Elitarność "pierwszej edycji"
- rattkin
- Posty: 6518
- Rejestracja: 24 maja 2013, 15:00
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 382 times
- Been thanked: 930 times
Elitarność "pierwszej edycji"
Oglądając tył pudełka do Steampunk Rally, zauważyłem z niejakiem zdziwieniem bardzo wyraźnie zaznaczoną informację, o tym, że jest to pierwszy druk. Co więcej, nie tylko jest to informacja, ale też swego rodzaju "certyfikat fajności", sądząc po użytym sformułowaniu. Dało mi to do myślenia - czy to takie widzimisię wydawcy, czy powoli rzeczywiście coś zaczyna w tym być? Posiadanie pierwszej edycji gry planszowej mnie osobiście kojarzy się najczęściej z przepłacaniem i z ponoszeniem ryzyka (skopane komponenty, problemy z produkcją, niedopracowana instrukcja, babole mechaniczne), a tu wygląda na to, że można to kreować na coś czym warto się szczycić. Jak to z tym jest? Czy planszówki to towar wciąż tak efemeryczny i trudno dostępny, że "posiadanie pierwszej edycji" ma jakąś wymierną wartość?
Spoiler:
- MichalStajszczak
- Posty: 9473
- Rejestracja: 31 sty 2005, 19:42
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 511 times
- Been thanked: 1449 times
- Kontakt:
Re: Elitarność "pierwszej edycji"
Nie wiem, czy np. za 80 lat ktoś będzie zainteresowany grą Steampunk Rally, ale kilka lat temu egzeplarz pierwszego wydania Monopoly został sprzedany za 90 tysięcy funtów
- Rocy7
- Posty: 5456
- Rejestracja: 05 maja 2013, 14:10
- Lokalizacja: Warszawa / Kobyłka
- Been thanked: 5 times
Re: Elitarność "pierwszej edycji"
Być może to pewna reguła w przypadku crowdfundingu, podobnie twórca Burning Suns planuje dać wspierającym unikalną grafikę na okładce. Była też opcja unikatowego micro badge na BBG dla wspierających
Nie zauważyłem jednak informacji o pierwszym wydaniu.
Zamki Szalonego Króla Ludwika też mają unikalną okładkę.Burning Suns fan - Sunrise
Nie zauważyłem jednak informacji o pierwszym wydaniu.
Re: Elitarność "pierwszej edycji"
Jeszcze nie. Może w przyszłości, gdy planszówki dorobią się odpowiedniego statusu kolekcjonerskiego. Sądząc jednak po tym, jaką wagę przywiązują forumowicze do kilkuzłotowych promocji, to w Polsce jeszcze jakiś czas taka prestiżowa/snobistyczna gorączka nam nie grozi. Do tego trzeba ludzi z k(l)asą.rattkin pisze:"posiadanie pierwszej edycji" ma jakąś wymierną wartość?
Wydawca SR albo zabezpiecza się względem różnic w przyszłych wydaniach (więc zaznacza je klientom), albo przewiduje przyszłą kolekcjonerską wartość swojego produktu, albo takim oznaczeniem próbuje zwyżkową cenę kreować.
"Jak kto ma swój rozum, ten głupi nie jest [...] Głupie są te, co cudzy rozum mają."
- Curiosity
- Administrator
- Posty: 8771
- Rejestracja: 03 wrz 2012, 14:08
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 2684 times
- Been thanked: 2362 times
Re: Elitarność "pierwszej edycji"
Dla kolekcjonerów to oni wypuścili "Tesla Edition", z drewnianymi elementami, za coś około 450$ od sztukitomb pisze: przewiduje przyszłą kolekcjonerską wartość swojego produktu, albo takim oznaczeniem próbuje zwyżkową cenę kreować.
Jesteś tu od niedawna? Masz pytania co do funkcjonowania forum? Pisz.
Regulamin forum || Regulamin podforum handlowego
Regulamin forum || Regulamin podforum handlowego
Re: Elitarność "pierwszej edycji"
Portal z kolei prowadzi dokładnie odwrotną politykę jeśli chodzi o pierwsze edycje.
