Łąka / Meadow (Klemens Kalicki)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
- AntBehindLeaf
- Posty: 376
- Rejestracja: 19 sty 2021, 20:59
- Has thanked: 72 times
- Been thanked: 137 times
Re: Łąka / Meadow (Klemens Kalicki)
Jezu, ale ludzie mają problemy. Woda będzie tak krystalicznie czysta, że będziesz widział przez nią i nie będziesz musiał ubierać się w skafander nurka by zgłębić immersje.
-
- Posty: 606
- Rejestracja: 29 lip 2015, 19:26
- Has thanked: 62 times
- Been thanked: 144 times
Re: Łąka / Meadow (Klemens Kalicki)
Ta gra najbardziej zainteresowała ludzi grafikami i klimatem. Mogę chyba oczekiwać jakiegoś logicznego powiazania dodatku? Za chwilę dostaniemy planety, mikrokosmos, dinozaury, orków i smerfy, ważne żeby były ładne grafiki. A czemu akurat? Wymyśl sobie historyjkę żeby zgłębić immersję.AntBehindLeaf pisze: ↑14 sty 2022, 13:04 Jezu, ale ludzie mają problemy. Woda będzie tak krystalicznie czysta, że będziesz widział przez nią i nie będziesz musiał ubierać się w skafander nurka by zgłębić immersje.
Właśnie moja uwaga dotyczy tego skąd ja widzę obiekt ns karcie. Gdyby było tak jak wyżej to super, nie mam uwag ale widac, że obiekt i obserwator są pod wodą, a to nie jest już spojne z reszta kart.
- REBEL.pl
- Posty: 1468
- Rejestracja: 29 paź 2008, 11:52
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 198 times
- Been thanked: 740 times
- Kontakt:
Re: Łąka / Meadow (Klemens Kalicki)
A kto powiedział, że schodzimy pod wodę? Daleko idące te domysłytomekmani3k pisze: ↑14 sty 2022, 11:02 Zastanawia mnie teraz jak rozwiązane będzie połączenie tematyki dodatku. Że miało być o wodnej tematyce to było wiadomo, ale że schodzimy pod powierzchnie to już nie. (...)
wydawnictwo Rebel
Nadchodzące premiery | Aktualności wydawnicze | Kontakt | Dystrybucja: hurt.rebel.pl
Nadchodzące premiery | Aktualności wydawnicze | Kontakt | Dystrybucja: hurt.rebel.pl
-
- Posty: 606
- Rejestracja: 29 lip 2015, 19:26
- Has thanked: 62 times
- Been thanked: 144 times
Re: Łąka / Meadow (Klemens Kalicki)
Może i się czepiam mało istotnych rzeczy ale żeby tak oglądać fokę z karty to albo muszę być pod wodą albo oglądać zza szyby w oceanariumREBEL.pl pisze: ↑14 sty 2022, 13:53A kto powiedział, że schodzimy pod wodę? Daleko idące te domysłytomekmani3k pisze: ↑14 sty 2022, 11:02 Zastanawia mnie teraz jak rozwiązane będzie połączenie tematyki dodatku. Że miało być o wodnej tematyce to było wiadomo, ale że schodzimy pod powierzchnie to już nie. (...)
Re: Łąka / Meadow (Klemens Kalicki)
Ja już może tak nie analizuję, ale każda karta z ilustracją Karoliny Kijak to małe dzieło sztuki i w ogóle uważam oprawę graficzną za mocny atut Łąki, tym bardziej chce się mieć ten komplet karttomekmani3k pisze: ↑14 sty 2022, 13:59 Może i się czepiam mało istotnych rzeczy ale żeby tak oglądać fokę z karty to albo muszę być pod wodą albo oglądać zza szyby w oceanarium
-
- Posty: 376
- Rejestracja: 09 sie 2020, 20:44
- Has thanked: 177 times
- Been thanked: 193 times
Re: Łąka / Meadow (Klemens Kalicki)
A mnie się na tej karcie podoba symbol Dice Tower na kamieniu oraz ciekawi w jaki sposób foka produkuje symbol wilka
-
- Posty: 3469
- Rejestracja: 10 maja 2014, 14:02
- Has thanked: 572 times
- Been thanked: 1349 times
Re: Łąka / Meadow (Klemens Kalicki)
Zagrałem sobie wczoraj na luzaczku w dwójkę z moją lepszą połówką i jestem bardzo zadowolony z tego co dostałem.
