Netrunner - czy konieczne dodatki?

Zastanawiasz się co kupić? Poszukujesz gry dla 2 osób? A może najzabawniejszej gry dla 3-6 osób Reinera Knizia o kosmosie, zaczynającej się na literę Z? Pomożemy!
Awatar użytkownika
Andy
Posty: 5130
Rejestracja: 24 kwie 2005, 18:32
Lokalizacja: Piastów
Has thanked: 77 times
Been thanked: 192 times

Re: Netrunner - czy konieczne dodatki?

Post autor: Andy »

Jak na doktora nie hamletyzowałeś nawet zbyt długo ;-) Jako prosty magister zapewniam Cię, że opanowanie instrukcji jest jak najbardziej możliwe!

A w ogóle witaj po tej stronie. Nic już nie będzie takie jak Ci się dotąd wydawało! :-)
Gdy wszystko inne zawiedzie, rozważ skorzystanie z instrukcji.
teotym
Posty: 15
Rejestracja: 22 sie 2013, 08:24
Lokalizacja: Warszawa

Re: Netrunner - czy konieczne dodatki?

Post autor: teotym »

Andy pisze:Jak na doktora nie hamletyzowałeś nawet zbyt długo ;-) Jako prosty magister zapewniam Cię, że opanowanie instrukcji jest jak najbardziej możliwe!

A w ogóle witaj po tej stronie. Nic już nie będzie takie jak Ci się dotąd wydawało! :-)
Żona pakuje moje rzeczy a ja czytam instrukcję ;) W ogóle mnie nie obchodzi, że wyjeżdżamy :lol:

Zaczynam chwytać mechanikę - kosztem stworzenia klimatu pokomplikowali nazewnictwo i stąd wolniej się przyswaja. Dobrze, że kiedyś grałem w komputerowe MtG, bo byłoby znacznie trudniej. I tak nie jest łatwo, zwłaszcza, gdy przyjdzie do szczegółowych, konkretnych czynności. Ale póki co jestem bardzo zadowolony, bo widzę potencjał.
Awatar użytkownika
jawohl
Posty: 303
Rejestracja: 06 sty 2012, 13:18
Lokalizacja: Warszawa

Re: Netrunner - czy konieczne dodatki?

Post autor: jawohl »

Powodzenia!

Wciągniesz się jak nic! Po przeczytaniu instrukcji polecam obejrzec http://www.youtube.com/watch?v=VAslVfZ9p-Y (!) juz wspominali o tym koledzy, ale naprawde ten filmik daje wiele.
Awatar użytkownika
donmakaron
Posty: 3523
Rejestracja: 16 kwie 2009, 09:33
Has thanked: 198 times
Been thanked: 646 times

Re: Netrunner - czy konieczne dodatki?

Post autor: donmakaron »

A po filmiku już tylko forum i 19 stron pytań o zasady i 80 stron dyskusji o samej grze ;)
Awatar użytkownika
hsiale
Posty: 1263
Rejestracja: 14 paź 2012, 20:08
Has thanked: 10 times
Been thanked: 3 times

Re: Netrunner - czy konieczne dodatki?

Post autor: hsiale »

calisto1411 pisze:Minusem Netrunnera na chwilę obecną jest balans. 65% wygranych dla runnera, a w świecie planszówkowym jeśli gra ma przechył na jedną ze stron w wysokości 55% procent, to gra jest do poprawki. Mam nadzieję, że przyszłe dodatki to zmienią
Problem z balansem Netrunnera jest w tym, że skala umiejętności jako korporacja jest "krótsza" niż ta sama skala dla runnera. Jest więcej błędów, które można zrobić jako runner (głównie dlatego, że wiele kart korporacji pozostaje zakrytych dopóki nie zaczynają działać). Efekt jest taki, że gdy weźmiemy dwóch graczy: jeden początkujący, drugi naprawdę doświadczony i mocny, różnica umiejętności jako runner będzie większa niż różnica umiejętności jako korporacja.

Naturalnym tego efektem jest, że w grze początkujących przewagę ma korporacja, w grze na najwyższym poziomie runner. A balans jest gdzieś pośrodku (co jest słuszne, bo większość graczy jest na skali umiejętności właśnie gdzieś w połowie). A dlaczego słychać o przewadze runnera? Głównie dlatego, że gier początkujących przecież nikt nie nagrywa i nie analizuje na forach, słyszy się raczej właśnie o graniu na najwyższym poziomie.

