Co po Osadnikach?
Co po Osadnikach?
Witam na forum,
czesto gramy ze znajomymi w Osadnikow, gra sie b. fajnie, niedlugo kupujemy Zeglarzy ale zastanawiam sie zeby kupic cos nowego. Chodzi o planszowke strategiczno/ekonomiczna. Moje wymagania:
- wysokie "replayability" - w Os. byla to losowo ukladana plansza, ktora sprawiala, ze kazda rozgrywka byla inna
- poziom komplikacji i mozliwosci wiekszy niz w Osadnikach (ale nie az tak jak Gwiezdny Kupiec, cos posrodku)
- maly (a napewno mniejszy niz w Os.) wplyw rzutow koscmi na gre.
- interakcja miedzy graczami
- cos co sprawi ze nic nie bedzie odwracac uwagi podczas ruchu przeciwnika
- koniecznie - polska wersja gry
Cena nie gra roli. Jesli ktos moglby cos polecic to bylbym bardzo wdzieczny, z gory dziekuje.
czesto gramy ze znajomymi w Osadnikow, gra sie b. fajnie, niedlugo kupujemy Zeglarzy ale zastanawiam sie zeby kupic cos nowego. Chodzi o planszowke strategiczno/ekonomiczna. Moje wymagania:
- wysokie "replayability" - w Os. byla to losowo ukladana plansza, ktora sprawiala, ze kazda rozgrywka byla inna
- poziom komplikacji i mozliwosci wiekszy niz w Osadnikach (ale nie az tak jak Gwiezdny Kupiec, cos posrodku)
- maly (a napewno mniejszy niz w Os.) wplyw rzutow koscmi na gre.
- interakcja miedzy graczami
- cos co sprawi ze nic nie bedzie odwracac uwagi podczas ruchu przeciwnika
- koniecznie - polska wersja gry
Cena nie gra roli. Jesli ktos moglby cos polecic to bylbym bardzo wdzieczny, z gory dziekuje.
Ostatnio zmieniony 03 lut 2008, 16:09 przez darecki, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Co po Osadnikach?
Sprobujcie Brassa (co prawda gra nie zostala teoretycznie wydana po polsku, ale jest w stu procentach niezalezna jezykowo, a polska instrukcje mozna sciagnac stad: http://www.rebel.pl/e4u.php/1,ModFiles/ ... /Brass.pdf ). Naprawde swietna gra o rewolucji przemyslowej w Anglii, jedyne czego bym sie obawial to tego, ze jest to jednak sporo wiekszy stopien komplikacji niz Osadnicy i nie wiem, jak wasza grupa znioslaby taki przeskok. Co prawda jest to o wiele mniej skomplikowane niz Gwiezdny Kupiec, wiec bylbym dobrej mysli.
W zaleznosci od tego, jak wazna jest dla Ciebie interakcja, moglbys tez sprobowac Goa (rowniez znakomita gra o handlu przyprawami, ale interakcji akurat za duzo w niej nie ma, poza licytacja na poczatku tury). Gra niezalezna jezykowo, polska instrukcja rowniez jest chyba na stronie Rebela.
W zaleznosci od tego, jak wazna jest dla Ciebie interakcja, moglbys tez sprobowac Goa (rowniez znakomita gra o handlu przyprawami, ale interakcji akurat za duzo w niej nie ma, poza licytacja na poczatku tury). Gra niezalezna jezykowo, polska instrukcja rowniez jest chyba na stronie Rebela.
Re: Co po Osadnikach?
Do twojego opisu idealnie pasuje Puerto Rico:
- replayability jak najbardziej
- poziom komplikacji niezby duży, ale możliwości mnóstwo
- wpływu rzutu kośćmi nie ma, bo nie ma kości
- interakcja też jest wysoka
- kiedy ktoś wybiera jakąś rolę, wszyscy wykonują daną akcję, więc cały czas coś sie dzieje
- jest wersja polska [w dodatku niezbyt droga]
W kategorii gier ekonomicznych poleciłbym też jak zwykle Wysokie Napięcie. Co prawda interakcja jest tu trochę niższa, ale wbrew pozorom wcale nie mała.
