Caylus Magna Carta - warto?
- B
- Posty: 795
- Rejestracja: 01 cze 2007, 21:08
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
- Has thanked: 5 times
- Been thanked: 6 times
Re: Caylus Magna Carta - warto?
Jak masz więcej osób do grania niż dwie, to chyba warto. Na 2 wieje nudą.
No i gra brzydka jak noc.
Podstawowe mechanizmy gry są identyczne z planszowym odpowiednikiem, na brak interakcji nie ma co narzekać.
No i gra brzydka jak noc.
Podstawowe mechanizmy gry są identyczne z planszowym odpowiednikiem, na brak interakcji nie ma co narzekać.
- BloodyBaron
- Posty: 1308
- Rejestracja: 15 sie 2007, 12:25
- Lokalizacja: War Shau - czyli szał wojny? :)
- Been thanked: 1 time
Re: Caylus Magna Carta - warto?
Warto grę kupić, na dwie osoby zresztą też dobrze chodzi. Fakt - gra jest brzydka. Natomiast rekompensuje grywalnością. Mam tylko CMC i na razie potrzeby do kupowania Caylusa nie czuję.B pisze:Jak masz więcej osób do grania niż dwie, to chyba warto. Na 2 wieje nudą.
No i gra brzydka jak noc.
Podstawowe mechanizmy gry są identyczne z planszowym odpowiednikiem, na brak interakcji nie ma co narzekać.
Choć, jeśli jesteś na C. napalony, to poczekaj, niebawem ma być dodruk.
_________
Moje gry
Moje gry
Re: Caylus Magna Carta - warto?
Czy przypadkiem niedługo nie wychodzi kolejne wydanie Caylusa?
CMC - zdecydowanie nie warto. Od razu lepiej zainwestować w oryginalną grę.
CMC - zdecydowanie nie warto. Od razu lepiej zainwestować w oryginalną grę.
Kupię:Dark World: Dragon's Gate / Schwarze Auge Tal des Drachens (stary dungeon-crawler)
Re: Caylus Magna Carta - warto?
A ja uważam co innego... to nie jest zamiennik normalnego C tylko inna gra...
mechanika podstawowa jest identyczna, różnice są 3:
- nie ma przysł królewskich (chyba że mamy dodatek) - niewielka strata
- jest troszkę inny warunek zakończenia (zamiast odmierzać liczbę wybudowanych budynków odmierzamy liczbę wybudowanych części pałacu) - niewielka różnica
- nie masz stałej listy kafelków do wybudowania tylko masz dobierane karty na ręce (każdy ma identyczną talię)
i ta ostatnia zmiana wprowadza największy minus i dwa największe plusy gry:
minus: liczenie, że pojawi się na ręce budynek X to pewne ryzyko, więc zamiast długoplanowej strategii masz dynamiczne dostosowywanie się do budynków już wybudowanych i dobranych na ręce
plus: dobierane karty sprawiają, że nie zaciskasz rąk mając nadzieję, że Twoja strategia sie sprawdzi (bo niestety całkowity brak losowości w normalnym C zacheca do długoplanowych i ryzykownych strategii) a zamiast tego dynamicznie dostosowujesz strategię
plus: dobieranie karty to losowy setup i częściowo losowy przebieg gry (nie demonizujmy - 80% strategii opiera się o to co już jest wybudowane) więc w stałym gronie gra zyskuje dużo regrywalności
z punktu widzenia interakcji - nie masz podbierania komuś budynku (jedynie budynki niebieskie są wspólne), reszta bez zmian
mechanika podstawowa jest identyczna, różnice są 3:
- nie ma przysł królewskich (chyba że mamy dodatek) - niewielka strata
- jest troszkę inny warunek zakończenia (zamiast odmierzać liczbę wybudowanych budynków odmierzamy liczbę wybudowanych części pałacu) - niewielka różnica
- nie masz stałej listy kafelków do wybudowania tylko masz dobierane karty na ręce (każdy ma identyczną talię)
i ta ostatnia zmiana wprowadza największy minus i dwa największe plusy gry:
minus: liczenie, że pojawi się na ręce budynek X to pewne ryzyko, więc zamiast długoplanowej strategii masz dynamiczne dostosowywanie się do budynków już wybudowanych i dobranych na ręce
plus: dobierane karty sprawiają, że nie zaciskasz rąk mając nadzieję, że Twoja strategia sie sprawdzi (bo niestety całkowity brak losowości w normalnym C zacheca do długoplanowych i ryzykownych strategii) a zamiast tego dynamicznie dostosowujesz strategię
plus: dobieranie karty to losowy setup i częściowo losowy przebieg gry (nie demonizujmy - 80% strategii opiera się o to co już jest wybudowane) więc w stałym gronie gra zyskuje dużo regrywalności
z punktu widzenia interakcji - nie masz podbierania komuś budynku (jedynie budynki niebieskie są wspólne), reszta bez zmian
Re: Caylus Magna Carta - warto?
Można kupić Cylusa - planszówkę. Widziałem w jednym sklepie - i jest dostępny 125zł.
