(Gdańsk) Gry wojenne i historyczne - umawianie się oraz dyskusje

[Muad]

Wow.. zmusiłem Wolfa do sprzedania gry xD nie taki był zamiar ale rozumiem, że nie ma sensu trzymać dużej ilości kopii gier skoro mamy ich wystarczająco

[Jan_1980]

Diament??

[Wolf]

5-minutowa ekscytacja dotyczy nagłych zmian decyzji i popadania w przesadny entuzjazm. W kwestii wałkowania tych samych tytułów to już możesz ocenić sam czy to sensowne działanie czy nie. Na spotkaniach zamkniętych takie podejście się sprawdza, natomiast spotkania otwarte raczej się w ten sposób zabija.

Cataclysm: II World War

Skala, skala, skala... no cóż, mi się chwalone T&T nie podobało i szczerze wątpię, że w tej skali wyjdzie coś ciekawego. Co prawda Cataclysm dzięki próbie oddania w większym stopniu warstwy politycznej daje mniejsze wrażenie bycia grą o kosmosie, która przypadkowo rozgrywa się w Europie, ale to nie zmienia faktu, że drugowojenne grand strategy to zawsze twory strasznie karkołomne. Ja się z pomysłu rozgrywania czegoś takiego na planszy już wyleczyłem.  

Fields of Despair

Jak będziesz mieć chętnego do gry to myślę, że strzał w dziesiątkę. Powinna się spodobać z tych samych powodów, dla których ja ją skreślam (bloczki, I wojna).

Wow.. zmusiłem Wolfa do sprzedania gry xD

Powiedzmy w ten sposób: to nie jest tytuł, w który uważam, że z kimkolwiek zagram oprócz Ciebie. Nie przekreślam możliwości zagrania, ale nie wywołuje u mnie takich emocji jak pozostałe 2 systemy heksówkowe, które posiadam więc realistycznie u mnie będzie leżał na półce, a chyba trochę szkoda, żeby gra, jeszcze na dodatek tak świetnie wydana leżała niezagospodarowana. Skusiło mnie to odświeżone wydanie i doszlifowanie gry przez autora Next Wara, i szereg rzeczy jest w niej ciekawych, ale w praktyce gameplayowo mnie to nie wyrywa z kapci. Więc wolałbym przekazać Silver Bayonet entuzjaście tematu, a w tematyce Wietnamu, ale już w innym kontekście, pograć w NW: Vietnam.

[hancza123]

Wolf chce polemizować..

Czy istnieje jedna gra którą obaj lubimy albo jedna sprawa co do której się zgadzamy? Istnieje jakiś potencjał do ciekawej i sensownej polemiki między nami? Nie trollowanie w necie ale przekazanie sobie interesujących informacji, przekonania do swoich racji, próby zbliżenia stanowisk, znalezienia czegoś wspólnego? Ja nie widzę takiej przestrzeni, a trochę się już znamy.

Szanuję to że grasz w bardzo zaawansowane gry i piszesz pewnie niezłe ich analizy ale wybacz po tylu latach znajomości tu na forum i wcześniej przy planszy - nie chce mi się z Tobą gadać.

[Markus]

Dla formalności:

https://m.youtube.com/watch?v=d1ylXs9Fla0

[Wolf]

Przedziwny post. Nie musisz mi na nic odpowiadać ani czuć się do tego zobligowany. Najbardziej logicznie jest po prostu tego nie robić, zamiast pisać, że nie chcesz, bo wtedy wychodzi, że jednak trochę chcesz, a przecież nie chcesz... czyżby jakaś manifestacja kobiecego pierwiastka? Któż to wie...

----

Uzupełnienie do tematu Silver Bayonet

Atak na konwój (oraz kontratak USA):

Spoiler:

Straty:
- 40 stepów PAVN = 40 VP dla USA
- 6 stepów USA = 18 VP dla PAVN
- 12 stepów ARVN = 12VP dla PAVN

Straty PAVN wystrzeliły po nieudanym szturmie na Pleiku. Gdyby nie ta błędna decyzja to po przeliczeniu wagi strat byłoby mniej więcej po równo w punktacji. Obie strony zdobyły po 5 punktów z innych elementów gry (zniszczenie szpitala, przejęcie strefy lądowania oraz kara za bombardowanie terenów zaludnionych). W automatycznych celach zwycięstwa jest pewien impas, aczkolwiek USA jest zdecydowanie bliżej ich wykonania, jeden cel został zrealizowany, konwój pomimo ataków trzyma się, więc powinien dojechać do bazy, pozostaje zabezpieczenie terenu górskiego przy granicy z Kambodżą, co może być problematyczne. Po 12 rundach do gry wciąż nie wszedł 3 pułk PAVN, który mógłby znacząco wzmocnić siły Północnego Wietnamu, bo tej chwili USA zdobyło ewidentną przewagę w polu. Całościowo można spokojnie uznać, że scenariusz zakończył się zwycięstwem USA.