Jak już wiele osób zauważyło, gra jest piękna. Każda karta to inna ilustracja i naprawdę jest na co patrzeć. Co prawda pająk na jednej karcie wzbudził lekki grymas na twarzy narzeczonej, ale za to inne słodziaki w pełni wynagrodziły to cierpienie a pająk szybko został zakryty inna kartą
Gra daje bardzo przyjemne możliwości kombinowania. Ciągle analizujemy zestaw symboli który posiadamy i kombinujemy jak rozwijać swoje tablau w optymalny sposób łącząc karty. Łańcuchy kart, które można tworzyć są bardzo ciekawe i niekiedy można pociągnąć je bardzo długo z racji kart, które trochę "resetują" łańcuch do bardziej wczesnego etapu przez np. grzyby. Delikatnie odczuwalne jest AP z racji ilości symboli i możliwości ich transformacji i potrzeby planowania trochę do przodu ewoluującego zestawu kart przed nami. Ja sam starałem się zagrać trochę bardziej na rozpoznanie na luzie i zdarzyło mi się raz czy dwa zakryć coś, co planowałem użyć później
Bardzo fajnym pomysłem jest wymiana kart w połowie gry na bardziej zaawansowane, ale nie wiem czy nie wolałbym trochę bardziej stopniowej zmiany dającej szansę na przestawienie się z kart S na karty N. Mieliśmy spore problemy zagrać cokolwiek z kart N, bo po prostu kompletnie nie pasowały nam symbole a karty były dość zaawansowane i nie było jak wrócić do prostszych. Może to kwestia jak akurat nam się ułożyły karty, kolejne gry zweryfikują.
Mechanizm siadania przy ognisku i wypełnianie celów jest super pomysłowy i bardzo przyjemnie działa. Trochę ten wyścig na 2 osoby jest mocno karcący dla gracza który przegra, bo 4 punkty to w tej grze naprawdę dużo, więc nie jestem pewien czy w większości gier nie będzie to decydowało po prostu o zwycięstwie. To w końcu swing o 8 punktów co przy wynikach 50-60 jest ogromną różnicą.
Jeżeli miałbym się czegoś mocniej czepiać, to trochę nie wiem czy potrzebny w tej grze jest element krajobrazów. Mechanika jest bardzo mocno oddzielona od reszty gry a do tego bardzo wiele krajobrazów czy dodatków jest po prostu kartą bez żadnego warunku. Nie do końca mi się to podobało, ale może to jest umieszczone jako koło ratunkowe, które zawsze może porobić jak zatnie mu się silnik? Nie wiem czy nie wolałbym jednak, żeby gra skupiła się na łańcuchach pokarmowych i ten element po prostu wywaliła. Teraz to wydaje się to doczepione trochę na siłę tylko po to, żeby było jeszcze coś innego do roboty i wydaje się rozwadniać główny element gry. Może na tych krajobrazach mogły być jakieś punktowania na koniec gry za symbole czy coś takiego i wtedy dawałoby to trochę więcej smaczku?
Z zakupu jak na razie jestem bardzo zadowolony. Co prawda nie wszystko jest idealne, ale jak na grę na wieczór bez ciśnienia tytuł nadaje się idealnie. dopasowywanie symboli i wymyślanie swoich łańcuchów daje dużo satysfakcji, a mimo tego, że przegrałem, to bawiłem się bardzo dobrze. Już czekam na kolejne partie, a czekają na nas jeszcze smaczki w kopertach
Jak już wiele osób zauważyło, gra jest piękna. Każda karta to inna ilustracja i naprawdę jest na co patrzeć. Co prawda pająk na jednej karcie wzbudził lekki grymas na twarzy narzeczonej, ale za to inne słodziaki w pełni wynagrodziły to cierpienie a pająk szybko został zakryty inna kartą
Gra daje bardzo przyjemne możliwości kombinowania. Ciągle analizujemy zestaw symboli który posiadamy i kombinujemy jak rozwijać swoje tablau w optymalny sposób łącząc karty. Łańcuchy kart, które można tworzyć są bardzo ciekawe i niekiedy można pociągnąć je bardzo długo z racji kart, które trochę "resetują" łańcuch do bardziej wczesnego etapu przez np. grzyby. Delikatnie odczuwalne jest AP z racji ilości symboli i możliwości ich transformacji i potrzeby planowania trochę do przodu ewoluującego zestawu kart przed nami. Ja sam starałem się zagrać trochę bardziej na rozpoznanie na luzie i zdarzyło mi się raz czy dwa zakryć coś, co planowałem użyć później
Bardzo fajnym pomysłem jest wymiana kart w połowie gry na bardziej zaawansowane, ale nie wiem czy nie wolałbym trochę bardziej stopniowej zmiany dającej szansę na przestawienie się z kart S na karty N. Mieliśmy spore problemy zagrać cokolwiek z kart N, bo po prostu kompletnie nie pasowały nam symbole a karty były dość zaawansowane i nie było jak wrócić do prostszych. Może to kwestia jak akurat nam się ułożyły karty, kolejne gry zweryfikują.
