(Gdańsk) Spotkania we Wrzeszczu (poniedziałek/Graciarnia - chwilowo Krolm)

[hancza123]

Krolm ma idealną lokalizację w sercu Trójmiasta. Jak długo wytrzymacie tak z dalekimi dojazdami do Czech? Gdynianie i niezmotoryzowani mają przekichane chyba że się ich holuje.

[Jan_1980]

Ja dojazd mam dobry. W pon wsiadam rano na rower, jadę do roboty, potem do Gdyni i do Przema, zostawiam rowere, jedziemy do Czech, w nocy wracamy, potem tylko 2 lasy rowerem już jestem w domu

[hancza123]

Dobra pasuję, róbcie co chcecie. Jakby co to wracajcie jednak do Krolma. Jakbyście grali w gry Langa i dacie znać to chętnie wpadnę na knedliki.

[czeczot]

Ale my nie odmawiamy grania w Krolmie tylko niech się skończy zaraza. Zresztą jak będzie nas więcej niż 5 osób tak jak to było przedostatnio i teraz to i tak wrócimy wcześniej czy później do kroma bo jest mało gier na 6 osób (chyb że przemycę Grę to Tron) a na 2 stoły u mnie będzie ciężko, trzeba nosić meble.

[hancza123]

Aa wszystko jasne. Jak tak to git.

[mnowaczy]

Ja dojazd mam dobry. W pon wsiadam rano na rower, jadę do roboty, potem do Gdyni i do Przema, zostawiam rowere, jedziemy do Czech, w nocy wracamy, potem tylko 2 lasy rowerem już jestem w domu

– Ja to, proszę pana, mam bardzo dobre połączenie. Wstaję rano za piętnaście trzecia. Latem to już widno. Za piętnaście trzecia jestem ogolony, bo golę się wieczorem. Śniadanie jadam na kolację. Tylko wstaję i wychodzę.
– No, ubierasz się pan.
– W płaszcz – jak pada. Opłaca mi się rozbierać po śniadaniu?
– Fakt!
– Do PKS mam pięć kilometry. O czwartej za piętnaście jest PKS.
– I zdanżasz pan?
– Nie, ale i tak mam dobrze, bo jest przepełniony i nie zatrzymuje się. Przystanek idę do mleczarni. To jest godzinka. Potem szybko wiozą mnie do Szymanowa. Mleko, widź pan, ma najszybszy transport, inaczej się zsiada. W Szymanowie zsiadam, znoszę bańki i łapię EKD. Na Ochocie w elektryczny do stadionu, a potem to już mam z górki, bo tak… w 119, przesiadka w 13, przesiadka w 345 i jestem w domu, to znaczy w robocie. I jest za piętnaście siódma! To jeszcze mam kwadrans. To sobie obiad jem w bufecie, to po fajrancie już nie muszę zostawać, żeby jeść, tylko prosto do domu. I góra 22.50 jestem z powrotem. Golę się. Jem śniadanie i idę spać.

[mnowaczy]

Rozumiem, że dziś jeśli bym się wybierał to i tak nikogo w Krolmie nie zastanę? Ty Hańcza we wtorek byłeś w zeszłym tygodniu?

[hancza123]

W Czechach grają dzisiaj w TI.

Moim zdaniem Miki trzeba zacząć mobilizować ludzi. Gdzie jest Majek, Markus, Magda, Wolf, Kajetan, Poket, Galliarve, Anatolina, Gabi z Marcinem, Valarus i pozostali? Obudzić ich.

Ja tam mam zawsze milion opcji bo gram i z Czechami i z wojennikami i po domach, czekając wciąż na was ale ekipa którą wspominam powyżej była najmocniejsza. Da się to jeszcze wskrzesić?

[mnowaczy]

Przestań wskrzeszać na siłę, to se ne vrati. Część odpadła wcześniej, część po przeniesieniu do Krolma. Ja już nie mam siły na przeciąganie liny. Wpadnę pograć jak się zbierze ekipa na forum. Do Krolma nikt spontanicznie, po drodze, przy okazji nie wpadnie, mimo że to wg ciebie serce trójmiasta.

[hancza123]

Grasz z tymi ludźmi online... więc dlaczego by jednak nie przy stole? Samo nic tu się już nie wydarzy. Jedyna szansa że samo coś się stanie bez robienia czegokolwiek no to powrót Czeczotów do Krolma. Jest też granie w wojenne we wtorki, wpadaj.

[Valarus]

Ja tu czasem zaglądam, ale wracać do "barowego" tryby grania raczej nie planuje. Głównym problemem jest oczywiście to, że tam gdzie 6 graczy tam 7 gier, w które ludzie akurat mają chęć zagrać. Niestety w przypadku otwartych spotkań ustawianie się na konkretny tytuł zawsze jest pod znakiem zapytania i trochę szkoda czasu, wolę pograć z Mitbolem w coś na 2 osoby w to co nam obu pasuje. Zanim Joki nam się wyprowadził na południe bardzo dużo graliśmy we trzech, nigdy nie było było problemu, że "tym razem to a nie to".
A granie online jest zupełnie inne niż przy stole, mam setki (przestałem liczyć na 300, a to było dawno) rozegranych partii w TTA online, ale to dlatego, że nie muszę przy tym siedzieć, dostaje powiadomienie jak jest moja tura, więc nie muszę nawet sprawdzać. Nie trzeba się spotykać, umawiać, grasz ile chcesz i jak chcesz. No ale tutaj Markus ma rację, ta gra została stworzona do grania online, chociaż nikt o tym wtedy nie wiedział, granie w nią przy stole mija się z celem od kiedy pojawiła się mobilna wersja.