- replayability jak najbardziej
- poziom komplikacji niezby duży, ale możliwości mnóstwo
- wpływu rzutu kośćmi nie ma, bo nie ma kości
- interakcja też jest wysoka
- kiedy ktoś wybiera jakąś rolę, wszyscy wykonują daną akcję, więc cały czas coś sie dzieje
- jest wersja polska [w dodatku niezbyt droga]
W kategorii gier ekonomicznych poleciłbym też jak zwykle Wysokie Napięcie. Co prawda interakcja jest tu trochę niższa, ale wbrew pozorom wcale nie mała.
Re: Co po Osadnikach?
Puerto Rico to będzie gra w sam raz. Dodatkową zaletą gry jest to, że wybacza błędy. Nierozsądne posunięcia z początku gry da się odrobić w środkowej części. Co do reszty pełna zgoda z poprzednikiem. No i fakt, że serwis Boardgamesgeek.com (czyli jego użytkownicy) uważają ją za grę numer 1 na świecie.
Sprzedam: Arkham Horror - edycja PL - Cena: 130 pln
- piechotak
- Posty: 399
- Rejestracja: 17 gru 2007, 21:56
- Lokalizacja: Białystok
- Has thanked: 18 times
- Been thanked: 24 times
Re: Co po Osadnikach?
A ja polecam Wysokie Napięcie:
- duże "replayability", ponieważ w każdej grze jest inny układ elektrowni i możliwość wybierania różnych obszarów do gry,
- interakcja między graczami praktycznie w każdej fazie gry (licytacja elektrowni, wykupywanie surowców, podłączanie nowych miast do sieci poprzez stawianie na planszy domków - trochę podobne do budowania osad w "Osadnikach")
- bardzo mała losowość,
- polskie wydanie
Z innych gier wydanych po polsku wypada jeszcze wymienić Filary Ziemi. Gra jest trochę bardziej skomplikowana niż Osadnicy, jednak ma podobny poziom losowości, więc może Cię nie zainteresować.
- duże "replayability", ponieważ w każdej grze jest inny układ elektrowni i możliwość wybierania różnych obszarów do gry,
- interakcja między graczami praktycznie w każdej fazie gry (licytacja elektrowni, wykupywanie surowców, podłączanie nowych miast do sieci poprzez stawianie na planszy domków - trochę podobne do budowania osad w "Osadnikach")
- bardzo mała losowość,
- polskie wydanie
Z innych gier wydanych po polsku wypada jeszcze wymienić Filary Ziemi. Gra jest trochę bardziej skomplikowana niż Osadnicy, jednak ma podobny poziom losowości, więc może Cię nie zainteresować.
Re: Co po Osadnikach?
Witam!
Śmiało polecam
Thurn und Taxis - sprawdzi się na 100%
Wysokie Napięcie
Elasund - w klimatach Catanu
Pozdrawiam
Meham
Śmiało polecam
Thurn und Taxis - sprawdzi się na 100%
Wysokie Napięcie
Elasund - w klimatach Catanu
Pozdrawiam
Meham
Re: Co po Osadnikach?
Puerto Rico, definitywnie. Podpisuję się pod wszystkim co zostało napisane wyżej.
Filary Ziemii- definitywnie nie. Gra oczarowuje przy pierwszym kontakcie, przy każdym następnym niestety coraz bardziej rozczarowuje- nuda i bardzo nikłe replayability. Odradzam.
Filary Ziemii- definitywnie nie. Gra oczarowuje przy pierwszym kontakcie, przy każdym następnym niestety coraz bardziej rozczarowuje- nuda i bardzo nikłe replayability. Odradzam.
- macike
- Posty: 2308
- Rejestracja: 07 cze 2007, 18:24
- Lokalizacja: Wrocław
- Been thanked: 1 time
- Kontakt:
Re: Co po Osadnikach?
Do mnie WN nie przemówiło. Za to Brass po pierwszych dwóch grach zapowiada się miodnie.
PR zdecydowanie tak, do Filarów Ziemi nawet nie bardzo mam ochotę zasiadać.
PS
Ja po Osadnikach kupiłem Caylusa, ale ten zdaje się "cięższy" niż WN czy PR.
PR zdecydowanie tak, do Filarów Ziemi nawet nie bardzo mam ochotę zasiadać.
PS
Ja po Osadnikach kupiłem Caylusa, ale ten zdaje się "cięższy" niż WN czy PR.
Si vis pacem, para bellum.
Gratislavia - wrocławski festiwal gier planszowych
Gratislavia - wrocławski festiwal gier planszowych
Re: Co po Osadnikach?
Hej!
