Granie z dziećmi.

Tutaj można dyskutować na tematy ogólnie związane z grami planszowymi, nie powiązane z konkretnym tytułem.
Awatar użytkownika
Koshiash
Posty: 955
Rejestracja: 01 sty 2010, 17:45
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 42 times
Been thanked: 129 times

Re: Granie z dziećmi.

Post autor: Koshiash »

maciejo pisze:nie wierze :!: .w co jak w co ale w Caylusa.chyba troszkę przesadziłeś.może raczej bawiliście się grą :wink:
A czy gry nie służą zabawie? ;]

Caylus - przy mnogości strategii - ma bardzo łatwe do opanowania zasady. Tym samym, wyłącznie od nastawienia graczy zależy poziom "mózgożerności" tej gry. Nie rozumiem więc Twojego niedowierzania.
Awatar użytkownika
lou
Posty: 153
Rejestracja: 28 sty 2010, 15:09
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 27 times
Been thanked: 34 times

Re: Granie z dziećmi.

Post autor: lou »

A moj chłopak ( 6 lat) bardzo lubi Runebounda i Small World. Tworzy wlasne postacie, rasy. Fauna srednio mu podeszla. Tą z kolei uwielbia mlodsza corka (4,5 roku) - pokazuje rączkami ile cm liczy sobie zwierzak bądz ogon a my ja ustawiamy na torze, na mapie bezpiecznie stawia kolo nas. Nie wygrala jeszcze , ale regularnie zajmuje 2 miejsce w 4-osobowym gronie.
Obecnie syn ponad wszystko uwielbia Battlelore, gra z nami (ze mna i z zona), sam , bawi sie figurkami (pomalowałem). Rok temu miał fazę na Descenta - tez pomalowany i labirynt z foremek Hirsta zrobiłem, tak ze wyglada fajnie i byl dla niego ogromna atrakcja.
"Humans need fantasy to be human. "
— Terry Pratchett
moje gry
Awatar użytkownika
maciejo
Posty: 3370
Rejestracja: 01 lut 2009, 14:20
Lokalizacja: Gliwice-Bielefeld
Has thanked: 122 times
Been thanked: 131 times

Re: Granie z dziećmi.

Post autor: maciejo »

Koshiash pisze:
maciejo pisze:nie wierze :!: .w co jak w co ale w Caylusa.chyba troszkę przesadziłeś.może raczej bawiliście się grą :wink:
A czy gry nie służą zabawie? ;]

Caylus - przy mnogości strategii - ma bardzo łatwe do opanowania zasady. Tym samym, wyłącznie od nastawienia graczy zależy poziom "mózgożerności" tej gry. Nie rozumiem więc Twojego niedowierzania.

no właśnie chodzi mi np: o tę "mnogości strategii".po prostu nie wyobrażam sobie sześcio letniego dziecka grającego w tę gre.też mam syna w tym wieku.w tej grze nie ma nic co mogłoby przykuć uwagę lub zainteresować takie małe dziecko-i tyle. :) dlatego nie wierze :!:
Planszówkowym skrytożercom mówię stanowcze NIE !!!
Awatar użytkownika
mistrz_yon
Posty: 705
Rejestracja: 26 kwie 2005, 11:46
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 158 times
Been thanked: 252 times
Kontakt:

Re: Granie z dziećmi.

Post autor: mistrz_yon »

My od dwóch dni gramy w Aqua Romana i sprawdza się bardzo dobrze. Jest w miarę szybka, fajnie chodzi na dwie osoby i dużo się w niej dzieje. Cieszę się tym bardziej, że to kolejna gra którą udało mi się wytłumaczyć 6-latkowi za jednym razem, czyli nie z wykorzystaniem stopniowego wprowadzania w zasady, a od razu całość na twarz. I zajarzył, co mnie bardzo cieszy. A jeszcze bardziej, że całkiem dobrze sobie radzi.

