samuraj1369 pisze: ↑13 gru 2023, 13:03
Czemu ludzie recenzujący gry na forum w formie pisemnej jakoś nie otrzymują batów za formę czy swoje zdanie, a YTuberzy już tak?
No może dlatego, że każdy z tyłu głowy wie, że prywatna opinia/recenzja użytkownika jest tworem dobrowolnym, nie podszytym żadnym biznesem. U Ytuberow tak nie jest.
Nie do końca się z tym mogę zgodzić. Trochę to zahacza o kolejny akapit, ale wrzucę to tutaj. Użytkownik na forum jest bezimienny. Anonimowy. Recenzent z YouTube jest osobą, którą jesteś w stanie zidentyfikować z imienia, nazwiska i wyglądu. To zmienia i to bardzo ciężar nie tylko samej opinii wygłaszanej przez usera/recenzenta, ale i ciężar batów, jakie się dostaje.
Do tego dochodzą dziwne podwójne standardy. Bywa, że użytkownik forum pochwali grę i ludzie powiedzą, że jego opinia była pomocna i fajnie, że ją napisał. Kiedy to samo zrobi YouTuber z tą samą grą, to jest niezerowa szansa, że dostanie po uszach, bo "się sprzedał". I w drugą stronę. User wrzuca "info" po niepełnej rozgrywce, że gra to kasztan i nie grajcie bo strach. YouTuber po kilku rozgrywkach mówi, ze gra jest spoko. I znowu dostaje baty że się sprzedał. Ludzie wymagają od recenzenta ogrania tytułu, rzetelności, bycia sumiennym. Ale wolą uwierzyć komuś po pół rozgrywce (nie wiedząc czy dobrze ktoś grał, czy miał dobrze tłumaczone zasady i tym podobne) niz komuś, kto siadł do gry więcej niż raz. Dla mnie to dziwne i niepokojące. To może tez być jeden z powodów, dla którego mniej z nas się tu udziela, a niektórzy tylko wrzucają linki.
Już nie wspomnę o tak ciekawym podwójnym standardzie jak "Bierzesz gry od wydawców, jesteś niewiarygodny" versus "recenzujesz gry, które chcesz, jesteś bezużyteczny".
samuraj1369 pisze: ↑13 gru 2023, 13:03
Kanał to ich praca, a na forum trzeba się ścierać z krytyką na innym poziomie niż w komentarzach na YT, gdzie można kogoś uraczyć shadowbanem, a każdy komentarz jest praktycznie bezimienny. Widz jest cyferką w excelu, co innego rozpoznawalny użytkownik, który paroma celnymi uwagami, może zmienić postrzeganie danego YTubera u dużej ilości osób.
Again...użytkownik forum jest często tak samo anonimowy jak komentarz na YT. Rozpoznawalność jednych i drugich opiera się często na stwierdzeniu faktu, że często widzisz ten sam nick. Choć zgodzę się co do innego poziomu krytyki. Ta na YT jest gorsza. Na forum jeszcze nikt nie zarzucił mi, że okłamuję widzów (nie w rozumieniu oceny). Na YT się zdarzyło. Na YT potrafią też po kimś pojechać na zupełnie innym kanale. Na YT pojechać po Tobie mogą też inni twórcy. A potem w komentarzach pod ich materiałem wszyscy temu przyklaskują.
samuraj1369 pisze: ↑13 gru 2023, 13:03
Jak wiemy, nie da się dogodzić wszystkim. Łatwiej jest kontrolować widownię na samym YT, gdzie ludzie są i zaraz ich nie ma, a liczą się tylko suby i wyświetlenia. Wrzucając swoją pracę na forum, ludzie wyrabiają sobię opinie i niestety ale jedni tę opinię mają pozytywną, inni negatywną. Wracając do początku akapitu, w końcu uwagi, krytyka, nawet od niewielkiej ilości osób, zaczyna przytłaczać i lepiej stąd odejść i zarabiać na samym YT, gdzie nikt Cię nie krytykuje.
Kontrola widowni przez wycinanie niewygodnych komentarzy, to kiepski pomysł (oczywiście nie mówie o kasowaniu typowego hejtu - to inna sprawa). Nie zobaczysz tego pod filmami u danego YouTubera, ale dowiesz się z innych miejsc i taki twórca ma przerąbane. Poza tym, to nie tak, że jak Ty nie widzisz nieprzychylnych komentarzy, to znaczy, że ich nie ma. I znowu przechodzimy do tego co już gdzieś było napisane. YouTuber, to jakiś zwykły gostek. Ma swoje życie, swoje problemy i szarą codzienność. Baty od anonimowego użytkownika Internetu za nic "bo wszyscy wiedż, że się sprzedaliście" nie sa tym, co nakręca nas do wstawania kolejnego dnia z łóżka. Większość z nas robi to w ramach hobby, a nie pracy, z której się utrzymuje.
Ale to też nie tak, że nie wolno krytykować. Konstruktywna krytyka jest zawsze w cenie. Tyle, ze czasem fakt, że widz skrytykuje jakis aspekt tego co robię nie oznacza, że mogę z tym coś zrobić. Czasem nawet nie chcę z tym czegoś robic, bo to by oznaczało zmianę mojego stylu, który chcę zachowac.
samuraj1369 pisze: ↑13 gru 2023, 13:03
Inną sprawą jest forma wypowiedzi Ytuberow na forum. W moim odczuciu z większości postów bije wyższość, czy to przez samą składnię zdań, czy głupie uśmieszki i emotki.
Tu się bardzo nie zgodzę. Kwestia odbioru słowa pisanego w dyskusji, to kwestia psychologiczna (co chyba było kiedyś zbadane). Z grubsza chodzi o to, że intonacja wypowiedzi osoby "z drugiej strony" jest nadawana w głowie pdczas czytania przez nas samych. I co ciekawe podobno podświadomie intonujemy to negatywnie. Dlatego łatwiej o shitstorm z niczego na forach, czy grupach FB.
Ja kiedy chcę być złośliwy i dowalić, to staram się aby to było jasne jak słońce (o czym Ty na przykład doskonale wiesz, bo stałes się ze dwa razy celem takiej wypowiedzi). To niestety bywa też mieczem obosiecznym, bo w połączeniu z tą pierwszą ciekawostką, jak ktoś raz oberwie ode mnie złośliwościa, to na bank każda kolejną moja wiadomośc będzie interpretował najgorzej jak sie da. Trudno, trzeba z tym żyć. Ale dlatego wolałbym, żeby ludzie czasem podeszli do mnie na jakims konwencie i zamiast fotki, chcieli pogadać o tym co mi się nie podoba. Rozmowa F2F działa zupełnie inaczej.
Ja przyznam, że rzadko się udzielam w wątkach o interesujących mnie grach z prostego powodu. Mam je na półce i chcę zrecenzować. Czytanie opinii innych graczy, potrafi wpłynąc na moją opinię. Nie chcę tego. Chcę, żeby to co mówię w materiale było moje, a nie czyjeś. A kiedy już zrobie recenzję i wrzucę link, to zwykle robię to tak późno, że gra juz nikogo nie obchodzi i temat przestaje żyć.