Co Caylusa i ja łyknąłem niemal z marszu po Osadnikach, ale to inna bajka. Gry mają się jak niebo do ziemi. Co prawda rozgrywka zawsze inaczej wygląda, ale poziom funu jest inny a i interakcja....specyficzna.
Ja bym obstawiał Thurn Und Taxis.... naprawdę fajna gierka
Meham
Co Caylusa i ja łyknąłem niemal z marszu po Osadnikach, ale to inna bajka. Gry mają się jak niebo do ziemi. Co prawda rozgrywka zawsze inaczej wygląda, ale poziom funu jest inny a i interakcja....specyficzna.
Ja bym obstawiał Thurn Und Taxis.... naprawdę fajna gierka
Meham
- Odi
- Administrator
- Posty: 6461
- Rejestracja: 21 kwie 2007, 12:51
- Lokalizacja: Gdynia
- Has thanked: 593 times
- Been thanked: 945 times
Re: Co po Osadnikach?
Darecki,
mielismy ten sam problem, co Wy
Też byli Osadnicy, i wszyscy się nimi zachwycali, ale w pewnym momencie... cóż... coś fajniejszego i lepszego by się przydało, żeby pociągnąć zainteresowanie
Ja zakupiłem Wsiąść do pociągu:Europa i Mare Nostrum
Popularne "pociągi" bardzo spodobały się dziewczynom, jako miła, nieskomplikowana gierka, nieszczególnie nastawiona na agresję i "dowalanie" rywalom.
Chłopakom natomiast nie podeszły - zbyt...hm... infatylne, mimo wszystko. I choć swój urok mają, to jednak względem Osadników ta gra to trochę... krok wstecz
Mare Nostrum jest znakomite. Dziewczynom się raczej średnio spodobało (chociaż jedna stała się zagorzałą fanką tego tytułu!), za to chłopaki odnaleźli w grze mnóstwo zabawy.
Mare Nostrum ma wszystko, czego oczekujesz, poza.... polską wersją.
Co prawda absolutnie nie trzeba znac tego niemieckiego, bo instrukcja jest przetłumaczona (tłumaczenia kart też są w instrukcji), zasady sa proste i wszystko staje się jasne już po I-II rundzie,ale jak wyjmiesz grę z pudełka zaraz wszyscy zaczną krzyczeć "O Boże, toż to po niemiecku!"
Jeśli twoja ekipa jest mieszana, albo wiesz, że Twoje koleżanki dobrze znajdą się w takiej grze "territory control", gdzie trzeba wkazac sie jednak pewną dozą agresji i myślenia strategicznego, to śmiało POLECAM.
Wysokie Napięcie też kupiłem wkrótce po osadnikach, ale...
Hm
No to jest bardzo dobra gra. Bardzo dobra. Ale na TRZECI tytuł, a nie na DRUGI
Reasumując: Mare Nostrum (sprawdziłem i - pod pewnymi warunkami - bardzo polecam) lub faktycznie Puerto Rico
Z tańszych tytułów my mieliśmy jeszcze Razzię (super, naprawdę super, choć trochę krótko się gra)
mielismy ten sam problem, co Wy
Też byli Osadnicy, i wszyscy się nimi zachwycali, ale w pewnym momencie... cóż... coś fajniejszego i lepszego by się przydało, żeby pociągnąć zainteresowanie
Ja zakupiłem Wsiąść do pociągu:Europa i Mare Nostrum
Popularne "pociągi" bardzo spodobały się dziewczynom, jako miła, nieskomplikowana gierka, nieszczególnie nastawiona na agresję i "dowalanie" rywalom.
Chłopakom natomiast nie podeszły - zbyt...hm... infatylne, mimo wszystko. I choć swój urok mają, to jednak względem Osadników ta gra to trochę... krok wstecz
Mare Nostrum jest znakomite. Dziewczynom się raczej średnio spodobało (chociaż jedna stała się zagorzałą fanką tego tytułu!), za to chłopaki odnaleźli w grze mnóstwo zabawy.
Mare Nostrum ma wszystko, czego oczekujesz, poza.... polską wersją.
Co prawda absolutnie nie trzeba znac tego niemieckiego, bo instrukcja jest przetłumaczona (tłumaczenia kart też są w instrukcji), zasady sa proste i wszystko staje się jasne już po I-II rundzie,ale jak wyjmiesz grę z pudełka zaraz wszyscy zaczną krzyczeć "O Boże, toż to po niemiecku!"
