Wiedźmin: Stary Świat / The Witcher: Old World (Łukasz Woźniak)

[Gambit]

Brzmi jak bardziej karciany Runebound 3ed. Dobrze.

A są tam jakieś scenariusze, specjalni przeciwnicy (jak w R3ed czy w przedwieczni w Eldritchu)?

Nic takiego w prototypie nie widziałem i nie pamiętam, czy Łukasz coś o tym wspominał.

[rastula]

Potwory stoją w konkretnych lokacjach. Jednocześnie na planszy są trzy moby.

Czyli defacto figurki tylko dla blichtru?

a w której grze nie są ?

[PytonZCatanu]

Brzmi jak bardziej karciany Runebound 3ed. Dobrze.

A są tam jakieś scenariusze, specjalni przeciwnicy (jak w R3ed czy w przedwieczni w Eldritchu)?

Nic takiego w prototypie nie widziałem i nie pamiętam, czy Łukasz coś o tym wspominał.

Wiem, że akcja dzieje się przed Geraltem. Jednak czy w świecie przedstawionym możemy spotkać się ze znanymi nam elementami? Na kartach lub na mapie?

Np. znane nam lokacje, albo historyczne postacie wspominanie w książkach?

[Zaan84]

Panie Gambit, brzmi to bardzo dobrze
Mapa jest stała czy modularna? i czy jest duża? W sensie jaka jest jej skala mamy cały kontynent czy jakiś skrawek?

[Gambit]

Panie Gambit, brzmi to bardzo dobrze
Mapa jest stała czy modularna? i czy jest duża? W sensie jaka jest jej skala mamy cały kontynent czy jakiś skrawek?

Mapa jest stała. Skala...kurde nie wiem, ale chyba skrawek kontynentu

Wiem, że akcja dzieje się przed Geraltem. Jednak czy w świecie przedstawionym możemy spotkać się ze znanymi nam elementami? Na kartach lub na mapie?
Np. znane nam lokacje, albo historyczne postacie wspominanie w książkach?

Lokacje na mapie na pewno. Postacie chyba nie do końca.

[Shodan]

I czy na tej planszy/mapie lokacje są fajnie zróżnicowane? Bo padały tu określenia typu miasto/dzicz.
A te questy mają jakąś fabułę, w której dokonujemy wyborów dzięki którym realizacja questu może ulegać zmianom? Bo rozumiem, że nie ma jakiejś spinającej wszystko kampanii? Po prostu kto pierwszy zbierze x trofeów wygrywa grę?

[Gambit]

I czy na tej planszy/mapie lokacje są fajnie zróżnicowane? Bo padały tu określenia typu miasto/dzicz.
A te questy mają jakąś fabułę, w której dokonujemy wyborów dzięki którym realizacja questu może ulegać zmianom? Bo rozumiem, że nie ma jakiejś spinającej wszystko kampanii? Po prostu kto pierwszy zbierze x trofeów wygrywa grę?

Lokacje są dość proste. Mamy podział z uwagi na rodzaj terenu (las, równiny, góry, moczary) i samo pole (miasto, karczma, szkoła wiedźminów, dzicz). To tak z pamięci, choć mogłem coś lekko przeinaczyć.
Część questów ma "dłuższą" fabułę, gdzie dokonujemy więcej niż jednego wyboru i prawdopodobnie mamy różne wyniki. Zagrałem raz i nie czytałem nawet tych zadań, które wykonałem, żeby zobaczyć co by było gdyby. Zatem znam jedną ich stronę. Ale wygląda na zróżnicowanie zakończeń/nagród w zależności od wyborów.