Co do ogólnego pojęcia "gier dziecięcych" to uważam, że poza rzeczami na początek (opracowanymi dla dzieci pod kątem estetyki, prostoty, intuicyjności, etc.) takie pojęcie na dłuższą metę nie ma racji bytu. Jeśli będą grać i będą mieć wsparcie rodziców, szybko zaczną grać w "dorosłe" gry (czyli taki, w które grają rodzice). Jak patrzę na to w co gracie, to myślę że Młodemu na pewno by podpasowały klimaty fantasy, problem w tym że mnie one zupełnie nie leżą (ileż to czasu zajęło mi "pozbycie się" Descenta czy "Warrior Knights"). I nie wiem czy zmuszę się do kupienia czegoś, w co nie będę grać często. Póki co mam nadzieję, że dam radę Młodemu zaszczepić umiłowanie do czystego zdrowego euro, ale widzę też jakie na tym etapie ma to euro ograniczenia. Nie mam wątplwości co dla 6 czy 8-latka fajniejsze - przestawianie kostek czy figurek potworów.

O Caylusie też przez chwilę myślałem, ale uznałem że to będzie przesada i że poziom abstrakcji będzie zbyt duży. No i się nie zdecydowałem i chyba prędko się nie zdecyduję. No a kolejne decyzje przede mną, bo Młody już się dopytuje jakiej nowej gry nauczy się teraz :) Hm, chyba rozpoznaję cechy uzależnienia. To dobrze :)
Awatar użytkownika
Arkadiusz
Posty: 1289
Rejestracja: 23 lis 2010, 08:54
Lokalizacja: Toruń

Re: Granie z dziećmi.

Post autor: Arkadiusz »

Czyli wszystko sprowadza się do tego, że rodzic będzie grał z dzieckiem w to, w co sam lubi grać :) . Wydaje mi się naturalne, że w domu planszówkowiczów dzieci grają w bardziej wymagające tytuły. Nie odmawiam dziecięcym grom uroku i oczywiście nie zamierzam odmawiać takich gier Olkowi, jednak z myślą o wspólnych rozgrywkach zawsze będę sięgał po poważniejsze tytuły. Starczą na dłużej i zaoferują zabawę obu stronom. Oczywiście czasami podczas rozgrywki będę musiał przymykać jedno oko ale sądzę, że warto i z czasem takie wspólne gry wyjdą dziecku tylko na dobre. Nie tylko się czegoś nauczy ale i spędzi miło czas ze swoim tatą.
"Those who don't believe in magic, will never find it."

BGG
Radek
Posty: 628
Rejestracja: 15 gru 2006, 21:20
Lokalizacja: Poznań
Been thanked: 6 times

Re: Granie z dziećmi.

Post autor: Radek »

Tak naprawdę mechanika w caylusie jest dosyć intuicyjna. Na razie caylusa zaczęliśmy dopiero. Chłopcy oczywiście nie wygrywają. Ale sądzę, że szybko złapią zasady strategii. Chłopaki grają od zawsze i mają łatwość wejścia w nową grę.
W Arkadię, którą uwielbia, mój 6-latek wygrał już 2 albo 3 razy, przy grze w 3-4 graczy. W Ingenious też im się zdarza. W żółwiki regularnie. Zaznaczam, że zawsze gram żeby wygrać :)

Definicja ambiwalentnych uczuć: Przegrać z własnym, małoletnim dzieckiem w nielosową grę.
Awatar użytkownika
mistrz_yon
Posty: 705
Rejestracja: 26 kwie 2005, 11:46
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 158 times
Been thanked: 252 times
Kontakt:

Re: Granie z dziećmi.

Post autor: mistrz_yon »

Tej ambiwalencji doświadczyłem dzisiaj. Po raz pierwszy graliśmy w Seeland (zeszłoroczna gra Kramera) i Młody ograł mnie 215 do 150. Masakra :) I wcale mu wygrać nie dawałem, nawet udało mi się podkupić na rynku kilka ciekawszych kafelków, ale przeinwestowałem i nie zdążyłem wszystkiego efektywnie pozamykać przed końcem gry. No i rewelacja jak dla mnie. Co ciekawe, to była moja pierwsza partia w Seeland, czyli udało mi pierwszy raz zagrać w grę z dzieckiem. Wow!
tantar
Posty: 55
Rejestracja: 06 paź 2006, 18:42
Lokalizacja: Czersk

Re: Granie z dziećmi.