Jeśli twoja ekipa jest mieszana, albo wiesz, że Twoje koleżanki dobrze znajdą się w takiej grze "territory control", gdzie trzeba wkazac sie jednak pewną dozą agresji i myślenia strategicznego, to śmiało POLECAM.
Wysokie Napięcie też kupiłem wkrótce po osadnikach, ale...
Hm
No to jest bardzo dobra gra. Bardzo dobra. Ale na TRZECI tytuł, a nie na DRUGI
Reasumując: Mare Nostrum (sprawdziłem i - pod pewnymi warunkami - bardzo polecam) lub faktycznie Puerto Rico
Z tańszych tytułów my mieliśmy jeszcze Razzię (super, naprawdę super, choć trochę krótko się gra)
- Legun
- Posty: 1790
- Rejestracja: 20 wrz 2005, 19:22
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 76 times
- Been thanked: 162 times
Re: Co po Osadnikach?
Co prawda to nie jest planszówka strategiczno-ekonomiczna, ale weź pod uwagę Tajemnice Opactwa. U nas bardzo się sprawdziły jako kolejny tytuł po Osadnikach. O stopień wyżej na skali mózgożerności ale o całkowicie odmiennym charakterze. Podoba się i chłopakom, i dziewczynom. Jest bardzo interaktywny - nie można nawet wyjść zrobić siusiu bez potrzeby wstrzymywania rozgrywki. Ma też bardzo ważną cechę z punktu widzenia zapalonych "osadnikowców" - nie da się wniego grać dwa razy pod rząd tego samego dnia (wszystko się miesza), stąd można po nim odsapnąć, wracając do Osadników . Co do "Pociągów: Europa" to potwierdzam - moje dziewczyny są zachwycone, ja znacznie mniej. Podobnie z "Filarami Ziemi".
Najlepsze gry to te, w które wygrywa się dzięki wybitnej inteligencji, zaś przegrywa przez brak szczęścia...
- Geko
- Posty: 6491
- Rejestracja: 18 mar 2006, 22:29
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 4 times
Re: Co po Osadnikach?
Twoje wymagania idealnie spełnia Puerto Rico.
Moje blogowanie na ZnadPlanszy.pl
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.
Re: Co po Osadnikach?
Puerto Rico bez wątpienia ale dodatkowo polecę Hacjendę. Nie ma wprawdzie polskiego wydania ale w grze nie ma ani jednego słowa a elementem łączącym z Osadnikami będą karty owieczek
Zawsze gdy zauważysz, że jesteś po stronie większości zatrzymaj się i zastanów.
magazyn
magazyn
Re: Co po Osadnikach?
Witajdarecki pisze:
- wysokie "replayability" -
- poziom komplikacji i mozliwosci wiekszy niz w Osadnikach
- maly (a napewno mniejszy niz w Os.) wplyw rzutow koscmi na gre.
- interakcja miedzy graczami
- cos co sprawi ze nic nie bedzie odwracac uwagi podczas ruchu przeciwnika
- koniecznie - polska wersja gry
Cena nie gra roli. Jesli ktos moglby cos polecic to bylbym bardzo wdzieczny, z gory dziekuje.
Twoje oczekiwania spełni Gra o Tron - polska wersja zostanie wydana w tym roku, ale tak naprawde gra jest niezalezna jezykowo wiec mozesz zaczac najwieksza przygode swojego zycia juz teraz. Dobrze ze napisales ze cena nie gra roli bo gra przynajmniej z jednym z dwoch dodatkow bedzie kosztowala ok 300 zl -> podstawka + "rozszezenie dla 4 graczy" ( tak naprawde rozszerzeniem byl pierwszy dodatek ) a to
masz zapewnionedarecki pisze: cos co sprawi ze nic nie bedzie odwracac uwagi podczas ruchu przeciwnika
Piszę o rozszerzeniu na 4 bo wywnioskowalem ze gracie w 2 pary - gra we 4 osoby na podstawowej planszy na 5 osob przynosi "jedynie" 80% satysfakcji.
Wingmakers
Re: Co po Osadnikach?
Podpisuje się pod tym co napisał mst Hazienda moim zdaniem będzie strzałem w 10.mst pisze:Puerto Rico bez wątpienia ale dodatkowo polecę Hacjendę. Nie ma wprawdzie polskiego wydania ale w grze nie ma ani jednego słowa a elementem łączącym z Osadnikami będą karty owieczek
Pozdrawiam
The spice must flow
Gamer tag: AmennPL
Gamer tag: AmennPL
- Don Simon
- Moderator
- Posty: 5623
- Rejestracja: 10 wrz 2005, 16:28
- Lokalizacja: Warszawa, sercem w Jozefowie ;-)
- Been thanked: 1 time
Re: Co po Osadnikach?