Z pewnością poprowadziłbym grę inaczej przy kolejnej rozgrywce, aczkolwiek podtrzymuję, że to nie jest to co mnie w tego typu grach rajcuje (wydawało mi się, że to mi się spodoba bardziej). Idąc w większe rozproszenie mógłbym osiągnąć lepszy efekt zaskoczenia i mocniej zmęczyć USA, ale wtedy gra będzie bardzo specyficzna: tajne ruchy PAVN z dużym rozdrobnieniem -> moździerze ostrzeliwują statyczne pozycje USA (bazy, sztab) -> USA robi: zwiad, zwiad, zwiad -> bombardowanie -> USA się rusza -> zasadzka -> kontratak -> PAVN z powrotem do dżungli i w ganianego od nowa -> jak USA się zmęczy to szturm większym zgrupowaniem. Ma to swój urok, ale gameplayowo mi to nie leży.

EDIT: Z szybkiego przeliczenia wyszło mi, że prawdopodobieństwo nie wejścia 66 pułku (trzeci pułk PAVN) do gry przez 12 rund wynosi 1,43%. Kostka nie była łaskawa

[Muad]

Hmm doświadczenie na tyle unikatowe, że jedynie 1,43% na takie cudo ;0

[Jan_1980]

Będzie się działo:
https://www.facebook.com/photo.php?fbid ... =3&theater

[hancza123]

Autor DS w zeszłym roku zmarł na raka ale widać że chyba dokończył DS-Marine i jego rodzina wyda tą grę. Highlander może to kupi, a jeśli nie to pewnie ja.

We wtorek już wiem że będę i chętnie poznam: Hands in the Sea, Hannibal, Lincoln, LHY, może Maryja jeśli granie na 3-ch.

Albo moje 5-minutowe fascynacje: Seki, Holdfast, QG1914, Stalingrad no i oczywiście diament z Afryki

[Jan_1980]

a) Odi - będziesz jutro?
b) mamy na składzie Victory Lost czy przepadło w zawirowaniach?

[Odi]

b) Victory przepadło, niestety....
a) jeśli nie wydarzy się nic niezapowiedzianego, to będę - wezmę K2 i Młyny

[Jan_1980]

b) Ich hatte eine Kammerat ;(
a) trzymam cię za słowo!!!!

[brutusss]

Też się pojawię jutro

[Jan_1980]

Hańcza - jak będziesz to weź gierkę dla mnie o której była mowa:)

[hancza123]

Hańcza - jak będziesz to weź gierkę dla mnie o której była mowa:)

Urban Sprawl jutro Ci przekażę. Będziesz kiedyś chciał zagrać i nie będzie z kim to mnie namówisz.

Ja powoli mobilizuję się już na urlop bo jadę z kumplem który ma 650 gier (!!) i 250 dodatków i z tego 1/3 to wojenne (!!). Totalnie pojechana kolekcja, zupełne wariactwo. Tak przebieram co tu kusi mnie najbardziej, jak dziecko w sklepie z zabawkami i chyba właśnie Fields of Despair.

https://www.youtube.com/watch?v=b1OzQGxuXbI

No po obejrzeniu filmiku trudno mi zachować stoicki spokój że też 3 lata przegapiałem ten tytuł? Autor recenzji stwierdza na koniec że z tematyki IWW to ta gra jest dla niego najlepsza, ceni ją nawet wyżej niż PoG.

[Jan_1980]

Euro z Tobą zawsze:)

[hancza123]

Euro z Tobą zawsze:)

Hehe no dobra. Ale wpadasz jutro aby również pograć? Będziesz o 19.20?

[Jan_1980]

Będę 19.30, jedną partyjkę w co bądź zagram z przyjemnością (jak będzie miejsce dla mnie).

[Odi]

Hancza, wez tez Mage Wars

Muad, czy my jutro gramy w Bayoneta, czy mam coś brać?

No fajny ten despair. Ale PoG to jednak jest coś zupełnie innego, przez swą monumentalność.

[PneumatiKPonton]

Hejo Czesc wszystkim,

Jutro moge przyjsc Jeszcze jest miejsce dla mnie?

Antek.

[Odi]

No ba!

Jasne!

[Odi]

ToC wziąłem

[hancza123]

Dla mnie priorytet to zagrać z Jankiem w U:NA o 19.30. Poczekam na niego zatem. Zasadzę się jak dealer i podam mu pierwszą działkę. Odzyskamy go

[Muad]

Dziś będę ale tak bliżej 18 jakoś - zależy jak się wybiorę

Zabiorę Freedom: UR i coś jeszcze
Bayoneta mogę zabrać - najwyżej wybierzemy coś innego bo nas trochę będzie pewnie

[Odi]

No to weźcie coś jeszcze.