Mechanizm siadania przy ognisku i wypełnianie celów jest super pomysłowy i bardzo przyjemnie działa. Trochę ten wyścig na 2 osoby jest mocno karcący dla gracza który przegra, bo 4 punkty to w tej grze naprawdę dużo, więc nie jestem pewien czy w większości gier nie będzie to decydowało po prostu o zwycięstwie. To w końcu swing o 8 punktów co przy wynikach 50-60 jest ogromną różnicą.
Jeżeli miałbym się czegoś mocniej czepiać, to trochę nie wiem czy potrzebny w tej grze jest element krajobrazów. Mechanika jest bardzo mocno oddzielona od reszty gry a do tego bardzo wiele krajobrazów czy dodatków jest po prostu kartą bez żadnego warunku. Nie do końca mi się to podobało, ale może to jest umieszczone jako koło ratunkowe, które zawsze może porobić jak zatnie mu się silnik? Nie wiem czy nie wolałbym jednak, żeby gra skupiła się na łańcuchach pokarmowych i ten element po prostu wywaliła. Teraz to wydaje się to doczepione trochę na siłę tylko po to, żeby było jeszcze coś innego do roboty i wydaje się rozwadniać główny element gry. Może na tych krajobrazach mogły być jakieś punktowania na koniec gry za symbole czy coś takiego i wtedy dawałoby to trochę więcej smaczku?
Z zakupu jak na razie jestem bardzo zadowolony. Co prawda nie wszystko jest idealne, ale jak na grę na wieczór bez ciśnienia tytuł nadaje się idealnie. dopasowywanie symboli i wymyślanie swoich łańcuchów daje dużo satysfakcji, a mimo tego, że przegrałem, to bawiłem się bardzo dobrze. Już czekam na kolejne partie, a czekają na nas jeszcze smaczki w kopertach
- adam_k27
- Posty: 721
- Rejestracja: 28 cze 2013, 10:07
- Lokalizacja: Rzeszów
- Has thanked: 19 times
- Been thanked: 20 times
Re: Łąka / Meadow (Klemens Kalicki)
Cele dają odpowiednio 2, 3 i 4 punkty i w sumie nie jest to dużo. Nie warto robić celów za wszelką cenę i tylko na tym się skupiać. Cele lepiej robić przy okazji czyli tak rozplanować akcje aby np iść do obozowiska po żetony drogi i wtedy zrobić cel.
Karty krajobrazów i znalezisk faktycznie wydają się łatwiejsze do zdobycia i dosyć mocne, ale trzeba pamiętać o akcjach jakie trzeba zużyć na zdobycie żetonów drogi. No i oczywiście inni gracze też mogą je zbierać przez co może ich na łące brakować.
Karty krajobrazów i znalezisk faktycznie wydają się łatwiejsze do zdobycia i dosyć mocne, ale trzeba pamiętać o akcjach jakie trzeba zużyć na zdobycie żetonów drogi. No i oczywiście inni gracze też mogą je zbierać przez co może ich na łące brakować.
-
- Posty: 3469
- Rejestracja: 10 maja 2014, 14:02
- Has thanked: 572 times
- Been thanked: 1349 times
Re: Łąka / Meadow (Klemens Kalicki)
Biorąc pod uwagę, że są to punkty praktycznie za darmo, to jest bardzo dużo. Szczególnie różnica między 9v5 i 5v9, czyli swing o 8 punktów. W grze gdzie 40 punktów to podłoga to jest swing wygrywający grę.adam_k27 pisze: ↑20 sty 2022, 18:13 Cele dają odpowiednio 2, 3 i 4 punkty i w sumie nie jest to dużo. Nie warto robić celów za wszelką cenę i tylko na tym się skupiać. Cele lepiej robić przy okazji czyli tak rozplanować akcje aby np iść do obozowiska po żetony drogi i wtedy zrobić cel.
Karty krajobrazów i znalezisk faktycznie wydają się łatwiejsze do zdobycia i dosyć mocne, ale trzeba pamiętać o akcjach jakie trzeba zużyć na zdobycie żetonów drogi. No i oczywiście inni gracze też mogą je zbierać przez co może ich na łące brakować.