Dlatego proste wzmacnianie korporacji nie rozwiąże problemu, tylko go powiększy (bo jeśli będzie balans na najwyższym poziomie, to na średnim, gdzie jest większość graczy, już go nie będzie). Jedyne, co da się zrobić, to wzmocnienie korporacji przy jednoczesnym skomplikowaniu jej gry (co trochę już widać w kartach dla runnerów, które pozwalają grać programy dopiero w momencie, gdy są one potrzebne, zaskakując przeciwnika).
Awatar użytkownika
rattkin
Posty: 6518
Rejestracja: 24 maja 2013, 15:00
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 382 times
Been thanked: 930 times

Re: Netrunner - czy konieczne dodatki?

Post autor: rattkin »

hsiale pisze: Problem z balansem Netrunnera jest w tym, że skala umiejętności jako korporacja jest "krótsza" niż ta sama skala dla runnera. Jest więcej błędów, które można zrobić jako runner (głównie dlatego, że wiele kart korporacji pozostaje zakrytych dopóki nie zaczynają działać). Efekt jest taki, że gdy weźmiemy dwóch graczy: jeden początkujący, drugi naprawdę doświadczony i mocny, różnica umiejętności jako runner będzie większa niż różnica umiejętności jako korporacja.

Naturalnym tego efektem jest, że w grze początkujących przewagę ma korporacja, w grze na najwyższym poziomie runner. A balans jest gdzieś pośrodku (co jest słuszne, bo większość graczy jest na skali umiejętności właśnie gdzieś w połowie). A dlaczego słychać o przewadze runnera? Głównie dlatego, że gier początkujących przecież nikt nie nagrywa i nie analizuje na forach, słyszy się raczej właśnie o graniu na najwyższym poziomie.

Dlatego proste wzmacnianie korporacji nie rozwiąże problemu, tylko go powiększy (bo jeśli będzie balans na najwyższym poziomie, to na średnim, gdzie jest większość graczy, już go nie będzie). Jedyne, co da się zrobić, to wzmocnienie korporacji przy jednoczesnym skomplikowaniu jej gry (co trochę już widać w kartach dla runnerów, które pozwalają grać programy dopiero w momencie, gdy są one potrzebne, zaskakując przeciwnika).
Statystyki z rozgrywkek są obecnie gdzieś w okolicach 50,5% vs 49,5%. O imbalansie w grach zwykle mówią Ci, którym nie idzie :)

Przewaga "stron" w grach zaawansowanych jest iluzoryczna, szczególnie w tak złożonej grze. Dobry gracz gra tak samo dobrze korpem jak i runnerem, jedynie specyfika gry w większości przypadków pozwala runnerowi częsciej sterować tempem gry. Ale to zależy od archetypu strategii, można grać korporacją tak, że runner będzie totalnie sparaliżowany albo ze względu na brak zasobów albo niepewność co do podjęcia właściwej decyzji. W grach o szerokiej przestrzeni ruchów, łatwo wpaść w tzw. "tunnel vision", czyli jedyny postrzegany sposób gry i ocenę całości poprzez jego pryzmat. Sztuką jest ciągle wykopywać się ze schematu i grać nietuzinkowo. Do czego zachęcam :)

A odpowiedź na oryginalne pytanie: jeśli kupuje się podstawowe pudełko, żeby zobaczyć "co to", dodatki nie są potrzebne. Jest tam odpowiednio dużo kart i wszystkie frakcje, by móc pograć na różne sposoby, poskładać talie i zobaczyć jak to idzie - można zostać na tym poziomie i grać sobie w takim układzie, wciąż wyciągając dużo "replayability" jak z zwykłej planszówki. Jeśli w pewnym momencie podejmie się decyzję (niezależnie czy turnieje czy nie), że wchodzi się dalej, droga jest tylko jedna - wszystkie dodatki. I to trudno dobrze wytłumaczyć. Albo trzeba przyjąć na wiarę, albo samemu - po iluś tam grach, gracz odkrywa dlaczego.
ODPOWIEDZ