Post autor: tantar »

Moje córki coraz częściej grywają w ciekawsze gry. Starsza (7 lat) stała się fanką Rummikuba i chce ciągle w niego grać. Młodsza (6) też zagra ale już nie tak chętnie. Oprócz tego grywamy w FITS, Ubongo (tu się muszę mocno starać, aby nie przegrać) czasem w żówiki.
Awatar użytkownika
maciejo
Posty: 3370
Rejestracja: 01 lut 2009, 14:20
Lokalizacja: Gliwice-Bielefeld
Has thanked: 122 times
Been thanked: 131 times

Re: Granie z dziećmi.

Post autor: maciejo »

muszę się pochwalić 8)
wczoraj nauczyłem syna (5) i córkę (11) grać w Wings of War :D :D :D.są zachwyceni.mały już wierci mi dziure w brzuchu o zakup miniaturek samolotów.wynik wczorajszych zmagań to 10 do 7 dla dzieciaków.
teraz kolej na Memoir 44 i Battlelore.
w końcu mam z kim grać w moje ulubione gry hurra :!:

pozdrawiam :wink:
Planszówkowym skrytożercom mówię stanowcze NIE !!!
Matio.K
Posty: 1582
Rejestracja: 04 cze 2007, 10:59
Lokalizacja: Olsztyn
Has thanked: 9 times
Been thanked: 12 times

Re: Granie z dziećmi.

Post autor: Matio.K »

maciejo pisze:muszę się pochwalić 8)
wczoraj nauczyłem syna (5) i córkę (11) grać w Wings of War :D :D :D.są zachwyceni.mały już wierci mi dziure w brzuchu o zakup miniaturek samolotów.wynik wczorajszych zmagań to 10 do 7 dla dzieciaków.
teraz kolej na Memoir 44 i Battlelore.
w końcu mam z kim grać w moje ulubione gry hurra :!:

pozdrawiam :wink:
Czasami mam wrażenie, ze wręcz planszówkomaniacy płodzą dzieci, by później mieć z kim grać :mrgreen:
www.facebook.com/newsyograchplanszowych: newsy planszowe, choć nie tylko!
Awatar użytkownika
maciejo
Posty: 3370
Rejestracja: 01 lut 2009, 14:20
Lokalizacja: Gliwice-Bielefeld
Has thanked: 122 times
Been thanked: 131 times

Re: Granie z dziećmi.

Post autor: maciejo »

Matio.K pisze:
maciejo pisze:muszę się pochwalić 8)
wczoraj nauczyłem syna (5) i córkę (11) grać w Wings of War :D :D :D.są zachwyceni.mały już wierci mi dziure w brzuchu o zakup miniaturek samolotów.wynik wczorajszych zmagań to 10 do 7 dla dzieciaków.
teraz kolej na Memoir 44 i Battlelore.
w końcu mam z kim grać w moje ulubione gry hurra :!:

pozdrawiam :wink:
Czasami mam wrażenie, ze wręcz planszówkomaniacy płodzą dzieci, by później mieć z kim grać :mrgreen:
i chyba masz kurna racje :wink:
Planszówkowym skrytożercom mówię stanowcze NIE !!!
Awatar użytkownika
Arkadiusz
Posty: 1289
Rejestracja: 23 lis 2010, 08:54
Lokalizacja: Toruń

Re: Granie z dziećmi.

Post autor: Arkadiusz »

Matio.K pisze:
maciejo pisze:muszę się pochwalić 8)
wczoraj nauczyłem syna (5) i córkę (11) grać w Wings of War :D :D :D.są zachwyceni.mały już wierci mi dziure w brzuchu o zakup miniaturek samolotów.wynik wczorajszych zmagań to 10 do 7 dla dzieciaków.
teraz kolej na Memoir 44 i Battlelore.
w końcu mam z kim grać w moje ulubione gry hurra :!:

pozdrawiam :wink:
Czasami mam wrażenie, ze wręcz planszówkomaniacy płodzą dzieci, by później mieć z kim grać :mrgreen:
Nie da się ukryć, że dzieci są wspaniałymi towarzyszami do gier, są pełne zapału a zainwestowany w nie w ten sposób czas procentuje. Możliwość połączenia przyjemnego z pożytecznym to dla rodzica podwójna radość. Przyznaję ze wstydem, że w ciągu dnia jestem proszony wielokrotnie o wspólną grę i niestety w większości przypadków odmawiam, nie mam aż tak wielkich chęci do tego. A pytanie "tato kiedy kupimy dodatki do Small World?" słyszę dziennie niezliczoną ilość razy.
"Those who don't believe in magic, will never find it."