Re: Caylus Magna Carta - warto?
W sklepie Pro-gamer: http://pro-gamer.com.pl/Sklep/product.php?id_product=19szmajchel pisze:w jakim sklepie?
Dla pewności zadzwoniłem, potwierdzono że jest na stanie.
Re: Caylus Magna Carta - warto?
A wg mnie CMC jest calkiem dobrym worker placementem.
do tego dosc szybkim i calkiem mozgozernym
do tego dosc szybkim i calkiem mozgozernym
Dice Hate Me :(
- BloodyBaron
- Posty: 1308
- Rejestracja: 15 sie 2007, 12:25
- Lokalizacja: War Shau - czyli szał wojny? :)
- Been thanked: 1 time
Re: Caylus Magna Carta - warto?
Pamiętajmy, że CMC został - wbrew pozorom - wymyślony jako odrębna od Caylusa gra. Czytałem kiedyś gdzieś wywiad z Cirilem D. z Ystari - mówił, że dopiero tuż przed wydaniem zdecydowali się na nazwanie tej gry w nawiązaniu do C. Caylus Magna Carta, ze względu na mechaniczne podobieństwo i i tak nieuniknione porównania. A dzięki takiej nazwie zyskali marketingowo i "odcięli nieco kuponów".khaox pisze:A ja uważam co innego... to nie jest zamiennik normalnego C tylko inna gra...
_________
Moje gry
Moje gry
- Furan
- Posty: 1540
- Rejestracja: 21 mar 2008, 16:41
- Lokalizacja: Warszawa, Wola
- Has thanked: 9 times
- Been thanked: 204 times
Re: Caylus Magna Carta - warto?
?? To przywileje czynią z Caylusa grę którą jest.khaox pisze:A ja uważam co innego... to nie jest zamiennik normalnego C tylko inna gra...
mechanika podstawowa jest identyczna, różnice są 3:
- nie ma przysł królewskich (chyba że mamy dodatek) - niewielka strata
jakiCHś - w tym wyrazie jest CH! || lepiej nie używa'ć apostrof'ów w ogóle, niż używa'ć ich w nadmiar'ze!
(S) Die Burgen von Burgund
(S) Die Burgen von Burgund
Re: Caylus Magna Carta - warto?
więc powiedzmy tak:Rochwald pisze:?? To przywileje czynią z Caylusa grę którą jest.
- w C mając stałe budynki muszą istnieć przywileje (też stałe) aby dodać głębię gry. Fakt istnienia przywilejów czy prestiżowych budynków to zwyczajne rozbudowanie podstawowej struktury gry bez wpływu na regrywalność. Ta stałość czyni z C grę która pomimo niezliczonych zalet (w tym możliwość lepszego planowania ruchów) moim zdaniem najlepiej sprawdza się kiedy grupa grających zmienia się co pewien czas
- w C przywileje są raczej darami (dostajemy coś w chwili ich zdobycia)
- w CMC mając nie do końca stałe budynki (bo niby wiemy co jest w naszej niewielkiej talii, ale mam w danym momencie na ręce X losowych kart z tej talii) mamy zagwarantowane urozmaicenie podstawowego mechanizmu, więc nie ma potrzeby rozbudowywania go o przywileje. Element losowy mechaniki jest kompensowany przez krótszy czas rozgrywki - co bardziej zachęca do zagrania kilku partii pod rząd
- dla chcących mieć przywileje w CMC - wystarczy zakupić część Ystari Box - zwiększa on max liczbę graczy CMC do 5 i dodaje przywileje
- w CMC przywileje są elementami modyfikującymi zasady (np. w każdej swojej fazie przychodów możesz odłożyć na czas tury jednego pracownika aby dostać dodatkową monetę, lub np. za każdym razem aktywując swój budynek możesz wykorzystać zarówno pierwszorzędny jak i drugorzędny efekt)
odchodząc od przywilejów... Masz kasę? Kup obie, będziesz miał dwie gry niby o tej samej tematyce ale zupełnie inne Nie masz kasy i lubisz szachy? Wybierz C. Twierdzisz, że szachy są fajne ale monotonne - wybierz CMC.
Re: Caylus Magna Carta - warto?
Absolutnie się zgadzam.khaox pisze:A ja uważam co innego... to nie jest zamiennik normalnego C tylko inna gra...
Absolutnie się nie zgadzam. To element determinujący strategię rozgrywki, a to że ty tego tak nie traktowałeś, nie znaczy, że tak nie jest.khaox pisze:mechanika podstawowa jest identyczna, różnice są 3:
- nie ma przysł królewskich (chyba że mamy dodatek) - niewielka strata
Miałem obie, obie w końcu puściłem w dalszy obieg, ale o wiele bardziej podszedł mi podstawowy Caylus. Dlaczego? CMC jest losowy i to momentami mocno, a Caylus zupełnie niee. Kwestia czego szukasz? Na pewno warto poczekać na dodruk podstawki, jeśli nie możesz mieć obu.