(Warszawa) Regularne spotkanie testowe - Monsoon Group

[ja_n]

Mam nadzieję i duże szanse być jutro. Przyniosę kolejny pączkujący pomysł pod krypto-nazwą Biskupin.

[Karol Madaj]

Ja mogę się spóźnić, ale mam nadzieję, że zdążę jeszcze coś popsuć

Wezmę swój prototyp, może kogoś coś oświeci, bo na razie jest edukacyjnie i nudno.

[konev]

Zapowiada się super prototypowe spotkanie .

[sipio]

To ja też dokładam się do zapowiedzi z Janosikiem i chyba to wszystko bo widzę, że w końcu
będzie tłoczno.
Mogę być o 17 a nawet nieco wcześniej jak nie będę sam

[gibon]

Taka nakładka na K-2?
Brzmi ciekawie. Kooperacyjna?

Tak - kooperacyjna, nie - nic z K-2

Czy w grze będą używane balony ratownicze?

Tym razem Michale przesiadamy się na helikoptery

SAR to służba ratownictwa (Search And Rescue), głównie morskiego i górskiego. Miałem wzloty i upadki przy tworzeniu tego prototypu, a obecnie jestem na etapie umiarkowanego zadowolenia. Zobaczycie - ocenicie.

[Jan Madejski]

Mogę być o 17 a nawet nieco wcześniej jak nie będę sam

Ja mogę przyjść o 16:45.

[konev]

Mogę być o 17 a nawet nieco wcześniej jak nie będę sam

Ja mogę przyjść o 16:45.

Ja także... nawet by mi bardziej pasowało przyjść wcześniej i wyjść przed 20...

[yosz]

I'll be there for you...

[Keleno]

Hej, wybieram się do was jutro Powinnam być przed 17tą, postaram się pomóc w testowaniu

[ja_n]

Hej, wybieram się do was jutro Powinnam być przed 17tą, postaram się pomóc w testowaniu

Jest pewne ryzyko, że przed 17 nikogo nie zastaniesz. Wprawdzie niektórzy się zapowiadają tak wcześnie, może nawet mi też się uda dotrzeć wcześniej, ale bezpieczna godzina to zazwyczaj 17.30.

[sipio]

Ja potwierdzam, że będę wcześniej więc spokojnie Keleno możesz wpadać

[draco]

Ja potwierdzam, że będę wcześniej więc spokojnie Keleno możesz wpadać

Też będę o 16:45, ale raczej nie na długo, bo mam teściów w domu.

[MichalStajszczak]

raczej nie na długo, bo mam teściów w domu.

To mógłby równie dobrze być powód, żeby być maksymalnie długo

[Karol Madaj]

Wielkie dzięki za testy. Było sporo ludzi i prototypów.

Zagraliśmy w Jaki znak Twój? i testy potwierdziły, że w większej grupie gra jest za mało edukacjna. Wracając doszedłem do wniosku, że wariant szkolno-lekcyjny będzie multi-dwuosobówką. Uczniowie grając w parach więcej się nauczą, a że jeden zestaw kart wystarczy do równoczesnego rozegrania nawet 32 partii, nie będzie zamętu z przestawianiem ławek. Do gry ma być dołączony scenariusz lekcji o symbolach w którym gra z tłumaczeniem zasad ma zajmować około 15 minut.

Odbyły sie dwie rozgrywki w Letnisko w warunkach brzegowych. Maksymalnie złej i maksymalnie dobrej pogody. Na obu zadziałało. Padł jeszcze pomysł na żeton "Prezes Towarzystwa Przyjaciół Letnich Mieszkań" przyznawany graczowi, który ma najwięcej budynków (w przypadku remisu liczy się wartość nieruchomości), który mozna odebrać budując więcej (albo lepszych) domów od Prezesa. Prezes zabiera nadwyżki letników do siebie. Kto pod koniec gry jest Prezesem dostaje bonus. Sprawa jest jeszcze do przetestowania.