BGG
Awatar użytkownika
Leviathan
Posty: 2271
Rejestracja: 01 wrz 2009, 13:53
Lokalizacja: Lublin
Has thanked: 397 times
Been thanked: 1053 times
Kontakt:

Re: Granie z dziećmi.

Post autor: Leviathan »

Matio.K pisze:
maciejo pisze:muszę się pochwalić 8)
wczoraj nauczyłem syna (5) i córkę (11) grać w Wings of War :D :D :D.są zachwyceni.mały już wierci mi dziure w brzuchu o zakup miniaturek samolotów.wynik wczorajszych zmagań to 10 do 7 dla dzieciaków.
teraz kolej na Memoir 44 i Battlelore.
w końcu mam z kim grać w moje ulubione gry hurra :!:

pozdrawiam :wink:
Czasami mam wrażenie, ze wręcz planszówkomaniacy płodzą dzieci, by później mieć z kim grać :mrgreen:
To nie był cel jaki mi przyświecał kiedy płodziłem (becikowe bynajmniej też nie), ale kiedy myślę o tym, że za kilka lat będę mógł "ciąć" z synkiem w poważniejsze tytuły niż Hoop aż mi się łezka w oku kręci.
:wink:
Awatar użytkownika
Arkadiusz
Posty: 1289
Rejestracja: 23 lis 2010, 08:54
Lokalizacja: Toruń

Re: Granie z dziećmi.

Post autor: Arkadiusz »

Galaxy Trucker- kolejny świetny tytuł do grania z dzieckiem. Synowi działa na wyobraźnię a ja mam ubaw. Najbardziej zwariowana i oryginalna gra z jaką się spotkałem do tej pory, bardzo mi się podoba. Packa na muchy także nieźle się sprawdza, nie powala na kolana ale swoje zadanie spełnia, nawet może czegoś nauczyć. (oczywiście nie chodzi o zabijanie much ale o umiejętność szacowania i oceniania czego jest więcej).
"Those who don't believe in magic, will never find it."

BGG
rhcorvin
Posty: 249
Rejestracja: 10 mar 2008, 09:33
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 1 time

Re: Granie z dziećmi.

Post autor: rhcorvin »

jak tak sobie czytam ten wątek to poprostu nie wierzę:) ja z chrześniakiem 4,5 gramy w pędzące żółwie, re re kum kum, pitchcar. I jak przeczytałem o SW to mnie szczęka do podłogi opadła i nadal ją zbieram:) Aż sie zastanawiam czy nie spróbować ale z drugiej strony sam nie wiem boję się aby nie przesadzić w drugą stronę co by go nie zniechęcić. Faktem jest że on teraz to już nawet babcię która wogóle w gry planszowe nie chce grywać nakłonił do grania w pędzące żółwie:)
rhcorvin
Grać czy nie grać oto jest pytanie. OCZYWIŚCIE GRAĆ!!!
Awatar użytkownika
tysma
Posty: 259
Rejestracja: 18 kwie 2010, 13:49

Re: Granie z dziećmi.

Post autor: tysma »

rhcorvin, spróbuj, wg mnie z tego co zaobserwowałem dzieciaki sobie dobrze radzą, tylko nie planują długofalowo czy nie wiem jak to nazwać. Zastanawiają się nad tu i teraz, a czy to wpłynie na ich decyzję lub przeciwnika za dwie kolejki nie ma znaczenia. Czasami taka strategia przynosi niezłe rezultaty.
Z czasem grając i obserwując działania dorosłych zaczną dostrzegać pewne rzeczy w grze, które mogą przynieść im wygrane. Też można zwracać na początku uwagę, że można wykonać lepszą akcję, a tą którą dziecko chciało wykonać wytłumaczyć dlaczego jest nie opłacalna. Ale to nie tylko dotyczy dzieci, też dorośli którzy grają pierwszy raz w grę z kimś kto nad tytułem spędził parędziesiąt godzin, też takie ruchy/akcje wykonuje.
Awatar użytkownika
mistrz_yon
Posty: 705
Rejestracja: 26 kwie 2005, 11:46
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 158 times
Been thanked: 252 times
Kontakt:

Re: Granie z dziećmi.

