ma prawa do tej mechaniki i Wizzkids placi kase FFG za Attack Winga ( i Dungeon and Dragons ) ( zrodla tak na szybko: http://www.startrek.com/article/the-bat ... ttack-wing, http://wizkids.com/attackwing/star-trek-attack-wing/ itd itp )gaseki pisze:Ja byłem przekonany, że oni kupili licencję na ten system z WoG. W końcu gdyby nie, to wydaje mi się, że nie tylko FFG mogłoby mieć kłopot, ale i WizzkidsRafalm pisze: Co do zagrywek obu firm, to jedni są warci drugich. Przecież FFG wypuścił X-winga na mechanice bezczelnie zerżniętej z Wings of War / Wings of Glory od Ares Games, których kiedyś byli dystrybutorem. I wcale się nie przejmują, że robią biznes na czyimś pomyśle.
wiec juz nie wprowadzajmy niepotrzebnego zametu
W kazdym razie troche mi smutno ze bez chyba wiekszej walki licencje na gry z uniwersum, mogli jakos do kompromisu dojsc i podzielic sie prawami do sw ( taki skirmish postaciowy z figurkami od GW i ciekawszymi zasadami zamiast imperial assalauta bym chetnie przygarnal) A tak pozostaje ogrywac do upadlego Podboj i czekac na Legende