Na koniec zagraliśmy w SAR bardzo klimatyczną przygodówkę @gibona. Jest tam sporo fajnych pomysłów mechanicznych dobrze oddających temat. Długo by pisać, trzeba zagrać

Przy innych stolikach widziałem jeszcze Biskupin, Ukrycie, Piramidy i Wyścig od Berlina
czyli klęska urodzaju

[MichalStajszczak]

Było sporo ludzi i prototypów.

Było ich (zarówno ludzi jak i prototypów) tak dużo, że nie zauważyłeś grasującego za Twoimi plecami Janosika.

[gibon]

Spóźniłem się i udało mi się zagrać tylko w Letnisko. Wszystko działa, choć w drugiej rozgrywce zaskoczył mnie Jasiek wysuwając się niespodziewanie na prowadzenie. Gra nie jest już lekka - wymaga sporo kombinowania, zwłaszcza przy kalkulowaniu kiedy będzie moja kolej bycia pierwszym i co wtedy mogę zrobić. Bardzo dobrze działa "liść" czyli dodatkowa akcja dla ostatniego gracza, idąc jednak tym tropem należałoby zastonowić się, czy gracz przed-ostatni i przed-przed-ostatni też nie powinien dostać jakiegoś bonusu.

Dzięki za testy SAR, 40 minut gry daje więcej niż 3 dni rozmyślań. Mam już kilka pomysłów na poprawienie dynamiki i uproszczenie obliczeń, nie wyspałem się przez to.

[stalker]

Zagraliśmy w Jaki znak Twój?

A o co właściwie w tym chodzi?

Odbyły sie dwie rozgrywki w Letnisko (...) Na koniec zagraliśmy w SAR

Ajaj ominął mnie ciekawy prototyp i kolejna iteracja Letniska. Darn!

W przyszłym tygodniu stawiam się niezawodnie. Pozdrowienia z Krakowa!

[zath]

Hej wszystkim, jak z ogrzewaniem w sali 17? Byłem tam kilka razy w piątki ze 2 lata temu i było tam bardzo zimno. Zmieniło się coś?

[konev]

Bardzo dziękuję wszystkim za testy. Ta środa była jakaś taka patriotyczno-historyczna .

Biskupin, Janosik, Jaki znak Twój, Berlin, Letnisko, Ukrycie, SAR, Piramidy. - 8 prototypów i 14 uczestników spotkania!

W co grałem...
Jaki znak Twój - mam jakieś takie zboczenie, że jak pierwszy raz zobaczę grę to chcę ją zmieniać na swoją modłę . Nie inaczej było ze Znakiem. Nie pasowała mi mechanika Dobble. Po ochłonięciu wydaje mi się w porządku. Przez te krótkie posiedzenie nauczyłem się kilku rzeczy, tak więc gra spełnia zadanie edukacyjne. Co bym naprawił to dynamikę, gdyż zabieranie kostek i układanie ich na swoich kartach, a następnie rozpatrywanie ich zajmuje zbyt dużo czasu. Rozwiązanie Mustafy może tutaj się sprawdzić. Nie wiem jak będzie z żywotnością gry, gdyż nauczenie się wszystkiego może zająć niektórym 2-3 posiedzenia .

Piramidy - gra miała być lekka, miła i przyjemna. Na razie jest lekka . Trzeba wprowadzić nieco więcej napięcia i decyzji. Stock`owanie (yeah!) się kart wprowadzi napięcie. Ale będzie się to działo co 2-3 kolejki. Podtrzymuje zdanie, że będzie efekt gdzie 2 się bije tam 3 korzysta. Trudno będzie przewidzieć kto skorzysta. Zastąpiłbym też karty kostkami i zredukował liczbę statków. Brakuje mi też jeszcze szczypty klimatu . Jak na pierwszy prototyp perspektywy obiecujące.