Ktos pyta o gre ekonomiczno/strategiczna, a padaja propozycje Gry o Tron lub TuT?
Pozdrawiam
Szymon
Pozdrawiam
Szymon
Każdy może,prawda, krytykować, a mam wrażenie, że dopuszczenie do krytyki, panie, tu nikomu tak nie podoba się.Tak więc z punktu, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie.
Re: Co po Osadnikach?
W GoT zawsze można zaproponować postawienie piwa po partii (ekonomia) w zamian za zawarcie sojuszu (strategia)
Zawsze gdy zauważysz, że jesteś po stronie większości zatrzymaj się i zastanów.
magazyn
magazyn
- kwiatosz
- Posty: 7874
- Rejestracja: 30 sty 2006, 23:27
- Lokalizacja: Romford/Londyn
- Has thanked: 132 times
- Been thanked: 417 times
- Kontakt:
Re: Co po Osadnikach?
Ja Puerto odradzę, bo mi się nie podoba, ale raczej jest to głos odosobniony
Odradzę też Grę o Tron - to była moja druga gra, po Osadnikach, no i na prawie pół roku w nic nie grałem, bo jakoś przez to nie przebrnąłem, dopiero potem się GoTem zachwyciłem
Poleciłbym natomiast Ticket to Ride Marklin - jest sporo bardziej konfliktowy niż Europa, a dzięki pasażerom jest więcej możliwości akumulowania punktów, jedna z moich ulubionych gier (i w ogóle jedna z niewielu gier, w które mam ochotę grać ostatnimi czasy )
Odradzę też Grę o Tron - to była moja druga gra, po Osadnikach, no i na prawie pół roku w nic nie grałem, bo jakoś przez to nie przebrnąłem, dopiero potem się GoTem zachwyciłem
Poleciłbym natomiast Ticket to Ride Marklin - jest sporo bardziej konfliktowy niż Europa, a dzięki pasażerom jest więcej możliwości akumulowania punktów, jedna z moich ulubionych gier (i w ogóle jedna z niewielu gier, w które mam ochotę grać ostatnimi czasy )
Czy istnieje miejsce bardziej pełne chaosu niż Forum? Jednak nawet tam możesz żyć w spokoju, jeśli będzie taka potrzeba" - Seneka, Listy moralne do Lucyliusza , 28.5b
ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
- Kmet
- Posty: 168
- Rejestracja: 12 wrz 2006, 11:04
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 10 times
- Been thanked: 3 times
Re: Co po Osadnikach?
Osobiście podpisuję się pod Puerto Rico... ale będąc jakiś czas temu w identycznej sytuacji okazało się, że jednak nie wszystkim ze znajomych podchodzi...
Wszystko zależy od indywidualnych preferencji.
Moje stałe towarzystwo do grania jak się okazało po kilkunastu tytułach woli gry o bardzo podobnym poziomie "ciężkości" do osadników. Sprawdziły się takie tytuły jak :
* Cytadela (to się podoba wszystkim - podobnie jak na początku osadnicy)
* Blue Moon City
* na początku też Carcassonne - ale to się dosyć szybko "zgrało"
Niestety "ogółowi" nie podeszły wymieniane wcześniej tytuły takie jak:
* Puerto Rico (o tą pozycję będę z nimi jeszcze walczył).
* WN
* El Grande - chociaż tutaj jest promyk nadziei.
W te gry grali już tylko wybrani . Co nie zmienia faktu, że te gry są świetne.
Wiele tak naprawdę zależy przy jakim klimacie lubicie grać. Jeżeli gry są formą uprzyjemnienia towarzyskiego spotkania w weekend (przy alkoholu) to pewnego progu się nie przeskoczy - przynajmniej w moim gronie.
Jeżeli jednak znajdą się osoby, które chcą się spotkać żeby pograć - wtedy "cięższe" tytuły są jak znalazł !
pozdrawiam
Kmet
Wszystko zależy od indywidualnych preferencji.
