Ja niestety nie grałem ani w pierwszą ani drugą edycję Viticulture, ale sporo czytałem zanim kupiłem EE.ChlastBatem pisze:Zagrałem w pierwszą edycję. Bardzo mi się podoba ogół gry i duży klimat jak na euro ale niepokojąca jest losowość kart, która momentami zabije grę. Dlatego mam pytanie o nową edycję (Essential Edition).
Co nowa edycja (Essential Edition) zmienia w kartach?
a) Czy są słabsze w działaniu?
b) Czy wprowadzają większy balans, a może bałagan?
c) Czy dalej gra jest taktyczna i wszystko zmienia się w zależności jaki dociąg kart czy może idzie w stronę strategicznego planowania?
d) Czy występują bezużyteczne karty w niektórych momentach rozgrywki?
PS: Jak ten nowy dodatek co ma być 22 lutego kreuje karty? W którą stronę to idzie? Ktoś czytał na BGG?
Według wydawcy z Essential Edition usunięto karty, które okazywały się nieprzydatne na jakimś etapie gry, żeby zminimalizować prawdopodobieństwo wystąpienia sytuacji, że spora część kart na ręce jest bezużyteczna i zastąpiono je zaawansowaną wersją (odpowiednik z Tuscany), ale już bez określenia "advanced" na karcie.
Jak to wyszło w praktyce? Większość kart rzeczwiście daje nam lepszą możliwość ich wykorzystania poprzez określenie dwóch akcji opisujących dwie (często przeciwne) sytuacje i połączenie je słowem OR np. "Gain 2 coins for each empty filed you own OR gain 1 VP for each planted filed you own", "Pay 9 to gain 3 VP OR lose 2 VP to gain 6" etc.
Mimo wszystko w czasie rozgrywki dalej moga wystepują sytuacje, że niektórych kart nie można użyć / lub nie jest to opłacalne np. "Discard one grape token to move your residual payment tracker by 1 OR discard one wine token to move your residual payment tracker by 2", "Each player may retrive their grande worker. Gain 1 VP for each opponent who does this". Mogę w danej sytuacji nie mieć żadnych tokenów, ewentualnie mogę stwierdzić, że taka akcja wcale mi się nie opłaca w porównaniu do innych możliwości np. realizacji zamówienia z jednoczesnym odrzuceniem tokenu wina, a w przypadku drugiej karty przeciwnicy i ja mogliśmy jeszcze nie wystawić żadnych grande workerów. Takie sytuacje nie występują na szczęście jednak zbyt często, a brak chęci użycia karty wynika czasem bardziej ze strategii niż z możliwości jej zagrania.
Nie odpowiem na pytanie, czy są słabsze w działaniu. Być może są bardziej zbalansowane, jednak wydaje mi się, że każda moja rozgrywka, gdzie nie przykładałem do nich wagi (np. nie budowałem chatki, żeby podczas jesieni dociągnąć dwie karty zamiast jednej, nie wybierałem pól z nimi na wiosnę) / nie mogłem części z nich użyć kończyła się przegraną, a wygrywała osoba, która używała kart. Karty te często pozwalają ci wykonać dodatkowe akcje bez konieczności użycia pracownika, nawet wtedy gdy dana akcja jest już zajęta i nie może zostać wykonana w danej rundzie. Może to tylko moje błędne wrażenie, że te karty mają moc, ale teraz nie rezygnuję z nich w czasie rozgrywek.
Viticulture jest dla mnie dalej taktyczne ze względu na karty winorośli... Jeśli nie masz szczęścia, to więcej czasu może ci zająć posadzenie czegoś konkretnego i często tracisz workerów ze względu na konieczność dociągania nowych zielonych kart. To mnie chyba najbardziej boli w tej grze. Winorośl powinno wybierać się np. z czterech odkrytych kart. Bardzo często miałem na ręce same jedynki i dwójki, a przeciwnicy wyższe wartości, więc sadzenie tak małych wartości znowu wymagało większej liczby akcji itd.
Nie wiem, jakie karty będą w nowym dodatku, jednak mimo wszystkich wad Viticulture bardzo lubię tę grę. Jest strasznie klimatyczna i dla klimatu oraz atomsfery przy rozgrywce jestem w stanie przeżyć losowość przy dociąganiu kart i dobrze się bawić