[Dellas]

Karty - każdy wiedźmak ma talię kart, która spełnia trzy funkcje. Po pierwsze to nasze punkty życia, po drugie ikony na kartach pozwalają nam poruszać się po mapie, po trzecie inny zestaw ikon służy do walki. Ruch - prosta sprawa. Pola na planszy mają oznaczenia terenu. Żeby na nie wejść muszę zagrać z ręki kartę z ikonką tego terenu, albo dwie dowolne. Punkty życia są "tricky". Jeśli w czasie walki skończy nam się talia, zostajemy pokonani...Ale przed walką tasuje się odrzucone z talią i mamy full zdrowia (to co na ręku, zostaje na ręku).

Walka - w walce z potworem lub innym wiedźmakiem zagrywamy karty z ręki, tworząc kombosy z kolorów i symboli. Karty mają jakiś kolor z symbolami pokazującymi działanie karty (zadane obrażenia, obrona, dociąg kart i takie tam) oraz info o tym, jakie kolory przedłużają kombosa (czasem przy lepszych kartach sam fakt przedłużenia kombosa jakimś kolorem daje dodatkowe bonusy). Walka między Wiedźmakami jest jasna. Każdy gracz po kolei zagrywa karty i patrzymy, kto się wykopyrtnie. Walka z potworem jest inna. Tu najsampierw mamy kwestię tropów, czyli tego, czy wiedźmak wie gdzie szukać potwora. Zmienia to tyle, że jak wiedźmak ma trop, to on pierwszy zagrywa karty w walce. Jak nie ma, robi to potwór. Potwór zaś ma własną talię z której inny gracz zagrywa karty. I teraz...w wersji, w którą grałem, gracz "sterujący" potworem zagrywał w ciemno kartę z góry talii bestii i zanim ją odsłonił, mówił czy potwór szarżuje, czy kąsa. Każda karta monstrum miała dwie części. Na jednej pokazane było co się dzieje jak kąsa, a na drugiej jak szarżuje. Ten element mnie trochę uwierał bo to "zgadywanie" trochę odzierało walkę z emocji i nieco logiki. I znowu - komu skończyła się talia ten padał na twarz. Jak padł potwór, wiedźmak dostawał je jako trofiejkę i do tego miał w zależności od moba dostęp do zdolności specjalnej. To, że potwory same z siebie mają specjalne umiejki wpływające na walkę, to niech będzie wiadome, ale nie będę się rozpisywał.

Deckbuildng - Na planszy jest wystawka kart do kupienia. A właściwie do dobrania do talii. Nie pamiętam dokładnie mechanizmu, ale generalnie dobierając karty budowaliśmy sobie talię na kombosy i wzmacnialiśmy życie. Nie trzeba było mieć żadnej waluty. Po prostu odrzucało się karty z ręki (możliwe, że był dodatkowy koszt w postaci wywalenia karty z gry, ale nie jestem pewien, czy był on stały, czy incydentalny)

To wszystko brzmi jak wypisz wymaluj walka, podróż i rozwój postaci jak w Middle-Earth Quest.

[Gambit]

To wszystko brzmi jak wypisz wymaluj walka, podróż i rozwój postaci jak w Middle-Earth Quest.

Nie grałem, więc nie jestem w stanie się do tego odnieść.

[Dellas]

https://boardgamegeek.com/image/1519742 ... arth-quest

Tutaj na BGG jest przykład postaci w trakcie gry.
Po lewej stronie jest life pool (dostępny deck), po prawej stronie damage pól (karty odrzucone przez otrzymane obrażenia), a na górze rest poll (karty wykorzystane na walke i podróż).
Na widocznej karcie "Fall Back" widać na dole po lewej ikonę podróży, na dole po prawej koszt zagrania karty w walce, na górze siła karty oraz jej rodzaj (wręcz/dystans) i ewentualną obronę.

MEQ to świetna asymetryczna przygodówka w stylu 1 vs reszta. Szkoda, że zapomniana przez FFG i pozostawiona bez dodatków.