Moje stałe towarzystwo do grania jak się okazało po kilkunastu tytułach woli gry o bardzo podobnym poziomie "ciężkości" do osadników. Sprawdziły się takie tytuły jak :
* Cytadela (to się podoba wszystkim - podobnie jak na początku osadnicy)
* Blue Moon City
* na początku też Carcassonne - ale to się dosyć szybko "zgrało"
Niestety "ogółowi" nie podeszły wymieniane wcześniej tytuły takie jak:
* Puerto Rico (o tą pozycję będę z nimi jeszcze walczył).
* WN
* El Grande - chociaż tutaj jest promyk nadziei.
W te gry grali już tylko wybrani . Co nie zmienia faktu, że te gry są świetne.
Wiele tak naprawdę zależy przy jakim klimacie lubicie grać. Jeżeli gry są formą uprzyjemnienia towarzyskiego spotkania w weekend (przy alkoholu) to pewnego progu się nie przeskoczy - przynajmniej w moim gronie.
Jeżeli jednak znajdą się osoby, które chcą się spotkać żeby pograć - wtedy "cięższe" tytuły są jak znalazł !
pozdrawiam
Kmet
- BloodyBaron
- Posty: 1308
- Rejestracja: 15 sie 2007, 12:25
- Lokalizacja: War Shau - czyli szał wojny? :)
- Been thanked: 1 time
Re: Co po Osadnikach?
Puerto Rico - zdecydowanie częściej odnosi sukces, niż porażkę - na drugą grę w kolekcji idealne.
Filary Ziemi - to bardzo dobra gra, ma sporo klimatu, jest świetnie wydana, gra zmienia się mocno w zależności od liczby osób, dając jednak sporo radości, a jeśli pozostawia jakiś niedosyt, to tym lepiej - zawsze można kupić coś cięższego, mniej losowego jak Wysokie Napięcie, Caylus (choć ja akurat mam Caylus Magna Carta i też sobie chwalę) czy Brassa (nie grałem, nie mam, nie będę się wypowiadał).
Rozważyłbym Cytadelę, ale tylko pod warunkiem, że grywacie w szerszym gronie - dla mnie ta gra dostaje skrzydeł przy 5-6 graczach.
Z czystym sumieniem polecę też grę Hansa - zero losowości, mało zasad, duża miodność, sporo radochy. Wydanie niezależne językowo.
Filary Ziemi - to bardzo dobra gra, ma sporo klimatu, jest świetnie wydana, gra zmienia się mocno w zależności od liczby osób, dając jednak sporo radości, a jeśli pozostawia jakiś niedosyt, to tym lepiej - zawsze można kupić coś cięższego, mniej losowego jak Wysokie Napięcie, Caylus (choć ja akurat mam Caylus Magna Carta i też sobie chwalę) czy Brassa (nie grałem, nie mam, nie będę się wypowiadał).
Rozważyłbym Cytadelę, ale tylko pod warunkiem, że grywacie w szerszym gronie - dla mnie ta gra dostaje skrzydeł przy 5-6 graczach.
Z czystym sumieniem polecę też grę Hansa - zero losowości, mało zasad, duża miodność, sporo radochy. Wydanie niezależne językowo.
_________
Moje gry
Moje gry
Re: Co po Osadnikach?
Dopiszę się do drugiej części wypowiedzi przedmówcy:
Nie jest to planszówka, ale elementy strategii i ekonomii (chociaż w zupełnie innym wydaniu niż w Osadnikach) znajdziesz w Cytadeli. Obecnie można kupić polską edycję z dodatkiem za ok 60 zł. a po wprowadzeniu kart z rozszerzenia zapewniam, że ciężko będzie się zainteresować czymś innym, niż ruchem przeciwnika. Kości nie ma w ogóle (są losowe karty), poziom komplikacji zależy od samych graczy, tzn od tego jakie strategie sami opracują, a interakcji (i węszenia podstępów) jest tam znacznie więcej niż w Osadnikach.
Nie jest to planszówka, ale elementy strategii i ekonomii (chociaż w zupełnie innym wydaniu niż w Osadnikach) znajdziesz w Cytadeli. Obecnie można kupić polską edycję z dodatkiem za ok 60 zł. a po wprowadzeniu kart z rozszerzenia zapewniam, że ciężko będzie się zainteresować czymś innym, niż ruchem przeciwnika. Kości nie ma w ogóle (są losowe karty), poziom komplikacji zależy od samych graczy, tzn od tego jakie strategie sami opracują, a interakcji (i węszenia podstępów) jest tam znacznie więcej niż w Osadnikach.