Ukrycie - przetestowaliśmy wariant "kto pierwszy skończy bierze klepsydrę". Wariant został rozwalony przez krzyczącego Yosza. Chcieliśmy wrócić do stałego czasu. Znów się okazało, że nikomu się go nie chce kontrolować. W drodze powrotnej Mustafa wpadł na pomysł, żeby klepsydrę brał, ale gracz który skończył drugi, a nie pierwszy. Wyeliminowałoby to krzyczącego Yosza . Będę chciał to sprawdzić (niech to będzie wariant Silent Yosz ), a jak się nie sprawdzi to w ruch będą musiały chyba pójść jakieś timery do jajek . Jedna sprawa, że nikomu się nie chce kontrolować czasu, a druga sprawa, że nikomu się nie chce liczyć punktów. Tutaj w drodze powrotnej wpadłem na pomysł, który ułatwi liczenie punktów, a dodatkowo wprowadzi różne warianty rozgrywki, co też będę chciał przetestować. Standardowo niektóre symbole okazały się yeah!, a nie które beee! Padł jeden pomysł bardzo ciekawy (kontury), który też trzeba będzie przetestować. Podsumowując: testy, testy, testy... .

Do zobaczenia za tydzień!

[MichalStajszczak]

Jedna sprawa, że nikomu się nie chce kontrolować czasu, a druga sprawa, że nikomu się nie chce liczyć punktów.

Myślę, że nie powinieneś być tym zdziwiony. Wszak to ma być gra imprezowa. W tego typu grach "działania biurokratyczne" graczy powinny być ograniczone do minimum.

[konev]

Jedna sprawa, że nikomu się nie chce kontrolować czasu, a druga sprawa, że nikomu się nie chce liczyć punktów.

Myślę, że nie powinieneś być tym zdziwiony. Wszak to ma być gra imprezowa. W tego typu grach "działania biurokratyczne" graczy powinny być ograniczone do minimum.

Dlatego też będziemy ograniczać jak taka wola ludu . Jednakowoż zrobić coś z tym trzeba jeżeli to ma być gra imprezowa, a nie zabawa imprezowa .

[MichalStajszczak]

nikomu się nie chce kontrolować czasu

Raczej powinieneś napisać, że "nikt nie ma czasu, by kontrolować czas"
Klepsydra dobrze spełnia swoja rolę wtedy, gdy nie wszyscy gracze są zajęci czynnościami, związanymi z przebiegiem gry i są tacy, co mogą patrzeć na klepsydrę (jest to wręcz zaleta - nie nudzą się, bo patrzą na klepsydrę). Działa dobrze też wtedy, gdy gracze mają do zrobienia coś, co ma określone zakończenie i jak ktoś skończy swoje działanie, może patrzeć, czy czas już upłynął. Tak to jest pomyślane np. w Ubongo 3D, chociaż często się zdarza w tej grze, że nikt nie zdąży zrobić zadania przed upływem czasu. W grze Ukrycie taką sytuację mamy w drugiej fazie - ktoś rozpoznał wszystkie obrazki i może patrzeć na klepsydrę. Ale w fazie rysowania takiego ograniczenia nie ma.

[konev]

Taką szybką inspiracją do takiego rozwiązania, a nie innego był oczywiście Galaxy Trucker, gdzie lepiej lub gorzej się ono sprawdza. Różnica drobna jest taka, że w Galaxy Truckerze gracz przenosi uwagę to ze swojego statku to na stół i ma wolne ręce. Łatwiej mu jest zerknąć i pyknąć klepsydrę. W Ukryciu jest skupiony tylko na swojej planszy.

To jest jedna z ważniejszych lekcji jakie można wynieść z Monsoona. Jak kurduplowate zmiany mają ogromny wpływ na rozgrywkę .

[sipio]

Ja póki jeszcze jest stary tydzień to dziękuje za testy Janosika.

Co do Jaki znak twój to ja także nieco się nauczyłem, bo wciaż pamiętam jak wygląda pomnik katyński w Londynie.
Rozwiązanie dwójkowe wydaje mi się bardzo fajne.

Letnisko - co do limitu kart, to w sumie mogły by być też dwustronne karty w przypadku działki i kolejnych domków. Przy zamianie działki na domek, po prostu obracało by się kartę.

[gibon]

Planuję być w tę środę w roli testera, z nową wersją SAR raczej nie zdążę.