- rattkin
- Posty: 6518
- Rejestracja: 24 maja 2013, 15:00
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 382 times
- Been thanked: 930 times
Re: Elitarność "pierwszej edycji"
Aż do nich napiszę, z ciekawości. Wiadomo że są czasem rozne edycje i nawet rozne pudełka w zależności od okoliczności (Abyss, Eminent Domain), ale tu po raz pierwszy spotkałem się z takim bezpośrednim prostym "zomg pierwsza edycja, klękajcie narody"
- MichalStajszczak
- Posty: 9473
- Rejestracja: 31 sty 2005, 19:42
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 511 times
- Been thanked: 1449 times
- Kontakt:
Re: Elitarność "pierwszej edycji"
Czy przez "odwrotność" rozumiesz to, o czym pisał rattkin w pierwszym poście:Epyon pisze:Portal z kolei prowadzi dokładnie odwrotną politykę jeśli chodzi o pierwsze edycje.
rattkin pisze:Posiadanie pierwszej edycji gry planszowej mnie osobiście kojarzy się najczęściej z przepłacaniem i z ponoszeniem ryzyka (skopane komponenty, problemy z produkcją, niedopracowana instrukcja, babole mechaniczne)
- KubaP
- Posty: 5834
- Rejestracja: 22 wrz 2010, 15:57
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 137 times
- Been thanked: 409 times
Re: Elitarność "pierwszej edycji"
Tobie posiadanie pierwszej edycji kojarzy się z przepłacaniem i babolami, mnie się kojarzy z kolekcjonerstwem, możliwością zagrania w coś jako jeden z pierwszych, radością i przyjemnością.
- Edmund Czarna Szyja
- Posty: 332
- Rejestracja: 20 sty 2010, 09:42
- Lokalizacja: Kraków
Re: Elitarność "pierwszej edycji"
Doświadczenie uczy, że kolejne edycje często zmieniają szatę graficzną i reguły, że tak powiem, niekoniecznie na plus. W tej sytuacji niczego dziwnego w chęci posiadania pierwszej edycji nie widzę.
- warlock
- Posty: 4669
- Rejestracja: 22 wrz 2013, 19:19
- Lokalizacja: Lublin
- Has thanked: 1043 times
- Been thanked: 1984 times
Re: Elitarność "pierwszej edycji"
To trochę jak z remasterami klasycznych albumów - człowiek posłucha takiej reedycji i ma ochotę wyrzucić płytę przez okno .
BGG (moje oceny i komentarze)
http://kawanaplansze.znadplanszy.pl/ - moje dawne recenzje gier
SPRZEDAM (czasem coś, czasem nic)
http://kawanaplansze.znadplanszy.pl/ - moje dawne recenzje gier
SPRZEDAM (czasem coś, czasem nic)
- Edmund Czarna Szyja
- Posty: 332
- Rejestracja: 20 sty 2010, 09:42
- Lokalizacja: Kraków
Re: Elitarność "pierwszej edycji"
Niestety w planszowkowym swiecie czesto pierwsze edycje, to te niedopracowane i pelne baboli. Co nie zmienia faktu, ze ciezko wytrzymac rok czy dwa zanim zostanie wypuszczony dodruk. Czasami takze ta pierwsza edycja jest juz ostatnia
Re: Elitarność "pierwszej edycji"
Planszówki mają zbyt silny walor użytkowy, by wyłącznie fakt pierwszego druku był powodem kupna.
Wydaje mi się, że to dwie różne strony geekostwa - mieć pierwsze wydanie a kupić grę w momencie premiery.KubaP pisze:mnie się kojarzy z kolekcjonerstwem, możliwością zagrania w coś jako jeden z pierwszych
"Jak kto ma swój rozum, ten głupi nie jest [...] Głupie są te, co cudzy rozum mają."
- rattkin
- Posty: 6518
- Rejestracja: 24 maja 2013, 15:00
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 382 times
- Been thanked: 930 times
Re: Elitarność "pierwszej edycji"
Cóż, mnie też się czasem tak kojarzy, niestety tylko czasem, ponieważ wspomniane minusy potrafią skutecznie zniwelować plusy. Zwykle i tak kupuję pierwsze edycje, ponieważ chęć zapoznania się z grą jak najszybciej jest wielka. W ogólności: to, jak odbiorca traktuje pierwsze edycje, to bardzo indywidualna sprawa. Ale zastanowiło mnie, że druga strona - wydawca, już jawnie kreuje pewien efekt niedostępności czy elitarności właśnie - i czy to na pewno dobra droga.KubaP pisze:Tobie posiadanie pierwszej edycji kojarzy się z przepłacaniem i babolami, mnie się kojarzy z kolekcjonerstwem, możliwością zagrania w coś jako jeden z pierwszych, radością i przyjemnością.