Post autor: mistrz_yon »

Potwierdzam. Nie zauważyłem jeszcze u Młodego w graniu elementów strategicznych. To jest póki co czysta taktyka i to taka zakręcona, bo oparta np. o kolory na planszy, sąsiedztwo elementów itp. Ja staram się uczyć go trochę takiego szerszego spojrzenia, ale widzę że póki co to jeszcze go to dosyć nudzi i jest chyba za bardzo abstrakcyjne. No i ja też tego od niego nie wymagam - sam do tego dojdzie kiedyś, a i bardziej długofalowe skutki będzie to wtedy miało.
Bardzo skuteczne w nauce planowania jest Robo Rally - właściwie cała gra jest tylko o tym :) Jesteśmy teraz na etapie, w którym całą sekwencję ruchów Młody dosyć ogarnia, ma jakiś plan tylko nie jest tego w stanie zaplanować "w głowie" - musi przesuwać sobie "na sucho" robota po planszy.
Awatar użytkownika
maciejo
Posty: 3370
Rejestracja: 01 lut 2009, 14:20
Lokalizacja: Gliwice-Bielefeld
Has thanked: 122 times
Been thanked: 131 times

Re: Granie z dziećmi.

Post autor: maciejo »

mistrz_yon pisze:.
Bardzo skuteczne w nauce planowania jest Robo Rally - właściwie cała gra jest tylko o tym :) Jesteśmy teraz na etapie, w którym całą sekwencję ruchów Młody dosyć ogarnia, ma jakiś plan tylko nie jest tego w stanie zaplanować "w głowie" - musi przesuwać sobie "na sucho" robota po planszy.
podobnie jest w Wings of War.Maluch musi sobie przestrzennie ułożyć plan najbliższych 3 manewrów a nie jest to wcale takie proste. :D
uważam,że RR i WoW można spokojnie zaliczyć do gier edukacyjnych :wink:
Planszówkowym skrytożercom mówię stanowcze NIE !!!
jerrymagu
Posty: 460
Rejestracja: 27 gru 2010, 20:28

Re: Granie z dziećmi.

Post autor: jerrymagu »

Nasz najstarszy preferuje:
7 Wonders
Tikal
Tikal II
Mexica
Stone Age
Magnum Sal
K2
Sankt Petersburg
Agricola (wariant familijny)


marzy o RftG ,ale nie daję wiary że da radę

Ma 8 lat
Czarne serce mam i czarną w żyłach krew!
Awatar użytkownika
Arkadiusz
Posty: 1289
Rejestracja: 23 lis 2010, 08:54
Lokalizacja: Toruń

Re: Granie z dziećmi.

Post autor: Arkadiusz »

Memoir`44 - moje spełnienie marzeń w tej kategorii. Idealna do grania z synem - proste zasady, ładne figurki, solidne wykonanie, klimat działający na wyobraźnie, różnorodne scenariusze, niedługi czas rozgrywki. Losowość na którą narzeka wiele osób dla mnie w tym wypadku jest zaletą. To chyba jedyna gra z jaką się spotkałem do tej pory, w której rzuty kostką dają mi tyle frajdy. Olek oczywiście jest zachwycony Pamiętnikiem 44r. .
"Those who don't believe in magic, will never find it."

BGG
Awatar użytkownika
Arkadiusz
Posty: 1289
Rejestracja: 23 lis 2010, 08:54
Lokalizacja: Toruń

Re: Granie z dziećmi.

Post autor: Arkadiusz »

Jako, że mój syn (przypominam- niespełna pięcioletni) jest moim głównym współgraczem to chętnie podzielę się moimi dotychczasowymi doświadczeniami. Pewnie niektórzy mogą uznać, że to przesada grywać z dzieckiem w takie złożone tytuły, jednak zapewniam- w tym szaleństwie jest metoda, wyjaśnię dlaczego:

- z synem spędzam prawie każde popołudnie a nie jestem typem rodzica, który włącza dziecku bajkę na cały dzień albo zamyka w pokoju i zajmuje się sobą, traktuje swój obowiązek poważnie
- wiadomo, zależy mi na tym, żeby mój syn się rozwijał a tu łączymy naukę z zabawą
- granie w takie tytuły nie jest nudne dla nas obu, nie wyobrażam sobie żebym z równą pasją siadał codziennie do Skubanych Kurczaków czy Re Re Kum Kum
- mogę grać codziennie, nie muszę się z nikim umawiać na wspólne gry itp, tym bardziej, że w sumie nie mam czasu ( i chęci) by tak kombinować
- Olek ma do tego mnóstwo pasji, znacznie więcej niż dorosłe osoby, które znam (no oprócz klubowiczów, oni tym żyją ;) )
- kiedy byliśmy na konwencie proponowałem rozgrywki w te żabki czy kurczaki i co prawda zagraliśmy ale sam raczej rozglądał się za poważniejszymi tytułami - zainteresowały go gry typu 303 czy nawet Doom, generalnie wszystko co miało na pudełku smoka czy żołnierza

W niektóre gry mój syn radzi sobie lepiej, w inne gorzej, niektóre lubi bardziej od innych:

Small World - chyba nie przesadzę jak napiszę, że to jak na razie ulubiona gra mojego syna, chciałem ogłosić wszem i wobec- Small World to kapitalna gra do grania z dzieckiem, po prawie 40 wspólnych rozgrywkach, mój syn zrobił OGROMNE postępy, w zasadzie wszystko ma opanowane, rasy, umiejętności, co się opłaca itd. gramy prawie jak równy z równym, nie jest to mój ulubiony tytuł, z wojennych wolę Memoir`44 czy Cyklady ale muszę oddać honor tej grze- potrafi bawić zarówno małe dzieci jak i dorosłych

Memoir`44 - jest to moja ulubiona gra do rozgrywek z synem, jednak jej czasy świetności w moim domu dopiero przed nią, Olek nie wszystko rozumie, długo zastanawiałem się w jaki sposób używać kart, najpierw graliśmy tylko kartami sekcji, przez moment całkowicie z nich zrezygnowałem ale uznałem, że to dość nudne, później użyłem wszystkich, losowałem kartę co turę, tłumaczyłem jej działanie i oboje z niej korzystaliśmy. Ostatecznie stwierdziłem, że najlepiej będzie po prostu grać w otwarte karty. Tłumaczę mu wtedy w każdej kolejce działanie wszystkich jego kart, sugeruję, które mogą mu się przydać. Gra się bardzo przyjemnie.

Galaxy Trucker - po dzisiejszej rozgrywce mogę powiedzieć, że w tą grę możemy grać w zasadzie jak równy z równym, byłem zaskoczony jak ładnie poradził sobie z budową statku (pod presją czasu) a później jeszcze się okazało, że wygrał

Pędzące żółwie - może to kogoś zaskoczy ale ta gra jest trudniejsza dla mojego syna niż Small World czy Galaxy Trucker, dlaczego?, otóż dziecko kiedy wylosuje np. żóltego żółwia to wydaje mu się, że zagrywanie w kółko (i od początku) "żółtych" kart to najlepsza droga do zwycięstwa, tak oczywiście nie jest, w tej grze potrzebna jest odrobina "cwaniactwa" (i ogromna dawka szczęścia), raz na jakiś czas fajny tytuł do pogrania a do tego ma naprawdę śliczne wykonanie

Age of Empires III - bardzo lubię grać w tą grę z moim synem, gameplay jest lekki, wybory dla niego bardzo czytelne, cała rozgrywka ekscytująca a gra przewspaniała

Stone Age - teoretycznie powinna sprawować się równie dobrze co AoE3, wybory cudownie czytelne - wiadomo po co wysyła się workera do lasu czy kamieniołomu, jednak zdarza się, że Olek się nieco nudzi z powodu dość długich czasów oczekiwania na swoją kolej, momentami jest mozolnie, jednak nie da się ukryć pod względem przejrzystości zasad jest wręcz idealnie

Cyklady - tu to już jazda bez trzymanki, gramy oczywiście bez zasłonek, musze widzieć jego pieniążki by móc mu podpowiadać, w zasadzie podejmuje większość decyzji ale grać się da, jest bardzo przyjemnie, w znacznej mierze dzięki temu, że gra jest niesamowicie klimatyczna i piękna, teoretycznie powinna poczekać na półce jeszcze jakiś czas ale żal mi tak dobrej gry