Karty krajobrazów wydają mi się ogólnie średnie pod względem siły, bardziej mnie trochę martwi to jak bardzo oderwane są od reszty gry.
-
- Posty: 376
- Rejestracja: 09 sie 2020, 20:44
- Has thanked: 177 times
- Been thanked: 193 times
Re: Łąka / Meadow (Klemens Kalicki)
Po kilkunastu partiach 3 osobowch, uważam, że faktycznie, jeżeli ktoś nie zrobi żadnego celu, to raczej przegra rozgrywkę. Ale te cele jest na tyle łatwo zrobić, że w sytuacji, gdy 2 osoby zrealizują wszystkie, a jedna tylko 2 to nie ma to większego wpływu na wyłonienie zwycięzcy. Po prostu inne mechaniki skutecznie równoważą wpływ celów na końcową punktację.
Dla mnie największym twistem w tej grze jest wymiana rynku w połowie rozgrywki. Powoduje to, że w zasadzie w pierwszej połowie gry nie wiadomo jakie symbole zbierać, bo nie wiadomo co się pojawi na rynku. A potem, jest już zbyt mało czasu, żeby od początku przebudowywać całą swoją produkcję. I tu właśnie z pomocą przychodzą karty krajobrazów i znalezisk, które jest łatwo zdobyć i są one wysoko punktowane. Jeżeli ktoś trafił z podłożami w pierwszej połowie gry, to spokojnie sobie będzie dopierał najlepsze karty z talii N. A jeżeli nie, to pozostają mu karty krajobrazów, które niwelują nietrafione wybory z pierwszej części rozgrywki. W tym kontekście te karty moim zdaniem w taki sposób są częścią gry, że niwelują jej losowość.
To wszystko jednak powoduje, że w Łące ostateczne wynik są bardzo zbliżone do siebie, bez względu jak bardzo się staramy. I zachodzi ciekawa sytuacja - mamy poczucie rywalizacji, mamy poczucie kombinowania, budowania, realnego wpływu naszych wyborów na dalsze ruchy, często zdażają się sytuację, kiedy mówimy "ojej, mogłem lepiej to rozegrać", ale i tak mamy znikomy wpływ na to, kto ostatecznie zwycięży, bo wszystkie drogi prowadzą do podobnego efektu.
Tym samym uważam, że owszem rywalizacja jest pewną osią, wokół której zbudowana jest rozgrywka, ale ta rywalizacja jest dla mnie dość pozorna. Innymi słowy, to nie jest gra rywalizacyjna w sensie, w jakim rozumiem to pojęcie (przy czym mam tu na mysli zarówno rywalizacje w kontekście graczy przeciwko sobie, jak i graczy przecwko grze).
Czym zatem ta gra jest? Myślę, że fajnie autor tej gry opisał to w artykułach na stronie Rebela. Moim zdaniem jeżeli takie były jego założenia, to udało się je zrealizować w 100%.
"Nauczyłem się sformułowania “gra sandboxowa”, czyli taka, która nie ma sprecyzowanego celu, a rozgrywka opiera się na kolekcjonowaniu, zbieraniu, tworzeniu struktur lub ciągłym przetwarzaniu jednych rzeczy w drugie. Do mnie też przemawia ten rodzaj rozgrywki – bardzo lubię planszówki oparte na mechanizmach ciągłego przetwarzania jednego surowca w kolejny, więc zacząłem rozumieć dlaczego takie gry komputerowe i mobilne cieszą się uznaniem." (pogrubienie moje).
Innymi słowy dla mnie celem tej gry nie do końca jest wygranie z przeciwnikami. Przez element losowy niwelowany przez krajobrazy i cele na planszy ogniska rywalizacja staje się trochę pozorna, choć oczywiście ona być musi, żeby posuwać rogrywkę do przodu. Głównym celem tej gry jest sama przyjemność z obcowania z nią. Dla mnie czyni to z tej gry, taki trochę eksperymentalny, ale przy tym całkiem unikalny produkt pośród innych planszówek. Takie ja mam przemyslenia po tych kilkunastu partiach.
Dla mnie największym twistem w tej grze jest wymiana rynku w połowie rozgrywki. Powoduje to, że w zasadzie w pierwszej połowie gry nie wiadomo jakie symbole zbierać, bo nie wiadomo co się pojawi na rynku. A potem, jest już zbyt mało czasu, żeby od początku przebudowywać całą swoją produkcję. I tu właśnie z pomocą przychodzą karty krajobrazów i znalezisk, które jest łatwo zdobyć i są one wysoko punktowane. Jeżeli ktoś trafił z podłożami w pierwszej połowie gry, to spokojnie sobie będzie dopierał najlepsze karty z talii N. A jeżeli nie, to pozostają mu karty krajobrazów, które niwelują nietrafione wybory z pierwszej części rozgrywki. W tym kontekście te karty moim zdaniem w taki sposób są częścią gry, że niwelują jej losowość.