Ja mam cały czas wrażenie, że gry planszowe, pomimo tego, że stoją po sufit w wielu sklepach w każdym miescie, a do tego jest kilkanaście, jeśli nie kilkadziesiąt sklepów online, gdzie można je zamówić "na jutro", mimo wszystko są wciąż dobrem trudno dostępnym. W sklepach duży procent gier to tytuły sprawdzone i popularne, z dostępnością tych mniej znanych bywa ciężko. Czasem pojawi się kilka pudełek i znikają raz-dwa, trzeba polować. Czasem, jak ktoś zauważył, drugiego druku może już nigdy nie być. Tworzy więc to (przynajmniej u mnie) takie nieco niezdrowe poczucie rodem z czasów komunistycznego sklepu, do którego właśnie rzucili papier toaletowy - "lepiej wziąć teraz, mimo że 'nie potrzebuję', bo potem może nie być".
Wydawca odpowiedział tutaj - https://boardgamegeek.com/article/21268196#21268196 - że to tylko niewinne wyraźne oznaczenie druku. W sumie to akurat bardzo dobry trend - zwykle trzeba doszukiwać się małych różnich w grafikach albo analizować tajemnicze symbole w okolicach barkodu.
- KubaP
- Posty: 5834
- Rejestracja: 22 wrz 2010, 15:57
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 137 times
- Been thanked: 409 times
Re: Elitarność "pierwszej edycji"
Każdy reklamuje swój produkt, jak umie, dla mnie to po prostu tworzenie potrzeby i od razu jej zaspokajanie - podstawy marketingu.
It's not a bug, it's a feature
It's not a bug, it's a feature
- mauserem
- Posty: 1817
- Rejestracja: 26 lis 2014, 09:37
- Has thanked: 253 times
- Been thanked: 165 times
- Kontakt:
Re: Elitarność "pierwszej edycji"
Battlelore 1st ed? niekoniecznie....Pixa pisze:Niestety w planszowkowym swiecie czesto pierwsze edycje, to te niedopracowane i pelne baboli. Co nie zmienia faktu, ze ciezko wytrzymac rok czy dwa zanim zostanie wypuszczony dodruk. Czasami takze ta pierwsza edycja jest juz ostatnia
tia... znam ten komunał o wyjątku i regule
- detrytusek
- Posty: 7334
- Rejestracja: 04 maja 2015, 12:00
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 460 times
- Been thanked: 1108 times
Re: Elitarność "pierwszej edycji"
Podawanie konkretnych tytułów jest bezcelowe bo na każdy tytuł można znaleźć 2 inne popierające drugą stronę. I działa to w obie strony.mauserem pisze: Battlelore 1st ed? niekoniecznie....
tia... znam ten komunał o wyjątku i regule
Doświadczenie uczy raczej, że przykłady można podać w każdą stronę. Za pierwszym wydaniem przemawia raczej fakt ewentualnego braku kolejnego co czasem powoduje konieczność zakupienia używki (nakłady duże nie są zazwyczaj). Przyczyny oczywiście były i będą różne od braku przedłużenia licencji do braku chętnych na zakup.Edmund Czarna Szyja pisze:Doświadczenie uczy, że kolejne edycje często zmieniają szatę graficzną i reguły, że tak powiem, niekoniecznie na plus. W tej sytuacji niczego dziwnego w chęci posiadania pierwszej edycji nie widzę.
"Nie ma sensu wiara w rzeczy, które istnieją."
Do sprzedania: Obsession + dodatki, Gaia Project, Roll Camera
Wątek sprzedażowy
Do sprzedania: Obsession + dodatki, Gaia Project, Roll Camera
Wątek sprzedażowy
- Edmund Czarna Szyja
- Posty: 332
- Rejestracja: 20 sty 2010, 09:42
- Lokalizacja: Kraków
Re: Elitarność "pierwszej edycji"
Parcie na pierwszą edycją, wynika z nieistnienia drugiej? Jak rozległe jest zatem kolegi "doświadczenie" że pozwala sobie na twierdzenie, że kolejne edycje mają tak jednoznaczną przewagę nad poprzednimi?
