-Jak zrobić herbatę bawarską?
-Mleko, dodaj mleko.
-Hmm... mleko, a nie ma innego sposobu? O wiem, dodam smalec, też jest biały i jadalny. Opowiem jak smakowało.
-...

Z RPG to jak z filmami i książkami.
Się zastanówcie czy wolicie komedie, horrory, sf, cyberpunka, fantasy, historyczne itd.
Wtedy pod do dobierzcie system.

U mnie na 2 osoby się dobrze sprawdza Firefly, tylko potrzebny jest duży stół.

Jak ktoś chce instrukcję, niech mi podeśle swój adres mailowy na PW.

Przy BSG dochodzi jeszcze serial. Oglądałeś? Podobał się? Jak bardzo? Jeśli odpowiedzi to tak, tak, bardzo, to i gra się spodoba, a na pewno zyska więcej i będziesz już miał na starcie jakąś wiedzę o postaciach, sytuacjach, zachowaniach, słowo cylon nie będzie abstrakcją itd. Często bywa, że ludzie ...

Nie do końca.

Każdy w swojej turze dorzuca 1 kartę do jakiegoś kryzysu (nie swojego) i 1 kartę do jakiegokolwiek kryzysu (w tym może być do swojego).

Kryzysy rozpatruje się kiedy następuje Faza Terrorysty i są jakieś kryzysy w górnym rzędzie (wszystko przesuwa się o 1 do góry).

Bez negatywnej interakcji możesz kupić coś z D&D Adventure System.
Teraz wyszła najnowsza z serii Temple of Elemental Evil z trybem kampanii (~40 figurek).
To typowy dungeon crawl - łazi się bandą po podziemiach i załatwia potwory,
na koniec jest jakiś główny cel danej misji.

Staram się nie, ale każdego może podkusić, żeby wygrać ten właśnie 'kryzys', zwłaszcza że to takie łatwe.

Wg mnie to jest słaby element w tej grze i tyle.

Ta gra mimo zalet ma jedną wadę, która może ją u mnie zdyskwalifikować.
Za łatwo można oszukiwać za tymi parawanikami i nie ma żadnej możliwości
kontrolowania, chyba żeby z każdym graczem siedział dodatkowo mąż zaufania.

Bo generalnie, żeby wygrać ze strażnikami to chyba minimum 3 cywili musi nawiać.
Ale przecież tą zasadę można sobie zmienić tak jak komu pasuje.
Możesz grać w Tryb Samoluba, kto pierwszy ten lepszy i tyle.

Onward to Venus też trochę pod to podchodzi.

Mam co najmniej 2 sztuki tych 'wyselekcjonowanych' o trzech krawędziach. Są wygodniejsze do trzymania dzięki temu. Tam masz w tabeli ile to mniej więcej w milimetrach. 5/0 to 00000 generalnie. Z mojego doświadczenia to bym kupił 00, 0, 1 i 2 do figurek 28 mm. + jakieś gorszej jakości do podkładu, wa...

Ciężko w sumie powiedzieć, ja kupowałem po prostu Kolinsky w sklepach z art. malarskimi.
Podejrzewam, że te Vallejo nie będą złe, a na pewno lepsze od Mag-Pola.

Kojarzy mi się jeszcze nazwa Kozłowski (kolor pędzla wiśniowy/burgund).

Mag Pole to są szczotki/miotły, nie pędzle.

Ja używam głównie Kolinsky (Sable) - kilkanaście do dwadzieścia + zł.
Na allegro można pewnie dostać i w sklepach dla plastyków.

On działa tak samo jak inne Vipery, tyle że leci dalej/szybciej i trudniej go zestrzelić.

Gdzieś czytałem, że Game Color w teorii lepiej kryją (mają trochę więcej pigmentu) od Model Color.

Na pewno widziałem w Graffi we Wrzeszczu na Wyspiańskiego. Ceny nie pamiętam, ale poniżej 54 zł raczej.
Generalnie każdy sklep dla plastyków powinien to mieć.

Kemet jest prosty i stosunkowo szybki.

Mechanicznie to okrojony do samych kryzysów BSG + dodatek w postaci Assets (ludzi z serialu dających bonusy różne) + możliwość podglądania kart kryzysów. Z serialem ma wspólnego tyle, że są tam kadry z filmu, agenci i terroryści. Równie dobrze mogłaby to być gra o Agentach Shield, walczących z Hydrą...

OK., tutaj mój błąd.
Jeden z Dzinów poprawia mordowanie tylko, poza tym wyglądają milutko i pluszowo.

Niech będzie zatem że karty niewolników to samo zło, a mechanika zabijania jest spoko, bo można powiedzieć coś innego.
Beton trafia w mur, nikt nikogo nie przekona.

Trolliszcze widziałeś tą grę, czy tak sobie 'z głowy'? http://www.jestatharogue.com/wp-content/uploads/2015/01/Five-Tribes-Djinns-and-Goods.jpg Jest i niewolnik i zabójcy. Powiedziałbym dosyć mroczni, groźni, brzydcy i zabójczy. Ba, nawet mają imiona. Jeśli już chcesz się bawić w 'przedstawianie' za...

No właśnie, jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o kasę, a nie poprawność. I to nie jest poprawność polityczna tylko hiperpoprawność. Do tego poprawność polityczna niewiele ma wspólnego z polityką i poglądami. Gra została zaprojektowana z kartami niewolników i może niektórzy chcą mieć grę w takiej...

Ale przecież ta druga strona nie zachowała milczenia.
Zrobiła wielką awanturę i wydawnictwo się ugięło.
Więc jaka to szkoda?
Dla wydawnictwa dodatkowy zarobek, dla oburzonych dodatkowy wydatek.
Wszyscy zadowoleni.

Ale tak było, to prawdziwa historia. Byli i niewolnicy i dżiny i lampy i Alladyni w tych wyimaginowanych realiach Tysiąca i Jednej Nocy na bliskim i dalszych Wschodzie. Jak mieli tego niewolnika narysować? Wesoły, oczekujący kolejnego dnia pracy za friko koleżka rasy kaukaskiej o niebieskich oczach?...