To wszystko jednak powoduje, że w Łące ostateczne wynik są bardzo zbliżone do siebie, bez względu jak bardzo się staramy. I zachodzi ciekawa sytuacja - mamy poczucie rywalizacji, mamy poczucie kombinowania, budowania, realnego wpływu naszych wyborów na dalsze ruchy, często zdażają się sytuację, kiedy mówimy "ojej, mogłem lepiej to rozegrać", ale i tak mamy znikomy wpływ na to, kto ostatecznie zwycięży, bo wszystkie drogi prowadzą do podobnego efektu.
Tym samym uważam, że owszem rywalizacja jest pewną osią, wokół której zbudowana jest rozgrywka, ale ta rywalizacja jest dla mnie dość pozorna. Innymi słowy, to nie jest gra rywalizacyjna w sensie, w jakim rozumiem to pojęcie (przy czym mam tu na mysli zarówno rywalizacje w kontekście graczy przeciwko sobie, jak i graczy przecwko grze).
Czym zatem ta gra jest? Myślę, że fajnie autor tej gry opisał to w artykułach na stronie Rebela. Moim zdaniem jeżeli takie były jego założenia, to udało się je zrealizować w 100%.
"Nauczyłem się sformułowania “gra sandboxowa”, czyli taka, która nie ma sprecyzowanego celu, a rozgrywka opiera się na kolekcjonowaniu, zbieraniu, tworzeniu struktur lub ciągłym przetwarzaniu jednych rzeczy w drugie. Do mnie też przemawia ten rodzaj rozgrywki – bardzo lubię planszówki oparte na mechanizmach ciągłego przetwarzania jednego surowca w kolejny, więc zacząłem rozumieć dlaczego takie gry komputerowe i mobilne cieszą się uznaniem." (pogrubienie moje).
Innymi słowy dla mnie celem tej gry nie do końca jest wygranie z przeciwnikami. Przez element losowy niwelowany przez krajobrazy i cele na planszy ogniska rywalizacja staje się trochę pozorna, choć oczywiście ona być musi, żeby posuwać rogrywkę do przodu. Głównym celem tej gry jest sama przyjemność z obcowania z nią. Dla mnie czyni to z tej gry, taki trochę eksperymentalny, ale przy tym całkiem unikalny produkt pośród innych planszówek. Takie ja mam przemyslenia po tych kilkunastu partiach.
Re: Łąka / Meadow (Klemens Kalicki)
Nieco więcej opisu dodatku (za BoardNews) :
Autorem jest Klemens Kalicki, a ilustratorem Karolina Kijak. Dzięki rozszerzeniu rozpoczniesz nową podróż, aby obserwować florę, faunę i krajobrazy związane z rzekami, strumieniami i jeziorami. Będziesz pływał kajakiem po rzece i rywalizował z innymi na nowych polach eksploracji.
Dodatek zawiera ponad 80 nowych kart przedstawiających dziką przyrodę, a konkretnie środowisko wodne oraz nową kopertę tematyczną do odkrycia. Mechanizm pływania kajakiem pozwala graczom zdobywać dodatkowe punkty za postępy w dół rzeki. Będziesz mógł dostosować poziom rywalizacji za pomocą dwustronnej planszy rzeki oraz wybrać między szybkim strumieniem a spokojną rzeką, aby odkryć dwa oblicza natury.
Autorem jest Klemens Kalicki, a ilustratorem Karolina Kijak. Dzięki rozszerzeniu rozpoczniesz nową podróż, aby obserwować florę, faunę i krajobrazy związane z rzekami, strumieniami i jeziorami. Będziesz pływał kajakiem po rzece i rywalizował z innymi na nowych polach eksploracji.
Dodatek zawiera ponad 80 nowych kart przedstawiających dziką przyrodę, a konkretnie środowisko wodne oraz nową kopertę tematyczną do odkrycia. Mechanizm pływania kajakiem pozwala graczom zdobywać dodatkowe punkty za postępy w dół rzeki. Będziesz mógł dostosować poziom rywalizacji za pomocą dwustronnej planszy rzeki oraz wybrać między szybkim strumieniem a spokojną rzeką, aby odkryć dwa oblicza natury.