[Gambit]

https://boardgamegeek.com/image/1519742 ... arth-quest

Tutaj na BGG jest przykład postaci w trakcie gry.
Po lewej stronie jest life pool (dostępny deck), po prawej stronie damage pól (karty odrzucone przez otrzymane obrażenia), a na górze rest poll (karty wykorzystane na walke i podróż).
Na widocznej karcie "Fall Back" widać na dole po lewej ikonę podróży, na dole po prawej koszt zagrania karty w walce, na górze siła karty oraz jej rodzaj (wręcz/dystans) i ewentualną obronę.

MEQ to świetna asymetryczna przygodówka w stylu 1 vs reszta. Szkoda, że zapomniana przez FFG i pozostawiona bez dodatków.

Wiedźmin ma tylko talię i stos odrzuconych. Karty nie mają akcji tekstowych, a ich zagranie w w trakcie walki nic nie kosztuje. Plus zagrywanie kart w walce to w sumie składanie kombosów z kilku kart w jednej turze.

[polwac]

...

Jak fan deckbildingu do fana deckbuildingu...daje rade w tej grze ten mechanizm, zaskakuje czymś fajnym?

[Gambit]

...

Jak fan deckbildingu do fana deckbuildingu...daje rade w tej grze ten mechanizm, zaskakuje czymś fajnym?

Z jednej strony dość standardowo zastosowany mechanizm. Ale z drugiej fakt, że kupujemy te karty bez jakiejś specjalnej waluty jest ciekawe. Ale generalnie sposób implementacji nie wywołał u mnie zapowietrzenia się z wrażenia

[polwac]

...

Jak fan deckbildingu do fana deckbuildingu...daje rade w tej grze ten mechanizm, zaskakuje czymś fajnym?

Z jednej strony dość standardowo zastosowany mechanizm. Ale z drugiej fakt, że kupujemy te karty bez jakiejś specjalnej waluty jest ciekawe. Ale generalnie sposób implementacji nie wywołał u mnie zapowietrzenia się z wrażenia

Wystarczy mi jeśli pasuje do konwencji i sprawnie działa

[Gambit]

Wystarczy mi jeśli pasuje do konwencji i sprawnie działa

Update, bo aż zagadałem do Łukasza, coby pamięć odświeżyć.
Karty do talii kupuje się "z automatu" na koniec każdej swojej tury. Płaci się za nie odrzucając karty z ręki na discard (więc kolejną turę zaczynamy z mniejszą liczbą opcji). Wystawka jest skonstruowana jak w niektórych euraskach, że karty po lewej są tańsze niż te po prawej. A karty z talii usuwa się na stałe, jak dostaje się konkretną ranę od potwora, albo w momencie wejścia na poziom (poziom postaci jest wypadkową poziomów cech). Wtedy usuwa się karty z talii, co pozwala na lekkie jej odchudzenie i przebudowanie.

[tomp]

Z tego co czytam, najważniejsze są pojedynki w grze.
Czy gdyby "ściąć" grę tylko do pojedynków 1-na-1, czy gra dużo różniła by się (straciła) od pierwowzoru ?

[Gambit]

Z tego co czytam, najważniejsze są pojedynki w grze.
Czy gdyby "ściąć" grę tylko do pojedynków 1-na-1, czy gra dużo różniła by się (straciła) od pierwowzoru ?

Pytasz o zostawienie tylko walk z potworami i kupowania kart? I o jaki pierwowzór Ci chodzi?

[tomp]

Z tego co czytam, najważniejsze są pojedynki w grze.
Czy gdyby "ściąć" grę tylko do pojedynków 1-na-1, czy gra dużo różniła by się (straciła) od pierwowzoru ?

Pytasz o zostawienie tylko walk z potworami i kupowania kart? I o jaki pierwowzór Ci chodzi?

Pierwowzór jako prototyp. A upraszczając, czy da się zrobić z tego karciankę gracz vs gracz ?