- BartP
- Administrator
- Posty: 4721
- Rejestracja: 09 lis 2010, 12:34
- Lokalizacja: Gdynia
- Has thanked: 384 times
- Been thanked: 886 times
Re: Elitarność "pierwszej edycji"
Rzadko, prawdę mówiąc, widuję ogłoszenia chęci zakupienia pierwszej edycji jakiegoś tytułu. Zazwyczaj jednak bywa tak, że kolejne edycje są lepsze: lepszej jakości materiały, odświeżone grafiki (tu czasami kwestia dyskusyjna, vide Neuroshima Hex), poprawione zasady, bardziej zbalansowane zdolności (La Granja), czasami wręcz mocno zmienione zasady (FFG, ale wtedy często mówimy o różnych grach), dodatkowe materiały w pudle (St. Petersburg) itd. Gier trochę mam, ale jedyną, której pierwszej wydanie bym wolał, to Poseidon's Kingdom (bo lepsza jakość elementów).
Może obracam się w nie takim środowisku, ale jak na razie w Polsce nie ma generalnie parcia na pierwsze wydania, tylko dlatego że były pierwsze.
Może obracam się w nie takim środowisku, ale jak na razie w Polsce nie ma generalnie parcia na pierwsze wydania, tylko dlatego że były pierwsze.
Sprzedam nic
- Zet
- Posty: 1362
- Rejestracja: 26 paź 2006, 00:08
- Lokalizacja: Sosnowiec
- Has thanked: 162 times
- Been thanked: 162 times
Re: Elitarność "pierwszej edycji"
Nie można zapominać o poprawionej edycji Dominant Species czy Twilight Struggle. Planszówki, gdzie wcześniejsze wydanie było bogatsze (np Acquire) to obecnie chyba wyjątki.
Ostatnio zmieniony 22 gru 2015, 09:56 przez Zet, łącznie zmieniany 1 raz.
- detrytusek
- Posty: 7334
- Rejestracja: 04 maja 2015, 12:00
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 460 times
- Been thanked: 1108 times
Re: Elitarność "pierwszej edycji"
Edmund Czarna Szyja pisze:Parcie na pierwszą edycją, wynika z nieistnienia drugiej? Jak rozległe jest zatem kolegi "doświadczenie" że pozwala sobie na twierdzenie, że kolejne edycje mają tak jednoznaczną przewagę nad poprzednimi?
MisterC pisze:Chyba tę przewagę sobie mocno dopowiedziałeś.
Zwłaszcza zaraz po wpisie z "I działa to w obie strony" oraz "przykłady można podać w każdą stronę"
A że brak kolejnych wydań podnosi zainteresowanie pierwszym to jak by nie patrzeć truizm, z którym kłócenie się jest... hmm.
Edmund, błagam czytaj ze zrozumieniem...
"Nie ma sensu wiara w rzeczy, które istnieją."
Do sprzedania: Obsession + dodatki, Gaia Project, Roll Camera
Wątek sprzedażowy
Do sprzedania: Obsession + dodatki, Gaia Project, Roll Camera
Wątek sprzedażowy
- Edmund Czarna Szyja
- Posty: 332
- Rejestracja: 20 sty 2010, 09:42
- Lokalizacja: Kraków
Re: Elitarność "pierwszej edycji"
Nie wiem jakiego czytania ze zrozumiem uczą teraz w szkole, ale skoro "Za pierwszym wydaniem przemawia raczej fakt ewentualnego braku kolejnego" to znaczy, że nie przemawiają za tym modyfikacje w treści i formie wprowadzane w kolejnych edycjach, czyli muszą mieć one z reguły wagę dodatnią, bo gdyby było inaczej to mogłoby być decydującym argumentem za wybraniem edycji pierwotnej. Wymienione Acquire, FFG i Neuroshima to bdb przykłady na bzdurność tezy szanownego kolegi.
- KubaP
- Posty: 5834
- Rejestracja: 22 wrz 2010, 15:57
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 137 times
- Been thanked: 409 times
Re: Elitarność "pierwszej edycji"
Z drugiej strony Kickstartery chyba z założenia mają bogatszą pierwszą edycję, prawda?
Re: Elitarność "pierwszej edycji"
Aha, czyli elitarność pierwszej edycji polega na tym że jak zwykle się tu zwyzywacie...
MOJE ZASOBY
--------------------------------------
--------------------------------------