- REBEL.pl
- Posty: 1468
- Rejestracja: 29 paź 2008, 11:52
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 198 times
- Been thanked: 740 times
- Kontakt:
Re: Łąka / Meadow (Klemens Kalicki)
I jakieś sneak peaki studio Rebel zaczyna wrzucać:
https://boardgamegeek.com/image/6657337
https://boardgamegeek.com/image/6657393
https://boardgamegeek.com/image/6657337
https://boardgamegeek.com/image/6657393
wydawnictwo Rebel
Nadchodzące premiery | Aktualności wydawnicze | Kontakt | Dystrybucja: hurt.rebel.pl
Nadchodzące premiery | Aktualności wydawnicze | Kontakt | Dystrybucja: hurt.rebel.pl
- SoloGram
- Posty: 89
- Rejestracja: 28 kwie 2021, 11:27
- Has thanked: 45 times
- Been thanked: 82 times
- Kontakt:
Re: Łąka / Meadow (Klemens Kalicki)
Jeszcze bez dodatku, ale w wariancie solo z Włóczykijem - jeżeli ktoś jeszcze nie miał możliwości, zapraszam na pełną rozgrywkę.
- andrzejstrzelba
- Posty: 586
- Rejestracja: 03 gru 2019, 17:40
- Has thanked: 251 times
- Been thanked: 309 times
Re: Łąka / Meadow (Klemens Kalicki)
Jestem po pierwszej rozgrywce na 3 osoby. Ja grałem w parze z ograną córką 7 lat (bałem się że nie zalapie zasad za szybko), ograny syn 12 lat i nieograna 10 latka która dostała tę grę w prezencie.
Rozgrywka trwała trochę ponad 2 godziny i chyba jeszcze nigdy się tak nie wymęczyłem. Po 7 godzinnej sesji w Shadows of Brimstone nie byłem tak zmęczony jak po tej rozgrywce.
Wszystko przez nieograną 10-latkę. Bezustannie pytała co ona ma teraz zrobić, którą kartę wziąć żeby było najlepiej, jak już sama decydowała to pytała czy dobrze zrobiła i tak co kolejkę. Tragedia.
Na podstawie tej jednej rozgrywki nie jestem pewny czy to dobra gra na wprowadzenie nowych dzieci do świata planszówek. Kiedyś grałem z nią w Sushi Go Party i Kroniki Zamku Avel i było całkiem OK.
Gra wydaje się jednak bardzo ciekawa. Na pewno będę chciał jeszcze w nią zagrać ale zdecydowanie w innym składzie.
Rozgrywka trwała trochę ponad 2 godziny i chyba jeszcze nigdy się tak nie wymęczyłem. Po 7 godzinnej sesji w Shadows of Brimstone nie byłem tak zmęczony jak po tej rozgrywce.
Wszystko przez nieograną 10-latkę. Bezustannie pytała co ona ma teraz zrobić, którą kartę wziąć żeby było najlepiej, jak już sama decydowała to pytała czy dobrze zrobiła i tak co kolejkę. Tragedia.
Na podstawie tej jednej rozgrywki nie jestem pewny czy to dobra gra na wprowadzenie nowych dzieci do świata planszówek. Kiedyś grałem z nią w Sushi Go Party i Kroniki Zamku Avel i było całkiem OK.
Gra wydaje się jednak bardzo ciekawa. Na pewno będę chciał jeszcze w nią zagrać ale zdecydowanie w innym składzie.
Re: Łąka / Meadow (Klemens Kalicki)
sam piszesz, że osoba nie znająca gry zabijała rozgrywkę pytaniami. ogranicz podpowiedzi, lepiej gdy zmusi się do myślenia albo odejdzie od stołu jeśli ma suflera to będzie go eksploatować kosztem rozgrywki
-
- Posty: 606
- Rejestracja: 29 lip 2015, 19:26
- Has thanked: 62 times
- Been thanked: 144 times
Re: Łąka / Meadow (Klemens Kalicki)
Moim zdaniem takie zachowanie nie zachęci nieogranego właściciela gry do zainteresowania grami planszowymi. Niestety uczenie nowych graczy nie zawsze idzie prosto i przyjemnie. Nie można całkowicie zwalać winy że nowy gracz nie czuje się pewnie w rozgrywce.