Wikingowie - Olek nie bardzo rozumie o co chodzi w tej grze, nie wie co jest celem i dlaczego nie może kłaść żetonów wysp "do góry nogami", jest to bardzo nudny tytuł dla dziecka i niewzbudzający ekscytacji ( nie tylko u dziecka)

Alien Frontiers - wrażenia opisałem w wątku poświęconym grze, gameplay z Olkiem jest specyficzny ale klimat SF, który staram się mu ubarwiać różnymi opowiastkami, powoduje, że gra go interesuje

Carcassonne - nie miał problemu ale już długo nie graliśmy, pewnie teraz byłoby jeszcze lepiej

Dobble - a na koniec perełka, co prawda mi starcza cierpliwości na jedną partię, przy drugiej (granej pod rząd) ziewam, jednak ta jedna sprawia mi przyjemność a Olek jest zachwycony, w zasadzie zawsze chce grać kilka razy pod rząd, polecam ten tytuł dla dzieci, poza tym Dobble ma błyskawiczny setup i małe wymogi jeśli chodzi o ilość potrzebnego miejsca, czasem grywamy np. w łóżku przed snem


Chciałem podkreślić, że syn przez 4 miesiące zrobił duże postępy, nauczył się cierpliwości, czekania na swoją kolej, cały czas szlifuje liczenie i wiele innych pozytywnych rzeczy.

Pewnie niektórzy mogą pomyśleć, "po co grać w ten sposób, to pewnie równie przyjemne co granie samemu ze sobą." Zapewniam- różnica jest ogromna.
Ostatnio zmieniony 10 kwie 2011, 08:04 przez Arkadiusz, łącznie zmieniany 1 raz.
"Those who don't believe in magic, will never find it."

BGG
Awatar użytkownika
FortArt
Posty: 2334
Rejestracja: 28 lis 2010, 21:20
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 45 times
Been thanked: 23 times
Kontakt:

Re: Granie z dziećmi.

Post autor: FortArt »

STARSCREAM pisze:Jako, że mój syn (przypominam- niespełna pięcioletni) jest moim głównym współgraczem to chętnie podzielę się moimi dotychczasowymi doświadczeniami. Pewnie niektórzy mogą uznać, że to przesada grywać z dzieckiem w takie złożone tytuły, jednak zapewniam- w tym szaleństwie jest metoda, wyjaśnię dlaczego:

(...)
- granie w takie tytuły nie jest nudne dla nas obu, nie wyobrażam sobie żebym z równą pasją siadał codziennie do Skubanych Kurczaków czy Re Re Kum Kum
Mój siedmiolatek spytał dziś czemu nie kupowałem mu tylu fajnych gier jak miał np 5 lat (miał wtedy jakieś Chińczyki, Grzybobrania itp). Najwyraźniej Twoja strategia jest lepsza i warto już przedszkolakom ambitniejsze wyzwania aplikować.
Tak, to prawda, że w planszówkach najważniejszy jest klimat - klimat planszy, pionków, żetonów, kart i kostek.
Awatar użytkownika
paxis
Posty: 15
Rejestracja: 25 sie 2005, 09:31
Lokalizacja: Kilonia
Has thanked: 3 times
Been thanked: 4 times

Re: Granie z dziećmi.

Post autor: paxis »

Moja mala coreczka ma dopiero 2 tygodnie i nijak nie dalo sie jej namowic na Osadnikow. Moze w przyszlym tygodniu ? :mrgreen:
Awatar użytkownika
adikom5777
Posty: 2231
Rejestracja: 28 gru 2009, 08:52
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 81 times
Been thanked: 12 times

Re: Granie z dziećmi.

Post autor: adikom5777 »

Mój sześcioletni syn uwielbia Dino Detective oraz Zooloretto i Faunę.
Gra tez się z nim fajnie w Hej to moja ryba i Poszukiwacze skarbów
Natomiast ostatnio spróbowaliśmy Snow Tails i był to strzał w dziesiątkę
Awatar użytkownika
frezje
Posty: 12
Rejestracja: 20 kwie 2011, 00:15

Re: Granie z dziećmi.

Post autor: frezje »

Witam, ja mam sześciolatkę i u nas na razie króluje Ramzes II (takie troszkę memory z fabułą), Farmer, Pędzące żółwie.
ODPOWIEDZ