[Gambit]

Z tego co czytam, najważniejsze są pojedynki w grze.
Czy gdyby "ściąć" grę tylko do pojedynków 1-na-1, czy gra dużo różniła by się (straciła) od pierwowzoru ?

Pytasz o zostawienie tylko walk z potworami i kupowania kart? I o jaki pierwowzór Ci chodzi?

Pierwowzór jako prototyp. A upraszczając, czy da się zrobić z tego karciankę gracz vs gracz ?

Pojedynki gracz vs gracz nie są tu najważniejsze. O ile pamiętam są tylko drobnym dodatkiem. Jak już, to walka z potworami jest ważniejsza. Do tego samo zagrywanie kart nie jest jedyną rzeczą decydującą o wyniku walki. Poziom rozwinięcia cech wpływa na dobieranie kart w trakcie walki. Napoje, czy jakieś przedmioty też robią swoje. Specjalne umiejki to kolejna rzecz. Nagrody z niektórych questów też na to wpływają. Wyjęcie samego zagrywania kart i próba zrobienia z tego 1v1 to raczej nie

[Hardkor]

fajnie, że gambit odpowiada, ale jednak lepiej by było jakby to autor robił...

Ale ode mnie pytania również:
1. Pisałes, że przed walką wracają ci i tak karty wyrzucone (discard), więc co stoi na przeszkodzie by szybko zaatakować każdego gracza po kolei albo nawet ciągle tego samemu w momencie, gdy się lekki pójdzie do przodu i zdobędzie tym sposobem trofea? Czy jak w scythe - raz zaatakowany gracz daje trofeum, ale potem juz nie

2. Graliscie w wersje polską czy angielską? Wiadomo Ci w jakim języku projektu Łukasz oraz czy on jest pomysłodawcą kart spotkań/wydarzen ?

[Gambit]

fajnie, że gambit odpowiada, ale jednak lepiej by było jakby to autor robił...

No tu jest kwestia, że ja nie wszystko pamiętam i mogę coś przekręcić na korzyć (lub niekorzyść) gry

Ale ode mnie pytania również:
1. Pisałes, że przed walką wracają ci i tak karty wyrzucone (discard), więc co stoi na przeszkodzie by szybko zaatakować każdego gracza po kolei albo nawet ciągle tego samemu w momencie, gdy się lekki pójdzie do przodu i zdobędzie tym sposobem trofea? Czy jak w scythe - raz zaatakowany gracz daje trofeum, ale potem juz nie

Tasujesz talię i discard, ale na rękę o ile pamiętam nie dobierasz fulla kart. Poza tym bójki z innym graczem tylko w karczmie i do tego jak dasz komuś w zęby, to karczma jest "zablokowana" do momentu aż ktoś nie da sobie w pysk w innej knajpie. No i o ile pamiętam jeden gracz może zdobyć od innego tylko jedno trofeum, więc nie ma po co gankować.

2. Graliscie w wersje polską czy angielską? Wiadomo Ci w jakim języku projektu Łukasz oraz czy on jest pomysłodawcą kart spotkań/wydarzen ?

Graliśmy w polską. Pisarzem nie jest Łukasz. Nie pamiętam kto odpowiada za "treść" fabuły.

[Scamander]

Tymczasem Piotrek z Grania w chmurach wrzucił dzisiaj swoje wrażenia z rozgrywki w prototyp:

https://www.youtube.com/watch?v=TmIo-E-4m_g

[Danczeslav]

Panie Gambit, jaki jest próg wejścia ? Do jakiej przygodówki można porównać.

[Gambit]

Dzięki Tomku za opis

Proszę. Mam nadzieję, że niektórym choć trochę rozjaśniłem temat.

Panie Gambit, jaki jest próg wejścia ? Do jakiej przygodówki można porównać.

Czy ja wiem. Średni/średni+ tak na oko. A co do porównania, to musiałbym się zastanowić.

[DeZet]

Brzmi jak western legends + runebound.