Przypominam sobie, że jak kupiłem Łąkę dla żony to też początek był ciężki i takie same pytania, czy dobrą kartę wybrałam, jak mi idzie, itp. i przyznam szczerze, że odpowiedzialem że sam nie mam pojęcia co się przyda bo nie wiadomo co dojdzie. W tej grze nie widać prostego rozwoju, czasami ma się akcje na kilka ruchów zaplanowane, innym razem czeka się czy w końcu trafi się coś co pozwoli mi ruszyć się do przodu. Gra nie jest skomplikowana mechanicznie ale jednocześnie nie daje poczucia rozwoju, że teraz to będzie prościej bo już mam wiele rzeczy. Potem pokazywałem łąka jeszcze kilku osobom i też widziałem brak zdecydowania w ich ruchach (w pierwszej grze).
- andrzejstrzelba
- Posty: 586
- Rejestracja: 03 gru 2019, 17:40
- Has thanked: 251 times
- Been thanked: 309 times
Re: Łąka / Meadow (Klemens Kalicki)
Nie mówiłem jej "Weź tę kartę", albo "Połóż żeton tutaj". Zamiast tego przypominałem co może zrobić. Jak położy żeton tutaj to weźmie tę kartę, a jak tutaj to inną kartę, albo przy ognisku to się stanie to czy tamto. Wskazywałem jakie korzyści będzie miała z tego ruchu, a jakie korzyści z innego ruchu. Za każdym razem sama decydowała. Być może dlatego graliśmy ponad 2 godziny, a ja się umęczyłem.
Pewnie przesadziłem że co kolejkę męczyła pytaniami, ale na pewno było to w 8 na 10 przypadków.
Być może 2 rozgrywka będzie dla niej łatwiejsza ale nie jestem pewien czy chcę się o tym przekonać.
- vnzk
- Posty: 539
- Rejestracja: 10 cze 2018, 11:39
- Lokalizacja: Lublin
- Has thanked: 287 times
- Been thanked: 475 times
Re: Łąka / Meadow (Klemens Kalicki)
Z cyklu 'być może ciekawostka'- ostatnio Dice Tower, w składzie Tom, Zee i Mike, zrobili 'Top 10 Nature Themed Games' i Łąka pojawiła się w zestawieniu... (szczegóły w spojlerze)
Link
Spoiler:
-
- Posty: 35
- Rejestracja: 10 lip 2022, 10:56
- Has thanked: 6 times
- Been thanked: 15 times
Re: Łąka / Meadow (Klemens Kalicki)
Bo Laka to gra swietna. Podchodzilem do niej jak do jeza, zakladajac z gory, ze pewnie mi sie nie spodoba, a zachwycila i ma pewne miejsce w kolekcji na zawsze
- kurdzio
- Posty: 864
- Rejestracja: 26 paź 2019, 13:18
- Lokalizacja: Gdynia
- Has thanked: 145 times
- Been thanked: 428 times
Re: Łąka / Meadow (Klemens Kalicki)
Podążając za Planszowymi Newsami i transmisji z Studio Dice Tower Summer:
Meadow: Downstream - dodatek do Łąki, wprowadzający nową planszę, nowe karty i nowe żetony szlaku, które odnoszą się do nowej planszy. Planowana premiera na targi Essen 2022.
Meadow Adventure Book - nowy dodatek wprowadzający scenariusze zawierające nowe mechaniki, nawiązujące do trybu legacy. Planowana premiera w 2023.
Jak widać na jednym dodatku się nie skończy, Adventure Book brzmi intrygująco, ciekawe jak to wyjdzie
Meadow: Downstream - dodatek do Łąki, wprowadzający nową planszę, nowe karty i nowe żetony szlaku, które odnoszą się do nowej planszy. Planowana premiera na targi Essen 2022.
Meadow Adventure Book - nowy dodatek wprowadzający scenariusze zawierające nowe mechaniki, nawiązujące do trybu legacy. Planowana premiera w 2023.