[mnowaczy]

mam setki (przestałem liczyć na 300, a to było dawno) rozegranych partii w TTA online

Czesi liczą nadal...aktualnie 342

[czeczot]

Miki w środę gramy w Root albo Rising Sun. Jak byś chciał wpaść do Szwajcarii to zapraszamy
Przypomnę że Rising Sun Gramy bo Janek tą grę pokochał tak samo jak włóczykija w Root

[Wolf]

Poket od dobrych kilku lat nie mieszka w Trójmieście, bywa sporadycznie, ustawiliśmy się kilka razy, ale jako stały gracz nie ma szans się pojawić.

Ja natomiast wolę zagrać w gry, które mnie w jakiś sposób angażują czy ciekawią, nie chcę się cofać do gier pokrewnych temu co grałem lata temu, w to się już nagrałem. Teraz eksploruję inne klimaty, mogę zagrać od czasu do czasu w dowolny tytuł, ale szukając stałej grupy do grania lepiej się dobrać tematycznie, wtedy naturalnie gra się w to co się lubi, a jak jest chęć na inny tytuł to też się zagra. Natomiast jak się dobierze ludzi nieodpowiednio to potem się kończy na tym, że jedni chcą grać w X lub Y, a drudzy w Z lub Q i cokolwiek nie zostanie wybrane to będzie niezadowolenie.

Z pewnością jeszcze w poniedziałek się pojawię, od czasu do czasu, ustawiając się na konkretny tytuł. Mam teraz troszkę bliżej, bo przeprowadziłem się do Wrzeszcza, ale z drugiej strony więcej gram w domu.

[mnowaczy]

Wolf we Wrzeszczu, widzę szansę na częstsze granie w Biosy, no chyba że to już też przeżytek
Jak się Markus zdecyduje na granie inne niż online to się trzeba będzie umówić na jakiegoś Biosa lub Paxa.

[Muad]

Na Paxa! Mamy prawie wszystkie które wyszły w sumie xd

[hancza123]

Zobacz Miki jaki tu wciąż tkwi uśpiony potencjał. Ale jak się tylko czeka że może samo się coś, to samo się nic!

Jesteś prezesem przypominam Tobie. Że też ja muszę zawsze do ogniska wrzucać jako wiceprezes.

[mnowaczy]

jako wiceprezes

Ja tu widzę Jarząbek jakąś samowolkę

[Wolf]

Wolf we Wrzeszczu, widzę szansę na częstsze granie w Biosy, no chyba że to już też przeżytek
Jak się Markus zdecyduje na granie inne niż online to się trzeba będzie umówić na jakiegoś Biosa lub Paxa.

Biosy i Paxy są w szpicy postępu

Oprócz tego w pewnym sensie "powrót" do wojennych heksówek - to nie są gry, w które wcześniej grałem na planszy, ale w podobne tytuły dawniej grałem na kompie, tyle że jak są robione od razu z myślą o kompie to idą czasem w przesadną ilość detali, przez co nawet pomimo wielu automatyzacji i tak gra się w to strasznie długo i jest masa dłubaniny. Wydawało mi się, że na planszy będzie z tym nie lepiej i że te systemy niekoniecznie są świeże, ale jak zacząłem grać z Muadem w Next War to się stopniowo przekonałem, no i jest to coś co daje mi sporo satysfakcji.

To oczywiście nie wszystko, jest jeszcze szereg tytułów, które traktuję jako danie główne. Nie stronie też od dobrej lżejszej gry, ostatnio graliśmy np. w Javę (z wyprostowaniem pewnych nieścisłości w zasadach) i grało się świetnie.

Zapraszam przy okazji do mnie. Myślę, że warunki do grania dobre, ale Markus jako profesjonalny recenzent lokali wszelkiego typu może ocenić co wymaga poprawy

[mnowaczy]

Na Paxa! Mamy prawie wszystkie które wyszły w sumie xd

Dajcie znać jak będzie coś grane, muszę w końcu spróbować.

[Jan_1980]

Gabi z Marcinem

<- zagrałbym z nimi w mega suchą Ucztę Odyna! A z Majkiem to w każde Euro!

[Muad]

Czeczot a macie/graliście w Diunę? Ja mam samoróbkę ale był druk od jednego z grafików (Ilya). A to moim zdaniem jedna z lepszych gier na 6 osób

[czeczot]

NIe mamy wiec siłą rzeczy nie gramy A czy Diuna nie jest podobna do Twilight Imperium ?

[Muad]

To są inne gry. Co prawda nie grałem w TI choć znam koncept i widzialem rozgrywkę. Na podstawie Diuny powstał REX, który jest w uniwersum TI. Nie jest kopią Diuny tylko jego przeróbka - gorszą od oryginału (tutaj były problemy z prawami autorskimi i na prędce przerabiali grę, no i wyszedł REX).

W Diunie względnie nie budujesz swojej frakcji i jej ekonomi. Pełny potencjał masz praktycznie od razu, kwestia jego alokacji. Co ważne każda frakcja dotyka części mechaniki /ekonomii gry, np. grając bez frakcji A będzie w grze problem z B. Jeden gracz na przyklad jest jakby pośrednikiem banku
w grze etc.

Jest sporo gry nad stołem, dealowania, zdrady/lojalności. Można też wygrać grę nie będąc obecnym na stole. Gra nie wybacza błędów aczkolwiek nie ma eliminacji gracza jako tako

[czeczot]

Poczekam na wersje PL Diuny.

A jak chcesz zagrać w Twilight Imperium to daj znać, jak nam przejdzie trauma po ostatniej grze do 14 punktów to dam znać jak będziemy grali