Jak widać na jednym dodatku się nie skończy, Adventure Book brzmi intrygująco, ciekawe jak to wyjdzie
Gramy głównie w 2 osoby, służę radą :)
- bogas
- Posty: 2817
- Rejestracja: 29 paź 2006, 00:17
- Lokalizacja: Tarnowskie Góry
- Has thanked: 382 times
- Been thanked: 649 times
Re: Łąka / Meadow (Klemens Kalicki)
W końcu udało się pożyczyć i zagrać, bo po bardzo pozytywnych opiniach, zachwytach i 1 miejscu w top10 gier z naturą w tle na Dice Tower, myślałem o graniu w gronie rodzinnym z dzieciakami. Gra jest super wydana i cudnie zilustrowana. Zasady też nie są przesadnie skomplikowane, a ich tłumaczenie idzie szybko i sprawnie. Tylko, że ta gra jest źle zaprojektowana, co trochę dziwi, bo po studio rebel można chyba oczekiwać czegoś więcej. No chyba, że ta gra miała być tak mega losowa. Jeśli tak to okej, ale wówczas dlaczego ona tak długo trwa jak na taaaaaaką losowość? Wg mnie brakuje tu paru prostych rozwiązań, które rebel powinien znać z innych gier. Jedynym mechanizmem próbującym ograniczyć losowość jest możliwość odrzucenia dwóch kart dla zignorowania jednego wymaganego symbolu. Tyle tylko, że za nim nie idzie żaden, który pozwalałby dobrać w ruchu więcej niż 1 kartę. Czyli jedna taka akcja w grze (odrzucenie 2 kart zamiast symbolu) plus akcja przy ognisku z zagraniem 2 kart i zostajemy z pustą ręką. Ostatnia akcja to już jest totalny fart albo niefart. Do tego mogą w kolumnie (np. E) leżeć 4 karty z tym samym symbolem i reguły nie reagują na taką sytuację. A wystarczyło wziąć rozwiązanie ze Wsiąść do pociągu czy Kaskadii i w takim przypadku wymienić karty lub dać wybór graczowi czy chce je wymienić. Spełnianie celów wokół ogniska to też loteria. Symbol orła i wilka, które pojawiają się dopiero z talią N to jest "na kogo wypadnie na tego bęc". Jak jesteś akurat pierwszy w 4 rundzie (po wymianie talii S na N) i akurat spasowały ci symbole na tych kartach to jesteś od razu do przodu. Losowość losowość, losowością pogania. Mam nadzieję, że szykowany dodatek to jest w części taka łatka_v1.0, która to naprawia. Będę trzymał kciuki żeby tak było.
-
- Posty: 35
- Rejestracja: 10 lip 2022, 10:56
- Has thanked: 6 times
- Been thanked: 15 times
Re: Łąka / Meadow (Klemens Kalicki)
przeciez nie jest tak, ze kazda gar ma ma nie byc losowa, nawet w twilight imperium masz kosci. Tutaj chodzi o to zebys odnalazl sie lepiej w tej losowosci niz inni gracze i sie do niej lepiej przygotowal minimalizujac ją. Dlatego musisz miec jak najwiecej symboli u siebie zeby moc reagowac na to co dochodzi i byc przygotowany na jak najwiecej opcji. Gra jest dobrze zaprojektowana tylko ty nie zrozumiales jej sednabogas pisze: ↑23 lip 2022, 11:56 W końcu udało się pożyczyć i zagrać, bo po bardzo pozytywnych opiniach, zachwytach i 1 miejscu w top10 gier z naturą w tle na Dice Tower, myślałem o graniu w gronie rodzinnym z dzieciakami. Gra jest super wydana i cudnie zilustrowana. Zasady też nie są przesadnie skomplikowane, a ich tłumaczenie idzie szybko i sprawnie. Tylko, że ta gra jest źle zaprojektowana, co trochę dziwi, bo po studio rebel można chyba oczekiwać czegoś więcej. No chyba, że ta gra miała być tak mega losowa. Jeśli tak to okej, ale wówczas dlaczego ona tak długo trwa jak na taaaaaaką losowość? Wg mnie brakuje tu paru prostych rozwiązań, które rebel powinien znać z innych gier. Jedynym mechanizmem próbującym ograniczyć losowość jest możliwość odrzucenia dwóch kart dla zignorowania jednego wymaganego symbolu. Tyle tylko, że za nim nie idzie żaden, który pozwalałby dobrać w ruchu więcej niż 1 kartę. Czyli jedna taka akcja w grze (odrzucenie 2 kart zamiast symbolu) plus akcja przy ognisku z zagraniem 2 kart i zostajemy z pustą ręką. Ostatnia akcja to już jest totalny fart albo niefart. Do tego mogą w kolumnie (np. E) leżeć 4 karty z tym samym symbolem i reguły nie reagują na taką sytuację. A wystarczyło wziąć rozwiązanie ze Wsiąść do pociągu czy Kaskadii i w takim przypadku wymienić karty lub dać wybór graczowi czy chce je wymienić. Spełnianie celów wokół ogniska to też loteria. Symbol orła i wilka, które pojawiają się dopiero z talią N to jest "na kogo wypadnie na tego bęc". Jak jesteś akurat pierwszy w 4 rundzie (po wymianie talii S na N) i akurat spasowały ci symbole na tych kartach to jesteś od razu do przodu. Losowość losowość, losowością pogania. Mam nadzieję, że szykowany dodatek to jest w części taka łatka_v1.0, która to naprawia. Będę trzymał kciuki żeby tak było.